Pierwszy motocykl, najwieksza pomylka, prawdziwa meczarnia
skwy napisał(a):Dominik_YZF napisał(a):Po co odkupujecie taki stary temat..
Żeby było weselej
Bo młodzi gniewni szybko chcą się dostać na tamten świat, dlatego kopią

Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Nie jestem młody gniewny, tylko szukałem wygodnego moto do podróżowania po europie
Nie kupowałem moto do zapier******a, tylko do wygodnej jazdy, a na ciężkim wygodniej
A że ma 100KM to inna bajka 

Nie kupowałem moto do zapier******a, tylko do wygodnej jazdy, a na ciężkim wygodniej


Kochanka: GPX 750R
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz

-
ZenonBoski - Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 30/11/2008, 06:39
- Lokalizacja: W-w
-
Dominik_YZF - Bywalec
- Posty: 664
- Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
- Lokalizacja: 3City
Temat dotyczy ludzi którzy na pierwsze moto kupują >500ccm, a ja do takich należę.
Co do umiejętności i przyswajalności, to na dzieńdobry zrobiłem nim 450km bo nie miałem jak inaczej go przywieźć, wiec przyjechałem na oklep i żyję, więc chyba nie jest tak źle z moimi umiejętnościami
Na początku miałem trochę tremy, ale z każdym kilometrem czuje się coraz pewniej
Najtrudniej opanować ruch obrotowy prawej ręki
Co do umiejętności i przyswajalności, to na dzieńdobry zrobiłem nim 450km bo nie miałem jak inaczej go przywieźć, wiec przyjechałem na oklep i żyję, więc chyba nie jest tak źle z moimi umiejętnościami


Najtrudniej opanować ruch obrotowy prawej ręki

Kochanka: GPX 750R
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz

-
ZenonBoski - Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 30/11/2008, 06:39
- Lokalizacja: W-w
Z calym szacunkiem dorosli co was obchodza mlodzi gniewni? Jezus dal wam super moc decydowania o zyciu innych? Jak bede chcial to i samolotem na lodzie sie bede slizgal i raczej nikogo z was to nie powinno obchodzic. Do 18 roku zycia rodzice sa odpowiedzialni za dzieciaka a powyzej 18 kazdy jest dorosly ( w swietle prawa ) i ma prawo robic co mu sie podoba, a jak narazie wsiadanie na 100konny motocykl nie jest przestepstwem. Wiec poprostu dajcie sobie na luz, bo chyba nie warto sie martwic o caly swiat
Taka mala rada od "chrześniaka".

Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
w swietle prawa moze i jest sie doroslym ale tak naprawde ma sie o wszystkim gowniane pojecie, a tu ludzie poprostu chca dac dobre rady aby bylo nas wiecej a nie mniej,chyba ze ktos na wstepie odrazu zjezdza taka osobe to wtedy tego nie popieram ale swoje zdanie moze wyrazic,dac pare uwag i tyle, i tak zrobimy co chcemy,mysle ze jest sporo osob ktore jak uslyszalo,nie bierz 600 to jej naprawde nie wzielo,ja moze do takich nie naleze i gowniarz jestem nadal ale kazdej opinni uwazam powinno sie wysluchac czy sie z nia zgadzamy czy nie, po to jest to forum , mysle ze jest teraz miedzy nami wiecej osob zdrowych i egzystujacych na motocyklach wlasnie miedzy innymi dzieki temu forum.
ścigacz to portal dla gimnazjalistów chcących R1 na pierwszy motocykl oraz dla pseudo speców którzy mogą im w tym wyborze pomóc.
- Flow
- Stały bywalec
- Posty: 1098
- Dołączył(a): 18/9/2007, 17:50
Flow - aż mnie zatkało - bardzo dobrze ujęte słowa
Ja kupiłem 750 i wiem że jest dużo jak na pierwszy motor dlatego muszę podwójnie uważać i tyle w temacie. Nie będę pisał czy jestem rozsądny czy nie bo to po pierwsze nie ma znaczenia, a po drugie wywoła burzę postów
Temat odnowiony, każdy się wygadał i można zamykać 

Ja kupiłem 750 i wiem że jest dużo jak na pierwszy motor dlatego muszę podwójnie uważać i tyle w temacie. Nie będę pisał czy jestem rozsądny czy nie bo to po pierwsze nie ma znaczenia, a po drugie wywoła burzę postów


Kochanka: GPX 750R
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz

-
ZenonBoski - Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 30/11/2008, 06:39
- Lokalizacja: W-w

temat ten mysle aktualny bedzie zawsze, bo zawsze beda ludzie i ludziska , jedni kupia sobie r6 na 1sze moto i dadza sobie rade,inni kupia r6 i zrobia sobie krzywde , racja doswiadczenie jest bardzo wazne ale np na cbf 250 nie nabierzemy w 100% takiej wiedzy zeby potem przesiadac sie na tÄ… juz r6 , czy gsxr czy 600rr , inna troche technika jazdy , mozna sie nauczyc pewnych technik i ogarniania sie w miescie i przyzwyczajania do ruchu ale np skrecanie czy moc moze nas tak czy siak zaskoczyc , wedlug mojego osobistego zdania wyglada to tak:
czlowiek ktory kupuje 600 na 1 sze moto ale ma w glowie:
-respekt do moto ale sie go nie boi
-chce jezdzic dla siebie nie szpanowac przed innymi
-jest cierpliwy
-chetny do nauki a nie wkurza sie za kazdym razem jak cos mu nie wyjdzie
-zdaje sobie sprawe ze moto 40razy bardziej wyprzedza jego umetnosci
mysle ze taki czlowiek ma duzo wiekszy procent szans na nauke jazdy bezpiecznej i samozachowawczej
niz taki ktory kupuje moto dla lansu,
-nie ma do tego smykałki,
-chce odrazu byc rossim i przy 140km/h wbijac sie w zakrety,wymijac auta jak mu sie podoba,
-stawiac na gume po przejechaniu 1tys km (bo przeciez kumple tak umieja to ja tez musze)
-nie przyswajac sobie technik (przeciwskret itd)
-poprostu nie robic tego bo kocha sie motocykle tylko dlatego zeby przyszpanowac przy dziewczynie
mysle ze ten pierwszy "ludź"





przewidywac,jezdzic,przewidywac,jezdzic,przewidywac,jezdzic

ja na szczescie nie mialem takiej na poczatku i zaczynajac od 600rr jakos zyje nadal i ciesze sie kazdym kilometrem jadac na motocyklu


ścigacz to portal dla gimnazjalistów chcących R1 na pierwszy motocykl oraz dla pseudo speców którzy mogą im w tym wyborze pomóc.
- Flow
- Stały bywalec
- Posty: 1098
- Dołączył(a): 18/9/2007, 17:50
Hmmm, do konca sie nie zgodze. ja w sumie pierwszy kontakt z pojazdami mechanicznymi rozpoczalem od Kawasaki ZX7R Ninja. Nigdy wczesniej na niczym innym nie jezdzilem. I jakos poszlo. Nie powiem, na poczatku kazde ruszanei to byla tragedia. Czesto mi gasl. Ale z kazda przejazdzka bylo lepiej. Po jakms czasie sienauczylem. Wiadomo, ze nie moge powiedziec ze jestem dobrym kierowca, bo to jeszcze daleeeeko przede mna. Ale umiem nim jezdzic na tyle, zeby normalnie poruszac sie po drogach publicznych. Z rozsadnymi predkosciami oczywiscie. Wiadomo, na zakretach sporo zwalniam i ogolnie raczej ostroznei jezdze, ale jezdze. I bez wiekszych problemow. Nauka normalnej jazdy zajela mi jakies 3 tygodnie. W sumie mam o tyle dobrze, ze mnie zadna jazda na kole ani inne bajery nie obchodza. Podoba mi sie jak sie jezdzi. Ogolnie:) Po prostu straszna radocha z jazdy:) Wiec ie zgodze sie, ze pierwszy motor musi byc malolitrazowy. W sumie na pewno jest wtedy latwiej. Ale duzo zalezy od checi i, hmmmmm, rozumku kierowcy. Bo jak ktos sobie kupi 600 ccm i bedzie od razu chcial zobaczyc "ile to pojdzie" to kolorowej przyszlosci mu nie wroze. Pooozdro!!!




Do what You want, think what You do...
-
djmaxxi - Świeżak
- Posty: 27
- Dołączył(a): 24/8/2008, 16:34
- Lokalizacja: Nowe Sarnowo k. Płońska
Flow napisał(a):;)
pozdrawiam dozobaczonka na zlocie Zenonie
A kiedy najbliższy, na którym się mamy oboje pojawić ??
Miałem jechać na mikołaje w Katowicach, potem na mikołaje we Wrocku, ale muszę lecieć na rajd rowerowy i chyba sobie odpuszczę mikołajki

Kochanka: GPX 750R
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz
Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz

-
ZenonBoski - Świeżak
- Posty: 21
- Dołączył(a): 30/11/2008, 06:39
- Lokalizacja: W-w
Ja juz to pisalem ale ja swoja przygode z quadami zaczalem od grizzly 600, jak wiadomo duzy i mocny sprzet, nie wiem jakie opinie kraza co do jazdy na tym, i stopnia trudnosci (?) oczywiscie mowie o jezdzie ekstremalnej, bo do jazdy przed siebie wystarczy prawy kciuk. Ja tam sobie poradzilem i dzisiaj jezdze tym jak wariat (pozytywnie). Oczywiscie pomine to, ze quady nie kreca mnie tak jak motocykle, to zawsze jest to cos pokrewnego. Nie chce juz pisac o tym ze jezdzilem na 600 bo zaraz napiszecie ze i tak jak kupie 600 to sie zabije ;p
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Pierwszy motocykl, najwieksza pomylka, prawdziwa meczarn
balagan napisał(a):DLA WSZYSTKICH ZACZYNAJACYCH PRZYGODE Z MOTOREM
SPORTOWY MOTOCYKL TO STANOWCZO ZA DUZO JAK DLA WAS
To teraz ja opiszę swój przypadek. Od zawsze zakochany w motocyklach sportowych. Doświadczenie z motocyklami- kilkanaście godzin przejeżdzonych na wysłużonej wujka WSC-e oraz 17 godzin (tak mi się śpieszyło do egzaminy, że nie skończyłem kursu) na prawo jeździe. Mówiąc wprost- specjalnych predyspozycji do bycia drugi Rossim nie przejawiałem. Prawko zdane, kasa na motocykl i "dodatki" odłożona. Zaczynając poszukiwania (maj 2009) pierwszego motocykla nie mam żadnego doświadczenia ze ścigaczami.
Trafiam na znajomego, który pomaga mi szukać (fart nr 1 w całej historii)- kupuje Yamahe R6 2003 tzw. "zabójcę początkujących". Od razu inwestuje w buty, kombinezon, kask i rękawice (znów miałem dużo szczęścia, bo większość rzeczy tu używki z Toru Poznań). To daje mi większy komfort, ale pierwsze wrażenie z gazem, promieniem skrętu i hamulcami- takie samo jak u Kolegi.
Ale... upór, chęci poprawiania własnych umiejętności, zdrowy rozsądek i przede wszystkim ciągła jazda i BARDZO DUŻO SZCZĘŚCIA powodują że sezon zakończyłem z 8 tysiącami przebiegu, dwoma wizytami na torze w Ułężu (jak dotychczas jazda po torze to to, co najbardziej mi się podoba), jednej na Torze Poznań w roli widza i przede wszystkim regularnej jeździe po ulicach Radomia i okolicach. Gleb ani dzwonów brak, choć kilka sytuacji podbramkowych (też z mojej winy) kilka miałem. Fakt, że śmigam z chłopakami z dużo większym doświadczeniem i większymi motocyklami (cbr xx, r1) więc mam od kogo się uczyć...
Wiem, wzruszyła Was moja historia;) Ale podsumowując- nie ma reguły na to jaki motocykl to zły, a jaki dobry na początek. Na dzień dzisiejszy nie zamieniłbym mojej R6 na żadne inne moto...
Jeśli ścigacz jest dla Was wielkim marzeniem (dla mnie był co kosztowało mnie wiele wyrzeczeń) a nie tylko formą lansu, to jest szansa że dacie radę.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zwariowanych;)
Jeżdżę bo lubię.
- Małolat_R6
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 19/11/2009, 11:14
- Lokalizacja: Radom
Dobra,przyznam sie bez bicia!Rownież kupiłem na pierwszy moto R6,jeszcze na nim nie jezdzilem bo jestem w trakcie robienia prawka(na mot. oczywiscie).Osobiscie jestem optymistycznie nastawiony to tego sportu lub hobby jak kto woli,przekonamy sie w praniu:).Napisze pozniej co i jak
PS
a co sie dzieje z naszym kolega Balaganem???
PS
a co sie dzieje z naszym kolega Balaganem???
- Sasiadp
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 22/4/2010, 20:09
Ja muszę przyznać racje FLOW.
Moja pierwsza przygodę z motocyklem zacząłem od prawa jazdy. Wcześniej parę razy jeździłem na skuterze i to wszystko. Od razu zdecydowałem się na sportowa CBR 600 F2 (tak tak niby głupi ale taki typ motocykla mi się spodobał; olałem GSa i inne 500). Nie kupiłem motocykla "dla szpanu", a dla siebie.
Z czasem coraz pewniej posługiwałem się manetką, hamulce, sprzęgłem itp. Do prędkości też się trzeba było przyzwyczaić.
Wnioski:
Nie żałuję, że wybrałem ten motocykl. Jestem bardzo zadowolony. Jeżeli się jest rozsądnym na drodze i czuje się respekt do maszyny to da się na wszystkim nauczyć jeździć. Niestety dużo nastolatków, niedojrzałych emocjonalnie kupuje motocykl dla szpanu i żeby popierd**** i kończy się to niestety tragicznie - dlatego większość osób przestrzega przed wyborem <600cm na pierwszy motocykl.
A autor postu pewnie się już przyzwyczaił do R6!
Moja pierwsza przygodę z motocyklem zacząłem od prawa jazdy. Wcześniej parę razy jeździłem na skuterze i to wszystko. Od razu zdecydowałem się na sportowa CBR 600 F2 (tak tak niby głupi ale taki typ motocykla mi się spodobał; olałem GSa i inne 500). Nie kupiłem motocykla "dla szpanu", a dla siebie.

Z czasem coraz pewniej posługiwałem się manetką, hamulce, sprzęgłem itp. Do prędkości też się trzeba było przyzwyczaić.
Wnioski:
Nie żałuję, że wybrałem ten motocykl. Jestem bardzo zadowolony. Jeżeli się jest rozsądnym na drodze i czuje się respekt do maszyny to da się na wszystkim nauczyć jeździć. Niestety dużo nastolatków, niedojrzałych emocjonalnie kupuje motocykl dla szpanu i żeby popierd**** i kończy się to niestety tragicznie - dlatego większość osób przestrzega przed wyborem <600cm na pierwszy motocykl.
A autor postu pewnie się już przyzwyczaił do R6!

- asswhole
- Świeżak
- Posty: 36
- Dołączył(a): 6/6/2009, 11:19
-
Karolina0718 - Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 1/10/2009, 16:18
Najwieksze nieporozumienia mojego życia to motocykle klas 50-125 - małe "ścigacze"... Ani to tanie, ani specjalnie szybkie, ani nie brzmi jak powinno... Nie znajduje też praktycznego zastosowania... no może poza wyrywaniem gimnazjalistek...
Najlepszy motocykl to aktualnie Fireblade... Klasa... Jest piękna, w miare lekka, oszczędna jak na swoje osiągi... i dogniata jak mało który moto
Najlepszy motocykl to aktualnie Fireblade... Klasa... Jest piękna, w miare lekka, oszczędna jak na swoje osiągi... i dogniata jak mało który moto
Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
ja bym raczej tego po 125 nie kupowal xD fakt dalo by rade to ogarnac nawet w bezpieczny sposob ale to meczarnia by byla i mega strata czasu
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości