Egzamin na moto- ÓSEMKA I SLALOM
koles robisz 5 osemek janie musialem sygnalizowac tego ani reka anie noga.najlepiej ledz na 2 biegu trzymaj sie zewnetrznej lini pamieaj za moto jest wyposazony w hamulec i sprzeglo wiec to wszystko jest do twojej dyspozycji.i jeszce jedno podejc dotego z zimna krwia bo inaczej stres bedzie prowadzil twoj motocukl nie ty i oblejesz .powodzonka
- grooby
- Świeżak
- Posty: 123
- Dołączył(a): 23/10/2006, 07:09
- Lokalizacja: MALMÖ
ja sie magik nie czepiam u nas w miescie jest akyualnie tak ze ze slalomu wjezdzasz na osemke zataczasz sie tam 5 razy i spowrotem na slalom i podjazd pod gurke .pozniej jedziesz na miasto tam walisz trase pierwsza albo zastepcza to zalezy od egzaminatora poczym wracasz na plac parkujesz moto zsiadasz i dowiadujesz sie czy zdales czy nie.
- grooby
- Świeżak
- Posty: 123
- Dołączył(a): 23/10/2006, 07:09
- Lokalizacja: MALMÖ
ja jechalem na 1 i udalo sie ale ludzie ktorzy robili to na 2 robili osemke zdecydowanie plynniej... lepij im to wychodzilo niz mi na 1. na 1 zdecydowanie bardziej szarpie.. POWODZENIA.. ZDASZ !!!! wiem to
- piotrek110187
- Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 6/11/2006, 13:35
Wiec tak na gn 250 ósemke jest najlepiej robić na 2 biegu bez gazu jezeli motocykl nie jest rozgrzany poproś o to egzaminatora jezeli odmówi to powiedz ze nie robisz jako pierwszy i poczekaj masz swoje prawa a on nie jest bogiem jezeli cos zle pójdzie zawsze mozesz sie odwołać wtedy w wiekszosci przypadków egzamin poprawkowy za darmo,na odwołanie masz o ile sie nie myle 8 dni i sie nie bój wniesc skargi bo te cwaniaczki myslą ze im wszystko mozna następnym razem napewno zdasz gwarant ci mówie
pozdrawiam
pozdrawiam
Co z tego że jedziesz szybciej skoro złą drogę wybrałęś
- LuKi
- Świeżak
- Posty: 23
- Dołączył(a): 4/7/2006, 17:17
Wielkie dzięki za wszystkie opinie i ciepłe słowa - wszystkie okazały sie bardzo pomocne . W sam raz, aby na spokojnie poukładac sobie wszystko w głowie
Trzymajcie za mnie jutro mocno kciuki. Stres zostawię na chacie i mam nadzieję, że mi się powiedzie (to byłoby coś). Grunt, to sie nie denerwować, bo ósemka wtedy nie bardzo wychodzi.
Niezależnie jednak od wyniku kliknę po południu, jak mi poszło.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Trzymajcie za mnie jutro mocno kciuki. Stres zostawię na chacie i mam nadzieję, że mi się powiedzie (to byłoby coś). Grunt, to sie nie denerwować, bo ósemka wtedy nie bardzo wychodzi.
Niezależnie jednak od wyniku kliknę po południu, jak mi poszło.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
- agniecha
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 4/11/2006, 23:04
Witam wszystkich ponownie,
sorki, że nie kliknęłam od razu po egzaminie, ale necik mi wysiadł.
Jestem szczęśliwa bo zdałam ten egzamin . Okazało się, że wilk nie taki straszny, jak go malują. Było trochę ciężko, bo nerwy dawały się we znaki, a pogoda taka sobie, bo zimno(choć przynajmniej sucho).
Co do ósemki to bez problemów. Zrobiłam pięknie i spokojnie ósemeczkę na jedynce (nie szarpało, bo motorek miał wysokie obroty silnika ustawione), to samo ze slalomem. Egzaminator nie wymagał na ósemce ruchów głowy ani kierunkowskazów, na slalomie zaś tylko ruchy głową
Po mieście natomiast miałam małe problemy z biegami, bo w motocyklu, na którym sie uczyłam, układ biegów był inny, ale i to gładko poszło.
Miałam o tyle łatwiej, że na placu manewrowym mojej szkoły nauki jazdy wykreślona była ósemka, która miała o pół metra węższy pas. Wiedziałam o tym od początku, ale miałam też świadomość, ze jak od razu podniosę poprzeczkę, to potem będzie łatwiej. W dodatku motocykl szkoleniowy był o wiele cięższy niż ten z WORD i naprawde cholernie ciężko było się tej ósemki nauczyć.
Cieszę się niesamowicie, że mi się udało zalegalizowac moje umiejętności motocyklowe . Jazda na moto niesamowitą mi frajdę sprawia.
Dziękuję forumowiczom za wszystkie opinie, a tym którzy starają się o prawko na A życze powodzenia i wiary we własne siły.
Pozdrawiam serdecznie
sorki, że nie kliknęłam od razu po egzaminie, ale necik mi wysiadł.
Jestem szczęśliwa bo zdałam ten egzamin . Okazało się, że wilk nie taki straszny, jak go malują. Było trochę ciężko, bo nerwy dawały się we znaki, a pogoda taka sobie, bo zimno(choć przynajmniej sucho).
Co do ósemki to bez problemów. Zrobiłam pięknie i spokojnie ósemeczkę na jedynce (nie szarpało, bo motorek miał wysokie obroty silnika ustawione), to samo ze slalomem. Egzaminator nie wymagał na ósemce ruchów głowy ani kierunkowskazów, na slalomie zaś tylko ruchy głową
Po mieście natomiast miałam małe problemy z biegami, bo w motocyklu, na którym sie uczyłam, układ biegów był inny, ale i to gładko poszło.
Miałam o tyle łatwiej, że na placu manewrowym mojej szkoły nauki jazdy wykreślona była ósemka, która miała o pół metra węższy pas. Wiedziałam o tym od początku, ale miałam też świadomość, ze jak od razu podniosę poprzeczkę, to potem będzie łatwiej. W dodatku motocykl szkoleniowy był o wiele cięższy niż ten z WORD i naprawde cholernie ciężko było się tej ósemki nauczyć.
Cieszę się niesamowicie, że mi się udało zalegalizowac moje umiejętności motocyklowe . Jazda na moto niesamowitą mi frajdę sprawia.
Dziękuję forumowiczom za wszystkie opinie, a tym którzy starają się o prawko na A życze powodzenia i wiary we własne siły.
Pozdrawiam serdecznie
- agniecha
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 4/11/2006, 23:04
no skoro już o tym mowa...
to jeszcze parę moich obserwacji "na świeżo". Właśnie wróciłem do domku po zdanym egzaminie w WORDzie w Zielonej Górze Pogoda dziś wybitnie sprzyjająca była, za to moto był niemiłosiernie dobity Na kursie ujeżdżałem nowiutką YBR 125 (po tym jak roztrzaskałem na tymże kursie jakiegoś JingSenga czy cuś, co też zaowocowało 2 tygodniami chodzenia o kulach). Ta Yamaszka jeździła słodziutko po ósemce na dwójce i jedynce, a trenowałem na tej węższej (wg. starych wytycznych).
Na egzaminie wsiadłem na jakiś koreański wynalazek, którego nazwy nawet nie umiem wymówić i jak wcześniej wspomniałem był on w stanie rozpaczliwym. Podczas sprawdzania naciągu łańcucha nie omieszkałem zauważyć, że moto (z jego powodu) tak średnio nadaje się do jazdy, a ponadto główka ramy miała takie luzy, że stado słoni by przez nią przebiegło No ale wsiadłem i dawaj! Na slalomie, jak i na ósemce pan rozkazał "upewniać się czy mam wolną drogę" czyli krecić głową ale za to nie musiałem nic sygnalizować. Zrobiłem sobie jazdę próbną (dzięki za info, że mam się upomnieć) i wszystko było w miarę git. Jak już wjechałem w ósemkę to sam nie wiedziałem, na którym biegu mam jechać więc chyba z 5 razy zmieniałem biegi (1 na 2 i odwrotnie) cały czas hulając w ósemeczce. Nigdy w życiu nie zrobiłem ósemki tak koślawo, ale jednak pozytywnie.
A potem miasteczko, powrót na placyk no i super, jestem posiadaczem uprawnień choć jeszcze nie mam "dokumentu o tym zaświadczającego" .
Teraz tylko rozejrzę się za jakimś moto (temat "Co na pierwszy motocykl" przerobiłem od deski do deski) i wiosną sobie pohulam
Dziękuję za sugestie i pomoc, pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia.
łysy głupek
Na egzaminie wsiadłem na jakiś koreański wynalazek, którego nazwy nawet nie umiem wymówić i jak wcześniej wspomniałem był on w stanie rozpaczliwym. Podczas sprawdzania naciągu łańcucha nie omieszkałem zauważyć, że moto (z jego powodu) tak średnio nadaje się do jazdy, a ponadto główka ramy miała takie luzy, że stado słoni by przez nią przebiegło No ale wsiadłem i dawaj! Na slalomie, jak i na ósemce pan rozkazał "upewniać się czy mam wolną drogę" czyli krecić głową ale za to nie musiałem nic sygnalizować. Zrobiłem sobie jazdę próbną (dzięki za info, że mam się upomnieć) i wszystko było w miarę git. Jak już wjechałem w ósemkę to sam nie wiedziałem, na którym biegu mam jechać więc chyba z 5 razy zmieniałem biegi (1 na 2 i odwrotnie) cały czas hulając w ósemeczce. Nigdy w życiu nie zrobiłem ósemki tak koślawo, ale jednak pozytywnie.
A potem miasteczko, powrót na placyk no i super, jestem posiadaczem uprawnień choć jeszcze nie mam "dokumentu o tym zaświadczającego" .
Teraz tylko rozejrzę się za jakimś moto (temat "Co na pierwszy motocykl" przerobiłem od deski do deski) i wiosną sobie pohulam
Dziękuję za sugestie i pomoc, pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia.
łysy głupek
- łysy_głupek
- Świeżak
- Posty: 97
- Dołączył(a): 28/9/2006, 15:45
- Lokalizacja: Zielona Góra
no spoko, nick w sam raz, mnie sie podoba ale przyznam, że jakoś szczególnie długo sie nad nim nie zastanawiałem
Pozdrowionka
Pozdrowionka
- łysy_głupek
- Świeżak
- Posty: 97
- Dołączył(a): 28/9/2006, 15:45
- Lokalizacja: Zielona Góra
Łysy to jeszcze tam mają tego jingchenga? jak zdawałem na prawko już prawie dwa lata temu to wtedy go też mieli jest strasznie nieporęczny :/ a do tego jak na mieście przyśpieszałem to myślałem że zaraz pierścienie mi wypluje albo tłok wyjdzie sobie i wróci na koniec egzaminu (ps. jak ja zdawałem byłem drugi w kolejce, gość przedemną tak postawił mi motorek na centralce, że jak go spychałem to prawie walnełem w ich punto to było dopiero śmieszne )
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
No jeszcze to mają... więc wyobraź sobie jak to teraz jeździ Szczęśliwie ja zdawałem pierwszy i moto nie stał na centralce, ale, co ciekawe, był już rozgrzany Aha, żeby był komplet, rozrusznik jest zdechły (a może akumulator) więc musiałem go odpalać z nogi
Agniecha, mnie sie wydaje, że w dobrym momencie zdaliśmy bo nawet gdybyśmy dostali dokument dziś, i tak już byśmy nie pośmigali (pogoda fe). Więc możemy cierpliwie poczekać, w zasadzie to mnie teraz wsio rawno czy dostanę za tydzień czy w lutym
Agniecha, mnie sie wydaje, że w dobrym momencie zdaliśmy bo nawet gdybyśmy dostali dokument dziś, i tak już byśmy nie pośmigali (pogoda fe). Więc możemy cierpliwie poczekać, w zasadzie to mnie teraz wsio rawno czy dostanę za tydzień czy w lutym
- łysy_głupek
- Świeżak
- Posty: 97
- Dołączył(a): 28/9/2006, 15:45
- Lokalizacja: Zielona Góra
W zasadzie łysy_głupek to masz rację co do tego, ze to bez róznicy, kiedy to prawko odbierzemy, bo pogoda nie nadaje sie do jazdy za bardzo. Z drugiej strony jednak miło byłoby ujrzeć "dowód" swoich starań o legalną jazdę na motorku.
I tak dobrze, że było sucho, jak zdawaliśmy (choć mogło być odrobinę cieplej), bo jakby spadł śnieg to mogliby odwołać ten egzamin, a tak to mamy to już z głowy .
Tak sobie myślę, że przydałoby sie kupić nas wiosnę jakieś odpowiednie ciuchy na motocykl. Trochę kasy trzeba bedzie w to władować, bo w zwykłych ciuchach to nie ma co jeździć.
Już tęsknię za wiosną...
I tak dobrze, że było sucho, jak zdawaliśmy (choć mogło być odrobinę cieplej), bo jakby spadł śnieg to mogliby odwołać ten egzamin, a tak to mamy to już z głowy .
Tak sobie myślę, że przydałoby sie kupić nas wiosnę jakieś odpowiednie ciuchy na motocykl. Trochę kasy trzeba bedzie w to władować, bo w zwykłych ciuchach to nie ma co jeździć.
Już tęsknię za wiosną...
- agniecha
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 4/11/2006, 23:04
no co do ciuchów to innego wyjścia nie ma, chyba, że chcesz sobie zrobić krzywde jak zaliczyłem konkretnego szlifa na kursie (jak pisałem wyżej skończyło się paroma tygodniami o kulach), od razu poleciałem szukać konkretnych butów na moto i w zwykłych już nie planuje siadać. Jeszcze tylko rozglądam się za jakimś fajnym kombi, resztę mam.
Uff, ale zaraz dostane po uszach za posty nie na temat więc kończę bo o ósemkach już powiedziałem co wiedziałem
Uff, ale zaraz dostane po uszach za posty nie na temat więc kończę bo o ósemkach już powiedziałem co wiedziałem
- łysy_głupek
- Świeżak
- Posty: 97
- Dołączył(a): 28/9/2006, 15:45
- Lokalizacja: Zielona Góra
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości