zejscie na kolano
Moją ciężką lochą jest bardzo trudno zejść na kolano na rondzie jeszcze mi się to nigdy nie udało chociaż już wydawało mi się, że brakuje z 2-3cm za to na drogach publicznych gdzie jest jakiś dłuższy zakręt wychodzi mi to juz lepiej tylko musze jeszcze popracowac nad wychodzeniem z zakrętu bo zawsze robię to bardzo zestresowany i podczas wychodzenia z zakrętu ręka tak jak by sama mi manetke odkręca na maxa i zawsze przenie kolo unosi się w górę. Ludzie zawsze patrzą na to z podziwem i myślą, że robie to specjalnie na pokaz a ja tam posr*ny z zacisniętymi zębami byle by nie walnąć dzwona ani szlifa
A myślałem, że stare cięzkie motocykle nie są aż tak agresywne podczas takich błędów a one jak szalone potrafią podnieść ciśnienie
A myślałem, że stare cięzkie motocykle nie są aż tak agresywne podczas takich błędów a one jak szalone potrafią podnieść ciśnienie
- <borut>
- Bywalec
- Posty: 619
- Dołączył(a): 29/12/2007, 11:51
Dla mnie to wygląda ok.
Dla mnie to bardziej położyć motocykl to dopiero wtedy gdy jedziemy z większa predkością i wydaje mi się z mojego doswiadczenia, że to zależy też od tego jak ostry jest dany zakręt jeżeli mocny to motocykl kladzie się bardziej jeżeli jest średni lub mały bo wystarczy lekko.
Dla mnie to bardziej położyć motocykl to dopiero wtedy gdy jedziemy z większa predkością i wydaje mi się z mojego doswiadczenia, że to zależy też od tego jak ostry jest dany zakręt jeżeli mocny to motocykl kladzie się bardziej jeżeli jest średni lub mały bo wystarczy lekko.
- <borut>
- Bywalec
- Posty: 619
- Dołączył(a): 29/12/2007, 11:51
Fachowiec ze mnie zaden
Jazda na kaczke czyt. przod stopy (palce) sa ustawione na zewnatrz, wystaja. Przy takim ulozeniu stop przy glebszym polozeniu przytrzesz butem, a tak nie powinno byc. Trzeba cala stope trzymac na podnozkach jak najblizej maszyny i sciagnac stopy w dol. Tym sposobem mozna schodzic do woli, przycierac podnozki a but bedzie nietkniety.
edit:
Zaznaczylem ta "kaczke". Eneasz po lewej, ja po prawej. Nie twierdze, ze moja pozycja jest idealna bo nie jest. Ale kaczki sie oduczylem. Teraz juz chyba jasne.
Jazda na kaczke czyt. przod stopy (palce) sa ustawione na zewnatrz, wystaja. Przy takim ulozeniu stop przy glebszym polozeniu przytrzesz butem, a tak nie powinno byc. Trzeba cala stope trzymac na podnozkach jak najblizej maszyny i sciagnac stopy w dol. Tym sposobem mozna schodzic do woli, przycierac podnozki a but bedzie nietkniety.
edit:
Zaznaczylem ta "kaczke". Eneasz po lewej, ja po prawej. Nie twierdze, ze moja pozycja jest idealna bo nie jest. Ale kaczki sie oduczylem. Teraz juz chyba jasne.
Ostatnio edytowano 26/7/2008, 20:01 przez MadboY, łącznie edytowano 2 razy
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu
-
MadboY - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
To ja może spróbuje choć za fachowca sie nie uważam.
Jak popatrzycie na motocyklistę od tyłu i widzicie ze ma nogi skierowane do dołu( tak jakby cały czas chciał wrzucać wyższy bieg) i lekko sie rozchodzące na zewnątrz to przypomina to trochę kaczkę.
Zapytacie zapewne co w tym złego przecież tak jeździ ~80% osób. Chodzi przede wszystkim o to ze w razie gleby lub głębokiego złożenia noga może zostać "wciągnięta" pod maszynę. Żeby tak nie trzymać nóg uczyli mnie na kursie prawa jazdy. Ja trzymam nogi zawsze cofnięte do tyłu. Takie ułożenie pozwala łatwiej utrzymać całe ciało żeby nie dotykać baku jajkami. Idąc dalej jak człowiek siedzi dalej od baku to ręce nie drętwieją, itd itd. Mnie tego wszystkiego nauczyli na kursie prawa jazdy, niektórzy napewno powiedzą ze to jakieś bzdury ale ja tak jeżdże bo uważam ze gość wiedział co mówi zresztą jest mi tak wygodnie.
Jak popatrzycie na motocyklistę od tyłu i widzicie ze ma nogi skierowane do dołu( tak jakby cały czas chciał wrzucać wyższy bieg) i lekko sie rozchodzące na zewnątrz to przypomina to trochę kaczkę.
Zapytacie zapewne co w tym złego przecież tak jeździ ~80% osób. Chodzi przede wszystkim o to ze w razie gleby lub głębokiego złożenia noga może zostać "wciągnięta" pod maszynę. Żeby tak nie trzymać nóg uczyli mnie na kursie prawa jazdy. Ja trzymam nogi zawsze cofnięte do tyłu. Takie ułożenie pozwala łatwiej utrzymać całe ciało żeby nie dotykać baku jajkami. Idąc dalej jak człowiek siedzi dalej od baku to ręce nie drętwieją, itd itd. Mnie tego wszystkiego nauczyli na kursie prawa jazdy, niektórzy napewno powiedzą ze to jakieś bzdury ale ja tak jeżdże bo uważam ze gość wiedział co mówi zresztą jest mi tak wygodnie.
- Karol_85
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 303
- Dołączył(a): 20/10/2006, 08:24
- Lokalizacja: Łomianki
Ostatnio jeździłem na torze ( redeco ) jako że przyczepności jest tam dość dobra rzekł bym nawet zajebista to poskładałem podnuszki że by móc jak najbardziej sie złożyć. Starałem się wprowadzić moto w poślizg niestety nic z tego nie wyszło może strach a może brak doświadczenia ale o co pije, wszystkie zakręty pokonywałem na pełny złożeniu szorując a to wajcha do biegów ( w lewo ) a to stopka ( w prawo, kolanem i tak nie dam rady ) i w każdym momencie nie musiałem zrzucać du.. z siodła celem skrętu, nie było takiej potrzeby moto szło jak po sznurku, przy większej prędkości powiększał mi się promień skrętu więc szybciej chyba nie da rady a kat złożenia był bardzo duży, wydawało mi się że zacznę szurać lusterkami ,na plastiku pozycja jest zupełnie inna i możliwość szurania kolanem jest łatwiejsza. Wnioski mam takie że Panowie zdecydowanie za wolno jada w tych winklach w pozycji na kolanko , nie mówię tu o wszystkich ale chyba celem pokonania zakrętu nie jest szuranie kolanem tylko jak największa prędkość.Nie że bym się wymądrzał ale i tak większość jeździ bardzo zachowawczo w zakrętach bo gleba nic fajnego jednak dopiero po niej można stwierdzić ze było za nisko bądź za szybko a tak to wniosek jest że jak na kolanie to jest git .
-
synjutrzenki - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 25/5/2008, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
co do tankbaga do tego tank covera.
każdy tankbag, czy tylko dostosowany do tych zaczepów? rozumiem, że taki magnesowy już nie chwyci?
co do "kaczenia". dzisiaj byłem na przejażdżce do Olsztyna. prowadził kumpel na SV, ja próbowałem go nie zgubić na bandicie. efekt taki, że właśnie dzisiaj na zakrętach nauczyłem się trzymać paluchy na podnóżkach, a nie całe stopy. faktycznie swobodniej wchodzi się wtedy w zakręt.
odnośnie zrzucania tyłka z siedzenia na zakręcie. eneasz ma rację. nie chodzi o to, żeby max położyć moto, tylko żeby dodać mu stabilności na łuku. a to właśnie zejście tyłkiem na wewnętrzną obniża środek, ciężkości, przesuwa, go do wewnętrznej i stabilizuje moto. dzięki temu łatwiej/szybciej śmiga po winklu. głębsze złożenia wtedy są bezpieczniejsze. wydaje mi się, że tylko wtedy można zejść na kolano (ja nie próbuję bo mam tekstylne ciuchy)
każdy tankbag, czy tylko dostosowany do tych zaczepów? rozumiem, że taki magnesowy już nie chwyci?
co do "kaczenia". dzisiaj byłem na przejażdżce do Olsztyna. prowadził kumpel na SV, ja próbowałem go nie zgubić na bandicie. efekt taki, że właśnie dzisiaj na zakrętach nauczyłem się trzymać paluchy na podnóżkach, a nie całe stopy. faktycznie swobodniej wchodzi się wtedy w zakręt.
odnośnie zrzucania tyłka z siedzenia na zakręcie. eneasz ma rację. nie chodzi o to, żeby max położyć moto, tylko żeby dodać mu stabilności na łuku. a to właśnie zejście tyłkiem na wewnętrzną obniża środek, ciężkości, przesuwa, go do wewnętrznej i stabilizuje moto. dzięki temu łatwiej/szybciej śmiga po winklu. głębsze złożenia wtedy są bezpieczniejsze. wydaje mi się, że tylko wtedy można zejść na kolano (ja nie próbuję bo mam tekstylne ciuchy)
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
MadboY napisał(a):Tutaj Hefron za mna (:lol:)
Tuż przed wyprzedzaniem
Du** powinna siedzieć na siedzeniu a balans tułowiem do zakrętu. Zauważcie, że jak zrzucacie tyłek to głowa i tułów zostaje bo rękoma kurczowo się trzeba trzymać kierownicy (1. błąd bo ścistamy kierownicę, a ręce powinny być luźne) oraz mniej ciężaru jest bliżej środka zakrętu bo tylko tyłek i to blisko motocykla. Sama głowa oddalona do wewnątrz o długość tułowia da lepszy efekt no i trzymając się nogami w takiej pozycji można rozluźnić ręce i schodzić aż do uślizgów bo dokładnie czuć motocykl na kierownicy kiedy ręce są proste. Jak dla mnie to temat rzeka... Dużo można pisać. Najlepiej się przejść do szkoły doskonalenia jazdy. Eneasz masz o tyle dobrze, że w UK jest sporo i to bardzo dobrych.
-
hefron - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Całkiem chyba się nie da, wcześniej by się wypierniczyli niż zeszli tyłkiem całkiem z siedzenia. Przecież wchodząc na strone forum scigacz.pl macie czasami zdjęcie od tyłu jak na ścigach się "kładą"
-
Łukasz_15* - Świeżak
- Posty: 411
- Dołączył(a): 26/4/2008, 20:26
ygor napisał(a):Moze troche glupie pytanie ale jaka jest optymalna predkosc do zejscia na kolano? Np na radzie tak aby nie szlifnac motocykla.
odpowiedz na filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=4TvoeTfr ... re=related
-
marky - Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 21/4/2007, 22:07
- mierzwin
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 26/5/2007, 17:50
- Lokalizacja: London
mierzwin napisał(a):a ja tam wole na torze
No i to jest perfekcyjnie zwieszona d...pa. No i masz również problem ze stopą. Wciągnie Ci Buta pod motocykl w ten sposób.
Labiss napisał(a):Różnie to bywa.Ja wolę składać się w zakręty pow. 130 km/h.Wszystko zależy od przyzwyczajeń i doświadczenia.
Przy małej prędkości łatwiej się przewrócić.
Ale bezpieczniej. To samo się odnosi do gumowania...
-
hefron - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości