Świadome używanie przeciwskrętu?
to może inaczej-bo aż mnie temat zainteresował. prosze kogoś kumatego o wypowiedź-jak pokonać jadąc szybko ciasny zakręt bezpiecznie tzn. z największą przyczepnością opon?? (najmniejszą szansą na uślizg koła)
jawa50>>>jawa175>>>3xjawa350ts>>>cbr1000>>>zzr1100...wreszcie upragniona hayabusa
)

- neptyk
- Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 10/3/2007, 21:47
- Lokalizacja: szczecinek
Dzisiaj sprawdziłem i działa!! fajna zabawa i pomaga i to dużo na jednym z zakrętów zawsze mnie wynosiło a teraz ładnie go zacieśniłem
przyokazji poprzycerałem podnużkami ( znowu
) najpierw sprawdziłem to na prostej hehe jednym palcem jak t tym filmiku a potem w zakręcie
teraz zawsze( przy odpowiednich warunkach ) będe go stosował.
Ps; to ten film http://youtube.com/watch?v=lxM_GU7W-dE



Ps; to ten film http://youtube.com/watch?v=lxM_GU7W-dE
www.STUNTPOLAND.com | Dzida jest bogiem, freestyle nalogiem, predkosc zabawÄ… a Stunt podstawÄ…
- &rew
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 253
- Dołączył(a): 10/3/2007, 17:57
- Lokalizacja: Kutno
neptyk napisał(a):to może inaczej-bo aż mnie temat zainteresował. prosze kogoś kumatego o wypowiedź-jak pokonać jadąc szybko ciasny zakręt bezpiecznie tzn. z największą przyczepnością opon?? (najmniejszą szansą na uślizg koła)
napisze tylko to co dotyczy samego przeciwskretu : zeby szybko wejsc w ciasny zakret musisz odpowiednio mocno pochylic motocykl do czego wlasnie sluzy przeciwskret i wtedy opona niestety ma o wiele mniejsza powierzchnie styku gumy z asfaltem ale inaczej sie nie da bo zeby ostro skrecac trzeba sie ostro pochylic ... wyjsciem moze byc zastosowanie opon sportowych ktore oprocz lepszej bardziej trzymajacej mieszanki gumy maja inny profil dzieki czemu na zakretach wieksza powierzchnia opony ma styk z asfaltem (ale takie gumy sie szybciej zuzywaja cos za cos )
druga sprawa o szybkim wchodzeniu w zakrety ze trzeba odpowiedni tor jazdy zastosowac ale to juz w innym temacie szukaj
Proces ewolucji by lukas... najpierw rowerek z kolkami bocznymi pozniej normalny rowerek a dalej fz6 fazerek
-
lukas00 - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 23/5/2006, 00:32
- Lokalizacja: Gdynia
Hoffman napisał(a):Ja stosuje przeciwskrent zawsze jak wprowadzam motur do komurki tyłem i prowadze go czymajonc sprzodu za kjerownice. Wtedy jak skrencam kjerownicom w moje prawo to motur se skrenca w lewo i odwrotnie. No.
No Hoffman, szczyt ignorancji wobec techninki jazdy...
Oby tak dalej


ps.a tak swoja droga patrzac na wyniki z ankiety to przykro ze az tyle osob o tym nie slyszalo...
Szczęśliwy posiadacz kat.ABC prawa jazdy. Obecnie w trakcie C+E...
-
mr_neox - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 17/11/2006, 21:58
- Lokalizacja: LJA
Kiedy stosuje przeciwskręt to strasznie zarzuca mi tyłem, a opony jeszcze calej nie zamknąłem... co jest powodem tego?? opona jeszcze jest w dobra (chyba)... ciśnienie tez okej...
-
hanys - Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 10/3/2007, 15:04
- Lokalizacja: Oberschlesien
jaką masz oponkę z tyłu ? bo może być nie taka jak producent zalecił ( czyt. większa od proponowanej)
Ewentualnie, jest krzywa felga albo opona uszkodzona.
Pozdr
Ewentualnie, jest krzywa felga albo opona uszkodzona.
Pozdr

Sprowadzę | Części,Akcesoria,dzież,TUNING | import_usa@o2.pl
-
R1 - Bywalec
- Posty: 940
- Dołączył(a): 10/2/2007, 20:34
- Lokalizacja: ja to wiem ?-z autopsji
Hanys napisał(a):Kiedy stosuje przeciwskręt to strasznie zarzuca mi tyłem, a opony jeszcze calej nie zamknąłem... co jest powodem tego?? opona jeszcze jest w dobra (chyba)... ciśnienie tez okej...
a moze to sama technika pokonywania zakretu?
zastanow sie czy aby czasem nie hamujesz jak juz jestes pochylony lub cos z podobnych rzeczy?
practice make master

Szczęśliwy posiadacz kat.ABC prawa jazdy. Obecnie w trakcie C+E...
-
mr_neox - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 17/11/2006, 21:58
- Lokalizacja: LJA
Ja robilem przeciwskret ale taki maly (instynktownie) gdzy jescze o nim nie wiedzialem ale teraz jak juz poczytalem i poogladalem robie mocniejszy i bardzo ladnie to wychodzi w praktyce.
Romet Ogar 49 -> WSK 125 -> MZ TS 150 -> MZ 250 -> HONDA HORNET 600 

-
paq - Świeżak
- Posty: 214
- Dołączył(a): 22/6/2006, 22:26
- Lokalizacja: Rzeszow
Ja moge powiedziec tyle,o przeciwskrecie,kiedy mialem kurs na A to mi powiedzial o tym instruktor.Ale wsumie to chyba kazdy stosuje to nie swiadomie w celu pochylenia bardziej swojego motocykla.Ja robilemto i otym nie wiedzialem;)
<zx12r> / <Suzuki dr 650>
"Moja ulica murem podzielona
Åšwieci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
"Moja ulica murem podzielona
Åšwieci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
-
Cezarjusz - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 550
- Dołączył(a): 9/6/2007, 20:08
- Lokalizacja: Warszawa
A gdzie się montuje ten przeciwskręt? (
mały żarcik)
W cięższych sprzętach bez przeciwskrętu nie da rady. Chyba, że na parkingu.
Najbardziej lubię miejsca gdzie są np. dwa szybkie zakręty w przeciwnych kierunkach. Wtedy trzeba przeciwskrętem położyć maszyne do pierwszego a na wyjściu mocno przyciąć, żeby przerzucić sprzęta do drugiego złożenia. Lubię tą dynamikę kiedy maszyna przechodzi z jednego pochyłu na drugą stronę.
Z resztą, który motocyklista tego nie lubi. A najbardziej pewnie Ci co to "R6 na pierwsze moto"

W cięższych sprzętach bez przeciwskrętu nie da rady. Chyba, że na parkingu.
Najbardziej lubię miejsca gdzie są np. dwa szybkie zakręty w przeciwnych kierunkach. Wtedy trzeba przeciwskrętem położyć maszyne do pierwszego a na wyjściu mocno przyciąć, żeby przerzucić sprzęta do drugiego złożenia. Lubię tą dynamikę kiedy maszyna przechodzi z jednego pochyłu na drugą stronę.
Z resztą, który motocyklista tego nie lubi. A najbardziej pewnie Ci co to "R6 na pierwsze moto"

http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Nie jeżdżę zbyt długo na maszynie powyżej 500 cmm i jakiś czas temu dopiero jadąc sobie po prostej drodze próbowałem tego przeciwskrętu (delikatnego bo droga była prosta) i dopiero wtedy sobie uświadomiłem co to jest tak na prawdę. Od tamtego czasu używam już świadomie cały czas przeciwskrętu na większości zakrętach (wymagających tego). Przedtem czytałem o tym ale głupie wydawało mi sie wykonywanie ruchu kierownicą w kierunku przeciwnym do tego w który chce skręcić ....
Suzuki GSX 550 (600f
) mod. to street 


- bobek358
- Świeżak
- Posty: 64
- Dołączył(a): 13/12/2006, 09:50
- Lokalizacja: Åšmigiel
nie długo znamy sie z moim YZF1000R ale :
tak - nie wyleciałem z zakrętu - pochylony - przeciwskręt i ta modlitwa - będą trzymać oponki - czy nie ... wszystko ok.
mam dojazdówkę od i do domu równy 1km z różnymi dziurami - w dodze do i z .. cały czas przeciwskręty omijam dziury i wymyślone przeszkody - rano tak rozgrzewam oponki .. - kiedy po 1km zaczyna sie dobry asfalt - mam oponki rozgrzane - a przeciwskręt - po prostu tak ćwiczę. ( to zostaje )
jak masz moto 235kg, to sobie możesz ciałem heheheh poudawać - żeby zjechać z ronda i nie wylecieć na przeciwległy pas - bez przeciwskrętu nie da się !!!!
cez,
ps. rozmowa po kupnie :
Zibi : jak sprzęt ?
ja : zajebisty
Zibi :uważaj na siebie
ja : ty - ale on k...a nie skręca - po prostu NIC
Zibi : słyszałeś o przeciwskręcie ?
ja : nie
Zibi : idź kurVVa i czytaj...
)))) real talk
tak - nie wyleciałem z zakrętu - pochylony - przeciwskręt i ta modlitwa - będą trzymać oponki - czy nie ... wszystko ok.
mam dojazdówkę od i do domu równy 1km z różnymi dziurami - w dodze do i z .. cały czas przeciwskręty omijam dziury i wymyślone przeszkody - rano tak rozgrzewam oponki .. - kiedy po 1km zaczyna sie dobry asfalt - mam oponki rozgrzane - a przeciwskręt - po prostu tak ćwiczę. ( to zostaje )
jak masz moto 235kg, to sobie możesz ciałem heheheh poudawać - żeby zjechać z ronda i nie wylecieć na przeciwległy pas - bez przeciwskrętu nie da się !!!!
cez,
ps. rozmowa po kupnie :
Zibi : jak sprzęt ?
ja : zajebisty
Zibi :uważaj na siebie
ja : ty - ale on k...a nie skręca - po prostu NIC
Zibi : słyszałeś o przeciwskręcie ?
ja : nie
Zibi : idź kurVVa i czytaj...

-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Przeciwskręt w małym zakresie stosowałem już (prosze się nie śmiać) w rowerze. Gdy kupilem Bandita 600, i po 300 km jazdy stwierdziłem że nie da się inaczej skręcać. Niestety powyrzej 130 km/h ciężko już skręcić gdziekolwiek, bo wraz z prędkością moment pędu kręcących się kół trzyma moto w danym pochyleniu jak w szponach.
By zacieśnić skręt potrzeba znów skręcić kierownicą w stronę przeciwną do zakrętu i pomóc sobie ciałem by moto jeszcze bardziej się przechyliło.
Hamowanie na zakręcie (puszczenie manetki gazu lub zahamowanie przodem) jest w Bandicie pomocne bo pozwala na wieksze pochylenie. Nic wtedy złego się nie dzieje.
Osobiście nie wiem jak można nie używać przeciwskrętu w jakimkolwiek moto.
By zacieśnić skręt potrzeba znów skręcić kierownicą w stronę przeciwną do zakrętu i pomóc sobie ciałem by moto jeszcze bardziej się przechyliło.
Hamowanie na zakręcie (puszczenie manetki gazu lub zahamowanie przodem) jest w Bandicie pomocne bo pozwala na wieksze pochylenie. Nic wtedy złego się nie dzieje.
Osobiście nie wiem jak można nie używać przeciwskrętu w jakimkolwiek moto.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Labiss napisał(a):ruch kierownicy jest w strone przeciwna do kierunku skrecania
To ciekawe gdzie pojedziesz.Chyba do rowu.
dlatego właśnie to się nazywa przeciwskręt - oj zdziwiłbyś się jak wtedy moto ładnie się kładzie i to nie w stronę rowu. Pozdrawiam
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
dopiero zacząłem śmigać na moto, wybrałem CBF600, taka ciężkawa maszyna na 1. 2oo - nawinąłem 300km, ale już raz przeciwskręt uratował mi 4litery - pozdrawiałem motocyklistę na winklu i oderwałem rękę od kiery
- gdybym nie wiedziaÅ‚ o przewskrÄ™ciÄ™ zaliczyÅ‚bym puszkÄ™ jadÄ…cÄ… z naprzeciwka – na szczęście wczeÅ›niej testowaÅ‚em na prostej drodze jak to dziaÅ‚a i po szybkiej korekcie mocno siÄ™ zÅ‚ozyÅ‚em i przejechaÅ‚em - przy okazji deczko odblokowaÅ‚em sie na głębokie skÅ‚adanie, ale staram sie z tym skÅ‚adaniem jszcze nie przeginać - czekam na gmole
. Jedynie mam jeszcze problemy z przyłożeniem do kierownicy odpowiedniej siły i albo za mocno się składam i ścinam zakręt albo jade na krawędzi asfaltu po zewnętrznej, ale trenuję i wypatruję winki na drodze hehe.
Zastanawiam się jak jeżdżą ci którzy twierdzą, że balans ciałem im wystarczy do pokonywania zakrętów...


Zastanawiam się jak jeżdżą ci którzy twierdzą, że balans ciałem im wystarczy do pokonywania zakrętów...
-
Norbi - Świeżak
- Posty: 22
- Dołączył(a): 17/3/2007, 21:17
No to spróbuj na tym skuterze przed zakrętem pochylić się lekko do środka zakrętu i w tym samym czasie lekko skręcić kierownice w drugą stronę. Tylko nie zdziw się jak fura skręci szybciej niż przewidywałeś. Przy prędkościach i ciężarze skutera to trzeba z tym uważać
W każdym razie chodzi o to, żeby pomóc tym manewrem "wypchnąć" środek ciężkości do wewnętrznej strony zakrętu. Przyjmując, że środek ciężkości jest gdzieś na wysokości 60 - 100 cm, to żeby szybko przesunąć go do środka zakrętu należy pochylić się do wewnątrz przy jednoczesnym lekkim ruchu kierownicy na zewnątrz skrętu. Efekt - Koła wyjeżdżają na zewnątrz podczas gdy korpus składa się do wewnątrz zakrętu, a to daje piękne złożenie. Później tym samym manewrem można zakręt pogłębiać. Gdy chcemy podnieść moto ze złożenia trzeba zrobić ruch przeciwny, a więc pociągnąć lekko kierownicą do wewnątrz zakrętu. Jeśli przy okazji możemy jeszcze dodać gazu manewr ten będzie bardzo nieznaczny, a motocykl szybko się podniesie.
Bez przeciwskrętu można jeździć tylko małymi prędkościami, żeby zdążyć samym pochyleniem wprowadzić motocykl w złożenie. Im większa prędkość tym bezwładność wirujących części większa.
Rzeczywiście, przeciwskręt można z powodzeniem stosować już w rowerze. Ale do jazdy ciężkimi jednośladami ta umiejętność jest niezbędna. Na szczęście często wyczuwalna intuicyjnie. Trochę trudniej jest się przełamać z pogłębianiem złożenia w zakręcie.
Co do hamowania silnikiem w złożeniu. Jeśli już muszę, zawsze staram się nie zamykać przepustnic do końca. Wtedy lepiej się kontroluje tylne koło.

W każdym razie chodzi o to, żeby pomóc tym manewrem "wypchnąć" środek ciężkości do wewnętrznej strony zakrętu. Przyjmując, że środek ciężkości jest gdzieś na wysokości 60 - 100 cm, to żeby szybko przesunąć go do środka zakrętu należy pochylić się do wewnątrz przy jednoczesnym lekkim ruchu kierownicy na zewnątrz skrętu. Efekt - Koła wyjeżdżają na zewnątrz podczas gdy korpus składa się do wewnątrz zakrętu, a to daje piękne złożenie. Później tym samym manewrem można zakręt pogłębiać. Gdy chcemy podnieść moto ze złożenia trzeba zrobić ruch przeciwny, a więc pociągnąć lekko kierownicą do wewnątrz zakrętu. Jeśli przy okazji możemy jeszcze dodać gazu manewr ten będzie bardzo nieznaczny, a motocykl szybko się podniesie.
Bez przeciwskrętu można jeździć tylko małymi prędkościami, żeby zdążyć samym pochyleniem wprowadzić motocykl w złożenie. Im większa prędkość tym bezwładność wirujących części większa.
Rzeczywiście, przeciwskręt można z powodzeniem stosować już w rowerze. Ale do jazdy ciężkimi jednośladami ta umiejętność jest niezbędna. Na szczęście często wyczuwalna intuicyjnie. Trochę trudniej jest się przełamać z pogłębianiem złożenia w zakręcie.
Co do hamowania silnikiem w złożeniu. Jeśli już muszę, zawsze staram się nie zamykać przepustnic do końca. Wtedy lepiej się kontroluje tylne koło.
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości