[biblioteka] Kupuję litra i nie będę odwijał,...
Na pierwsze moto proponuję motorower, najlepiej jakiegoś starego rometa żeby nie było go szkoda jak się porysuje przy szlifie przy 10 kmh. No ale niestety tak to się musi skończyć jak się na ulicę wyjeżdża bez uprzedniej praktyki na torze co najmniej 100 godzin. Oczywiście odzież ochronna za mniej niż 5 tys. nadaję się do ścierania, ale podłogi co najwyżej. Ewentualnie ci co szybko chodzą mogą nosić, jak im się noga potknie to się mniej odrapią.
Po 2, 3 latach praktyki i dziesiątce przebytych kursów (jeżdżenia bez trzymanki, na stojąco, odpowiedniego układania stopy na ziemi przy zatrzymaniu) co bardziej odważni mogą przesiąść się na simsona.
W ten sposób około 80-tki nabędziemy wystarczająco doświadczenia aby jeździć suzuki gladiusem.<br><hr>konradunio
Po 2, 3 latach praktyki i dziesiątce przebytych kursów (jeżdżenia bez trzymanki, na stojąco, odpowiedniego układania stopy na ziemi przy zatrzymaniu) co bardziej odważni mogą przesiąść się na simsona.
W ten sposób około 80-tki nabędziemy wystarczająco doświadczenia aby jeździć suzuki gladiusem.<br><hr>konradunio
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Szukasz dziury w całym. Do Jumbo Jetów, F16 i tankowców wsiadają chłopaki którzy mają 18 lat i szacunek dla manety? Czy goście którzy wypracowali tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy godzin na mniejszych sprzętach ucząc się i zbierając doświadczenie? W każdej dziedzinie życia zaczyna się od mniejszego kalibru, aby spotkanie z tym większym kalibrem było bez szkody dla operatora i otoczenia.<br><hr>RealistaKomentatorzy napisał(a):Ehhh polaczki. O czym wy mówicie. Czy piloci zaczynają od razu od Jumbo Jetów i F16, czy od szybowców i małych samolotów? Czy alpiniści zaczynają od razu od K2 i Mt Everestu czy mniejszych górek? Czy żeglarze zaczynają od Daru Pomorza, czy od małych żaglówek? Na nartach też zaczynacie jeździć na czarnych trasach FIS czy na płaskich stokach? Artykuł jest super, ale idiocie i tak niczego nie da rady wytłumaczyć.<br><hr>Realista<br>Komentatorzy napisał(a):kolego cos ci sie pokickało a te porównania sa równie trafione co twoja błyskotliwosc pchanie sie na sam szczyt everestu to tak jak próba wykrecenia czasu idealnego na danym odcinku gsxr 1000 nie spokojna jazda nim i trzymanie sie w granicach swoich aktualnych umiejetnosci to samo z tymi nartami to ze masz narty nieoznacza ze musisz zaraz pchac sie badz ze ktos ci rozkazuje koniecznie wjechac na czarna trase i w dodatku zebys pobił czas ustanowiony przez mistrza olimpijskiego. <br><hr>endurofan1<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
genialny komentarz, i mowie to bez ironii.Komentatorzy napisał(a):Na pierwsze moto proponuję motorower, najlepiej jakiegoś starego rometa żeby nie było go szkoda jak się porysuje przy szlifie przy 10 kmh. No ale niestety tak to się musi skończyć jak się na ulicę wyjeżdża bez uprzedniej praktyki na torze co najmniej 100 godzin. Oczywiście odzież ochronna za mniej niż 5 tys. nadaję się do ścierania, ale podłogi co najwyżej. Ewentualnie ci co szybko chodzą mogą nosić, jak im się noga potknie to się mniej odrapią.
Po 2, 3 latach praktyki i dziesiątce przebytych kursów (jeżdżenia bez trzymanki, na stojąco, odpowiedniego układania stopy na ziemi przy zatrzymaniu) co bardziej odważni mogą przesiąść się na simsona.
W ten sposób około 80-tki nabędziemy wystarczająco doświadczenia aby jeździć suzuki gladiusem.<br><hr>konradunio<br>
ladnie ubrales w slowa, to co zawsze chce powiedziec.
stary, szacun.<br><hr>jlorenzo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
i dodam jeszcze , choc wiem jaki lincz mi sie szykuje,ze pierwszym moto jakim jezdzilem po prawku byl fazer 1000! tak LITR. A nastepnie przerzucilem sie od razu na r1 2004 i zyje. ledwo,ledwo,ale zyje.
czasem sie da,ale to tylko my,popierdzielency i idioci wiemy, i wiem ze jak dodam, iz jak ja przerzucilem sie z cb250 na fz1 to na pierwzsych jazdach wiecej jak 140 nie jechalem, bo bylem posrany ze strachu i szacunu do tego bydlaka. nie, bo ci co nie kupuja na pirewwszy moto 500, na drugi 550, a gdy ich pojebie to trzeci mozna zaszalec i walnac 750, nie moga myslec.<br><hr>jlorenzo
czasem sie da,ale to tylko my,popierdzielency i idioci wiemy, i wiem ze jak dodam, iz jak ja przerzucilem sie z cb250 na fz1 to na pierwzsych jazdach wiecej jak 140 nie jechalem, bo bylem posrany ze strachu i szacunu do tego bydlaka. nie, bo ci co nie kupuja na pirewwszy moto 500, na drugi 550, a gdy ich pojebie to trzeci mozna zaszalec i walnac 750, nie moga myslec.<br><hr>jlorenzo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nadal niekumasz .<br><hr>endurofan1Komentatorzy napisał(a):Ehhh polaczki. O czym wy mówicie. Czy piloci zaczynają od razu od Jumbo Jetów i F16, czy od szybowców i małych samolotów? Czy alpiniści zaczynają od razu od K2 i Mt Everestu czy mniejszych górek? Czy żeglarze zaczynają od Daru Pomorza, czy od małych żaglówek? Na nartach też zaczynacie jeździć na czarnych trasach FIS czy na płaskich stokach? Artykuł jest super, ale idiocie i tak niczego nie da rady wytłumaczyć.<br><hr>Realista<br>Komentatorzy napisał(a):kolego cos ci sie pokickało a te porównania sa równie trafione co twoja błyskotliwosc pchanie sie na sam szczyt everestu to tak jak próba wykrecenia czasu idealnego na danym odcinku gsxr 1000 nie spokojna jazda nim i trzymanie sie w granicach swoich aktualnych umiejetnosci to samo z tymi nartami to ze masz narty nieoznacza ze musisz zaraz pchac sie badz ze ktos ci rozkazuje koniecznie wjechac na czarna trase i w dodatku zebys pobił czas ustanowiony przez mistrza olimpijskiego. <br><hr>endurofan1<br>Komentatorzy napisał(a):Szukasz dziury w całym. Do Jumbo Jetów, F16 i tankowców wsiadają chłopaki którzy mają 18 lat i szacunek dla manety? Czy goście którzy wypracowali tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy godzin na mniejszych sprzętach ucząc się i zbierając doświadczenie? W każdej dziedzinie życia zaczyna się od mniejszego kalibru, aby spotkanie z tym większym kalibrem było bez szkody dla operatora i otoczenia.<br><hr>Realista<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
lorenzo jakie krecisz czasy ta r1 2004 w poznaniu napisz opony i kazdy dodoatek który w niej zrobiłes:Ptypu wydech i inne d.perele taki podpis zobowiazuje i to mocno .<br><hr>endurofan1Komentatorzy napisał(a):i dodam jeszcze , choc wiem jaki lincz mi sie szykuje,ze pierwszym moto jakim jezdzilem po prawku byl fazer 1000! tak LITR. A nastepnie przerzucilem sie od razu na r1 2004 i zyje. ledwo,ledwo,ale zyje.
czasem sie da,ale to tylko my,popierdzielency i idioci wiemy, i wiem ze jak dodam, iz jak ja przerzucilem sie z cb250 na fz1 to na pierwzsych jazdach wiecej jak 140 nie jechalem, bo bylem posrany ze strachu i szacunu do tego bydlaka. nie, bo ci co nie kupuja na pirewwszy moto 500, na drugi 550, a gdy ich pojebie to trzeci mozna zaszalec i walnac 750, nie moga myslec.<br><hr>jlorenzo<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mój komentarz po dwóch upadkach jest taki- wielu nie myśli o bezpieczeństwie chociaż na tych pojazdach nie ma co mówić o bezpieczeństwie tym bardziej jeśli ktoś jeździ litrowcem . Przy prędkości 120km/h ewentualny upadek będzie miał takie skutki jakie ma skok z ok 10 piętra.
juz nie wspomne gdy przy takiej prędkości wali w motocykliste auto albo to motocyklista wali w nie , jak ktoś zna matematykę lub fize niech sobie policzy<br><hr>me i me
juz nie wspomne gdy przy takiej prędkości wali w motocykliste auto albo to motocyklista wali w nie , jak ktoś zna matematykę lub fize niech sobie policzy<br><hr>me i me
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja mam tyle samo 193 i Suzi Sv daje radeKomentatorzy napisał(a):Jaka 600 na gościa 193 polecacie .Pytam<br><hr>bynek<br>
Pozdr<br><hr>BetHooN
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
z tego co wiem, a fizyke znam relatywnie niezle, to bezpieczenstwo jazdy litrowcem w momencie wysypania sie przy 120km h a bezpieczenstwo wysypania sie na 600cc przy 120km h jest raczej tak samo nikłe.Komentatorzy napisał(a):Mój komentarz po dwóch upadkach jest taki- wielu nie myśli o bezpieczeństwie chociaż na tych pojazdach nie ma co mówić o bezpieczeństwie tym bardziej jeśli ktoś jeździ litrowcem . Przy prędkości 120km/h ewentualny upadek będzie miał takie skutki jakie ma skok z ok 10 piętra.
juz nie wspomne gdy przy takiej prędkości wali w motocykliste auto albo to motocyklista wali w nie , jak ktoś zna matematykę lub fize niech sobie policzy<br><hr>me i me<br>
ludzie, 600 tez sei da jechac 200 i nie ma to znaczenia jak wbijemy sie w mur z z taka predkoscia 600 czy 1000.
1000 daje wieksze mozliwosci i bardziej prowokuje, ale rozum trzeba miec i tu i tu, wiec nie mowcie mi ze zabic sie mozna na litrze bardziej niz na 600...<br><hr>blfs
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a co mi-dziewczynie,polecilibyście na pierwsze moto? suzuki GS500, czy honde CB 500? czy jednak szukać coś z 250?<br><hr>paulik
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Włąśnie robię prawko na A. Wcześniej miałem zerowy kontakt nigdy nie jeździłem na jakim kolwiek motocyklu. Na począytku oczywiście allegro i przeglądanie r1, zx9 itp. Potem troche lektury (cała zima) i zaczęłm myśleć o gs500, bandit xj600,er5. Ale ostanio Kolega kupił sobie na pierwsze moto nonde cbr600 f1. Powiem wam tak to była moja pierwsza jazda, na początku nie mogłem opanować gazu. można powiedzieć że byłem tylko pasażerem, pomimno że kierowałem. Ale jak to bywa po dłuszej chwili jak już się troche wczułem zaczeła się jazda. nie przekroczyłem 100km! bo czyłem że nie mam pełnej kontroli nad moto! Wieczorem jak myślałem co kupić to jakoś 600 sportowa mi lezy na poczatek. A powiem wam tak że nikt nie będzie chciał krecik sporta do maksa. Sam jak jechałem kręciłem manetke do oporu! Wszystkim polecam przejdżke jakimś sportem na początek i schowanie dumy do kieszeni. Aby potem mógł wybrać coś sensownego dla siebie.<br><hr>grzesiek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
celowal bym w Gs:) zdecydowanieKomentatorzy napisał(a):a co mi-dziewczynie,polecilibyście na pierwsze moto? suzuki GS500, czy honde CB 500? czy jednak szukać coś z 250?<br><hr>paulik<br>

<br><hr>OskarPomorze
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety nie znasz matematyki...a raczej fizykiKomentatorzy napisał(a):Mój komentarz po dwóch upadkach jest taki- wielu nie myśli o bezpieczeństwie chociaż na tych pojazdach nie ma co mówić o bezpieczeństwie tym bardziej jeśli ktoś jeździ litrowcem . Przy prędkości 120km/h ewentualny upadek będzie miał takie skutki jakie ma skok z ok 10 piętra.
juz nie wspomne gdy przy takiej prędkości wali w motocykliste auto albo to motocyklista wali w nie , jak ktoś zna matematykę lub fize niech sobie policzy<br><hr>me i me<br>

A mówię tak nie tylko teoretycznie...ale i praktycznie

Mi nic...gorzej z moto

Ale tak czy siak lepiej sie nie przewracać. A 100 km/h jest zawsze sobie równe bez względu na to czym się jedzie. Tylko "litrem" itp zancznie częściej i szybciej się je osiąga i przekracza.
Howgh<br><hr>JohnyBigud
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ZOSTAWIM TO BEZ KOMENTARZA...NAUCZ SIE KONTROLOWAC MOTOCYKL 50/125CC ..MOIM ZDANIEM TO GLUPIA BARDZO GLUPIA DECYZJA NA PIERWSZY MOTOCYKL 600 JESZCZE W DODATKU CBR F4;)<br><hr>YAMAHAR1 2008Komentatorzy napisał(a):Włąśnie robię prawko na A. Wcześniej miałem zerowy kontakt nigdy nie jeździłem na jakim kolwiek motocyklu. Na począytku oczywiście allegro i przeglądanie r1, zx9 itp. Potem troche lektury (cała zima) i zaczęłm myśleć o gs500, bandit xj600,er5. Ale ostanio Kolega kupił sobie na pierwsze moto nonde cbr600 f1. Powiem wam tak to była moja pierwsza jazda, na początku nie mogłem opanować gazu. można powiedzieć że byłem tylko pasażerem, pomimno że kierowałem. Ale jak to bywa po dłuszej chwili jak już się troche wczułem zaczeła się jazda. nie przekroczyłem 100km! bo czyłem że nie mam pełnej kontroli nad moto! Wieczorem jak myślałem co kupić to jakoś 600 sportowa mi lezy na poczatek. A powiem wam tak że nikt nie będzie chciał krecik sporta do maksa. Sam jak jechałem kręciłem manetke do oporu! Wszystkim polecam przejdżke jakimś sportem na początek i schowanie dumy do kieszeni. Aby potem mógł wybrać coś sensownego dla siebie.<br><hr>grzesiek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W maju minie rok od mojej pierwszej gleby na Hondzie MBX 50/80. Do dziś mam nie do końca zdrowe kolano. Gdybym miał jakąś mocniejszą maszynę na dzień dobry, pewnie skończyłoby się gorzej. Swoją drogą motorowerek prowadzi się całkiem fajnie, nieźle się zbiera jak na tą pojemność (pomimo że rocznik 83 hehe).<br><hr>RKomentatorzy napisał(a):Na pierwsze moto proponuję motorower, najlepiej jakiegoś starego rometa żeby nie było go szkoda jak się porysuje przy szlifie przy 10 kmh. No ale niestety tak to się musi skończyć jak się na ulicę wyjeżdża bez uprzedniej praktyki na torze co najmniej 100 godzin. Oczywiście odzież ochronna za mniej niż 5 tys. nadaję się do ścierania, ale podłogi co najwyżej. Ewentualnie ci co szybko chodzą mogą nosić, jak im się noga potknie to się mniej odrapią.
Po 2, 3 latach praktyki i dziesiątce przebytych kursów (jeżdżenia bez trzymanki, na stojąco, odpowiedniego układania stopy na ziemi przy zatrzymaniu) co bardziej odważni mogą przesiąść się na simsona.
W ten sposób około 80-tki nabędziemy wystarczająco doświadczenia aby jeździć suzuki gladiusem.<br><hr>konradunio<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
chłopie.... przejedź sie 125-tka po mieście, naucz się skręcać, dohamowywać, omijać.... nie masz żadnego doświadczeni i po jednej przejażdżce twierdzisz, że opanujesz motor? rozjebiesz się! ja długo jeździłem simsonami i wsk-mi, teraz kupiłem cb 500 i to już jest momentami ciężko opanować, nie mówię tu o przejażdżce po wsi tylko o realnym ruchu ulicznym gdzie wszystkie zmysły musisz mieć wysilone... <br><hr>arlennessKomentatorzy napisał(a):Włąśnie robię prawko na A. Wcześniej miałem zerowy kontakt nigdy nie jeździłem na jakim kolwiek motocyklu. Na począytku oczywiście allegro i przeglądanie r1, zx9 itp. Potem troche lektury (cała zima) i zaczęłm myśleć o gs500, bandit xj600,er5. Ale ostanio Kolega kupił sobie na pierwsze moto nonde cbr600 f1. Powiem wam tak to była moja pierwsza jazda, na początku nie mogłem opanować gazu. można powiedzieć że byłem tylko pasażerem, pomimno że kierowałem. Ale jak to bywa po dłuszej chwili jak już się troche wczułem zaczeła się jazda. nie przekroczyłem 100km! bo czyłem że nie mam pełnej kontroli nad moto! Wieczorem jak myślałem co kupić to jakoś 600 sportowa mi lezy na poczatek. A powiem wam tak że nikt nie będzie chciał krecik sporta do maksa. Sam jak jechałem kręciłem manetke do oporu! Wszystkim polecam przejdżke jakimś sportem na początek i schowanie dumy do kieszeni. Aby potem mógł wybrać coś sensownego dla siebie.<br><hr>grzesiek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No to ja też dodam coś od siebie. Po simsonie, mz 150 ... honda cbr 929. Zdarza mi się jeździć spokojnie jak i też odwijać... zależy od wielu czynników... nie polecam... bo tutaj brak umiejętności lub przysłowiowy pech mogą mieć znacznie gorsze skutki. Motory są dla jednych żeby zap***ć, dla innych dla turystyki... więc nikt kto świadomie kupuje sportowy motocykl o dużej mocy nie będzie nim jeździł spokojnie.... bo przecież jest sportowy... po świadomie wybiera motocykl który ma mu dawać adrenalinę w takiej a nie innej postaci (nie musi to być 200 km/h, może to być jazda na kole, uślizgi tylnego koła, wystrzały spod świateł... ), mówienie nie będę odwijał to oszukiwanie wyrzutów sumienia kupienia sobie czegoś co znacznie przekracza możliwości kierowcy, czasem kupionego dla szpanu, bo w końcu fajnie powiedzieć że mam ścigacza w garażu... a nie jakiś sprzęt którym się wożą listonosze ... Od siebie dodam jeszcze że ja mam szczęście a nie umiejętności, dlatego dokonując jeszcze raz zakupu bym się szczerze zastanowił.... czasem schodząc z motoru pukam się w głowę... z czasem takich sytuacji jest coraz mniej... czasem niektórzy już nie mają okazji tego zrobić... <br><hr>buszujący w baku
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zabić można się nawet na skuterze. Bzdurą jest, że 600 na początek się nie nadaje. 3 lata temu zakupiłem Horneta 600. Wiadomo, że na początku należy jeździć bardzo ostrożnie aż nie wyczuje się moto. Ja przez 2 tygodnie uczyłem się jeździć a po tym okresie powoli pozwalałem sobie na więcej.Komentatorzy napisał(a):Włąśnie robię prawko na A. Wcześniej miałem zerowy kontakt nigdy nie jeździłem na jakim kolwiek motocyklu. Na począytku oczywiście allegro i przeglądanie r1, zx9 itp. Potem troche lektury (cała zima) i zaczęłm myśleć o gs500, bandit xj600,er5. Ale ostanio Kolega kupił sobie na pierwsze moto nonde cbr600 f1. Powiem wam tak to była moja pierwsza jazda, na początku nie mogłem opanować gazu. można powiedzieć że byłem tylko pasażerem, pomimno że kierowałem. Ale jak to bywa po dłuszej chwili jak już się troche wczułem zaczeła się jazda. nie przekroczyłem 100km! bo czyłem że nie mam pełnej kontroli nad moto! Wieczorem jak myślałem co kupić to jakoś 600 sportowa mi lezy na poczatek. A powiem wam tak że nikt nie będzie chciał krecik sporta do maksa. Sam jak jechałem kręciłem manetke do oporu! Wszystkim polecam przejdżke jakimś sportem na początek i schowanie dumy do kieszeni. Aby potem mógł wybrać coś sensownego dla siebie.<br><hr>grzesiek<br>
Przyczepności!<br><hr>Hornet
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety, ale ten Gruby022 to może 18 skończył kilka lat temu, ale jego rozum zatrzymał się w rozwoju wcześniej. Jeżeli nie potrafi panować nad swoimi emocjami (które, niestety kontrolują jego) to niech nawet nie jeździ autem.
"Obroty są zbyt zajebiste", "Dźwięk (...) jest zbyt zajebisty" skoro przez takie myślenie masz sobie zepsuć życie to daruj sobie!<br><hr>Hornet
"Obroty są zbyt zajebiste", "Dźwięk (...) jest zbyt zajebisty" skoro przez takie myślenie masz sobie zepsuć życie to daruj sobie!<br><hr>Hornet
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości