Pokonywanie zakretu ( hamowanie )
Posty: 46
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
cytuje:
"Chodzi mi o sportową jazdę motorem i technikę która jest najlepsza, co i kiedy stosować. Obierając odpowiednią prędkość jestem wstanie przejechać sekwencje zakrętów nie zwalniając ani przez chwilę, co nie znaczy że jest to jedyne i słuszne"
ale jazda moto gp nie ma nic wspolnego z szybka jazda po miescie...
to wlasnie chcemy CI wytlumaczyc...
"Chodzi mi o sportową jazdę motorem i technikę która jest najlepsza, co i kiedy stosować. Obierając odpowiednią prędkość jestem wstanie przejechać sekwencje zakrętów nie zwalniając ani przez chwilę, co nie znaczy że jest to jedyne i słuszne"
ale jazda moto gp nie ma nic wspolnego z szybka jazda po miescie...
to wlasnie chcemy CI wytlumaczyc...
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Ok
Chłopaki około środy będę miał fachową literaturę i na pewno podzielę sie z wami tym co wyczytam .Generalnie chodzi mi o sportową jazdę a nie mieszczuchową
Nie pytam was czy się nada na miasto czy nie , o tym postaram sie przekonać sam
Na necie znalazłem coś takiego, koleś wydaje się być w temacie ale pewności nie ma.
Pozdrawiam
Króciutko:
1. Jesteśmy daleko przed zakrętem , obserwacja punktów strefy hamowania i punktu oddalania od zewnętrznej.
2. dojazd do strefy hamowania, wyniesienie w hamowaniu, obserwacja (szukanie, bo wcale nie musi być widoczny) środka i apexu.
3. w hamowaniu po zasadniczym hamowaniu, przeniesienie masy tzw. kolano ale bez złożenia, bardzo powolna praca ręki w świadomym przeciwskręcie tzw. wolna kierownica, patrzymy na za środek tzw. apex ( może go jeszcze nie być widać), oddalamy się od zewnętrznej powoli, wszystko ze sklejonym przednim zawieszeniem, przedni hebel trzyma.
4. widzimy środek, jeszcze chwilka i wraz z odpowiednim gazem na zakładkę puszczamy powoli hebel z wywieraniem siły na wewnętrzną część kiery. Zakładki nie umiem wytłumaczyć literkami. To jest jednoczesne trzymanie siły dawanie gazu do podtrzymania i puszczanie habla.
5. Ten manewr nazywam pachnięciem, robi się go szybko, dużo czynności na raz. To jest właśnie zasadnicze złożenie i tylko tu w zakręcie możecie przytrzeć podnóżkami.
6. potem przez chwilę patrzycie na S1 tzw. apex, a potem to już w pałę (przenosimy wzrok daleko na wyjście) i przednie koło jest nam nie potrzebne. O ten moment pytasz, to tu jeszcze większość ludzi trzyma siłę i dokręca moto. W tym momencie trzeba oprzeć się na zewnętrznej nodze i dać motocyklowi prostować się na wyjście. Czyli powalczyć z odruchem dodawanie gazu i naciskania na kierę, dużo w pałę odciążone ręce. Odruch jaki mamy każe nam ściskać wtedy kierę. No tak już mamy wszyscy.
To tak w skrócie, i tak czytanie tego nic nie poprawi w waszej technice. Po to żeby tak jeździć potrzebne są ćwiczenia pozycji i tzw. sekwencji, czyli nauki odpowiednich ruchów w zakręcie. I co ciekawe nie nauczycie się tego sami bez obiektywnej oceny z zewnątrz, a najciekawsze to to, że można się tego nauczyć tylko na małych prędkościach. Mówię tu o poprawnej nauce.
Pomądralowałem pozdrawiam.
Chłopaki około środy będę miał fachową literaturę i na pewno podzielę sie z wami tym co wyczytam .Generalnie chodzi mi o sportową jazdę a nie mieszczuchową


Pozdrawiam
Króciutko:
1. Jesteśmy daleko przed zakrętem , obserwacja punktów strefy hamowania i punktu oddalania od zewnętrznej.
2. dojazd do strefy hamowania, wyniesienie w hamowaniu, obserwacja (szukanie, bo wcale nie musi być widoczny) środka i apexu.
3. w hamowaniu po zasadniczym hamowaniu, przeniesienie masy tzw. kolano ale bez złożenia, bardzo powolna praca ręki w świadomym przeciwskręcie tzw. wolna kierownica, patrzymy na za środek tzw. apex ( może go jeszcze nie być widać), oddalamy się od zewnętrznej powoli, wszystko ze sklejonym przednim zawieszeniem, przedni hebel trzyma.
4. widzimy środek, jeszcze chwilka i wraz z odpowiednim gazem na zakładkę puszczamy powoli hebel z wywieraniem siły na wewnętrzną część kiery. Zakładki nie umiem wytłumaczyć literkami. To jest jednoczesne trzymanie siły dawanie gazu do podtrzymania i puszczanie habla.
5. Ten manewr nazywam pachnięciem, robi się go szybko, dużo czynności na raz. To jest właśnie zasadnicze złożenie i tylko tu w zakręcie możecie przytrzeć podnóżkami.
6. potem przez chwilę patrzycie na S1 tzw. apex, a potem to już w pałę (przenosimy wzrok daleko na wyjście) i przednie koło jest nam nie potrzebne. O ten moment pytasz, to tu jeszcze większość ludzi trzyma siłę i dokręca moto. W tym momencie trzeba oprzeć się na zewnętrznej nodze i dać motocyklowi prostować się na wyjście. Czyli powalczyć z odruchem dodawanie gazu i naciskania na kierę, dużo w pałę odciążone ręce. Odruch jaki mamy każe nam ściskać wtedy kierę. No tak już mamy wszyscy.
To tak w skrócie, i tak czytanie tego nic nie poprawi w waszej technice. Po to żeby tak jeździć potrzebne są ćwiczenia pozycji i tzw. sekwencji, czyli nauki odpowiednich ruchów w zakręcie. I co ciekawe nie nauczycie się tego sami bez obiektywnej oceny z zewnątrz, a najciekawsze to to, że można się tego nauczyć tylko na małych prędkościach. Mówię tu o poprawnej nauce.
Pomądralowałem pozdrawiam.
Yamaha R6
-
synjutrzenki - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
synjutrzenki napisał(a):...Generalnie chodzi mi o sportową jazdę a nie mieszczuchowąNie pytam was czy się nada na miasto czy nie , o tym postaram sie przekonać sam
Caly teno opis ktory poodales niestety mnie jakos nie przekonuje.
Poza tym, z tego co czytam, chcesz przeniesc sportowa jazde torowa na miasto, sorry ale chyba zyjesz w nie tym swiacie. Inni podali Ci juz co czycha na publicznych drogach, o tym chyba wiesz sam. zycze obys przezyl.

- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
poza tym, że nie rozumiem części wyrażeń użytych przez Ciebie mam zastrzeżenia do
"3. w hamowaniu po zasadniczym hamowaniu, przeniesienie masy tzw. kolano ale bez złożenia, bardzo powolna praca ręki w świadomym przeciwskręcie tzw. wolna kierownica, patrzymy na za środek tzw. apex ( może go jeszcze nie być widać)"
"4. widzimy środek, jeszcze chwilka i wraz z odpowiednim gazem na zakładkę puszczamy powoli hebel z wywieraniem siły na wewnętrzną część kiery."
nie wiem co może oznaczać wolna kierownica i świadomy przeciwskręt. przeciwskręt to wywieranie nacisku na rączkę kierownicy. zatem dlaczego wolna?
też nie wiem co to apex. ale skoro w pkt. 3 stosowaliśmy przeciwskręt to moto szło już w złożeniu, do tego z wciśniętym hamulcem. czyli pokonywało moment prostujący. jeśli puścisz hebel i naciśniesz jeszcze bardziej na kierownicę to albo się wyłożysz, albo dzięki interwencji niebios będziesz miał okazję do tego na następnym tak pokonywanym zakręcie.
"3. w hamowaniu po zasadniczym hamowaniu, przeniesienie masy tzw. kolano ale bez złożenia, bardzo powolna praca ręki w świadomym przeciwskręcie tzw. wolna kierownica, patrzymy na za środek tzw. apex ( może go jeszcze nie być widać)"
"4. widzimy środek, jeszcze chwilka i wraz z odpowiednim gazem na zakładkę puszczamy powoli hebel z wywieraniem siły na wewnętrzną część kiery."
nie wiem co może oznaczać wolna kierownica i świadomy przeciwskręt. przeciwskręt to wywieranie nacisku na rączkę kierownicy. zatem dlaczego wolna?
też nie wiem co to apex. ale skoro w pkt. 3 stosowaliśmy przeciwskręt to moto szło już w złożeniu, do tego z wciśniętym hamulcem. czyli pokonywało moment prostujący. jeśli puścisz hebel i naciśniesz jeszcze bardziej na kierownicę to albo się wyłożysz, albo dzięki interwencji niebios będziesz miał okazję do tego na następnym tak pokonywanym zakręcie.
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Pabllllo napisał(a):co wy sie tak uparliscie z tym miastem !!!
chlopak nic nie pisze, ze chce praktyczne umiejetnosci tam zdobywac
probuje sie dowiedzies jak szybko pokonywac zakrety tak jak to robia w motoGP.
Z nieba mi spadłeś człowieku


SQ napisał(a):poza tym, że nie rozumiem części wyrażeń użytych przez Ciebie mam zastrzeżenia do
"3. w hamowaniu po zasadniczym hamowaniu, przeniesienie masy tzw. kolano ale bez złożenia, bardzo powolna praca ręki w świadomym przeciwskręcie tzw. wolna kierownica, patrzymy na za środek tzw. apex ( może go jeszcze nie być widać)"
"4. widzimy środek, jeszcze chwilka i wraz z odpowiednim gazem na zakładkę puszczamy powoli hebel z wywieraniem siły na wewnętrzną część kiery."
nie wiem co może oznaczać wolna kierownica i świadomy przeciwskręt. przeciwskręt to wywieranie nacisku na rączkę kierownicy. zatem dlaczego wolna?
też nie wiem co to apex. ale skoro w pkt. 3 stosowaliśmy przeciwskręt to moto szło już w złożeniu, do tego z wciśniętym hamulcem. czyli pokonywało moment prostujący. jeśli puścisz hebel i naciśniesz jeszcze bardziej na kierownicę to albo się wyłożysz, albo dzięki interwencji niebios będziesz miał okazję do tego na następnym tak pokonywanym zakręcie.
Apex to z angielskiego wierzchołek , wierzchołek zakrętu , tak przy okazji jak już napisałem w poprzednim poście ten tekst nie jest mój tylko pozwoliłem sobie go zapożyczyć więc nie pisz że to Ja bo to nie ja


To że nie rozumiesz bądź nie chcesz zrozumieć pewnych kwestii nie znaczy że jest to niepoprawne,po to jest forum by móc poszerzać swoją wiedzę i podnosić umiejętności. Czasami coś wydaje się sprzeczne z naszą logiką ale po pewnym czasie dostajemy olśnienia i sprawa wydaje się prosta.
Tu masz linka do strony traktującej o f1 ale spróbuj to przeczytać nie odnosząc sie do pojazdu czterokołowego ale ogólnie, uwierz że spostrzeżenia nasuwają się same. (otwórz link)
Yamaha R6
-
synjutrzenki - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
tylko trzeba tez pamietac ze moto podczas hamowania ma tendencje do prostowania sie .... sam to przerobilem jak mialem crush...:/
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1588
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
synjutrzenki ty jesteś albo nieprzytomy, albo za młody żeby zrozumieć, na czym polega dyskusja. ja nie kwestionuję tego co napisałeś i rozumiem, że to cytat. piszę swoje wątpliwości odnośnie niektórych kwesti. jeśli jesteś zainteresowany poszerzaniem wiedzy swojej, a przy okazji nauczeniem czegoś innych to postaraj się odpowiadać na to co jest napisane, a nie na to co Ci się wydaje.
to co napisałem poprzednio to są moje wątpliwości. jeśli uważasz, że moto zachowa się inaczej wytłumacz dlaczego. nie pisz, że ktoś tak napisał i tak musi być bo w zasadzie nie rozumiesz kinetyki motocykla, ale brzmi mądrze więc na pewno prawda. KONKRETY!
to co napisałem poprzednio to są moje wątpliwości. jeśli uważasz, że moto zachowa się inaczej wytłumacz dlaczego. nie pisz, że ktoś tak napisał i tak musi być bo w zasadzie nie rozumiesz kinetyki motocykla, ale brzmi mądrze więc na pewno prawda. KONKRETY!
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Pabllllo napisał(a):co wy sie tak uparliscie z tym miastem !!!
chlopak nic nie pisze, ze chce praktyczne umiejetnosci tam zdobywac
probuje sie dowiedzies jak szybko pokonywac zakrety tak jak to robia w motoGP.
ale stary,kto tu sie upiera? on sam napisal,ze chce jezdzic po miescie jak to robia w motogp a my tylko mu tlumaczymy,ze jazda w motogp to nie to samo,co jazda po miescie...
chyba,ze TY jednak nie widzisz roznicy,to juz Twoj problem...
synjutrzenki napisał:
...Generalnie chodzi mi o sportową jazdę a nie mieszczuchową

generalnie ja bym odradzal,ale coz,Twoja wola...
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Pabllllo napisał(a):co wy sie tak uparliscie z tym miastem !!!
chlopak nic nie pisze, ze chce praktyczne umiejetnosci tam zdobywac
probuje sie dowiedzies jak szybko pokonywac zakrety tak jak to robia w motoGP.
Chłopak pisze:
synjutrzenki napisał(a):Czytam książkę motocyklista doskonały i zastanawia mnie jeden fakt, jest w niej napisane że przed pokonaniem zakrętu powinniśmy zwolnić ( wyhamować ) i cały zakręt pokonać na gazie a najlepiej przyspieszając.
Skoro chce odnosić praktykę do teorii z "Motocyklisty doskonałego" to znaczy, że chce jeździć po drogach publicznych, także w ruchu miejskim. "Motocyklista doskonały" to zestaw "dobrych rad" dla tych, którzy chcą sprawnie i bezpiecznie poruszać się po drogach publicznych. O jeździe na torze nic tam nie ma.
Jezeli interesuje go jazda sportowa to po co pije do mr. Hougha?

"Człowiek bez pasji jest martwy"
- gray wolf
- Świeżak
- Posty: 165
- Dołączył(a): 8/6/2008, 07:59
- Lokalizacja: z nienacka
Nie wiem czy ktoś z was ma tę książkę ale w dziale "dynamika motocykla" i "mobilność" nie ma nic na temat tego że tyczy się to jazdy po mieście jest za to techniczne wytłumaczenia zasad pokonywania zakrętów motorem zależności masy do przyczepności pracy zawieszenia stycznej opony itp. nie wydaje mi się że by różnice w sportowej jeździe a ulicznej były aż tak diametralnie różne.
Yamaha R6
-
synjutrzenki - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
hugo2003 napisał(a):tylko trzeba tez pamietac ze moto podczas hamowania ma tendencje do prostowania sie ....
Zalezy tez po czesci jakie masz gumy. Na pewno technika pokonywania zakretow jest taka sama. bez wzgledu czy tor czy miasto. hec przeniesienia jednak tego na miasto graniczy z ....
A jezeli ktos wierdzi, ze pokona sekwencje zakretow z ta sama predkoscia, to u mnie powoduje to lekki usmiech na twarzy. Gdzie ? Na torze ( na tych nie ma takich samych zakretow - w tym caly pic ), n adrogach punlicznych tez raczej nie. Tak wiec jadac ta sama predkoscia jedziesz kolego stanowczo za wolno


- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
synjutrzenki napisał(a):Króciutko:
1. Jesteśmy daleko przed zakrętem , obserwacja punktów strefy hamowania i punktu oddalania od zewnętrznej.
2. dojazd do strefy hamowania, wyniesienie w hamowaniu, obserwacja (szukanie, bo wcale nie musi być widoczny) środka i apexu.
3. w hamowaniu po zasadniczym hamowaniu, przeniesienie masy tzw. kolano ale bez złożenia, bardzo powolna praca ręki w świadomym przeciwskręcie tzw. wolna kierownica, patrzymy na za środek tzw. apex ( może go jeszcze nie być widać), oddalamy się od zewnętrznej powoli, wszystko ze sklejonym przednim zawieszeniem, przedni hebel trzyma.
4. widzimy środek, jeszcze chwilka i wraz z odpowiednim gazem na zakładkę puszczamy powoli hebel z wywieraniem siły na wewnętrzną część kiery. Zakładki nie umiem wytłumaczyć literkami. To jest jednoczesne trzymanie siły dawanie gazu do podtrzymania i puszczanie habla.
5. Ten manewr nazywam pachnięciem, robi się go szybko, dużo czynności na raz. To jest właśnie zasadnicze złożenie i tylko tu w zakręcie możecie przytrzeć podnóżkami.
6. potem przez chwilę patrzycie na S1 tzw. apex, a potem to już w pałę (przenosimy wzrok daleko na wyjście) i przednie koło jest nam nie potrzebne. O ten moment pytasz, to tu jeszcze większość ludzi trzyma siłę i dokręca moto. W tym momencie trzeba oprzeć się na zewnętrznej nodze i dać motocyklowi prostować się na wyjście. Czyli powalczyć z odruchem dodawanie gazu i naciskania na kierę, dużo w pałę odciążone ręce. Odruch jaki mamy każe nam ściskać wtedy kierę. No tak już mamy wszyscy.
Bardzo dobry opis!! Skąd to wziąłeś? Może sam napisałeś?
Dodam do pkt. 2., że zaśrodka zakrętu często nie widać za apexem i trzeba go sobie wyobrazić.
Ważne jest także, żeby robić wyniesienie-przeniesieniemasy-sterowanie(pachnięcie) z wyraźnym podziałem. Nie można sterować i przenosić masy jednocześnie. Nie można też wykonywać poprawek w zakręcie. Jedno sterowanie na jeden zakręt. Dodatkowe korekty toru jazdy to zawsze błąd.
Co ciekawe wszyscy, którzy zaczynają uczyć się jeździć sportowo przycierają kolanami w szczycie zakrętu lub za apeksem gdzie powinno się już prostować motocykl.
Kolejna sprawa to luźne ręce. Najtrudniejsze jest oduczyć się ściskania kierownicy na dohamowaniu, ale bez tego nie da się wyczuć jęczenia opony i granicy pchania przodu. Bez luźnych rąk nie da się zrobić manewru klejenia zawieszenia oraz nieświadomie używamy przeciwskrętu w różnych sytuacjach.
andy7 napisał(a):hugo2003 napisał(a):tylko trzeba tez pamietac ze moto podczas hamowania ma tendencje do prostowania sie ....
Zalezy tez po czesci jakie masz gumy. Na pewno technika pokonywania zakretow jest taka sama. bez wzgledu czy tor czy miasto. hec przeniesienia jednak tego na miasto graniczy z ....
Co za różnica jakie gumy? I co za różnica czy tor czy ulica? Motocykl działa tylko w jeden sposób. Poza tym kto pisze takie głupoty, że na torze jest gładki asfalt i nie ma żadnych przeszkód? Nie macie pojęcia ile się dzieje na torze. Są wyboje, są przeszkody, inni kierowcy odwracający uwagę...
Nie chodzi o to by jeździć na ulicy tak samo agresywnie jak na torze, ale technika jazdy jest taka sama. Jeśli przełożysz technikę jazdy sportowej na ulicę uzyskasz większe bezpieczeństwo bo będziesz mieć świadomość tego co się dzieje z motocyklem i będziesz rozumieć co on do Ciebie gada. Poprawne wchodzenie w zakręty przy takiej samej prędkości może zmniejszyć Twój kąt złożenia i zwiększyć przyczepność. Świadomość tego jak operować gazem również zwiększy przyczepność oraz stabilność w zakręcie. Umiejętności typu "wyniesienie, zakładka, pachnięcie" wyeliminują lub zmniejszą strach i panikę w 90% sytuacji. Tylko trzeba chcieć się tego nauczyć...
-
hefron - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
hefron...
o rozpraszajacych kierowcach...haha
ale nie powiesz mi,ze tor jest duzo bardziej "dziurzasty" niz drogi...(tymbardziej nasze) i ze w trakcie jazdy na tor nie wyskoczy Ci np.krowa albo sarna...
na zakrecie wiesz,ze nie ma ani kaluzy,ani piachu,ani zadnej innej niespodzianki...
jezdzisz cala szerokoscia itd itd
moznaby tak w nieskonczonosc...
a co do techniki jazdy...moze Ty na zakrecie wyjezdzasz na drugi pas,bo ja wyjezdzam tylko wtedy,gdy widze,ze jest on kompletnie pusty. a jak wiadomo nie kazdy zakret widzimy dokladnie...
o rozpraszajacych kierowcach...haha
ale nie powiesz mi,ze tor jest duzo bardziej "dziurzasty" niz drogi...(tymbardziej nasze) i ze w trakcie jazdy na tor nie wyskoczy Ci np.krowa albo sarna...
na zakrecie wiesz,ze nie ma ani kaluzy,ani piachu,ani zadnej innej niespodzianki...
jezdzisz cala szerokoscia itd itd
moznaby tak w nieskonczonosc...
a co do techniki jazdy...moze Ty na zakrecie wyjezdzasz na drugi pas,bo ja wyjezdzam tylko wtedy,gdy widze,ze jest on kompletnie pusty. a jak wiadomo nie kazdy zakret widzimy dokladnie...
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
hefron napisał(a):Co za różnica jakie gumy?
Sorry kolego, widze, ze postow juz troche masz na koncie, co jednak nie znaczy, ze masz wiedze, w przeciwnym wypadku wiedzialbys, ze pewne opony ( firm / modeli ) maja tendencje wlasnie do stawiania motocykla podczas hamowania do pionu bardziej niz inne, ktore zachowuja sie bardziej neutralnie.
Co do reszty to i owszem tak jak mowilem wczesniej i przyznalem racje, ze technika i owszem taka sama, a predkosci ? Owszem zdarzaja sie sytuacje w ktorych mozna to wykozysztac, porozmawiaj moze z dobrymi zawodnikami ktorzy jezdza po torach i spytaj, czy jezdza tak samo po miescie czy w terenie niezabudowanym ( ruchu publicznym ), jestes ciekawy co Ci powiedza ?
emils napisał(a):hefron...
... ze w trakcie jazdy na tor nie wyskoczy Ci np.krowa albo sarna...
zapomniales dodac dzieci, piesi i ogolnie inni uzytkownicy drog, ktorych nasi koledzy w ogole nie biora pod uwage.

- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
sie uczepiliście. Tutaj chodzi o prawidłową technikę i tyle. A dodatkowo nikt nie mówi o przejeźdzaniu na sąsiedni pas ale o przesunięciu się do zewnętrznej. A linią zewnętrzną może być albo pobocze w zakręcie w lewo albo linia ciągła przy zakręcie w prawo.
...:::Audi Klub Polska Member:::...
FZS 600 2003
FZS 600 2003
-
blazej1901 - Świeżak
- Posty: 173
- Dołączył(a): 4/6/2006, 14:22
- Lokalizacja: Płock
Witam
Chciał bym chciał bym ale niestety to wypowiedz człowieka z Promotora firmy która organizuje kursy dokształcające jazdy motorem a cytat jest z forum motocyklistów. Troszkę to zagmatwane ale wydaje mi się sensowne. Zakupiłem książkę "Przyspieszenie i coś tam dalej" gdzie ponoć jest dokładnie wytłumaczone co i jak się je
,będę ją miał ok środy to sobie porównam z "Motocyklistą doskonałym" na pewno postaram się napisać co autor miał na myśli.
Co do różnicy opon ludzi na mieście i innych przeszkód towarzyszących przemieszczaniu się motorem staram się jak mogę ale was nie rozumiem co ma piernik do wiatraka ale widocznie ma. Z takim podejściem to po cholerę pytacie jak się uczyć tych wszystkich sztuczek typu jazda na przednim tylnym kole rozumiem że po mieście tego nie robicie aaaa no i nie zagraża to ani kierowcy ani osób znajdujących się w pobliżu o ile takie są a często są bo ktoś te fotki musi robić ,bardziej zaawansowani się kamerują
czytam i oczom nie wieże ale jest wytłumaczenie............... dużo naście mało dziesiąta. Pozdrawiam 
hefron napisał(a):Bardzo dobry opis!! Skąd to wziąłeś? Może sam napisałeś?
Chciał bym chciał bym ale niestety to wypowiedz człowieka z Promotora firmy która organizuje kursy dokształcające jazdy motorem a cytat jest z forum motocyklistów. Troszkę to zagmatwane ale wydaje mi się sensowne. Zakupiłem książkę "Przyspieszenie i coś tam dalej" gdzie ponoć jest dokładnie wytłumaczone co i jak się je

Co do różnicy opon ludzi na mieście i innych przeszkód towarzyszących przemieszczaniu się motorem staram się jak mogę ale was nie rozumiem co ma piernik do wiatraka ale widocznie ma. Z takim podejściem to po cholerę pytacie jak się uczyć tych wszystkich sztuczek typu jazda na przednim tylnym kole rozumiem że po mieście tego nie robicie aaaa no i nie zagraża to ani kierowcy ani osób znajdujących się w pobliżu o ile takie są a często są bo ktoś te fotki musi robić ,bardziej zaawansowani się kamerują


Yamaha R6
-
synjutrzenki - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
synjutrzenki-szczerze?
jesli ktos ma olej we lbie,to na kole jezdzi tam,gdzie moze...
a skoro nie wiesz,co maja ludzie etc. do jazdy...nie wsiadaj na moto lepiej :]
jesli ktos ma olej we lbie,to na kole jezdzi tam,gdzie moze...
a skoro nie wiesz,co maja ludzie etc. do jazdy...nie wsiadaj na moto lepiej :]
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Posty: 46
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość