Egzamin na moto- ÓSEMKA I SLALOM
Po prostu na placu manewrowym ćwiczyłam podjazd pod górkę tylko i wyłącznie z hamulcem ręcznym. Nożnego w ogóle nie używałam łącznie z ręcznym. I tutaj kłania sie brak doświadczenia.
Tylko uważam, że instruktor na kursie powinien być bardziej zorientowany w przepisach, powinien mi powiedzieć, ze egzaminator może sobie zażyczyć użycie hamulca ręcznego i nożnego łącznie, a nie wciskał mi kity do samego końca ze w ruszaniu pod górkę chodzi o to aby nie używać nożnego hamulca. Może gdybym jeździła już kilka lat to nie byłoby problemacji, pewnie poradziłam bym sobie ale swoją przygodę z motórem rozpoczęłam dopiero od kwietnia!!! Na egzaminie po prostu mi zgasł a to jest równe z tym ze oblałeś!!!!!!

- olahehe
- Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 26/4/2007, 20:11
Dziwie sie ,ze Ci na wzniesieniu kazali uzywac noznego . Ja jak zdawalem egzamin pare miechow temu to na gorce moglem z obojetnie jakiego hamulca startowac ,wazne zebym sie nie zsunal z wzniesienia. Instruktor moj byl policjantem i mi mowil ,ze w przepisach egzaminacyjnych nic nie pisze z jakiego hamulca ruszac (nie wiem czy sie mylil czy mowil prawde). Wazne jest tylko zeby podczas hamowania w miescie i na placu(hamowanie awaryjne) uzywac obydwu hamulcow i tyle.
-
Piankowy Marynarzyk - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3040
- Dołączył(a): 21/2/2007, 20:41
- Lokalizacja: Kaliszfornia
Witam!!!
U mnie było ciekawie ! Pomimo 14 lat praktyki w poruszaniu się puszką i przebiegu rzędu miliona kilosów poległem na mieście! Może to zabawne ale egzamitor powiedział ,że mam złe nawyki hehe.Plac to bajka pod warunkiem opanowania jazdy motocyklem.Przyznaje ,że jeździłem parę mocnych lat bez papierów co wcale nie uważam za postępowanie właściwe i nie polecam nikomu .Uważam ,ze łatwiej jest zdać komuś kto nie jeździł zbyt wiele.Drugi egzami wyszedł pozytywnie tylko dlatego ,że przejechałem miasto jak piz... wkurzajac wszystkich uczestników ruchu. Polecam wszystkim zdającym opanowanie nerwów bo to największy problem.Stres powoduje ,że popełniamy błedy a bać się nie ma czego >POZDRAWIAM
U mnie było ciekawie ! Pomimo 14 lat praktyki w poruszaniu się puszką i przebiegu rzędu miliona kilosów poległem na mieście! Może to zabawne ale egzamitor powiedział ,że mam złe nawyki hehe.Plac to bajka pod warunkiem opanowania jazdy motocyklem.Przyznaje ,że jeździłem parę mocnych lat bez papierów co wcale nie uważam za postępowanie właściwe i nie polecam nikomu .Uważam ,ze łatwiej jest zdać komuś kto nie jeździł zbyt wiele.Drugi egzami wyszedł pozytywnie tylko dlatego ,że przejechałem miasto jak piz... wkurzajac wszystkich uczestników ruchu. Polecam wszystkim zdającym opanowanie nerwów bo to największy problem.Stres powoduje ,że popełniamy błedy a bać się nie ma czego >POZDRAWIAM
Życie jest krótkie i trzeba z niego korzystać i nie dać się zabić!!!
- bingo
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 4/7/2007, 07:28
- Lokalizacja: NowyTarg
yo. ja zapisalem sie niedawno na prawko. robie w zielonej gorze. ósemeczki wychodza mi idealnie (a za mna dopiero 4h)
jezdze na yamasze ybr 125
przy mojej wadze (ponad 110kg) to tylko na dwójce da rade zrobic plynnie ósemke
sposob mam taki:
robie sobie slalomik, wjezdzam na osemke, na przecieciu jade bez gazu, wchodze w zakret, wtedy lekko z gazem i kiedy koncze zakret to odejmuje gaz. przecięcie bez gazu i znowu gaz dopiero jak sie skladam w zakret.
nic prostszego
a tak przy okazji dodam ze ta yamaha to fajny sprzecik
czytalem ze nowu romet k125 to klon tej yamahy. wiecie cos o tym motorku? przyspiecha i Vmax takie jak w yamasze?
edit: ta osemke to oczywiscie robie bez sprzegla
a jak sie wczuje pare minut to krece osemki bez odejmowania gazu ;]
jezdze na yamasze ybr 125
przy mojej wadze (ponad 110kg) to tylko na dwójce da rade zrobic plynnie ósemke
sposob mam taki:
robie sobie slalomik, wjezdzam na osemke, na przecieciu jade bez gazu, wchodze w zakret, wtedy lekko z gazem i kiedy koncze zakret to odejmuje gaz. przecięcie bez gazu i znowu gaz dopiero jak sie skladam w zakret.
nic prostszego

a tak przy okazji dodam ze ta yamaha to fajny sprzecik

edit: ta osemke to oczywiscie robie bez sprzegla

Ostatnio edytowano 4/7/2007, 07:57 przez kzk, łącznie edytowano 1 raz
- kzk
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 30/6/2007, 17:10
olahehe napisał(a):Jestem przede wszystkim zła na siebie ze sierota ze mnie, ze zaufałam instruktorowi w to co mówi a w przepisach, do których doszłam dopiero po nie zdanym egzaminie wyraźnie pisze ze ruszenie pod górkę odbywa sie z udziałem ręcznego i nożnego hamulca.
Piankowy Marynarzyk napisał(a):Ja jak zdawalem egzamin pare miechow temu to na gorce moglem z obojetnie jakiego hamulca startowac ,wazne zebym sie nie zsunal z wzniesienia. Instruktor moj byl policjantem i mi mowil ,ze w przepisach egzaminacyjnych nic nie pisze z jakiego hamulca ruszac (nie wiem czy sie mylil czy mowil prawde).
Jak najbardziej, przepisy są skonstruowane pod kątem samochodów i jest mowa o hamulcu awaryjnym, który jako taki w motocyklu nie istnieje, a więc daje to całkowitą dowolność w używaniu hamulców w motocyklu, można używać tylko ręcznego, tylko nożnego, obu na raz albo nawet żadnego (hamulec awaryjny, o którym mowa w rozporządzeniu, w motocyklu nie istnieje). Jeżeli chce Ci się bawić z odwołaniem to polecam.
- cman
- Świeżak
- Posty: 215
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
Do cman!!! Czyli z Twojej wypowiedzi mam rozumieć, że mogłam użyć przy wjeździe pod górkę hamulca ręcznego albo hamulca nożnego, albo obydwu razem tak??? W moim przypadku było tak ze egzaminowała mnie kobieta, a baby to cholerne służbistki pewnie wyszła z założenia ze jeżeli motór wyposażony jest w dwa hamulce to są one po to, aby ich używać. Mogę sie założyc, że gdyby egzaminatorem był facet to by powiedział tak: nie interesuje mnie to jakich pani użyje hamulców ważne żeby motór przejechał przez górkę przy tym nie zgasł i żeby go nie cofnęło do tyłu. Ale nie zmienia to faktu ze powinnam mieć opanowany podjazd pod górkę z użyciem hamulca nożnego i ręcznego łącznie. Tylko kurna nikt mnie nie poinformował przed egzaminem ze w ogóle jest taka możliwość jak użycie obydwu hamulców na raz. Zreszta już powinnam sie domyśleć na ostatniej jeździe na kursie ze mój instruktor nie ma pojęcia o zasadach egzaminowania, jak spytałam sie na czym polega hamowanie awaryjne, bo wiedziałam doskonale ze w ośrodku tam gdzie będę zdawać taki wymóg istnieje, to mój "kochany" instruktor powiedział tak do mnie : a kto to stosuje!!!! Po prostu nie mam pytań do niego, lepiej żebym sie z nim już nigdy nie spotkała, tak dla jego dobra:)
- olahehe
- Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 26/4/2007, 20:11
Opis zadania egzaminacyjnego polegajÄ…cego na ruszeniu pojazdem na wzniesieniu wyglÄ…da tak:
Hamulec awaryjny w motocyklu nie istnieje co wynika z rozporządzenia w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Tak więc jak napisałem, jest całkowita dowolność w używaniu hamulców.
Rozporządzenie napisał(a):Przy ruszaniu pojazd nie powinien cofnąć się więcej niż 0,2 m, a silnik nie powinien zgasnąć - osoba egzaminowana w trakcie wykonywania tego manewru po zatrzymaniu pojazdu na wzniesieniu zaciąga hamulec awaryjny, a następnie rusza do przodu zwalniając go.
Hamulec awaryjny w motocyklu nie istnieje co wynika z rozporządzenia w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Tak więc jak napisałem, jest całkowita dowolność w używaniu hamulców.
- cman
- Świeżak
- Posty: 215
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
Co do slalomu i ósemki. Wszystko robie na pierwszym biegu i bez gazu. Na kursie mamy Hondy CBF 250 i Suzuki GN 250. ALe na kazdym manewry wykonuje tak samo.
A co do tego hamowania awaryjnego ???
O co w tym chodzi, mi powiedzieli ze czegos takeigo na egzaminie nie ma.
A co do tego hamowania awaryjnego ???
O co w tym chodzi, mi powiedzieli ze czegos takeigo na egzaminie nie ma.
-
barti - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 10/6/2007, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
Jest na egzaminie hamowanie awaryjne:) rozpędzasz sie do 50 km/h i hamujesz nożnym i ręcznym tak abyś sie zatrzymał w miejscu wyznaczonego pachołka lub na znak podniesienia reki przez egzaminatora:) Pewnie ten element egzaminu jak hamowanie awaryjne zależy od humoru egzaminatora a więc radze dopytać sie w ośrodku tam gdzie będziesz zdawał:) Poczytaj sobie http://www.grupa33.jgora.pl/Article62.phtml 

- olahehe
- Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 26/4/2007, 20:11
W moim osrodku raczej nie od humoru , ja wykonywalem to na mokrej nawierzchni a znajomy musial hamowac kiedy snieg padal
Chociaz moj instruktor powiedzial ,ze to zalezy od humoru
hehe


-
Piankowy Marynarzyk - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3040
- Dołączył(a): 21/2/2007, 20:41
- Lokalizacja: Kaliszfornia
JA zdawalem na Odlewniczej w Wawie na A i B i pozdawalem za 1 razem normalnie.Mysle ze jak sie zrobi wszystko w 100% dobrze to egzaminator moze spier...i sie zdaje.Mi poszlo wszystko gladko,a co do szkoly w ktorej przechodzilem szkolenie to syww <chodzi o "zryw">Zdalem bo jezdzilem wczesniej moto i samochodem
<zx12r> / <Suzuki dr 650>
"Moja ulica murem podzielona
Åšwieci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
"Moja ulica murem podzielona
Åšwieci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
-
Cezarjusz - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 550
- Dołączył(a): 9/6/2007, 20:08
- Lokalizacja: Warszawa
A jak bylo na Odlewniczej z tym hamowaniem awaryjnym i z kierunkami na 8. Słyszałem ze raz chca, raz na to wogle nie patrzą. Ja dopiero mam zamair sie zapisac na egzamin, tylko czekam na dokumenty z kursu wiec tak sie dopytuje 

-
barti - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 10/6/2007, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
Egzamin będę miał za 3 tygodnie gdzieś.Co do hamowania awaryjnego to ma ono wyglądać w ten sposób,że motocykl rozpędzamy do 40 km/h na trzecim biegu i hamujemy do zera tak,aby nie zapiszczało tylne koło.Hamowanie rozpoczyna się od słupka,albo na podniesienie ręki przez egzaminatora.
Ósemka idzie mi gładko na drugim biegu.Prawie się kładę i przycieram podnóżkami.Co do robienia ósemki na jedynce bez gazu - na egzaminie może się to nie udać,bo jak zamkniesz przepustnicę to motor na egzaminie nie uciągnie.Mogą być niskie obroty ustawione i zgaśnie.
Ósemka idzie mi gładko na drugim biegu.Prawie się kładę i przycieram podnóżkami.Co do robienia ósemki na jedynce bez gazu - na egzaminie może się to nie udać,bo jak zamkniesz przepustnicę to motor na egzaminie nie uciągnie.Mogą być niskie obroty ustawione i zgaśnie.
kretyn jakich mało
- Labiss
- MEGA TROLL
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 1/5/2007, 12:10
- Lokalizacja: Miechów
MI moto normalnie jezdzilo,a egzaminator mowil cos o tym awaryjnym,ale niemialem 

<zx12r> / <Suzuki dr 650>
"Moja ulica murem podzielona
Åšwieci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
"Moja ulica murem podzielona
Åšwieci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
-
Cezarjusz - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 550
- Dołączył(a): 9/6/2007, 20:08
- Lokalizacja: Warszawa
Ja słyszałem ze obroty mozesz sobei sam podkreci albo zmniejszyc jak masz za duze i ci motor za szybko jedzie.
-
barti - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 10/6/2007, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
Cezarjusz napisał(a):MI moto normalnie jezdzilo,a egzaminator mowil cos o tym awaryjnym,ale niemialem
Zawsze jest awaryjne hamowanie na egzaminie !
A co do obrotów, to pierwszy co zaczyna zdawać ustawia tak żeby było dobrze i wszyscy smigają na takich samych obrotach.
Pozdr

Sprowadzę | Części,Akcesoria,dzież,TUNING | import_usa@o2.pl
-
R1 - Bywalec
- Posty: 940
- Dołączył(a): 10/2/2007, 20:34
- Lokalizacja: ja to wiem ?-z autopsji
Moze odbiegam lekko od teamtu, ale kolega sie dzisiaj zapisał na egzamin teoretyczny i ma termin dopiero na 10 sierpnia. Wczesniej nic nie bylo. Az boje sie pomyslac jak bedzie z praktycznym
-
barti - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 10/6/2007, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
To normalka takie czekanie, ja na teoretyczny czekałem 2 razy po miesiąc (bo raz oblałem :/ ) tak samo było z praktycznym - same egzaminy to 2 miesiące czekania no chyba ,że weżmiesz sobie łączony.
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości