Zobacz wÄ…tek - Pokonywanie zakretu ( hamowanie )
NAS Analytics TAG

Pokonywanie zakretu ( hamowanie )

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez synjutrzenki » 7/9/2008, 15:30

Witam

Po długich oczekiwaniach dotarła do mnie książka " Przyśpieszenie " Keith Coda poczytałem i postarałem się podzielić z wami tą wiedza .

Tak na marginesie to szczerze polecam tę książkę wszystkim tym którzy chcą doskonalić technikę prowadzenia motocykla , jak dla mnie jest ona zdecydowanie lepsza od Motocyklisty doskonałego , zmusza do myślenia wyciągania wniosków i dochodzenia do nich na podstawie własnych treningów jej podejście jest nieco odmienne niż by się można byłe tego spodziewać.

Wracając do wątku w książce jest coś takiego niech ,każdy oceni sam jak wygląda sprawa hamowania w zakręcie.


Na zakręcie na którym trzeba użyć hamulców , ogromne znaczenie ma to kiedy je pościsz i zaczniesz skręt kierownicą . Choć można to zrobić na kilka różnych sposobów , niektóre z nich dają leprze efekty niż inne . Prześledźmy możliwości :

1. Można skończyć hamowanie i skręcić na zamkniętym gazie.
2. Można skończyć hamowanie po rozpoczęciu skrętu , na zamkniętym gazie
3. Można skończyć hamowanie , potem skręcić i dodać gazu
4. Można skończyć hamowanie , a potem lekko odkręcić gaz
5. Można skończyć hamowanie dopiero po rozpoczęciu skrętu i dodać gazu .
6. Można skończyć hamowanie dopiero po rozpoczęciu skrętu i lekko odkręcić gaz .

Kiedy realizujemy wariant pierwszy przednie zawieszenie jest maksymalnie ściśnięta od hamowania , wiec kiedy puszczasz hamulec amortyzator odbija , a motocykl staje dęba . Potem wchodzisz w zakręt siła odśrodkowa znów ściska amortyzator .Motocykl podnosi się i opada zmienia się co chwile ugięcie amortyzatora , a także przyczepność. W pozostałych przypadkach jest podobnie .
Aby poprawnie wejść w zakręt musisz tak skoordynować hamowanie i zmianę kierunku jazdy żeby motocykl jechał równo nie opadał i nie podnosił się w momencie kiedy puszczasz hamulec.

Pozdrawiam
Yamaha R6
Avatar użytkownika
synjutrzenki
Świeżak
 
Posty: 38
Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
Lokalizacja: Wrocław


Postprzez jasny gwint » 7/9/2008, 20:19

Przeczytałem to wszystko od góry do dołu i coraz mniej rozumiem, o co tu chodzi. Wcześniej nigdy nie zastanawiałem się jak hamuję i gdzie przed czy po. Dopiero dzisiaj po przeczytaniu tego forum. Przeanalizowałem swoje hamowanie na odcinku drogi Ustrzyki Dolne - Ustrzyki Górne. Robę to tak: Hamuję na oba hamulce przed zakrętem, pierwszy puszczam przedni, tylnym dohamowywuję, na zakręcie dodaję gazu, a ile gazu to tez zależy od zakrętu. bo niema dwóch identycznych zakrętów. Jeśli z jakiegoś powodu muszę hamować w złożeniu (czy jak to tam nazywacie) to jednak używam tylko tylnego hamulca , jest chyba logiczne że nie można tego koła zablokować.
Nadmienię że nie wiem czy robię to dobrze technicznie, ale tak się nauczyłem i przy tej technice czuję się bezpiecznie, niektórzy negują używanie tylnego hamulca ale tak naprawdę to nie wiem dlaczego.
Według mnie to jeśli chodzi o szybkie wytracenie szybkości to na pewno przedni jest skuteczniejszy, ale oba powinny być jeszcze skuteczniejsze.
jasny gwint
Świeżak
 
Posty: 19
Dołączył(a): 3/9/2008, 21:17
Lokalizacja: wies Ustianowa Górna (Bieszczady)


Postprzez SQ » 16/9/2008, 13:43

dlaczego jest logiczne, że tego (tylnego) koła nie można zablokować?

jeśli hamulce są sprawne to nie powinno z tym być problemu (chyba, że masz ABS). w zakręcie dzieje się to jeszcze łatwiej....

synjutrzenki bardzo fajne to ostatnie co zamieściłeś.
Avatar użytkownika
SQ
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1677
Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka

Postprzez romekjagoda » 29/8/2013, 11:55

Brałem udział w kursie doszkalającym w niemieckim ADAC. W przypadku konieczności hamowania w zakręcie pierwszą rzeczą jakiej uczyli było wciśnięcie sprzęgła. Wiem, mnie też to dziwiło, ale już wtedy moto hamuje a punkt ciężkości przenosi się nad przednie koło. Potem można hamować przodem i tyłem plus silnikiem ewentualnie, ale chodzi o to, by przednie koło dociążyć stopniowo, a nie od przyspieszania w zakręcie momentalnie przejść do hamowania, bo wtedy znacznie łątwiej o uślizg.
Stosuję tą technikę gdy na ślepym zjeździe z autostrady tworzy się korek, a ja muszę gwałtownie hamować.
romekjagoda
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 11/2/2008, 15:00

Postprzez leff » 29/8/2013, 14:34

nawet w winku nie hamuje ze sprzeglem .......
Twoj podpis jest za dlugi
Avatar użytkownika
leff
ZlyCzlowiek
 
Posty: 4443
Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
Lokalizacja: sercem WX

Postprzez Klejman12 » 9/9/2013, 19:12

Postępuj jak napisał w książce David L. Hough :D
Klejman12
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 9/9/2013, 19:03
Lokalizacja: Żądłowice

Poprzednia strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 12 gości




na górê
cron