[Aktualności] Wypadek w Zielonce - troje...

[Komentatorzy]

straszny niefart, szkoda ludzi, bardzo, co do baby...słoneczny dzień, minimalny ruch, jak mogła ich nie widzieć?,
takie zdarzenia unaoczniają jak cienka jest granica bezpieczeństwa/bezradności/śmierci
kondolencje dla rodzin i przyjaciół<br><hr>j.k<br>

zależy ile "lecieli" jak ze 180 to może i się spojrzała ale zanim ruszyła oni byli kilkaset metrów bliżej

trochę trwa zanim baba bieg wrzuci i ruszy...

niestety prawda jest taka że to my motocykliści musimy uważać bo to o nasze życie chodzi...puszka to dobra osłona..ludziom ufać nie można <br><hr>Pompkin

[Komentatorzy]

Życie to nie jest gra na Play station ...<br><hr>oko

[Komentatorzy]

Sama jestem kobietą, ale czasem uważam, że prawo jazdy na samochód dla kobiet powinno byc o wiele trudniejsze i wymagające więcej myślenia -,-<br><hr>GGb

[Komentatorzy]

Sama jestem kobietą, ale czasem uważam, że prawo jazdy na samochód dla kobiet powinno byc o wiele trudniejsze i wymagające więcej myślenia -,-<br><hr>GGb<br>

idiotyczne.<br><hr>miś

[Komentatorzy]

Dzisiaj dopiero ogólnopolskie otwarcie sezonu motocyklowego a juz 3 braci z tej wielkiej rodziny motocyklowej zgięło .[*]<br><hr>Żilbretta

[Komentatorzy]

i zabiła ludzi, oczywiscie niz za to nie będzie miała,dozywotnio powinni jej zabrac prawko,i nie powinna nawet pchać wózka w Tesko,!!!!!!!!!!!! powinna dostac 25 lat<br><hr>motocyklista

[Komentatorzy]

Oczywiście że winni są motocykliści!!
Jeżdżę motocyklem od dwudziestu lat. Patrzę na debili którzy jeżdżą środkowym pasem podczas normalnego ruchu na drodze dwukierunkowej ( wszyscy się zmieścimy). Niestety pisma i grupy motocklowe popierają taką jazdę!
Trochę zdrowego rozsądku wystarczy żeby dostrzec brak jakichkolwiek szans , jeżeli ktoś nie zauważy, pomyli się , lub po prostu nie opanuje motcykla podczs niespodziewanego manewru.
Niestety, Matołcyklista o tym nie myśli. zajęty jest przełykaniem adrenaliny . Podobnie się ma sprawa z puszczaniem kierownicy w celu pozdrowienia jadącego z naprzeciwka. Dużo nas jeszcze zginie zanim się to zmieni. A samochody..?
Wiadomo nie od dziś że kierowcy z kilku powodów będą zajeżdżali drogę, wymuszali pierwszeństwo, wyprzedzali na żyletkę.
Tyle że nie będziesz już mógł tego nikomu powiedzieć,.!<br><hr>Berbus

[Komentatorzy]

Oczywiście że winni są motocykliści!!
Jeżdżę motocyklem od dwudziestu lat. Patrzę na debili którzy jeżdżą środkowym pasem podczas normalnego ruchu na drodze dwukierunkowej ( wszyscy się zmieścimy). Niestety pisma i grupy motocklowe popierają taką jazdę!
Trochę zdrowego rozsądku wystarczy żeby dostrzec brak jakichkolwiek szans , jeżeli ktoś nie zauważy, pomyli się , lub po prostu nie opanuje motcykla podczs niespodziewanego manewru.
Niestety, Matołcyklista o tym nie myśli. zajęty jest przełykaniem adrenaliny . Podobnie się ma sprawa z puszczaniem kierownicy w celu pozdrowienia jadącego z naprzeciwka. Dużo nas jeszcze zginie zanim się to zmieni. A samochody..?
Wiadomo nie od dziś że kierowcy z kilku powodów będą zajeżdżali drogę, wymuszali pierwszeństwo, wyprzedzali na żyletkę.
Tyle że nie będziesz już mógł tego nikomu powiedzieć,.!<br><hr>Berbus

[Komentatorzy]

crush test przy 50km/h pokazuje
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=4zvP0JCZB48" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=4zvP0JCZB48</a><br><hr>mr.tr

[Komentatorzy]

kara śmierci, dożywocie... nie rozumiem takich komentarzy. szkoda ich, ale ona nie zrobiła tego specjalnie. gdyby moga czas nie wyjechałaby z domu. jednak takie jest życie i musi toczyc się dalej. możemy sobie tylko życzyc, żeby nigdy nie znaleźc sie w takiej sytuacji. zarówno po stronie ofiary jak i sprawcy, bo zabic kogos to musi byc starszne uczucie.
mam nadzieje, że jej nie wsadzą. to mówie ja - motocyklista<br><hr>ayrtonsenna<br>

To fakt, przesada, jednak ludzie siadając za kierownicą nie zdają sobie sprawy, że oni też są niebezpieczni. Ludzie jeżdżą bezmyślnie, ale w opinii publicznej, to tylko młodzi w bemekach i na o2o, stwarzają zagrożenie. Powinna ponieść karę swojej bezmyślności/zmęczenia/nieuwagi (czy czegokolwiek innego) - ludzie muszą zrozumieć, że pojazdy mechaniczne to nie zabawki i to ona (i nikt inny) doprowadziła do śmierci 3 osób. (Zakładając oczywiście, że nie było innych okoliczności, które przyczyniły się do tej tragedii). Do więzienia bym jej nie wsadził, bo to nic dobrego nie przyniesie, ale prawko powinna, przynajmniej na jakiś czas, stracić. I koniecznie będzie potrzebowała pomocy psychologa, ale to już inna bajka. Musimy ponosić konsekwencje własnych działań - tyle. <br><hr>Karuk<br>

człowieku co ty piszesz? jeśli tak ewidentne przewinienia w ruchu drogowym nie będą karane więzieniem (choćby w zawieszeniu) to za chwilę my motocykliści będziemy traktowani jak rozbite na szybie robactwo!!!<br><hr>j.k<br>

Dlatego tak uważam, ponieważ na pewno nie zrobiła tego rozmyślnie, więc może dostać w zawiasach (czyli nie idzie do więzienia) i tak będzie to pamiętać do końca życia i się z tym męczyć. A w dzisiejszych czasach zabranie prawka, to bardzo bolesna kara i za każdym razem, kiedy nie będzie mogła prowadzić wózka, będzie miała świadomość co zrobiła. Do tego jestem przeciwny zamykaniu produktywnych jednostek i płaceniu za nie (z naszych podatków), jeżeli karze się głupotę a nie umyślne działanie. Poza tym obawiam się, że zamknięcie kliku takich osób, nie spowoduje, że nagle wszyscy zaczną patrzeć dwa razy przed wykonaniem manewru - nie tędy droga.<br><hr>Karuk<br>

Twoje argumenty są dziecinne, zrobiłeś rys psychologiczny (na jakiej podstawie?) tej baby i twierdzisz, że zabranie prawka to adekwatna kara? Ja przypomnę Ci, że zginęło TRZECH LUDZI, takie baby to jednostki o rozwoju umysłowym nie adekwatnym do rozwoju cywilizacyjnego i powinny być izolowane! Jeśli moje podatki mają iść na izolacje takich drogowych niezguł mówię TAK, może będę bezpieczniejszy na drodze!<br><hr>j.k

[Komentatorzy]

Mieszkam w Zielonce już od 10 lat. Dzisiaj właśnie wracałam z zakupów z Bydgoszczy miałam możliwość przejeżdżania obok tragedii. Niestety moje spostrzeżenia są takie. Motocykliści nie raz na tej drodze robili sobie wyścigi. Droga jest dobra. i NIE DZIWI MNIE FAKT, ŻE W KOŃCU KTOŚ ZGINĄŁ Kobieta która znalazła się na tym skrzyżowaniu mogła ich nie widzieć bo w tym czasie jechała pod słońce. Dziwi mnie tylko fakt dlaczego nie jechali oni równoległą drogą ekspresową a wybrali serwisówkę. Moim zdaniem nie drogi są winne, a noga z gazu. Motocykliści już w niebie, w końcu jechali na zlot do Częstochowy.<br><hr>strzelec<br>

Jeśli nie widziała dokładnie drogi, bo słońce jej świeciło w oczy, to nie miała prawa, żadnego, najmniejszego wjechać na skrzyżowanie. Na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej NIE wjeżdżamy przed upewnieniem się, czy wjazdem nie stworzymy zagrożenia dla ruchu. Odnośnie twoich konkluzji na temat nadmiernej prędkości, to to już zostaw policji i pijąc do motocyklistów nie używaj określenia "noga z gazu".<br><hr>Cinek1224<br>

Widziałem materiał z miejsca wypadku bodaj na tvn24. Wypowiadali się tam pozostali z kolumny motocykliści. Nie wyglądali na takich co zasuwają bez sensu. Wyglądali na doświadczonych ale spokojnych motocyklistów. <br><hr>asceta

[Komentatorzy]

Tym razem zgineli motocykliści, kobieta napewno zrobiła to niechący, a jek nastepnym razem ktoś przejedzie na czerwonym i wjedzie np. w grupę przedszkolaków, lub wesołą rodzinkę z wózkiem. To też nie trzeba karać bo to było niechcacy. Niestety jeśli ktoś wsiada w 1.5 tony rozpędzonego żelastwa, to powinien brać odpowiedzialność za wszystkie swoje czyny. <br><hr>motocyklista i kierowca samochodu

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon<br>

nie wiem co ćpasz, ale masz dobrego dealera<br><hr>hmm

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon<br>

nie wiem co ćpasz, ale masz dobrego dealera<br><hr>hmm<br>

Książki ćpam. Może też powinieneś zacząć?<br><hr>Wazon

[Komentatorzy]

Znowu... [*] [*] [*]<br><hr>gixeer

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon<br>

nie wiem co ćpasz, ale masz dobrego dealera<br><hr>hmm<br>

Książki ćpam. Może też powinieneś zacząć?<br><hr>Wazon<br>

Ksionszki ćpa! Yntelygent!<br><hr>Olaf

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon<br>

A może jest tak, że statystycznie najwięcej motocyklistów ponosi śmierć przez błędy innych użytkowników dróg, i może to stanowić problem w społeczeństwie i warto o tym pisać (nagłaśniać) tak samo, jak o kolesiach walących na kole w pobliżu przedszkola/szkoły, motocyklizm to nie tylko sama jazda itd. to także towarzyszące mu nieszczęścia w postaci wypadków, więc dlaczego o tym nie pisać (np. w ramach przestrogi)?
Twoje połączenie tarota, filozofii i fizyki kwantowej na nic się tutaj nie zda.<br><hr>j.k

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon<br>

A może jest tak, że statystycznie najwięcej motocyklistów ponosi śmierć przez błędy innych użytkowników dróg, i może to stanowić problem w społeczeństwie i warto o tym pisać (nagłaśniać) tak samo, jak o kolesiach walących na kole w pobliżu przedszkola/szkoły, motocyklizm to nie tylko sama jazda itd. to także towarzyszące mu nieszczęścia w postaci wypadków, więc dlaczego o tym nie pisać (np. w ramach przestrogi)?
Twoje połączenie tarota, filozofii i fizyki kwantowej na nic się tutaj nie zda.<br><hr>j.k<br>

Gdyby przekonanie, które prezentujesz nie było błędne, nie odzywałbym się. Statystyka wypadków obrazuje jedynie ilość ludzi, którzy skutecznie zmaterializowali wypadek poprzez zamówienie go myślami i jako metoda badania przyczyn jest całkowicie bezużyteczna ponieważ po pierwsze opisuje przeszłość (a nie istnienie pomost między przeszłością a przyszłością - to są różne poziomy abstrakcji), po drugie przyczynami wypadków są zawsze myśli o wypadkach. Myśl jest falą emitowana z mózgu w przestrzeń, ma potencjał magnetyczny i nowoczesna aparatura to mierzy. Myśl o określonej częstotliwości przyciąga następne i następne myśli o tej częstotliwości aż następuje wykreowanie zdarzenia. Dopiero wtedy może zajść sytuacja w której ktoś znajduje się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Inaczej zajść nie może. Nagłaśnianie wypadków powoduje wzrost liczby ludzi myślących o wypadkach co skutkuje wzrostem liczby wypadków. Na koniec dokumentuje statystyka. Do wzrostu liczby liczby ludzi myślących o wypadkach przyczyniają się przede wszystkim media z powodu nierozumienia tych w sumie prostych i intuicyjnych zależności. Mechanizm zamawiania doświadczeń życiowych jest bardzo prosty - jeśli czegoś chcemy, myślimy o tym. Jeśli nie chcemy, nie myślimy o tym wcale i już. A notoryczne przeginanie pały ponad swoje umiejętności zawsze prowadzi do myśli o wypadku. Pomysły tzw. przestrogi albo pokazywanie ludziom redukujących punkty karne filmów o wypadkach są chore bo powodują więcej wypadków.

P.S. Nie wiem nic o tarocie a filozofia mnie nie interesuje.<br><hr>Wazon

[Komentatorzy]

Mógłbyś Boczo wyjaśnić na grzyba to tutaj zamieszczasz? Marzy ci się więcej wypadków? Ostatnio ciężko pracujesz na swojego kolejnego dzwona. Wypadki nie zdarzają się przypadkiem. Przypadek to wymysł ludzi i w naturze nie występuje. Opisywanie wypadków czy przytaczanie statystyk to idiotyzm. To są opisy historii i nie mają żadnego przełożenia na przyszłość, a ściślej na kreowanie rzeczywistości, która jest kwantowa i opisywana przez zasady fizyki kwantowej. W życiu doświadczamy tego o czym myślimy a nie jakichś przypadkowych zdarzeń. Jeśli myślisz o wypadkach, do puli wydarzeń, które mogą przytrafić ci się w najbliższej przyszłości trafia wypadek. Jeśli teraz dalej kontemplujesz negatywizmy i wyobrażasz sobie siebie biorącego udział w wypadku, to przyciągniesz wypadek. Sprawcami powyższego wypadku były 4 (cztery) osoby, które musiały poświęcić dużo czasu na myślenie o śmierci, bo inaczej na tym świecie nie da się przyciągnąć dzwona ze skutkiem śmiertelnym (ani raka, ani szóstki w lotto). Dawno nie spotkałem tak negatywnie nastawionego do życia kolesia jak ty. Ostatnio nawet chciałeś przejeżdżać śmierci pod drzwiami. Jest szansa, że ta trójka co zginęła, to byli czytelnicy śmieci, które produkujesz. Jeśli chcesz mniej wypadków to nie myśl, nie pisz, nie mów o wypadkach i wykreśl to słowo całkiem ze swojego słownika. A jeśli zdrowie i życie cię nie cieszą to zostaną ci odebrane.<br><hr>Wazon<br>

A może jest tak, że statystycznie najwięcej motocyklistów ponosi śmierć przez błędy innych użytkowników dróg, i może to stanowić problem w społeczeństwie i warto o tym pisać (nagłaśniać) tak samo, jak o kolesiach walących na kole w pobliżu przedszkola/szkoły, motocyklizm to nie tylko sama jazda itd. to także towarzyszące mu nieszczęścia w postaci wypadków, więc dlaczego o tym nie pisać (np. w ramach przestrogi)?
Twoje połączenie tarota, filozofii i fizyki kwantowej na nic się tutaj nie zda.<br><hr>j.k<br>

Gdyby przekonanie, które prezentujesz nie było błędne, nie odzywałbym się. Statystyka wypadków obrazuje jedynie ilość ludzi, którzy skutecznie zmaterializowali wypadek poprzez zamówienie go myślami i jako metoda badania przyczyn jest całkowicie bezużyteczna ponieważ po pierwsze opisuje przeszłość (a nie istnienie pomost między przeszłością a przyszłością - to są różne poziomy abstrakcji), po drugie przyczynami wypadków są zawsze myśli o wypadkach. Myśl jest falą emitowana z mózgu w przestrzeń, ma potencjał magnetyczny i nowoczesna aparatura to mierzy. Myśl o określonej częstotliwości przyciąga następne i następne myśli o tej częstotliwości aż następuje wykreowanie zdarzenia. Dopiero wtedy może zajść sytuacja w której ktoś znajduje się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Inaczej zajść nie może. Nagłaśnianie wypadków powoduje wzrost liczby ludzi myślących o wypadkach co skutkuje wzrostem liczby wypadków. Na koniec dokumentuje statystyka. Do wzrostu liczby liczby ludzi myślących o wypadkach przyczyniają się przede wszystkim media z powodu nierozumienia tych w sumie prostych i intuicyjnych zależności. Mechanizm zamawiania doświadczeń życiowych jest bardzo prosty - jeśli czegoś chcemy, myślimy o tym. Jeśli nie chcemy, nie myślimy o tym wcale i już. A notoryczne przeginanie pały ponad swoje umiejętności zawsze prowadzi do myśli o wypadku. Pomysły tzw. przestrogi albo pokazywanie ludziom redukujących punkty karne filmów o wypadkach są chore bo powodują więcej wypadków.

P.S. Nie wiem nic o tarocie a filozofia mnie nie interesuje.<br><hr>Wazon<br>

Ok. czyli wystarczy namówić wszystkich ludzi, aby nie myśleli o wypadkach i już? To takie proste?
Kiedy mój syn wyjeżdża w drogę, zamiast prosić go o nie przekraczanie bezpiecznej prędkości i zachowanie ostrożności, wystarczy powiedzieć, że by w trakcie jazdy myślał o jego ulubionym kolorze? To chcesz mi powiedzieć?<br><hr>j.k