Jaki kupić motocykl do offroadu? Co sądzicie o...?

[henio12323]

awaryjnosc jest ta sama - i zalezy od uzytkownika

róznica jest znaczna w zywotnosci, crossówka ma lekkie wysokokręcące sie silniki, tam nie jeździ sie półobrotami. albo gaz odkręcony albo nie - i przez to silnik ciągle pracuje na wysokich i wyzszych niz enduro obrotach, to tez kwestia tego że cross ma duzo mocy ale ma niski moment obrotowy - jak chcesz wyjechac pod górke, nie musisz kręcic pod "czerwone pole" żebyś dał rade wyjechać, w enduro zapewne wystarczyły by niskie/średnie obroty. no juz nie wspomne o tym że przez to ciezko łapać w crossie trakcje, na błocie czy slislim podjedzie crossówką ciezko jest wjeżdzać, bo albo nie jedzie albo mieli kołem. enduro łatwiej jest łapać przyczepność bo ma duzy zakręs obrotów uzytecznych i ciągnie z samego dołu. czesto same silniki też są np mniej obciążone, kwestia jest tez przełożen, tam gdzie endurakiem pyrkasz i lecisz 60 km.h crossówką musiał byś juz pałować na wysokim biegu i wysokich obrotach. stąd róznice.

zawieszenie to juz całiem inna kwestia - zawieszenie w crossie ma w miare wybierać nierównosci, i pozwalać na skakanie i lądowanie bez problemu, no i moto ma sie "sztywno" prowadzić. w enduro chodzi o to żeby łapać kołami trakcje, np na technicznym sliskim terenie, z np kamieniami czy belkami pod kołami, crossówką bedziesz podskakiwał bezwładnie, i sie slizgał, enduro bedzie miało duzy wiekszy i dłuzszy kontakt kół z podłożem = bedziesz mógł jechac a nie sie slizgać

czy skrzynia sie sypie - nie ma powodu, tak samo sie sypać moze na torze MX. bardziej sie sypie też z tego że te motocykle maja setki wysmiganych godzin, tysiac źle wbitych biegów, i ogólne zuzycie zmęczeniowe - wiec w motocyklach tak starych zawsze moze cos pójść nie tak. w enduro tez

[Corki]

No teraz już rozumiem, a jaka jest różnica między wymianą tłoka w crossie a hard enduro ?, przy takim samym użytkowaniu, np jak w crossie będzie tłok, napęd do wymiany po 40mth, to w hard enduro będzie po np 60mth ?, a co do reszty, to cross się nie nadaje do lasu i polnych dróg, bo jest po prostu nie wygodny?, bo z tego co wyczytałem, to wszystko na to wskazuje, ale po przesiadce z MZ 250 i tak będzie dużo lepiej.

[henio12323]

tak średnio w crossie 40 - hard enduro około 70. ale zalezy co gdzie jak i gdzie. w znajomym moto exc 200 swieższy rocznik tłoki szły co około 100 godzin.

to że cross jest niewygodny to juz jedna z mniej waznych powodów ale tak jest niewygodny, i jest też głosny co tez jest minusem - raz że sie rzuca w 'uszy" z daleka, dwa że ludzie sie bardziej burzą o to w lesie.

[Corki]

No rozumiem, a warto jest kupić hard enduro/crossa z 1997-2000, czy odpuścić sobie tak stare modele i celować w te po 2000r ?, a co do jazdy po prostych, jakby tak zmienił trochę przełożenia na np troszkę mniejszą zębatkę, to powinno to lepiej znosić proste w przypadku crossa.

[henio12323]

im nowszy tym lepszy.

troche lepiej na pewno ale wieksza zębatka to drastyczny spadek momentu i takie moto w błocie ledwo ruszy. na siłe nic nie zrobisz to sie nie nadaje i tyle

[Corki]

Doszedłem do wniosku, że jednak się wstrzymam z zakupem i przemyślę jeszcze to, na dzień dzisiejszy to będę szukał jakiejś okazji i szukał Suzuki RM, Honde CR, Yamahe YZ lub Husqvarna WR. Pytałem się znajomych co śmigają na crossach po lasach, drogach polnych i dobrze im się śmiga, a ja rzadko przekraczam 20-30km podczas wypadu, tylko śmigam na miejscu w okolicy domu i mam mało odcinków na których, mógłbym jeździć na stałych obrotach i bez zmiany biegu, cały czas jest mieszanina biegów i głównie wysokie obroty. Będę celował w Hard enduro, ale jak będzie jakaś okazja z crossem to możliwe, że właśnie crossa zakupie.

[KrzysztofP]

Witam wszystkich,
Przelatałem sezon na crossie yamaha 450 i stwierdzam, że to nie jest motor na moje potrzeby a więc lasy, pola itp. (wiem że to maszyna typowo na tor, ale była zakupiona okazyjnie). W związku z tym prosił bym o propozycje jakiegoś ciekawego sprzętu, ale coś w rodzaju soft (nie mam kasy wrzucać w motor 3-4 tys na sezon). Podobają mi się nawet klx 250 rocznikowo ok 2005 ale czy nie będzie troche słabe porównując wcześniejszą maszyną. Chociaż nie zależy mi na mocy 60km bo po lasach to się połowy potencjału nie wykorzystuje Przedział cenowy 7-9.
Pozdrawiam

[henio12323]

corki - twoja decyzja, tylko pytac kogos kto lata crossem w enduro to troche bez sensu ;P spytaj kogos kto latał i crossem i endurakiem i niech wtedy podpowie. tak czy siak powodzenia.



krzysztofp - a gdzie i ja kchcesz smigac ? klxy są fajne ale dosyc słabe, pomyslał bym nad suzuki DRZ 400, fajnie smiga, i jest bardzo tania w eksploatacji

[KrzysztofP]

Teren raczej się nie zmieni, a więc lasy, pola, trochę błota, podjazdy różnego stopnia... tak przeszukujac forum najlepszym wyborem dla mnie było by jakieś hard enduro, ale przeszukujac swój budżet to już nie koniecznie ;d wiem ile kosztowała moja yz, z tego też powodu teraz szukam coś tańszego w utrzymaniu. Suzuki drz 400 nie słyszałem o niej nigdy złego slowa, a więc sprzęt jak najbardziej tak tylko z dostępnością do niej już gorzej. Bardzo tego malo, cenowo też niezaciekaiwe za 2002 r 11k. Nie zależy mi żeby to mogło jeździć po ulicach bo na ulice w stajni jest coś innego jakaś alternatywa dla drz ??

[henio12323]

na pewno lepsza dostępnosc niz kawasaki klx. swoja drogą oba te motocykle maja praktycznie te same silniki. spokojnie da sie dorwać jezdzącą drz za 6000 zł. mozesz kupic honde XR która wygląda 10X gorzej i jest powietrzakiem, ale całkiem fajnie jeździ i jeszcze lepiej trzyma cene drz to praktycznie jedyne takie moto - fajnie jeździ, mało kosztuje.

[KrzysztofP]

Ok to rozpoczynam poszukiwania drz

podpowiedz mi jeszcze czy miała jakieś bolączki na które warto zwrócić uwagę. Nie chodzi mi tutaj o ogolny przegląd towarzyszący zakupowi.

czy jak od czasu do czasu wyskocze z kolegami crossami poganiać się po torze, to taka drz daje rady ?

ps. sprzedałeś już swojego potworka? bo widziałem, że sie do tego przymierzasz

Pozdrawiam

[henio12323]

hmm jako tako nie, najwieksza bolączka ogólnie DRZ ( kazdego 4T zresztą tylko w przypadku drz to takie dopatrywanie mocne ) to głowica - jak przytarta to jest problem, tylko ciezko to zweryfikować bez zaglądania do środka. jeszcze zawieszenie z tyłu a raczej kiwaczki - zestawy są dosyc drogie, a i te potrafia sie szybko posypać, i mało kto o to mocno dba, wiec tam trzeba zajrzeć. paru znajomych ma / miało DRZ nikt w sumie na nic nie narzeka.

spokojnie, kumpel startował DRZtką na zawodach cross country, supermoto, na torze też nieźle sobie radziła maszyna. oczywiscie to nie jest wyczynówka ale daje rade.

aa no i jak szukasz poluj na wersje odchudzane o oznaczeniu E albo Y jak ci nie zalezy na kwitach. one sa mocniejsze, lżejsze, nie wiem czy maja w ogóle rozrusznik ( Y na pewno nie ma ) ale chyba nawet lepsze zawieszenia mają.


nie sprzedałem, wystawiłem tak o, sam jeszcze nie wiem czy na 100% sprzedam, musze poczekać aż wyjdzie model 2017 i wtedy ocenie co i jak

[Atom7331]

Szukam czegoÅ› fajnego po lesie po drogach leÅ›nych itp. Po asfalcie raczej nie bÄ™dÄ™ jeździÅ‚ ewentualnie tylko kawaÅ‚ek żeby wjechać w polnÄ… drogÄ™. Co polecacie? InteresujÄ… mnie max. 125.PatrzyÅ‚em na suzuki rm 125. Fajnie by byÅ‚o gdyby nie byÅ‚o mega drogie w utrzymaniu. Budżet: 5000zl.Moje parametry  17 lat wzrost: 183cm waga:73kg

[henio12323]

no to na pewno nie RM, RM to crossówka - na tor crossowy, nie nadaje sie na przeloty po lesie. do 5 tysiecy, i nie drogie w eksploatacji - yamaha dt 125, kawasaki kmx, ktm lc2, aprilia rx 125 - tego typu moto szukaj

[Corki]

Witam, chciałbym się was zapytać o opinię na temat 4 suwów do 6tyś, przemyślałem ostatnio sprawę i trochę pośmigałem na sprzętach należących do moich znajomych, no i doszedłem do wniosku, że lepiej mi się śmiga na 4 suwie, niż na 2. Zastanawiam się nad: Husqvarna te 410, Husaberg Fe501, Suzuki DR350 (tylko takie znalazłem w tych pieniądzach). Zrezygnowałem trochę z 125cc w 2t, ponieważ przez ostatni tydzień trochę na nich jeździłem i kiepsko mi się jeździ, jakoś wydają mi się słabe, albo ci właściciele coś porobili z nimi, że to tak kiepsko jeździ. Po przesiadce z MZ 250, nie odczułem różnicy w mocy, nawet wydawało mi się, że ten KTM exc 125 i Husqvarna WR 125, są słabsze niż ta moja MZ. Śmigałem przez ten ostatni tydzień na KTM exc 125 - około 1 godzinę, na husqvarnie 125 - też coś tyle, i Suzuki DR600, Yamaha XT600 - z 20-40 min, no i na tych 600 to fajnie się śmigało, tylko są bardzo ciężkie, ale szło by się przyzwyczaić, no i podczas nieudanego podjazdu trzeba z minimum 2 osoby, aby tego kloca sprowadzić. Z tego co wiem, taki 4t remonty ma rzadziej, ale droższe no i to wychodzi +/- podobnie jak eksploatacja 2t, ma dobry dół, ale na wysokich obrotach szału nie robi i są trochę cięższe od takich 125-250 w 2t, no ale jak zalane nie będą przekraczać 130kg to raczej nie jest tak źle. Sam już nie wiem, czy lepiej kupić hard enduro w 2t, czy polować na takiego Husaberga, Husqvarne lub DR350 w 4t, te dwa pierwsze są dość lekkie i mają ponad 40km, ale nie wiem o ich awaryjności itd, a co do DR350 to podobno jest niezniszczalna i bardzo uniwersalna.

[henio12323]

huska - padlina, husaberg - jeszcze większa. suzuki dr - swietne moto, chociaz troche cięzkawe.

koszta utrzymania zadbanej DR są prawie zerowe, ale tez jest dosyc ciezka. 600tki w teren to też porażka, chyba ze przeloty turystyczne

[Corki]

Teraz już sam nie wiem, chciałbym jakiegoś 4t nie przekraczającego 130kg i z mocą ponad 40km, ale w moim budżecie takiego nie znajdę (max +/- 6tyś). Crossy nie ciągną praktycznie od dołu i mają często remonty, a ostatnio się trochę do tej Husqvarny i ktm zraziłem, chyba, że oni mają na wykończeniu te moto, bo na yt jak widziałem to całkiem fajnie to śmiga, a jak przesiadłem się bezpośrednio z DR600 na Husqvarne to nie czuć na niej było prędkości, ani przyspieszenia.

[henio12323]

jak dbasz i jak kupisz tak masz, zadbany ktm jeździ i jeździ - ale żeby utrzymać zadbanym to trzeba co chwile furmanke siana ładować, zwłaszcza w starszym moto.

DR600 idzie jak traktor, od dołu ciągnie nieźle, w koncu pojemnosc nie mała. ale to sie nie nadaje do normalnego swirowania w terenie.

i niestety z g.... bata nie ukrecisz jak to sie mówi, albo płącisz i masz, albo nie płącisz i masz byle co albo nic. kazdy by chciał jeździc mocnym lekkim motocyklem który kosztuje tyle co dobry rower, i najlepiej żeby sie nie psuł aaa i jeździł na wode tylko...

[Corki]

W moim budżecie mieści się chyba jedynie Husqvarna WR 125, poczekam aż kolega zrobi remont, bo w najbliższym czasie ma zamiar robić i wtedy się przewiozę, jak będzie silniejsza to chyba wybiorę jednak ta WR 125, bo lekka jest, a w tych pieniądzach niczego lepszego raczej nie znajdę, ewentualnie Suzuki DR350, lub Honda XR600, jeśli będzie jakaś okazja, bo słyszałem, że ta Honda XR600 jest całkiem dobra, waży 130kg, ale ma bardzo wytrzymały silnik.

[bobbers]

Nie wiem jak te nowsze xr ki bo w starszych modelach glowice padaly jak muchy