Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Do odcięcia na pogrzebie - szacunek...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Do odcięcia na pogrzebie - szacunek...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 08:06

Film beznadziejny, kolejny bezmyślny spróbował czegoś, co było dla niego zbyt ciężkie do opanowania i skończyło się zejściem. Każdy ma od tego własny rozum, aby z niego korzystać. Po kłótni z dziewczyną rzucę toną mięska i już, ale na pewno nie bawię się w rajdy. Co do pogrzebów, obowiązuje jakiś tam nie pisany savoir vivre, ale tu również jak ktoś ma w głowie siano zamiast mózgu może wyjść chryja.<br><hr>jas
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 09:04

Komentatorzy napisał(a):Film masakryczny.. zginOl nie przez policje tylko przez.... Tira i pewnie po czesci doswiadczenie 17 latka na 600tce....
Smutne ale prawdziwe...a co do pogrzebow to jezdze od 10 lat i troche pogrzebow widzialem.. paru znajomychrowniez odeszlo... Czesto jest tak, ze rodzina ktora toleruje to hobby prosi o przybycie przyjacio... 5 lat temu znajomy motocyklista zmarl na raka...na jego pogrzebie bylo ponad 100 motocyklii i byla odcina. Jego rodzina nas o to poprosila...<br><hr>tt<br>
Myślę, że sytuacja o której piszesz jest zupełnie inna niż ta opisana w artykule. Twojego przyjaciela nie zabił motocykl, nie zginął w wypadku tylko z innej, niezależnej od niego przyczyny. Natomiast gdyby zmarł w trakcie jazdy na moto, to przypuszczam, że motocykl byłby ostatnią rzeczą jaką chciała by widzieć rodzina na pogrzebie.<br><hr>Osek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 09:22

W zasadzie jak ciężarówka wyjeżdża na czołówkę to czymkolwiek jedziesz, szanse masz znikome- tyle w temacie filmu.<br><hr>kw
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 09:48

Delikatny temat. Przede wszystkim trzeba uszanować wolę bliskich, tak by nie sprawić im jeszcze większego bólu. <br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 12:19

Komentatorzy napisał(a):Taaa... Ciekawe te Wasze komentarze. Szacun, pamięć, hołd i takie tam... I ani słowa o modlitwie za duszę tragicznie zmarłego motocyklisty, a dla wiekszości rodzin o to chodzi. I o to chodzi dla wszystkich zmarłych. Nie wierzysz? Tym bardziej modlitwa jest Ci potrzebna, pytanie tylko, czy nie za późno na nią, skoro już nie żyjesz. Nie zgadzasz się ze mną? Nie szkodzi. Przynajmniej nie pluj na to, co święte dla tak wielu. Wszystkim Wam bezpiecznej jazdy i mądrego, dobrego życia.<br><hr>Moherowy kask<br>
Komentatorzy napisał(a):Każdy oddaje cześć zmarłemu na swój sposób, a Tobie nic do tego - jeśli ktoś woli przyjechać na moto na pogrzeb, aby tak oddać hołd zmarłemu, zamiast składać rączki i klękać przed wytworem ludzkiem wyobraźni to jego wybór. Ty modląc się za zmarłego, który nie był wierzący plujesz na jego przekonania - pomyślałeś o tym choć przez chwilę? Punktem wyjściowym w takiej sytuacji jest rodzina - jeśli nie życzy sobie widzieć powodów śmierci najbliższego to nie męczy się ich widokiem maszyn. Jeśli zapraszają (a wielokrotnie tak jest) to sprawa wygląda inaczej.<br><hr>nikel<br>
Komentatorzy napisał(a):"zamiast składać rączki i klękać przed wytworem ludzkiem wyobraźni to jego wybór" No to jeśli tak stawiasz sprawę, to powiedz niby po co jechać na cmentarz? Po co brać udział nawet na moto poprzez palenie gumy w ceremonii ludzi wierzących? Tylko po to, żeby pokazać się przed innymi? "Hej patrzcie, jaki ja to nie jestem, palę gumę!". Dorośnij i wtedy wróć na forum.<br><hr>Hayka<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie trzeba mieć wypranego mózgu i wierzyć w jakieś banialuki, żeby chcieć oddać cześć zmarłemu - choćby i przez stawienie się na cmentarzu. Nie jestem zwolennikiem palenia gumy na cmentarzu - nie o to mi chodzi. Tylko o wykonywanie czynności, które są wbrew przekonaniom innych, szczególnie zmarłego. Jeśli wiesz, że zmarły życzyłby sobie żebyś się za niego modlił to zrób to, jeśli nie życzyłby to robiąc to wbrew niemu plujesz właśnie na jego przekonania. Przesylabizujcie to sobie i szerokiej drogi.<br><hr>nikel<br>
Najpierw piszesz coś innego i w innym tonie, teraz starasz się odwrócić kota ogonem aby się wybielić. Nie pogrążaj się.<br><hr>Karcianka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 13:05

Komentatorzy napisał(a):Taaa... Ciekawe te Wasze komentarze. Szacun, pamięć, hołd i takie tam... I ani słowa o modlitwie za duszę tragicznie zmarłego motocyklisty, a dla wiekszości rodzin o to chodzi. I o to chodzi dla wszystkich zmarłych. Nie wierzysz? Tym bardziej modlitwa jest Ci potrzebna, pytanie tylko, czy nie za późno na nią, skoro już nie żyjesz. Nie zgadzasz się ze mną? Nie szkodzi. Przynajmniej nie pluj na to, co święte dla tak wielu. Wszystkim Wam bezpiecznej jazdy i mądrego, dobrego życia.<br><hr>Moherowy kask<br>
Komentatorzy napisał(a):Każdy oddaje cześć zmarłemu na swój sposób, a Tobie nic do tego - jeśli ktoś woli przyjechać na moto na pogrzeb, aby tak oddać hołd zmarłemu, zamiast składać rączki i klękać przed wytworem ludzkiem wyobraźni to jego wybór. Ty modląc się za zmarłego, który nie był wierzący plujesz na jego przekonania - pomyślałeś o tym choć przez chwilę? Punktem wyjściowym w takiej sytuacji jest rodzina - jeśli nie życzy sobie widzieć powodów śmierci najbliższego to nie męczy się ich widokiem maszyn. Jeśli zapraszają (a wielokrotnie tak jest) to sprawa wygląda inaczej.<br><hr>nikel<br>
Komentatorzy napisał(a):"zamiast składać rączki i klękać przed wytworem ludzkiem wyobraźni to jego wybór" No to jeśli tak stawiasz sprawę, to powiedz niby po co jechać na cmentarz? Po co brać udział nawet na moto poprzez palenie gumy w ceremonii ludzi wierzących? Tylko po to, żeby pokazać się przed innymi? "Hej patrzcie, jaki ja to nie jestem, palę gumę!". Dorośnij i wtedy wróć na forum.<br><hr>Hayka<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie trzeba mieć wypranego mózgu i wierzyć w jakieś banialuki, żeby chcieć oddać cześć zmarłemu - choćby i przez stawienie się na cmentarzu. Nie jestem zwolennikiem palenia gumy na cmentarzu - nie o to mi chodzi. Tylko o wykonywanie czynności, które są wbrew przekonaniom innych, szczególnie zmarłego. Jeśli wiesz, że zmarły życzyłby sobie żebyś się za niego modlił to zrób to, jeśli nie życzyłby to robiąc to wbrew niemu plujesz właśnie na jego przekonania. Przesylabizujcie to sobie i szerokiej drogi.<br><hr>nikel<br>
Skoro dla Ciebie to jest wyprany mózg i to są tylko banialuki, to po co oddawać cześć zmarłemu?Co niby Ci to daje? Umarł to umarł, i mu wisi czy mu oddasz cześć czy nie, przecież jego już nie ma. Żył-był, zmarł-nie ma go, koniec. Nie istnieje, bo przecież jak sam napisałeś nie wierzysz, czyli nie wierzysz w to, że on po śmierci nadal "jest" i "żyje". I to czy mu oddasz cześć nie wierząc jakoś specjalnego sensu nie ma, bo jak możesz oddawać cześć komuś kto już nie istnieje? Tak więc już nie komentuj bo się publicznie ośmieszasz.<br><hr>Hayka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 14:48

dzięki boczo dobrze że poruszyłeś ten temat!<br><hr>krystiansv
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 15:16

Mnie omal nie zabiła ortografia autorów filmu...<br><hr>Mruk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 20:41

Jakbym podjechał na pogrzeb motocyklisty to z pewnością wyłączyłbym zapłon. cisza jest lepsza w takim momencie moim zdaniem...<br><hr>zciwo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 21:31

A strzaly "honorowe" na pogrzebie zolnierza ktory zginal w walce? To tez przesada? Kazdy inaczej wyraza swoj zal i inaczej chce pozegnac zmarlego przyjaciela i ma do tego prawo. Dla mnie stawianie swiecy na grobie jest bezsensowne, bo w czym to jest lepsze od "dawania do odciny" ? Tym, ze wiecej ludzi uwaza to za stosowne? Chodzi o honorowe pozegnanie czlowieka, nie wazne w jaki sposob, wazne, ze robi sie to specjalnie dla niego. Oczywiscie jesli bliscy sobie tego nie zycza to powinno sie powstrzymac, ew. zorganizowac sobie cos a'la stype motocyklowa, osobna, podczas ktorej powspomina sie zmarlego, wypije jego zdrowie, upali gumy, przeciagnie do odciny itd. Nie kazdy ma takie samo podejscie do zycia, uszanujmy to.<br><hr>HanYss
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 21:36

Komentatorzy napisał(a):Ja bym chciał, żeby koledzy na moim pogrzebie odkręcali do odcinki. A potem stypa. W testamencie zapiszę, że ma na niej zatańczyć laska o urodzie Megan Fox w lateksowym wdzianku i na 17-cm szpilkach z przezroczystą platformą. Dokładnie tak to widzę.<br><hr>Berort<br>
Dobre. I o to chodzi. Kazdy ma inne podejscie do zycia i co innego uwaza za stosowne. Osobiscie - na cholere mi swieczki na grobie? Wole odciny...<br><hr>HanYss
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 21:49

Komentatorzy napisał(a):Taaa... Ciekawe te Wasze komentarze. Szacun, pamięć, hołd i takie tam... I ani słowa o modlitwie za duszę tragicznie zmarłego motocyklisty, a dla wiekszości rodzin o to chodzi. I o to chodzi dla wszystkich zmarłych. Nie wierzysz? Tym bardziej modlitwa jest Ci potrzebna, pytanie tylko, czy nie za późno na nią, skoro już nie żyjesz. Nie zgadzasz się ze mną? Nie szkodzi. Przynajmniej nie pluj na to, co święte dla tak wielu. Wszystkim Wam bezpiecznej jazdy i mądrego, dobrego życia.<br><hr>Moherowy kask<br>
Komentatorzy napisał(a):Każdy oddaje cześć zmarłemu na swój sposób, a Tobie nic do tego - jeśli ktoś woli przyjechać na moto na pogrzeb, aby tak oddać hołd zmarłemu, zamiast składać rączki i klękać przed wytworem ludzkiem wyobraźni to jego wybór. Ty modląc się za zmarłego, który nie był wierzący plujesz na jego przekonania - pomyślałeś o tym choć przez chwilę? Punktem wyjściowym w takiej sytuacji jest rodzina - jeśli nie życzy sobie widzieć powodów śmierci najbliższego to nie męczy się ich widokiem maszyn. Jeśli zapraszają (a wielokrotnie tak jest) to sprawa wygląda inaczej.<br><hr>nikel<br>
Komentatorzy napisał(a):"zamiast składać rączki i klękać przed wytworem ludzkiem wyobraźni to jego wybór" No to jeśli tak stawiasz sprawę, to powiedz niby po co jechać na cmentarz? Po co brać udział nawet na moto poprzez palenie gumy w ceremonii ludzi wierzących? Tylko po to, żeby pokazać się przed innymi? "Hej patrzcie, jaki ja to nie jestem, palę gumę!". Dorośnij i wtedy wróć na forum.<br><hr>Hayka<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie trzeba mieć wypranego mózgu i wierzyć w jakieś banialuki, żeby chcieć oddać cześć zmarłemu - choćby i przez stawienie się na cmentarzu. Nie jestem zwolennikiem palenia gumy na cmentarzu - nie o to mi chodzi. Tylko o wykonywanie czynności, które są wbrew przekonaniom innych, szczególnie zmarłego. Jeśli wiesz, że zmarły życzyłby sobie żebyś się za niego modlił to zrób to, jeśli nie życzyłby to robiąc to wbrew niemu plujesz właśnie na jego przekonania. Przesylabizujcie to sobie i szerokiej drogi.<br><hr>nikel<br>
Komentatorzy napisał(a):Skoro dla Ciebie to jest wyprany mózg i to są tylko banialuki, to po co oddawać cześć zmarłemu?Co niby Ci to daje? Umarł to umarł, i mu wisi czy mu oddasz cześć czy nie, przecież jego już nie ma. Żył-był, zmarł-nie ma go, koniec. Nie istnieje, bo przecież jak sam napisałeś nie wierzysz, czyli nie wierzysz w to, że on po śmierci nadal "jest" i "żyje". I to czy mu oddasz cześć nie wierząc jakoś specjalnego sensu nie ma, bo jak możesz oddawać cześć komuś kto już nie istnieje? Tak więc już nie komentuj bo się publicznie ośmieszasz.<br><hr>Hayka<br>
Dla oszukania wlasnego umyslu, oddajac hold czujemy, ze z szacunkiem pozegnalismy zmarlego, przez co latwiej zniesc nam jego odejscie. Takie zdanie moje. Ament<br><hr>HanYss
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 22:09

Komentatorzy napisał(a):A strzaly "honorowe" na pogrzebie zolnierza ktory zginal w walce? To tez przesada? Kazdy inaczej wyraza swoj zal i inaczej chce pozegnac zmarlego przyjaciela i ma do tego prawo. Dla mnie stawianie swiecy na grobie jest bezsensowne, bo w czym to jest lepsze od "dawania do odciny" ? Tym, ze wiecej ludzi uwaza to za stosowne? Chodzi o honorowe pozegnanie czlowieka, nie wazne w jaki sposob, wazne, ze robi sie to specjalnie dla niego. Oczywiscie jesli bliscy sobie tego nie zycza to powinno sie powstrzymac, ew. zorganizowac sobie cos a'la stype motocyklowa, osobna, podczas ktorej powspomina sie zmarlego, wypije jego zdrowie, upali gumy, przeciagnie do odciny itd. Nie kazdy ma takie samo podejscie do zycia, uszanujmy to.<br><hr>HanYss<br>
Zgadzam się z komentarzem, ale wypicie zdrowia zmarłego nieco mnie rozbawiło.<br><hr>FZR
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/6/2013, 22:23

Komentatorzy napisał(a):A strzaly "honorowe" na pogrzebie zolnierza ktory zginal w walce? To tez przesada? Kazdy inaczej wyraza swoj zal i inaczej chce pozegnac zmarlego przyjaciela i ma do tego prawo. Dla mnie stawianie swiecy na grobie jest bezsensowne, bo w czym to jest lepsze od "dawania do odciny" ? Tym, ze wiecej ludzi uwaza to za stosowne? Chodzi o honorowe pozegnanie czlowieka, nie wazne w jaki sposob, wazne, ze robi sie to specjalnie dla niego. Oczywiscie jesli bliscy sobie tego nie zycza to powinno sie powstrzymac, ew. zorganizowac sobie cos a'la stype motocyklowa, osobna, podczas ktorej powspomina sie zmarlego, wypije jego zdrowie, upali gumy, przeciagnie do odciny itd. Nie kazdy ma takie samo podejscie do zycia, uszanujmy to.<br><hr>HanYss<br>
Zgadzam się z tym co napisałeś w stu procentach... Myslę dokładnie tak samo<br><hr>mateusz2483
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/6/2013, 00:12

HanYss ma 100% racji, jest to tradycja, ginie strażak jest syrena, wojskowy - jest salwa honorowa itd. motocyklista - jest odcina, nie próbuj zmieniać świata na siłę, tak się przyjęło i tak zostanie. A jak Tobie Autorze to nie pasuje, napisz w testamencie ze chcesz cisze i żeby nie śpiewali "Dobry Jezu.." i ksiądz na kazaniu żeby milczał, bo Ty lubisz cisze. Od siebie tylko dodam, że ani kazanie księdza, ani płacz rodziny nie wywiera na mnie takiego wrażenia jak te kilka sek odciny na pogrzebie, łzy sam cisną sie do oczu i gęsia skóra na całym ciele no chwila refleksji...to mogłem być ja..<br><hr>GvS
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/6/2013, 10:07

Nie zabił go jego ukochany chopper, ale choroba. Straszliwa choroba, długa, bolesna i męcząca, umierał powoli i w pełnej świadomości zbliżającej się śmierci. Na pogrzeb przyjechało prawie 100 motocykli, ale nikomu nie przyszło do głowy upalanie gumy czy kręcenie do odcięcia. Gdy przyszło do pochówku wszyscy odpalili swoje maszyny i pożegnali kolegę gangiem silników. Nikt nawet specjalnie nie gazował. To była piękna muzyka.<br><hr>KinkizzzEss
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/6/2013, 10:09

Komentatorzy napisał(a):A strzaly "honorowe" na pogrzebie zolnierza ktory zginal w walce? To tez przesada? Kazdy inaczej wyraza swoj zal i inaczej chce pozegnac zmarlego przyjaciela i ma do tego prawo. Dla mnie stawianie swiecy na grobie jest bezsensowne, bo w czym to jest lepsze od "dawania do odciny" ? Tym, ze wiecej ludzi uwaza to za stosowne? Chodzi o honorowe pozegnanie czlowieka, nie wazne w jaki sposob, wazne, ze robi sie to specjalnie dla niego. Oczywiscie jesli bliscy sobie tego nie zycza to powinno sie powstrzymac, ew. zorganizowac sobie cos a'la stype motocyklowa, osobna, podczas ktorej powspomina sie zmarlego, wypije jego zdrowie, upali gumy, przeciagnie do odciny itd. Nie kazdy ma takie samo podejscie do zycia, uszanujmy to.<br><hr>HanYss<br>
No właśnie, masz rację. Każdy powinien uczcić śmierć bliskiej osoby tak jak uważa, tak jak czuje. Nie należy przy tym zapominać o szacunku dla innych bliskich zmarłego.<br><hr>KinkizzzEss
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/6/2013, 13:39

Ciekawe spostrzeżenie autora,a do pewnych tematów trzeba niestety dorosnąć ......odcinka zdecydowanie odpada,przecież to nie jest impreza typu wesele.....już i tak zapadła błoga cisza,więc może niech trwa .....szacunek dla rodziny to podstawa ....niedojrzałość emocjonalna w niektórych komentarz powala ... MILCZENIE JEDNAK JEST ZŁOTEM .....<br><hr>Triumph
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/6/2013, 16:07

Myślę, że o tym, czy jest to na miejscu, czy też nie warto porozmawiać z rodziną. W niektórych kręgach rodzina będzie niemal czekała na ten ostatni spektakl przed zasypaniem trumny... Inne rodziny nie chcą nawet widzieć kasku wśród przyjaciół. Wszystko z głową.<br><hr>Killu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/6/2013, 18:57

Mój kuzyn zmarł na raka 3 lata temu, a że był motocyklistą miał "motocyklowy" pogrzeb. Do dziś wszyscy wspominają piękno chwili, kiedy koledzy w momencie składania trumny do grobu odjechali dwoma z motocykli z wielkim hukiem, kończąc gwałtownym odjęciem gazu i ciszą. Wszystko więc zależy od tego jak taki pogrzeb zorganizują motocykliści w porozumieniu z rodziną.<br><hr>juzeppe
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości




na gr