Egzamin na moto- ÓSEMKA I SLALOM
MarieTherese napisał(a):Często w wypowiedziach przetacza się informację na temat reagulacji jazdy w 8mce sprzęgłem, a dlaczego nikt nie wspomniał, że jeśli będziecie wykonywać 8 wchodząc w zakręty na sprzęglu to egzaminator Was obleje? Niestety jest do nie dozwolone.
Nie wiem czy czytałeś mój post, opisałem w nim jak wyglądał u mnie egzamin. Ja właśnie tak robiłem 8mkę czyli na jedynce - na prostej gaz a na zakręcie na sprzęgle i nikt się do niczego nie przyczepił. Poza tym nigdzie nie jest napisane jak to należy wykonywać, masz po prostu się nie podpierać się nogami ani nie najeżdżać na linie a to jak będziesz to wykonywał to już twoja sprawa...
tomek_gda napisał(a):Hmmm... Nie wiem gdzie zdawałeś(/aś) ale w PORD-zie w Gdańsku nie ma opcji żeby mieć swój kask, tam dostaniesz ich cód techniki z wbudowanym systemem nagłaśniającym
W WORD-zie w Poznaniu można mieć swój kask. Dostaniesz po prostu słuchawkę do ucha i tyle.
A tak na marginesie czy posiadając kask, buty, kurtkę (motocyklowe oczywiście) itp. trzeba posiadać moto i śmigać nim nie wiadomo jak długo? Można przecież planować kupno motocykla w najbliższym czasie i ciuchy po prostu kupiliśmy wcześniej. Egzaminatora nie powinno to nic obchodzić i nie ma prawa oblewać za byle co za to tylko że jesteśmy prawidłowo ubrani.
- Sova
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 7/6/2011, 16:08
- Lokalizacja: Swarzędz
Tak jest, ja też jestem zdania że lepiej przyjść ubranym w zwykłe ciuchy zamiast w typowo motocyklowe bo różnie to może zostać odebrane. Jeszcze egzaminator uzna że widział Cie kiedyś na moto jak jechałeś 200 przez miasto bo ktoś był podobnie ubrany i po co to 

-
tomek_gda - Świeżak
- Posty: 361
- Dołączył(a): 20/9/2010, 18:25
- Lokalizacja: Gdańsk
Wszystkie manewry na ,,placu,,- to jedynka, puszczamy sprzęgło, bez gazu- moto ma się toczyć, po to to jest by opanować balans kiedy moto się toczy, tak się jeździ na placu- wyjątek górka- wiadomo. Na placu tak samo jak samochodem manewry wykonujemy bez gazu- odpuszczamy sprzęgło i samochód/moto zaczyna się toczyć- żadne pół- sprzęgła/ drugie biegi/gaz... To jest jedyna i prawidłowa metoda.
- Dibsoo
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 8/6/2011, 22:17
- Lokalizacja: okolice W-wa
Tylko motory egzaminacyjne w niektórych WORDach są rozregulowane i gasną jeśli nie dodajesz gazu.
Osobiście zdawałem w Białej ( lubelskie) i motor którym jeździłem w OSK zachowywał się tak że ósemki można było robić bez gazu. Robiłem je na 2 biegu ponieważ wtedy mniej szarpał jak trzeba było wprowadzić jakąś korektę toru jazdy. Jednak YBR 125 w BP jest inaczej wyregulowana i nie da się na niej jechać nie dodając gazu. Efektem tego był wynik mojego egzaminu czyt 2 razy zgasł mi na ósemce. Wykupiłem sobie następnie 5 dodatkowych godzin i jeździłem na 1,2 a nawet 3 operując tylko i wyłącznie gazem (kolegę oblał za jazdę na pół sprzęgle) więc byłem gotowy na każdą ewentualność i nareszcie udało mi się zdać
Więc ze swojej strony radzę próbować na różnych biegach ogarniając gaz, a pół sprzęgło traktować jako ratunek przed zgaśnięciem.
Osobiście zdawałem w Białej ( lubelskie) i motor którym jeździłem w OSK zachowywał się tak że ósemki można było robić bez gazu. Robiłem je na 2 biegu ponieważ wtedy mniej szarpał jak trzeba było wprowadzić jakąś korektę toru jazdy. Jednak YBR 125 w BP jest inaczej wyregulowana i nie da się na niej jechać nie dodając gazu. Efektem tego był wynik mojego egzaminu czyt 2 razy zgasł mi na ósemce. Wykupiłem sobie następnie 5 dodatkowych godzin i jeździłem na 1,2 a nawet 3 operując tylko i wyłącznie gazem (kolegę oblał za jazdę na pół sprzęgle) więc byłem gotowy na każdą ewentualność i nareszcie udało mi się zdać

Więc ze swojej strony radzę próbować na różnych biegach ogarniając gaz, a pół sprzęgło traktować jako ratunek przed zgaśnięciem.
- dudzin1992
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 2/7/2011, 21:59
Dibsoo napisał(a):Wszystkie manewry na ,,placu,,- to jedynka, puszczamy sprzęgło, bez gazu- moto ma się toczyć, po to to jest by opanować balans kiedy moto się toczy, tak się jeździ na placu
Zalecacie taką metodę również w przypadku takiego moto, jak Suzuki GN 250?

-
bartek89 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 31/8/2010, 11:52
- Lokalizacja: Przysucha/Warszawa
O ile wiem GN 250 ma gaźnik więc nie radziłbym. Ja uczyłem się na YBR 250, a tam jest wtrysk i ani razu nie zgasł mi bez gazu na ósemce w ciągu kursu (no i na egzaminie również).
Miałem okazję jeździć na GN 250 i musiałem pomagać sobie gazem.
Miałem okazję jeździć na GN 250 i musiałem pomagać sobie gazem.
-
Kirgeron - Świeżak
- Posty: 436
- Dołączył(a): 1/7/2010, 00:01
Tak, ewentualnie pomagaj sobie sprzęgłem, idzie wszystko wyczuć, kwestia kilkunastu minutowej praktyki i będziesz miał opanowane.
Nie polecam do końca uczyć się bez gazu bo przyjdzie co do czego i w na egzaminie w WORD będzie rozregulowany motocykl i lipa.
Nie polecam do końca uczyć się bez gazu bo przyjdzie co do czego i w na egzaminie w WORD będzie rozregulowany motocykl i lipa.

-
Kirgeron - Świeżak
- Posty: 436
- Dołączył(a): 1/7/2010, 00:01
Nie polecam do końca uczyć się bez gazu bo przyjdzie co do czego i w na egzaminie w WORD będzie rozregulowany motocykl i lipa.
a nie jest tak ze masz prawo odmowic zdawania egzaminu na niesprawnym technicznie motocyklu ?
tea who you yea bunny
-
zxer - Stały bywalec
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 9/10/2010, 11:53
- Lokalizacja: Londyn / inowroclaw
Kirgeron napisał(a):Tak, ewentualnie pomagaj sobie sprzęgłem, idzie wszystko wyczuć, kwestia kilkunastu minutowej praktyki i będziesz miał opanowane.
Nie polecam do końca uczyć się bez gazu bo przyjdzie co do czego i w na egzaminie w WORD będzie rozregulowany motocykl i lipa.
Ok, dzięki za radę. Będę miał to na uwadze

-
bartek89 - Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 31/8/2010, 11:52
- Lokalizacja: Przysucha/Warszawa
To i ja wtrącę moje trzy grosze. Może się komuś przyda moja rada...
Dla mnie ósemka była koszmarem. Motocykl zimny, nie wiedziałam jak wysoko łapie sprzęgło, jak czułe są hamulce, czy cyknąć ten manewr na jedynce, czy na dwójce, co z półsprzęgłem i w ogóle ciężko mi było wyczaić motocykl przez kilka sekund dojeżdżania do ósemki. Tak więc przed egzaminem się wycwaniłam i spytałam, czy mogę sobie "wyczuć" motocykl, robiąc jedno kółko dookoła placu. Egzaminator się na mnie spojrzał, ja wzruszylam ramionami - no bo co...? Na moje szczęście dostałam zielone światło na ten pomysł, z zastrzeżeniem, że jeżeli się wypierniczę, to egazmin będzie przerwany z wynikiem negatywnym. Odparłam: spoko luz. Zrobiłam okrążenie, wszystko mi w głowie zatrybiło, podjechałam do ósemki, elegancko jak po maśle się pokręciłam i tyle. Każdy inny manewr też poszedł jak z płatka, a miasto... to już w ogóle czysta przyjemność. Grunt to się skupić, MYŚLEĆ i nie dać się zeżreć stresowi. No, tyle
Dla mnie ósemka była koszmarem. Motocykl zimny, nie wiedziałam jak wysoko łapie sprzęgło, jak czułe są hamulce, czy cyknąć ten manewr na jedynce, czy na dwójce, co z półsprzęgłem i w ogóle ciężko mi było wyczaić motocykl przez kilka sekund dojeżdżania do ósemki. Tak więc przed egzaminem się wycwaniłam i spytałam, czy mogę sobie "wyczuć" motocykl, robiąc jedno kółko dookoła placu. Egzaminator się na mnie spojrzał, ja wzruszylam ramionami - no bo co...? Na moje szczęście dostałam zielone światło na ten pomysł, z zastrzeżeniem, że jeżeli się wypierniczę, to egazmin będzie przerwany z wynikiem negatywnym. Odparłam: spoko luz. Zrobiłam okrążenie, wszystko mi w głowie zatrybiło, podjechałam do ósemki, elegancko jak po maśle się pokręciłam i tyle. Każdy inny manewr też poszedł jak z płatka, a miasto... to już w ogóle czysta przyjemność. Grunt to się skupić, MYŚLEĆ i nie dać się zeżreć stresowi. No, tyle

Kto ma charakter, żyje jak chce.
-
Magdalena0208 - Świeżak
- Posty: 86
- Dołączył(a): 6/5/2011, 21:54
- Lokalizacja: Berlin
unearth napisał(a):@C1993123 a niby czemu nie? Według mnie nawet lepiej hamować w zakręcie tyłem niż przodem
Chyba jesteÅ› nienormalny...
Idź się uczyć, a nie debilizmy wypisujesz! Tyłem? Chcesz mieć kogoś na sumieniu?
1. W zakrętach się nie hamuje. NIGDY.
2. Używamy głownie przedniego. Tylny może wprowadzić motocykl w poślizg.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
pan_wiewiorka napisał(a):Atlantis napisał(a):Chyba jesteś nienormalny...
Chyba jesteÅ› nienormalny...
Idź się uczyć, a nie debilizmy wypisujesz! Tyłem? Chcesz mieć kogoś na sumieniu?
A Ty obrażasz ludzi i powinieneś wyłapać liścia. To raz. A dwa, to pomijając fan z wprowadzenia motocykla w slajd, to hamowanie tyłem prostuje motocykl, co jednocześnie daje podstawę do wyhamowanie przodem.
Mam wrażenie, że Twoje rewelacje nie płyną z doświadczenia a wzięły się ze złej interpretacji "Motocyklisty" i "Przyspieszenia". Hamownia w winklu należy unikać, to fakt, ale kiedy masz sytuację awaryjną i jesteś w złożeniu, to hamowanie rozpoczynasz tyłem. Dlaczemu? Żeby rozciągnąć i wyprostować sprzęta.Atlantis napisał(a):1. W zakrętach się nie hamuje. NIGDY.
Olaboga! Wyskakuje Ci na winklu wiewiórka. Nie, ją przejedziesz. Wyskakuje dzik! I o robisz? Dzidujesz czy hamujesz? No właśnie. No chyba, że jedziesz w kapustę przy prędkości 150 km/h. Ciebie mi nie szkoda, ale sprzęta owszem. Hamowanie przodem w złożeniu... Można ale trzeba być baaaaaaaardzo dobrym. Do tego hamowanie rozpoczynasz już na wejściu a nie awaryjnie, dajmy na to, w apeksie. Ta technika ma nawet swoją nazwę (poszperaj) ale zastosowanie raczej na torze.Atlantis napisał(a):2. Używamy głownie przedniego. Tylny może wprowadzić motocykl w poślizg.
Hamujesz awaryjnie na winklu i w złożeniu przodem? Chylę czoła jeśli po mocnym wduszeniu klamki i nachyleniu circa 60* nie masz gleby. Ja tam żyję w przeświadczeniu, że tył wyprowadzisz z poślizgu w 99% przypadków, przód jak złapie uślizg, to w 99% przypadków leżysz (mówię o winklu). No ale może tobie fizykę udało się oszukać. Zatem, skoro magia nie jest Ci obca, to może z alchemią miałeś cóś wspólnego i, na ten przykład, masz recepturę na Kamień Filozoficzny?
Pamiętaj, że te Twoje rewelacje ktoś czyta. I możesz kogoś nimi zabić. A jak się kończy zastosowanie Twojej techniki możemy zobaczyć tutaj (otwórz link).
Nie chciało mi się tego wszystkiego czytać, bo przynudzasz. Skończyłem na dziku i wiewiórce. Tak, w sytuacji, gdy wypadnie mi wiewiórka dziduję 150 i robię z Niej Nutellę

A co do hamowania tyłem to mówisz to z perspektywy osoby, która umie się już bawić motocyklem. Większość osób to jednak te, które z kursu wynoszą przeświadczenie, że przedni hebel to narzędzie zniszczenia i służy tylko do robienia stoppie. Nie ta liga.
PS
Film to bardzo zły przykład. Koleś za późno i za mocno wcisnął hebel. Tak jak wcześniej już kiedyś pisałem, po przeanalizowaniu Twoich wpisów, mimo niezaprzeczalnie sporej wiedzy piszesz również pierdoły. W dodatku ludzi też obrażasz i to na okrągło. Jeśli nie zauważyłeś to przejrzyj swoje n^x postów.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
może ktoś mi wytłumaczyć czemu niektórzy upierają się przy robieniu 8 na 1 biegu ?
mnie od początku instruktor uczył żeby 8 robić na 2 całkowicie bez gazu (w GN 250) a jak jeździłem troszkę YBR 125 to 2 i gaz na prostej - na dwójce moto łagodniej reaguje na gaz a w GN dobrze się toczy całkowicie bez gazu.
mnie od początku instruktor uczył żeby 8 robić na 2 całkowicie bez gazu (w GN 250) a jak jeździłem troszkę YBR 125 to 2 i gaz na prostej - na dwójce moto łagodniej reaguje na gaz a w GN dobrze się toczy całkowicie bez gazu.
- Trax
- Świeżak
- Posty: 324
- Dołączył(a): 28/9/2011, 11:39
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Ja ósemki cykałam na jedynce, a slalom na dwójce... To chyba kwestia bardzo indywidualna 

Kto ma charakter, żyje jak chce.
-
Magdalena0208 - Świeżak
- Posty: 86
- Dołączył(a): 6/5/2011, 21:54
- Lokalizacja: Berlin
jeżeli ktoś czuje gaz to łatwiej na jedynce. Na dwójce lepsza stabilność, ale chwila nieuwagi i doopa. Zależy od tego jak kto reaguje na tzw. stresa 

GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości