Znowu nas dymają
Z doświadczenia wiem, że ludzie kombinują jak mogą z rentami. Daje się kupę kasy w łapę i doktor wystawia lewe papiery. Ktoś inny przymyka oko i tak oto się żyje na koszt podatników.
Oczywiście nie chcę tu wrzucać wszystkich do tego samego worka, bo również jest wielu takich, którym się należy.
falco, ja nie wierzę we wszystkie te sondaże. szczególnie te na wp, onecie czy interii - te portale to takie szmatławce elektroniczne.
Mam onet ustawiony jako stronę domową (mimo powyższej opinii) i jak czytam te doniesienia z wysp to się śmieję sam do siebie. Bzdury takie, że głowa mała..
Druga sprawa to taka, że chyba nie da się obiektywnie zrobić takiego sondażu, bo w tym kraju wszyscy tylko narzekają. I nie ważne czy mają czy, bo i tak jest im źle. Byłem w Polsce dwa razy w tym roku i Ci ludzie omal mnie w depresję nie wpędzili. Tylko żeby mnie było stać na taki piękny dom i duży samochód to jeszcze bym ich zrozumiał. Scyzoryk się w kieszeni otwiera..
Podzielam zdanie zxer'a - po pierwsze trzeba w tym kraju zacząć od uproszczenia procedur urzędowych. Załatwienie czegokolwiek w urzędzie komunikacji, skarbówce, banku itp. przyprawia mnie o zawrót głowy. A najgorsze są te stare baby siedzące w okienkach.. Chyba za karę tam siedzą..
Żeby nie było - nie narzekam tylko przedstawiam bierzący stan rzeczy.
Oczywiście nie chcę tu wrzucać wszystkich do tego samego worka, bo również jest wielu takich, którym się należy.
falconiforme napisał(a):http://wiadomosci.wp.pl/title,Fatalna-sytuacja-finansowa-Polakow-jest-coraz-gorzej,wid,14067943,wiadomosc.html
falco, ja nie wierzę we wszystkie te sondaże. szczególnie te na wp, onecie czy interii - te portale to takie szmatławce elektroniczne.
Mam onet ustawiony jako stronę domową (mimo powyższej opinii) i jak czytam te doniesienia z wysp to się śmieję sam do siebie. Bzdury takie, że głowa mała..
Druga sprawa to taka, że chyba nie da się obiektywnie zrobić takiego sondażu, bo w tym kraju wszyscy tylko narzekają. I nie ważne czy mają czy, bo i tak jest im źle. Byłem w Polsce dwa razy w tym roku i Ci ludzie omal mnie w depresję nie wpędzili. Tylko żeby mnie było stać na taki piękny dom i duży samochód to jeszcze bym ich zrozumiał. Scyzoryk się w kieszeni otwiera..
Podzielam zdanie zxer'a - po pierwsze trzeba w tym kraju zacząć od uproszczenia procedur urzędowych. Załatwienie czegokolwiek w urzędzie komunikacji, skarbówce, banku itp. przyprawia mnie o zawrót głowy. A najgorsze są te stare baby siedzące w okienkach.. Chyba za karę tam siedzą..
Żeby nie było - nie narzekam tylko przedstawiam bierzący stan rzeczy.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
falconiforme napisał(a):http://wiadomosci.wp.pl/title,Fatalna-sytuacja-finansowa-Polakow-jest-coraz-gorzej,wid,14067943,wiadomosc.html
Ciekawe co by się okazało gdyby dla porównania podali, ile osób z tych płaczących spłaca tzw. kredyty gotówkowe i inne. Banki rozdawały i jeszcze nadal rozdają wszystkim bez zastanowienia. Każdy brał kredyt na lodówkę, na TV i na zakupy w Zarze. Teraz jest płacz bo nie starcza do pierwszego.
A wciąż nie mówię o tych, którzy wzięli kredyty mieszkaniowe z ratą 3000 bo przecież "jakoś to będzie".
zxer napisał(a):czyli idac dalej twoim tokiem rozumowania nie ma na co narzekac tak ? Mozna spokojnie podnosic podatek dochodowy bo inni maja wyzszy ? Chcesz utrzymywac bande nierobow to powodzenia...smierdzi mi tu socjalista
Nie cierpię polskiego narzekania na wszystko, którego wydaje się jesteś reprezentantem. Zamiast narzekać zrób coś, żebyś narzekać nie musiał. Byłeś np. na ostatnich wyborach czy też stwierdziłeś, że nie masz na kogo głosować?
Ja nigdzie nie napisałem, że zamierzam utrzymywać nierobów. Mam własną firmę i raczej niechętnie płacę podatki oraz zus ze świadomością, że utrzymuję bandę leni. Chciałem napisać, że jest coś za coś. Albo się płaci niskie podatki i co za tym idzie opłaca się dużo pracować, żeby mieć wysokie dochody i we własnym zakresie zabezpieczać własną przyszłość, albo płaci się wysokie podatki i dbanie o swoją przyszłość zostawia się państwu.
Co do ostatniej czesci wypowiedzi to akurat ty reprezentujesz wiekszosc wiec sam sobie wyrob wlasne zdanie. Poczytaj troche i mysl. Zacznij od "dziesieciny" [taki dawny podatek].
Prawdopodobnie mam jakieś 1,5 raza tyle lat co ty, choć prawdopodobnie nie jesteś w stanie w to uwierzyć. Tak się składa, że wiem co to dziesięcina (kiedy się o tym uczyłem, ty właśnie uczyłeś się raczkować), natomiast nie wiem co miałeś na myśli pisząc, że reprezentuję większość. Niby tych, którzy nigdy nie pracowali zagranicą? Czyli znasz mój życiorys lepiej ode mnie? Kaszpirowski?
Ostatnio edytowano 9/12/2011, 18:23 przez maciejka69, łącznie edytowano 1 raz
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):Ciekawe co by się okazało gdyby dla porównania podali, ile osób z tych płaczących spłaca tzw. kredyty gotówkowe i inne. Banki rozdawały i jeszcze nadal rozdają wszystkim bez zastanowienia. Każdy brał kredyt na lodówkę, na TV i na zakupy w Zarze. Teraz jest płacz bo nie starcza do pierwszego.
A wciąż nie mówię o tych, którzy wzięli kredyty mieszkaniowe z ratą 3000 bo przecież "jakoś to będzie".
Banki rozdawały kredyty? Kiedy i gdzie? Bo mnie jakoś trudno było kredyt hipoteczny dostać. Brat co roku na firmę bierze i też mu robią problemów co nie miara - ten sam bank od x lat przy terminowych spłatach rat..
Na lodówkę czy TV nie bierze się kredytu. Spłata na raty nie jest taka straszna (często 0% odsetek) o ile rozsądnie się dysponuje domowym budżetem.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
bryk77 napisał(a):Banki rozdawały kredyty? Kiedy i gdzie? Bo mnie jakoś trudno było kredyt hipoteczny dostać. Brat co roku na firmę bierze i też mu robią problemów co nie miara - ten sam bank od x lat przy terminowych spłatach rat..
Ja też biorę na firmę co roku i jakoś mi problemów nie robią. Może poza terminowymi spłatami ważny jest też bilans i rachunek zysków i strat??
Na lodówkę czy TV nie bierze się kredytu. Spłata na raty nie jest taka straszna (często 0% odsetek) o ile rozsądnie się dysponuje domowym budżetem.
Tak? Ciekawe, znam kilka osób, które kupiło sprzęt agd za pieniądze z kredytu gotówkowego. Łatwiej zrobić debet na karcie kredytowej niż pochwalić się zarobkami i kredytami
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):Na lodówkę czy TV nie bierze się kredytu. Spłata na raty nie jest taka straszna (często 0% odsetek) o ile rozsądnie się dysponuje domowym budżetem.
Tak? Ciekawe, znam kilka osób, które kupiło sprzęt agd za pieniądze z kredytu gotówkowego. Łatwiej zrobić debet na karcie kredytowej niż pochwalić się zarobkami i kredytami
Nie zrozumieliśmy się... Piszesz o takich (za przeproszeniem), którzy wyżej srają niż dvpę mają. Tacy zazwyczaj głupi są przez całe życie. Ludzie nie znają umiaru i nie mają szacunku do pieniądza. Sam znam takich, którzy brali na szybkiego gotówkę z prowidenta, a potem był lament.
Tak nawiązując do powyższego - dlaczego Irlandczycy mają taki pogłębiający się kryzys? Bo wydawali więcej niż mieli. Ba! Ciągle to robią. System socjalny jest conajmniej śmieszny.. Ludzie po 20 lat posażytują na publicznym skarbcu. Była niedano taka audycja w radiu na temat "czy samotni rodzice powinni mieć prawo do państwowego mieszkania jeśli mają zapewnione godne warunki życia w domu rodzinnym". Tacy ludzie dostają państwowe lokum (wynajem jest opłacany z budżetu państwa), a potem to samo mieszkanie wynajmują na czarno i dalej mieszkają w domu rodzinnym.
Rok temu zaostrzyli nieco przepisy dla cudzoziemców. Ale dalej jest tak, że murzyni robią sobie tuzin dzieci, nie pracują, bo zajmują się domem, a zyski czerpią z benefitów.
Mnie bardzo martwi jedna rzecz w Polsce, tzn. zatrudnianie pracowników na czarno. Toć połowa tego kraju prosperuje nielegalnie. Taki stan rzeczy odczuwają podatnicy - Ci, którzy odprowadzają podatek dochodowy od swoich wynagrodzeń, płacą składki emerytalne i ubezpieczenie zdrowotne. Rząd powinien wziąć się za czarny rynek. Można by zmienić prawo tak aby pracodawcy chętniej rejestrowali pracowników.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
@maciejka69
Piszac wiekszosc mialemna mysli tych biernie przyjmujacych podwyzki jakby musialo tak byc. Ciesza sie ze ich partia debili pederastow, transwestytow, katoli i reszty buractwa z roku na rok zabiera im coraz wiecej pieniedzy.
Co do narzekania to jest akurat nasz narodowy sport. Sam narzekasz ze inni narzekaja. Myslisz ze w takiej Anglii nie narzekaja? Narzkaja jeszcze bardziej niz Polacy. Moze wlasnie dlatego tam jest lepiej...
Co do wieku to nie rozumiem dlaczego tak strasznie chcesz byc postrzegany jako wielki, doswiadczony zyciowo, wodz i guru. Sam najpierw napisales mi, zebym wyjechal, popracowal i wyrobil sobie wlasne zdanie, oceniajac mnie kompletnie mnie nie znajac. Wiedz ze wiekszosc moich znajomych jest wlasnie 1,5 raza starszychodemnie, bo jakos z rowniesnikami w okolicach trzydziestki nie mam za bardzo o czym gadac. Do twojej informacji ja tez ciezko pracuje dla kogos i sam na siebie rownoczesnie.
Widac ze chyba cos ci po glowie chodzi bo ostatnio zrobiles sie taki pyskaty, ze az szkoda gadac. A szkoda bo kiedys byles normalniejszy.
bez odbioru
Piszac wiekszosc mialemna mysli tych biernie przyjmujacych podwyzki jakby musialo tak byc. Ciesza sie ze ich partia debili pederastow, transwestytow, katoli i reszty buractwa z roku na rok zabiera im coraz wiecej pieniedzy.
Co do narzekania to jest akurat nasz narodowy sport. Sam narzekasz ze inni narzekaja. Myslisz ze w takiej Anglii nie narzekaja? Narzkaja jeszcze bardziej niz Polacy. Moze wlasnie dlatego tam jest lepiej...
Co do wieku to nie rozumiem dlaczego tak strasznie chcesz byc postrzegany jako wielki, doswiadczony zyciowo, wodz i guru. Sam najpierw napisales mi, zebym wyjechal, popracowal i wyrobil sobie wlasne zdanie, oceniajac mnie kompletnie mnie nie znajac. Wiedz ze wiekszosc moich znajomych jest wlasnie 1,5 raza starszychodemnie, bo jakos z rowniesnikami w okolicach trzydziestki nie mam za bardzo o czym gadac. Do twojej informacji ja tez ciezko pracuje dla kogos i sam na siebie rownoczesnie.
Widac ze chyba cos ci po glowie chodzi bo ostatnio zrobiles sie taki pyskaty, ze az szkoda gadac. A szkoda bo kiedys byles normalniejszy.
bez odbioru
tea who you yea bunny
-
zxer - Stały bywalec
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 9/10/2010, 11:53
- Lokalizacja: Londyn / inowroclaw
bryk77 napisał(a): Rząd powinien wziąć się za czarny rynek. Można by zmienić prawo tak aby pracodawcy chętniej rejestrowali pracowników.
Jakieś 2 miesiące temu mówiono o tym, że rząd zabrał się za ogarnianie opiekunek do dzieci. Coś tam pozmieniali i wiem, że w miarę skutecznie, bo moja kuzynka zatrudniła opiekunkę już legalnie

-
Pchła - Świeżak
- Posty: 43
- Dołączył(a): 20/8/2011, 18:26
- Lokalizacja: Poznań
pan_wiewiorka napisał(a):Myślę, że wsio ładnie wyjaśnił ten (otwórz link) facet.
Polecam również wystąpienia w wykonaniu Nigela Farage'a. (otwórz link) Bardzo poruszające choć obaj panowie - zarówno Bloom jak i Farage - reprezentują skrajne poglądy. Dbają jedynie o interes własnego państwa i daleko im do jakiejkolwiek wspólnoty dlatego też nie wiem co oni robią w parlamencie europejskim.
Coś jeszcze znalazłem na temat tego drugiego:
http://lubczasopismo.salon24.pl/manipulacjemedialne/post/369758,nigel-farage-kon-trojanski (otwórz link)
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
ilu z was miało kontakt z opłatami od strony pracodawcy?
ile wszelkiego rodzaju danin, nie tylko podatków trzeba płacić...
nadto jeśli masz firmę powzej 20 ludzi dochodzą kolejne daniny jak np PRON
potem narzekacie, że ludzie pracują na czarno
ile wszelkiego rodzaju danin, nie tylko podatków trzeba płacić...
nadto jeśli masz firmę powzej 20 ludzi dochodzą kolejne daniny jak np PRON
potem narzekacie, że ludzie pracują na czarno
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Ja nie narzekam mad. Chodzi mi właśnie o to aby pracodawcy chętnie rejestrowili pracowników. Lepiej ściągać mniejsze daniny z 20 pracowników aniżeli większe z 10. Poza tym prawo wcale nie jest przyjazne dla przedsiębiorców. Biurokracja i chore procedury tylko pogarszają sytuację.
Ciągle się słyszy w TV o tym jak dobrze jest na zachodzie. Mamy na kim się wzorować. Dlaczego więc tego nie robimy?
Ciągle się słyszy w TV o tym jak dobrze jest na zachodzie. Mamy na kim się wzorować. Dlaczego więc tego nie robimy?
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
zxer napisał(a):Co do wieku to nie rozumiem dlaczego tak strasznie chcesz byc postrzegany jako wielki, doswiadczony zyciowo, wodz i guru.
Nie uważam się za żadnego wodza ani guru. Pytam o wiek tylko wtedy kiedy ktoś próbuje mnie traktować jak dziecko. Wybacz, ale kilka Twoich wypowiedzi w moim kierunku wyglądały jakbyś chciał skarcić przedszkolaka. Ja zawsze próbuję rozmawiać merytorycznie no i dzieckiem nie jestem już od dawna.
Widac ze chyba cos ci po glowie chodzi bo ostatnio zrobiles sie taki pyskaty, ze az szkoda gadac. A szkoda bo kiedys byles normalniejszy.
Chodzi po głowie? Chyba tylko to, że od jakiegoś czasu stałeś się jakiś agresywniejszy wobec mnie i tyle. Ja Ci naprawdę nie próbuję narzucić swojego zdania, sorry za ocenianie. Jest to rzeczywiście rzecz, z którą walczę ale jak widać wciąż nieskutecznie. Proponuję więcej luzu. Ja wrzucam na luz
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
nie wiem po co sie kłucicie, sedno sprawy idealnie oddaje temat postu, ci na górze centralnie nas dymają pod każdym względem. i to nie ważne z jakiej są opcji lewej, srodkowej czy prawej. każdy z nich wali w hoooja centralnie i grabi do siebie. a ta cała unia to jeden wielki przekręt. jak widzę te spasione stare mordy to mnie szlak trafia. utrzymują skur.... swoje posadki i są na usługach banków. te całe zamieszanie to szwindel na akcjach, funduszach i miliardowych pensyjkach dla nielicznych. i teraz nagle skończyło się. bo np. taka prywatyzacja, dzisiaj fajnie, super wpada pare trzy do budżetu, starczy na rok może pięc, potem reszta firm idzie pod młotek, ale wkońcu przychodzi moment, że juz nie ma co sprzedać, dług publiczny zapierd... na maxa i teraz trzeba oddać, tylko nie ma z czego bo już wszystko sprzedane. ja wam mówię, że max za 10 lat to po tej zasran.j ue będzie tylko smród i wspomnienie. nie da się pogodzić bogatych niemiec z ukraińską nędzą i leserami z południa. nie da się stworzyć wspólnoty polsko-rumuńsko-francusko-greckiej bo każda nacja ma swoje widzimisie i na 100% po kilku latach będą zwady.
i druga kwestia: jak chcesz mieć kase to otwieraj własny biznes i tyle, jak ci się nie chce i nie chcesz ryzykować to nie będziesz miał nigdy kasy, tylko będą się tobą wysługiwać inni. tak było, jest i będzie i nikt tego nie zmieni.
co do lamentowania to niestety lepiej polamentować i się nie chwalić bo zawiśc i zazdrość ludzka nie ma granic, ruscy mają piękne przysłowie "ciszej budziesz, dalsze jedziesz".
może nie popieram lamentowania, ale chwalenie się hajsem też nikomu na dobre nie wychodzi.
i druga kwestia: jak chcesz mieć kase to otwieraj własny biznes i tyle, jak ci się nie chce i nie chcesz ryzykować to nie będziesz miał nigdy kasy, tylko będą się tobą wysługiwać inni. tak było, jest i będzie i nikt tego nie zmieni.
co do lamentowania to niestety lepiej polamentować i się nie chwalić bo zawiśc i zazdrość ludzka nie ma granic, ruscy mają piękne przysłowie "ciszej budziesz, dalsze jedziesz".
może nie popieram lamentowania, ale chwalenie się hajsem też nikomu na dobre nie wychodzi.
- fz6
- Świeżak
- Posty: 389
- Dołączył(a): 30/6/2010, 23:40
fz6 napisał(a): ruscy mają piękne przysłowie "ciszej budziesz, dalsze jedziesz".
trochę inaczej brzmi to powiedzenie, ale parafraza ładna

tak mi się przypomniało: moja babcia ma filozofię kurnika. Świat to kurnik. Jesteś na dolnej grządce - kupczą na Ciebie, jesteś na górnej - Ty kupczysz na innych. A dotarcie do górnej grządki wiąże się z dziobaniem i zrzucaniem.
-
Pchła - Świeżak
- Posty: 43
- Dołączył(a): 20/8/2011, 18:26
- Lokalizacja: Poznań
fz6, naprawdę trafiłeś w sedno.
Ale w nie zawsze chodzi o to ile się zarabia. Bo po co Ci RS5 jak nie masz gdzie tym jeździć?
Dla mnie najważniejsze jest to ci się dzieje wokół mnie.
Ale w nie zawsze chodzi o to ile się zarabia. Bo po co Ci RS5 jak nie masz gdzie tym jeździć?
Dla mnie najważniejsze jest to ci się dzieje wokół mnie.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
nie muszę mieć RS5, ale jakbym miał kasę to chętnie kupilbym sobie panamere, a tym da się jeżdzić po wawie. ponadto jak już byłoby mnie stać na furę za pół miliona to miałbym i na cotygodniowe wyjazdy na tor, miałbym też na wakacje 4 razy w roku na Bali,Dominiaknie albo dalej i nie musiałbym się martwić czy starczy mi na snickersy dla dzieci.
Ogólnie chodziło mi o to, że jak masz w miarę prosperującą firmę to stać Cię na godne życie, masz na czynsz, prąd, gaz, na ciuchy dla siebie i dzieci, stać Cię na zmianę puszki badź sprzęta raz na dwa lata, a jak idziesz do roboty za 2kpln, to nie ma bata, że do czegoś dojdziesz.
Co innego jak ktoś ma znajomości i trafia mu się fucha za 5 albo i 10 kpln pensji na etacie, to wtedy jest dylemat czy siedzieć i się martwić czy nie wywala czy iśc na swoje i ryzykować czy zarobie tyle czy nie. no, ale to już dylemat dla nielicznych.
Ogólnie chodziło mi o to, że jak masz w miarę prosperującą firmę to stać Cię na godne życie, masz na czynsz, prąd, gaz, na ciuchy dla siebie i dzieci, stać Cię na zmianę puszki badź sprzęta raz na dwa lata, a jak idziesz do roboty za 2kpln, to nie ma bata, że do czegoś dojdziesz.
Co innego jak ktoś ma znajomości i trafia mu się fucha za 5 albo i 10 kpln pensji na etacie, to wtedy jest dylemat czy siedzieć i się martwić czy nie wywala czy iśc na swoje i ryzykować czy zarobie tyle czy nie. no, ale to już dylemat dla nielicznych.
- fz6
- Świeżak
- Posty: 389
- Dołączył(a): 30/6/2010, 23:40
Ale że mieszkasz w jednym z pięciu największych miast w Polsce, jak sobie wyobrażasz dojazd na tor nie mieszkając w Poznaniu? Czy zarabiasz 5 czy 15kpln i tak gvwniana perspektywa.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
po pierwsze zarabiając 15 miesięcznie nie stać nikogo na auto za pół bańki, chyba, że jest idiotą i zamierza wziąć kredo na 4 lata i utopić wszystko w auto, które po tych 4 latach będzie miało realną wartośc 150kpln.
jeżeli Tobie sprawia problem podbiecie 300 km do danego miejsca to już nie moja wina. ale jakbym ja miał kase na takie samochody i zachcialoby mi się poszaleć po torze, to napewno nie pojechałbym do poznania, tylko wsiadł w samolot poleciał do hiszpanii albo portugalii, a autko przyjechałoby mi pod nos za 12h w ciężarówce, w tym czasie ja bym sobie szalał po plaży.
Ale zejdzmy na ziemię i wróćmy do reala, ludzie, którzy zarabiają 5kpln mogą już żyć godnie i stać ich na normalne życie bez szaleństw, tych co zarabiają 15 stać już na zachcianki, a Ci co zarabiają 2kpln niestety wegetują i żyja z dnia na dzień. Takie jest moje zdanie, uważam też, że tacy normalni handlowcy, sklepikarze ogólnie mała przedsiębiorczość to minimum jakim powinni kierować się ludzie, którzy chcą coś osiągnąć, natomiast raj, typu miliony na koncie, rs5 w garage jest dla nielicznych, dla niektórych szczęściarzy, cwaniaczków na układzie, albo dla bardzo obrotnych. ja przynajmniej staram się nie wegetować.
jeżeli Tobie sprawia problem podbiecie 300 km do danego miejsca to już nie moja wina. ale jakbym ja miał kase na takie samochody i zachcialoby mi się poszaleć po torze, to napewno nie pojechałbym do poznania, tylko wsiadł w samolot poleciał do hiszpanii albo portugalii, a autko przyjechałoby mi pod nos za 12h w ciężarówce, w tym czasie ja bym sobie szalał po plaży.
Ale zejdzmy na ziemię i wróćmy do reala, ludzie, którzy zarabiają 5kpln mogą już żyć godnie i stać ich na normalne życie bez szaleństw, tych co zarabiają 15 stać już na zachcianki, a Ci co zarabiają 2kpln niestety wegetują i żyja z dnia na dzień. Takie jest moje zdanie, uważam też, że tacy normalni handlowcy, sklepikarze ogólnie mała przedsiębiorczość to minimum jakim powinni kierować się ludzie, którzy chcą coś osiągnąć, natomiast raj, typu miliony na koncie, rs5 w garage jest dla nielicznych, dla niektórych szczęściarzy, cwaniaczków na układzie, albo dla bardzo obrotnych. ja przynajmniej staram się nie wegetować.
- fz6
- Świeżak
- Posty: 389
- Dołączył(a): 30/6/2010, 23:40
bardzo optymistyczne jest te Twoje 2kpln, no chyba że mówisz o pensji brutto...
bo chciałbym przypomnieć że dzisiaj w polsce najwięcej wynagrodzeń wygląda w taki sposób :
1386zł brutto, co daje całe : 1032,34zł netto
bo chciałbym przypomnieć że dzisiaj w polsce najwięcej wynagrodzeń wygląda w taki sposób :
1386zł brutto, co daje całe : 1032,34zł netto
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
mar111cin- już bez przesady, każdy pełnosprawny umysłowo może znaleźć spoko pracę za 2-2,5 k zł na rękę, przynajmniej u nas w wawie.
Ponadto wy wychodzicie z błędnego założenia, że za samochody się płaci
Tak naprawdę ludzie jeżdżący ferrari, bentleyami czy nawet bmw zapłacili za te samochody bardzo niewiele, ponieważ korzystają z pewnych praw do odliczania.
Na przykład mi ze wstępnych wyliczeń bardziej opłaca się wziąć na firmę nową cbr600rr niż kupować używaną 10letnią cb500 na siebie
Ponadto wy wychodzicie z błędnego założenia, że za samochody się płaci

Tak naprawdę ludzie jeżdżący ferrari, bentleyami czy nawet bmw zapłacili za te samochody bardzo niewiele, ponieważ korzystają z pewnych praw do odliczania.
Na przykład mi ze wstępnych wyliczeń bardziej opłaca się wziąć na firmę nową cbr600rr niż kupować używaną 10letnią cb500 na siebie

- mustafa_waw
- Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 28/11/2011, 20:39
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości