Zobacz wątek - Świadome używanie przeciwskrętu?
NAS Analytics TAG

Świadome używanie przeciwskrętu?

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Czy używasz świadomie przeciwskrętu?

TAK zawsze (wyrobiłem sobie taki odruch)
163
56%
NIE (balansuję ciałem, naciskam kolanami na korpus maszyny etc.)
64
22%
Pierwszy raz słyszę o przeciwskręcie...
65
22%
 
Liczba głosów : 292

Postprzez MadboY » 23/3/2009, 18:37

Wedlug mnie 'motocyklista doskonaly' i 'twist of the wrist' to dwie kompletnie rozne pozycje.

Hough pisze o tym jak przezyc w ruchu miejskim/wiejskim i na tym sie koncentruje. O samej technice jest tylko troche i to lakonicznie napisane.

Natomiast druga ksiazka jest typem 'how to' jezdzic technicznie i swiadomie.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa


Postprzez blatomasz » 24/3/2009, 15:47

A Twist of the Wrist volume II jest już po polsku???
Avatar użytkownika
blatomasz
Świeżak
 
Posty: 115
Dołączył(a): 7/5/2007, 09:49
Lokalizacja: Płońsk


Postprzez mikun » 24/3/2009, 17:12

Don, Pedro dalej zwany,
po trzykroć do Ciebie zaapeluje -
TAK! TAK! TAK! <i> (wersja po polsku angielskiego polaka który wykrzyczał to po angielsku) </i>
przywdziej swe tajemnicze oblicze i wątek proszę załóż o "Odpowiednich Pozycjach", tylko z tennisa więcej nie czerp a kamasutrą się inspiruj, jak autor okrzyku powyżej słynnego, natenczas trafisz do wielu !
Ledwie na pytanie odpowiedzieć zdążyłeś
DonPedro napisał(a):jak można napisać sporo o zjawisku fizycznym wykorzystywanym do wytrącenia motocykla z równowagi w celu rozpoczęcia manewru skrętu

w dwóch tylko rozdziałach a już chciałeś umysły rozjaśniać ?
Spragnieni są ludzie wiedzy, więc czyń żesz swą powinność -
Publikuj !
:mrgreen:
<i>"Get your motor running, head out on the highway,
Looking for adventure in whatever comes our way."</i>
Avatar użytkownika
mikun
Świeżak
 
Posty: 274
Dołączył(a): 4/3/2007, 11:53
Lokalizacja: Świnoujście

Postprzez _cichy_ » 24/3/2009, 17:44

Najpierw:

DonPedro napisał(a):Wracając do meritum. Jak wiele można pisać o wytrąceniu motocykla z równowagi, o czymś, co trwa ułamek sekundy?! Pisanie o tym więcej niż jednego zdania trąci zapędami sado-masochistycznymi. Sado - dla tych, którzy piszą, a maso - dla tych, którzy to czytają Wink
Nie dajcie się robić w balona, tylko uruchomcie własne szare komórki...


Nastepnie:

DonPedro napisał(a):
Kóba napisał(a): "Pchaj kierownicę po wewnętrznej stronie w zakręcie."


Udzerzająco celna uwaga. Tak właśnie, dość często, tłumaczy się świeżym adeptom konieczność przytrzymywania tzw. 'siły' na kierownicy. Jeśli rozbierzemy to jednak na mniejsze składowe, okaże się, że nie wszystko jest takie oczywiste i łatwiutkie.
Rozbieramy zatem (hyhy - to lubiÄ™ najbardziej, nawet pomimo wieku ;-) ).
Uwaga - w przykładzie skręcamy tylko w lewo:
1. Przeciwskręt - wytrącamy moto z równowagi. Wszyscy chyba się z tym zgodzą, że żeby zainicjować skręcanie motocykla w lewo, trzeba pchnąć kierownicę od siebie z tej strony, w którą mamy zamiar skręcić. Czyli z lewej.
2. Pchnięta kierownica natychmiast próbuje wrócić na swoje miejsce, a nawet na moment skręca kapkę mocniej w lewo, żeby sprawić, że motocykl wróci do pionu by nadal jechać prosto. Motocykl to takie bydle, które bez pomocy motonity, posiadając napęd, zawsze będzie chciało jechać tylko prosto!
3. Kiedy pchnęliśmy kierownicę z lewej strony, a ona próbuje wrócić na swoje miejsce, a nawet bardziej (patrz punkt 2), zaczynamy czuć ręką siłę, która pojawia się właśnie z lewej strony na kierownicy. Aby utrzymać motocykl w skręcie, bezwzględnie należy zatroszczyć się o przytrzymanie tej siły by zmusić bydlaka do podróżowania trajektorią, która podoba się nam, a nie jemu! Niedopuszczenie do skręcenia kierownicy w lewo bardziej niż jest potrzeba, a trochę przecież trzeba, zagwarantuje nam utrzymanie motocykla w odpowiedniej do skrętu pozycji. Jeśli nie przytrzymamy tej siły i na przykład puścimy całkiem kierownicę, moto natychmiast się wyprostuje by jechać w swoją ulubioną stronę - na wprost.
4. Z końcem zakrętu zezwalamy na prostowanie się czyli przestajemy trzymać siłę na kierownicy i napełnimy kotły czymś, co można łatwo i szybko spalić - zwykle mieszanką paliwowo-powietrzną ;-).

Dość często trzymanie siły mylone jest z przeciwskrętem. Stąd właśnie powstają nudnawe książki i wywody 'ekspertów' o "technikach przeciwskrętu". Normalnie dreszczy dostaję jak widzę takie sformułowanie ;-)

W trakcie wykonywania tego dość prostego manewu, pojawiają się jednak dwie ważne kwestie:
Jak odróżnić przeciwskręt od trzymania siły i jak w sposób właściwy tę siłę przytrzymać.
Odróżnić jest niezwykle prosto. Przeciwskręt inicjujemy my. To my przecież pchamy kierownicę żeby wytrącić motocykl z równowagi. Siłę na kierownicy generuje motocykl. To on bowiem stara się wyprostować (by jechać prosto - tak, jak umie), a my jedynie mu na to nie pozwalamy. I teraz najważniejsze: Siłę, która pojawia się na kierownicy musimy obowiązkowo przytrzymywać rozluźnioną ręką! Nie wolno opierać się na kierownicy, a w szczególności używać do jej przytrzymywania masy swojego ciała. W przypadku jakiejkolwiek nieprzewidzianej i nieszczęśliwej okoliczności, polecimy na glebę! Stąd właśnie większość szlifów w zakrętach. Drobinka piasku, mała plamka jakiegoś innego syfu i leżymy. Co śmieszniejsze - na własne życzenie i z własnego lenistwa :-P.
Ale bądź mądry i pisz wiersze, odpowie niejeden z Was. Jak się nie podeprzeć i utrzymać kierownicę? Odpowiedź jest jedna ale wykracza poza zakres tego wątku - odpowiednia pozycja! Taka, która umożliwi Wam rozluźnienie rąk nawet w zakręcie. Jak ją uzyskać? Jeśli ktoś jest rzeczywiście zainteresowany, niech założy inny wątek, a chętnie zabiorę w nim głos...

Pozdrawiam,
Tajemniczy DonPedro


Heh, calkiem calkiem opisane, ale musisz miec zatem dosc sporo z upodoban sadystycznych skoro napisales nieco wiecej niz jedno zdanie nt. przeciwskretu, a do tego wierzysz w nasze zapedy masochistyczne (i chyba slusznie, bo osobiscie uwazam, ze im wiecej sie wie tym lepiej). Bez urazy rzecz jasna :wink:
ZX6R
_cichy_
Świeżak
 
Posty: 30
Dołączył(a): 14/11/2007, 17:31
Lokalizacja: Prudnik, Wrocław

Postprzez Taser » 24/3/2009, 21:57

Ja tam przeciwskretu calkiem swiadomie uzywam, poprostu nie trzeba sie tyle gimnastykowac.
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...

Yamaha YZF 600 Thundercat :D
Avatar użytkownika
Taser
Bywalec
 
Posty: 577
Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
Lokalizacja: Nadarzyn

Postprzez dwojtasiak » 5/4/2009, 17:22

bez przeciwskrętu nie ma jazdy na moto. Można to dobrze zaobserwować na rondzie jak jedzie taki gość na moto to jedzie to rondo na kwadrat i 15 na godzinę na rowerze bym go wyprzedził albo na wrotkach ale za chwilę jest mistrzem prostej. Ci z Was co używają przeciwskrętu nieświadomie to proponuje poczytać mądrzejszych (przytaczane pozycje książkowe)albo pójść na doszkalające kursy (ja tak zrobiłem). Można się tego nauczyć samemu ale podstawy teoretyczne muszą być. Później zdacie sobie sprawę że nawet 8'mkę z prawa jazdy trzeba jechać przeciwskrętem jak chce się to zrobić dobrze i szybko.
dwojtasiak
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 17/3/2009, 22:40

Postprzez dwojtasiak » 5/4/2009, 17:28

A jeżeli chodzi o porady to DonPedro napisał wszystko nic dodać nic ująć :-) pozdrawiam
dwojtasiak
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 17/3/2009, 22:40

Postprzez Tomek Kulik » 5/4/2009, 19:28

A ja się zastanawiam, od kiedy fakt wywierania siły na kierownicę jest zjawiskiem fizycznym?..
motocyklowa szkoła jazdy www.kulikowisko.pl na warszawskim Bemowie
Tomek Kulik
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 13/8/2007, 09:58
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Postprzez DonPedro » 5/4/2009, 22:27

Wywieranie (przykładanie) jakiejkolwiek siły na jakąkolwiek substancję w czasie i w przestrzeni jest zjawiskiem fizycznym. Jest nim zatem niewątpliwie, także wytrącenie motocykla z równowagi, gdyż samo zjawisko równowagi poruszającego się motocykla jest zjawiskiem fizycznym. Wiesz, takie tam nieciekawe zjawiska fizyczne - precesja, moment siły i inne żyroskopy. :-). Nie ma się tu nad czym zastanawiać :-).
Wnioskuję zatem, że pytasz raczej o datę - "od kiedy...?". Sorry, nie wiem. Jedynie mogę przypuszczać, że od 1834 roku, czyli odkąd twierdzenie Steinera legło u podstaw wiedzy przyszłych pokoleń konstruktorów pojazdów dwukołowych. Ale mogę się mylić :-). Jeśli wiesz lepiej, podziel się proszę swoją wiedzą.
Jeśli natomiast chciałeś być jedynie uszczypliwy, a nie tylko wnikliwy, to bardzo przepraszam, że nie wyczułem Twoich intencji. Zdarza mi się czasem :-P
Nobody is perfect :-)
Avatar użytkownika
DonPedro
Świeżak
 
Posty: 12
Dołączył(a): 10/3/2009, 23:17

Postprzez Tomek Kulik » 8/4/2009, 23:26

Pozdrawiam i życzę dobrej pogody :-)
motocyklowa szkoła jazdy www.kulikowisko.pl na warszawskim Bemowie
Tomek Kulik
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 13/8/2007, 09:58
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Postprzez Lordzik » 12/4/2009, 17:02

Przeczytalem i jako ze nie lubie czekac dzis sprawdzilem . Mysle taki odruch ma duza wiekszosc z nas , wczesniej o tym nie myslalem i dzialo sie to chyba automatycznie . Moze teraz bardziej na to zwracam uwage i zakret nie taki juz straszny bo wiem o co biega , mam nadzieje ze wiem :wink:
Ja będę wierzyć, będę grzeszyć
Będę cudze dusze leczyć i kaleczyć.
klickklick! (otwórz link)
Avatar użytkownika
Lordzik
Świeżak
 
Posty: 29
Dołączył(a): 26/3/2009, 17:47
Lokalizacja: Modlin

Postprzez Katjes » 25/4/2009, 17:01

U mnie przeciwskręt był maglowany na kursie kat. A, najpierw uświadomienie a potem praktyka Przy wyższych prędkościach nie ma jazdy bez przeciwskrętu
- małe prędkości - kierownica
- większe prędkości - przeciwskręt
Katjes
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 25/11/2008, 23:08
Lokalizacja: Katowice

Postprzez kondraxk » 27/4/2009, 17:23

Chwila mistrzowie kierownicy:
jeśli jesteśmy w zakręcie i go nie zacieśniamy, koło jest ustawione do zakrętu a nie od zgadza się?
A wewnętrzną manetkę w zakręcie odpychamy żeby podłużną oś koła przedniego zbliżyć do osi podłużnej motoru, a nie ją przekroczyć?

a jeśli jest inaczej to sprawdzę w dowodzie jak się nazywam bo już się w tym zamotałem.
Avatar użytkownika
kondraxk
Świeżak
 
Posty: 209
Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19

Postprzez dawcaxxx » 4/5/2009, 23:47

mam pytanko co do przeciwskrętu ,,czy amortyzator skrętu ma jakis wpływ /?? :arrow:
dawca
dawcaxxx
Świeżak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 4/5/2009, 23:31

Postprzez Theo » 5/5/2009, 09:12

dawcaxxx napisał(a):mam pytanko co do przeciwskrętu ,,czy amortyzator skrętu ma jakis wpływ /?? :arrow:

nie :p
Theo
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 17/4/2009, 12:27

Postprzez WaÅ‚ek » 9/5/2009, 12:32

poczytałem, pojeździłem i powiem wam, że super sprawa banan od ucha do ucha
kocham swojÄ… CeBRe
Avatar użytkownika
Wałek
Świeżak
 
Posty: 97
Dołączył(a): 10/4/2009, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości




na górê