Scigacz.pl

przez **odiro** » 4/5/2013, 11:29

Witam, mam pytanko czy mogę nalać olej od husqvarny piły^^ do mieszanki, nic się nie stanie ? gdyż mój syntetyk się skończył i nie mogę dostać takiego u mnie, a chce się śmigać wiadomo

taki olej http://allegro.pl/husqvarna-lsolej-do-m ... 04845.html

przez **henio12323** » 4/5/2013, 12:30

poczytaj co pisze na opakowaniu i porównaj z tym co zaleca producent

wypoadało by napisać co to za moto, co innego wlejesz do skuterka, co innego do wyczynówki. jak widze że masz kmxa, tam to mozna spoko takie coś zalac. znajomy jeździł tylko np na stihlowskim oleju i było ok przez cały sezon, potem moto sprzedał. aczkolwiek tak czy siak to i to kosztuje i ja bym wolał kupic dedykowany do moto jakis olej

przez **odiro** » 4/5/2013, 13:10

dzięki, ja chcę tylko tak jednorazowo zalać huqvarne, nacodzień to leje castrol power racing 2t ale dopiero w Poniedziałek będzie, a 2dni bez latania to masakra jak dla mnie xd

przez **Damianooo1998** » 4/5/2013, 14:29

Ja leje do exc 125 olej, stihla, bo mam taniej i wytrzymuje przy 1:40

przez **Xaarkes2** » 4/5/2013, 14:48

Damianooo1998 napisał(a):Ja leje do exc 125 olej, stihla, bo mam taniej i wytrzymuje przy 1:40

Ciekawy jestem , czy dalej będziesz lać ten olej, kiedy zobaczysz swój tłok

przez **Damianooo1998** » 4/5/2013, 21:02

Tak będę, bo wczoraj zdejmowałem cylinder

przez **barek253** » 4/5/2013, 21:25

haha zajedziesz to moto za chwilę......

przez **dawidsx** » 4/5/2013, 21:58

no barek nie wiem nie wiem olej jak olej bez przesady pisze ze do dwusuwa...
wazne ze nie leje mixolu za 10zł

przez **barek253** » 5/5/2013, 08:20

To wszystko to samo tylko cena inna taki sam syf. To jest do pił dobre a nie do wyczynówki.

przez **Marcin1324** » 5/5/2013, 11:48

Silniki w motorówkach, pracują w wyższych temperaturach, na wyższych obrotach, i są bardziej wysilone niż te nawet w crossach, więc muszą mieć lepsze smarowanie. A taki olej stihl to syntetyk i to całkiem drogi. więc czemu miał by być zły co barek??

przez **DzidekSX** » 5/5/2013, 11:59

Ja na podobnych olejach zajechałem korbowód.. Przez to, że do stacji paliw mam rzut beretem ode mnie dlatego zdarzało się że na prędkości kupowałem takie oleje "full-syntetyk" do pił i łożysko igiełkowe korbowodu praktycznie przestało istnieć. Z tego co wiem to takie oleje chronią piły do 12 tys obrotów, przy czym piła bardzo zwalnia obroty zaczynając pracę w drewnie. Dlatego kupiłem od razu 5l Motul 800 w hurtowej cenie, wyszło jakieś 50zł za litr. Do jakiegoś soft enduro to się może nada ale full cross nie pojeździ na tym długo

przez **Nagaroth** » 5/5/2013, 12:09

Siema mam pytanie co do lozyska glowki ramy w cr 125, czy jak mam troche luz, to moge dokrecic tą dużą nakrętkę od glowki ramy? Skoro lozysko jest stożkowe to chyba mozna regulowac luz, tak?

przez **henio12323** » 5/5/2013, 13:18

to ze padlo lozysko nie musialo byc przez olej. jakby ci sie wszystko z tlokiem itp zatarli to co innego. kumpel rm 250 katowal po lasach na tym i bylo w sumie ok.

ak jak bd luz mozna go skasowac dokreceniem. ale w końcu nie bedzie co dokrecac i wymiana. ale lepuej dokrecic niz tak jezdzic

przez **3ndurek** » 5/5/2013, 16:58

Pany ćwiartke mi trzeba

w 4t bo 450 to już będzie za duża przesiadka. Zastanawiam się nad
HUSQVARNA TE 250
GAS GAS EC 250F
YAMAHA WR 250F
KTM EXC250 F
Nie znam sie i dlatego poslucham was. Wczesniej była kawa kx 85 i głównie normalna jazda bez toru. Stawialbym głównie na małą awaryjność sprzęta w względnym tego słowa znaczeniu. Będe kupywał nowe moto.

przez **Marcin1324** » 5/5/2013, 17:14

wiesz co husqvarna jest tania, bezawaryjna no i oryginalne części śmiesznie tanie.

gasgas nie wiem części mało.

yamaha wr ponoć dobra.

exc nie wiem tymi z nowymi silnikami nie interesowałem sie, ale ponoś też dobre.

Ja bym stawiał na husqvarne, jest dużo tańsza i jak by nie było wytrzymała tzn. nie wiem jak 250 ale jeden gość z cafehusky.pl zrobił na 450 240 mth bez remontu, i jak rozebrał to silnik był całkiem ok.

przez **3ndurek** » 5/5/2013, 17:24

W sumie biorąc nowe moto to mógłbym sie porwać na 450, ale czy jest sens jak myslisz ? co do huśki ma zmienne mapy zapłonu chyba 2.
W Ktm ponoć siadają wtryski w rocznikach 2011/2012
Gas gas silnik od wr, ale obawa o części.
Co do cen
KTM 31500
GAs GAs 29tys
HUSQVARNA 29
YAMAHA 29tys

przez **henio12323** » 5/5/2013, 17:48

450 po 85... sporo. chociaz też zalezy jaki teren. bo tego nie napisałes

co do smiesznie tanich cen huski ? pierwszo słysze... zawsze myslałem że oryginalne korby ( nie ma zamienników ) i tytanowe zawory np tanie nie są

powiem ci inaczej - bierz to co Ci sie podoba. przy nowym sprzecie, praktycznie nie ma problemów z częsciami. do gasgasa moze i nie dostaniesz od ręki wszystkiego.... ale na zamówienie do nowych maszyn dostaniesz wsyzstko w przeciagu kilkunastu dni... co w sumie dla niektórych i tak jest długo, bo np do KTMa praktycznie kazda częsc jest do dostania max w tydzienm zwykle jak na zamówienie z niemiec to 3-4 dni. zalezy jak trafisz z dostawą.

wszystkie motocykle dla amatora bedą swietne, pod względem jezdnym. wiec tutaj dywagować nie ma co.. bo jeden ma o troszke lepszy zawias, a drugi o 2 konie mocniejszy silnik. dla amatora czy to czy tamto i tak bedzie sie dobrze jeździło i nie bedziesz potrafił przez pierwszy sezon wycisnąc wszystkiego z maszyny. co do zmiennych map - no niby fajny bajer... ale to nadal tylko bajer ;P kiedys ludzie jeździli bez map i wymiatali. co do wtrysków - one sa zwykle od keihina i czy gasgas czy ktm wtryski jak widziałem są te same. wiec jak mają paść to padną tu czy tu ;P

przez **3ndurek** » 5/5/2013, 18:02

Dzieki henio12323 za szczerą wypowiedź

teren- pola, lasy, żwirownia i podjazdy
Ceny któe podałem nie są ostateczne i myśle że jutro ogarne ten temat.
wr 250f i GAs GAs ec 250f mją ten sam silnik i są na gaźniku i nie wiem jak to jest czy na gaźniku lepiej czy na wtrysku. Co do zaworów chyba wszędzie sa tytanowe i mniej żywotne niz stalowe.

Mam problem co do 250 czy 450 . Co byś brał jak byś był na moim miejscu ?

przez **henio12323** » 5/5/2013, 18:54

hmm tu włąsnie teraz problem - sam mam gaźnik. ale bardzo chętnie bede zbierał kase żeby kupic ktma juz na wtrysku.

co do pojemności, 250 ma ta przewage że mozesz sie nią bawić, kręcic do odciny, skakać świrowac, sprzęt jest na tyle mocny że pozwoli sie fajnie pobawić... ale z drugiej strony nie bedzie rwał ci rak z łokci, nie bedziesz sie bał odkrecać.

z kolei 450 jest fajna na dalsze wypady. mamy małą ekipe i czasami robimy sobie wyjazdy po okolicach bywa że i po 200 km dziennie trzaskamy, i praktycznie na 250 mozna sie zarznąć. 450-530 duzo lepiej sie sprawdzaja. choc z kolei bardziej techniczne elementy trasy itp - 250 jest fajniejsza. co do jeszcze ogarniecia - niektórzy zaczynaja od razu od 500tek, pomysł czasmi ok czasem całkiem nie trafiony, włąsnie głownie ze względu na teren. ja mieszkam na takich terenach gdzie sa w lesie prawie same proste, troche podjazdów, wiec 525 idealnie mi sie komponuje z tym, chce odkręce, moge jechac wolniej ekonomiczniej. 100 km dziennie to zaden wyczyn. ale gdybym mieszkał w trudniejszym terenie pewnie brałbym 250, albo nawet jakiegoś 2T. wiec decyzja w sumie nalezy do ciebie, i do tego jak sie czujesz na siłach. bo taka 450 to juz nie zabawka, i kupic sprzet na którym byś si ę meczył to troche nie najlepszy pomysł

przez **barek253** » 5/5/2013, 20:38

A dla czego nie uwzględniłeś husaberga?

Scigacz.pl

Krótkie pytania, szybkie odpowiedzi.

Kto przegląda forum