Zobacz wÄ…tek - WYPADKI
NAS Analytics TAG

WYPADKI

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez mar111cin » 29/10/2006, 08:11

i tak najlepsi są ci w zdezelowanych starych bmwicach golfach jedynkach czy audi pamiętające lata świetności muru berlińskiego. Zazwyczaj jest to człowiek zaraz po odebraniu prawka który siedzi za kierownicą z językiem na szybie. Myśli że ma najmocniejszy silnik i auto, tak że zawsze to on ma pierwszeństwo jak u siebie na wiosce. Jednak i tak najgorsze jest to że jak już Ci wyjedzie, i nawet jest poza naszą drogą, to i tak mógł zostawić na naszej kilka swoich tuning części. No bo w końcu jak na każde sportowe auto przystało musi mieć pełne ospojlerowanie (które swoją drogą wygląda jak kibel w miejskim szalecie).

Acha i nieodłącznie musi zagłuszać wszystko i wszystkich swoim disco polo wydobywającym się ze środka.... nie rozumiem jak tak można jeździć, przecież to nie słychać nic co jest na zewnątrz.



A co do mojego spotkania z takimi osobnikami, było na początku tego roku. na skrzyżowaniu są dwa pasy na lewym stoi auto, na prawy podjeżdża tuning, zanim zdążyłem dojechać tuning się rozmyślił i cofnął oraz wjechał na lewy pas. Jednak stanął troche krzywotak że stał prawymi kołami na lini, ja ustawiając się na środku pasa widziałem swoją lampe w jego lewym lusterku. Ustawił sie za mną rządek aut już prawie światła miały się zmienić i w tym momencie tuning WBIJA WSTECZNY I RUSZA !! (jak się okazało spowrotem chciał zmienić pas) cudem się odchyliłem tak że na szczęscie noga i owiewki całe, a ten jeszcze zdziwiony i nie wie o co mi chodzi że się burze.... miałem ochote wyciągnąć go z auta i też go usiłować przejechać... tylko nie wiem czy bym w niego trafił bo był tak mały że wyglądał na 15lat zresztą krzyki by zagłuszyła muzyka z jego auta. Debile są wśród nas....
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)


Postprzez Magik » 29/10/2006, 10:34

Mar111cinie, pozwole sie z toba nie zgodzic.... dresiki w zlomach nei sa najgorsi.... najgorsi sa ci ktorzy maja zawód "SYN", robia prawko i dostaja od tatusia zajebista fure.....(zgadnijscie jaka....) BMW 535......... i jezdzi taki po drogach.... scina zakrety, wyprzedza na trzeciego, staje krzywo na swiatlach, cofa w niedozwolonych miejscach, slucha zajebiscie glosno muzyki, jest dumny z faktu ze wyprzedzil babcie w 17 letnim maluchu, pali gume przy kazdej nadazajacej sie okazji, wyglada jak by mu czołg na twarzy zrywa zrobił i ma okólary a`la stępień.

To wlasnie jest najgorszy "objaw dresika".... tak to nazywam ;)


Pozdrawiam Magik.
Magik
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 678
Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
Lokalizacja: Chocianów


Postprzez hefron » 29/10/2006, 16:14

Nie ma co sie spierać kto jest gorszy: dresiki, panienki czy babcie. Każdy samochodziaż jest potencjalnym mordercą. Należy każdego traktować tak jakby chciał nas zabić. Nikomu nie ufać, zawsze bacznie obserwować.
Czasem można trąbić, mrugać i kręcić silnikiem i nikt nie widzi, ani nie słyszy, że coś się dzieje. Uważajcie na siebie, szkoda życia.

Przytocze przykład mojego znajomego z USA. Kupił sobie Monstera w tym sezonie. Gadałem wczoraj z jego szwagierką i pytam czy on ma ubranie i kask na motor, a ona na to: "u nas nie trzeba jeździć w kasku". Jaki z tego wniosek? Np. taki: "głupców nie sieją - oni sami wzrastają". Nie zawsze motocyklista jest inteligentny.
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez Wichren » 29/10/2006, 23:44

To miały być porady i wymiana doświadczeń, a nie chóralne narzekanie na zły los. Jeździmy na ochotnika.
Bezpieczeństwo to właściwe odruchy. Np. natychmiast po założeniu kasku zapinam go (kiedyś zapomniałem....do 110km/h było ok, a potem straciłem wizję).
Na widok żółtego światła naciskam hamulec (obojętnie, czy to kierunkowskaz, czy sygnalizator): przyspieszyć zawsze mogę, a wyhamować niekoniecznie; "naciskam" nie oznacza, że rzeczywiście zwalniam, często ledwo-ledwo przesuwam dźwignię, ale zyskuję bardzo dużo, jakbym musiał się ratować.
Na widok zebry uważam, aby nie wyprzedzać (raz na pół roku ktoś nieomal potrąca przy mnie pieszego na pasach, a takich niekolizyjnych wyprzedzanek widuję kilka dziennie).
Zawsze używam kierunkowskazów, nawet na pustym parkingu (parę razy taki bezsensowny ruch palca mnie uratował), bo zawsze może wyjechać zza krzaka rowerzysta. Lepiej świadomie zrezygnować czasem z kierunkowskazu, niż raz odruchowo na szybko zmienić pas prosto pod innego szybkiego. Trzeba dać innym szansę na to, aby zdążyli zareagować, jak coś spieprzę.
Zawsze jadę zgodnie z liniami pasa ruchu (nie ścinam zakrętów).
Nie widzę - nie jadę. Chodzi tu np. o wyjazd z podporządkowanej czy zmianę pasa ruchu zza ciężarówki na inny (nawet lewy).
Hamuję mocniej, niż potrzeba.
Zawsze zakładam podstawowy zestaw ochraniaczy, nawet w upał (rękawice, kolana/golenie, żółw, barki/łokcie).
Nie daje to gwarancji, ale wiem, że zrobiłem wszystko, co mogłem.
Pozdrawiam
Wichren
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 12/10/2006, 14:41

Postprzez hefron » 30/10/2006, 00:45

Wichren napisał(a):To miały być porady i wymiana doświadczeń, a nie chóralne narzekanie na zły los. (...)


Wszystko pięknie ładnie, niezły wstęp. Pojechałeś po mnie, a sam dajesz również od rzeczy.
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez Wichren » 30/10/2006, 01:00

HEFRON - bez urazy. Nawet Cię nie znam. Chciałem uściślić tematykę.
Pozdrawiam
Wichren
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 12/10/2006, 14:41

relacja z wypadku

Postprzez eristof » 30/10/2006, 16:35

http://motormania.pl/biegli_sadowi.php

Oto strona z opisem pewnego wypadku. O to chodzi mi własnie w tym temacie by takie rzeczy pokazywac i opisywac. pozdro
Rusz głową a d*** pójdzie za nią!!!

Yamaha Fazer FZS 600
Avatar użytkownika
eristof
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 482
Dołączył(a): 6/6/2006, 16:13

Postprzez Magik » 30/10/2006, 17:00

normalnie szlag trafia człowieka, jak czyta takie rzeczy... tego aspiranta powinni zamknąć za zniszczenie komuś życia!!!! Aż mnie normalnie potrzepało jak to przeczytałem.


Pozdrawiam Magik.
Magik
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 678
Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
Lokalizacja: Chocianów

Postprzez MÅ‚ody16 » 30/10/2006, 18:39

fajna stronka... ale szkoda nerwow....
pozdrawiam
MÅ‚ody16
Świeżak
 
Posty: 114
Dołączył(a): 24/7/2006, 12:43
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Piecia » 31/10/2006, 19:18

Ja na szczęście nie miałem aż tak nieprzyjemnych przygód na jednośladzie, ale przeżyłem kilka nieciekawych sytuacji, w których nie czułem się najlepiej. Pomijam zjeżdżanie TIRów na przeciwny pas ruchu podczas gdy ja jechałem im naprzeciw...(zdarzyło mi się to kilka razy na tym samym zakręcie). Chciałem napisać o innej sytuacji, która mi się przytrafiła, kiedy to jechałem przez moją piękną małą miejscowość moim czerwoniutkim motorowerem marki Simson. Rzecz miała miejsce ok. 1,5 roku temu a wyglądało to tak:

Jechałem około 50 km/h drogą asfaltową, po której obu stronach był pas trawy ok 1,5m i płoty, za którymi oczywiście domki jednorodzinne. Przede mną jechał samochód (nie pamiętam nawet jaki ale osobówka), ja jechałem równo za nim, bo wiedziałem że nie mam po co go wyprzedzać, gdyż zaczął zwalniać. Zaczął zwalniać i zjeżdżać na prawe pobocze (ową trawkę) bez żadnego sygnalizowania tego manewru, zaznaczam - nie włączał żadnego kierunkowskazu. Ja oczywiście myśląc jak pewnie każdy w tej sytuacji doszedłem do wniosku, że zjeżdża on na pobocze po czym się zatrzyma. Zmieniłem pas na lewy chcąc go ominąć ale on nagle zaczął skręcać w lewo przecinając mój tor jazdy.. podkreślam że podczas tego manewru nie użył żadnego z kierunków... na szczęście (nie wiem z czego to wynikło) dodałem tylko gazu i zdążyłem uciec przed jego zderzakiem który kierował się w moją prawą nogę.. jeśli by owy samochód mnie potrącił to czyja to by była wina?? Moim zdaniem nie moja.. gdyby włączył kierunkowzkaz lewy to na pewno bym poczekał aż skręci.
To nie tylko pasja, to styl życia..
Avatar użytkownika
Piecia
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31/10/2006, 17:33
Lokalizacja: Z dzikiego zachodu

Postprzez Piecia » 31/10/2006, 19:22

Piecia napisał(a):Ja na szczęście nie miałem aż tak nieprzyjemnych przygód na jednośladzie, ale przeżyłem kilka nieciekawych sytuacji, w których nie czułem się najlepiej. Pomijam zjeżdżanie TIRów na przeciwny pas ruchu podczas gdy ja jechałem im naprzeciw...(zdarzyło mi się to kilka razy na tym samym zakręcie). Chciałem napisać o innej sytuacji, która mi się przytrafiła, kiedy to jechałem przez moją piękną małą miejscowość moim czerwoniutkim motorowerem marki Simson. Rzecz miała miejsce ok. 1,5 roku temu a wyglądało to tak:

Jechałem około 50 km/h drogą asfaltową, po której obu stronach był pas trawy ok 1,5m i płoty, za którymi oczywiście domki jednorodzinne. Przede mną jechał samochód (nie pamiętam nawet jaki ale osobówka), ja jechałem równo za nim, bo wiedziałem że nie mam po co go wyprzedzać, gdyż zaczął zwalniać. Zaczął zwalniać i zjeżdżać na prawe pobocze (ową trawkę) bez żadnego sygnalizowania tego manewru, zaznaczam - nie włączał żadnego kierunkowskazu. Ja oczywiście myśląc jak pewnie każdy w tej sytuacji doszedłem do wniosku, że zjeżdża on na pobocze po czym się zatrzyma(zwolnił do kilku km/h i ciągle hamował). Zmieniłem pas na lewy chcąc go ominąć ale on nagle zaczął skręcać w lewo przecinając mój tor jazdy.. podkreślam że podczas tego manewru nie użył żadnego z kierunków... na szczęście (nie wiem z czego to wynikło) dodałem tylko gazu i zdążyłem uciec przed jego zderzakiem który kierował się w moją prawą nogę.. jeśli by owy samochód mnie potrącił to czyja to by była wina?? Moim zdaniem nie moja.. gdyby włączył kierunkowzkaz lewy to na pewno bym poczekał aż skręci.
To nie tylko pasja, to styl życia..
Avatar użytkownika
Piecia
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31/10/2006, 17:33
Lokalizacja: Z dzikiego zachodu

Postprzez Kaja » 31/10/2006, 22:00

Piecia zacytowałeś sam siebie dla podkreślenia ważności :wink: ?
Avatar użytkownika
Kaja
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2178
Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
Lokalizacja: Wawa

Postprzez Piecia » 31/10/2006, 22:30

Dokładnie tak :D
To nie tylko pasja, to styl życia..
Avatar użytkownika
Piecia
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 31/10/2006, 17:33
Lokalizacja: Z dzikiego zachodu

Postprzez hefron » 1/11/2006, 23:03

A ja wiem jakim on jechał samochodem. Pewnie golfem?
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez eristof » 4/11/2006, 13:35

Wypadki z udziałem motocyklistów

2005-09-06

W piątek w Gumnej koło Cieszyna zginął motocyklista z Anglii. W sobotę w Żywcu śmierć ponieśli motocyklista i kierowca samochodu. Na drogach Podbeskidzia przybywa motocyklistów. To właśnie oni wzbudzają strach wśród pieszych. Po wypadku w Żywcu świadkowie krzyczeli o pomoc dla kierowcy samochodu, twierdząc, iż winę za wypadek ponosi motocyklista, ze względu na szybką jazdę. Okoliczności wypadku bada prokuratura. Prędkość została przekroczona wielokrotnie i wynosiła ponad 180 km na godzinę. Kilka godzin później miał miejsce kolejny wypadek z udziałem motocyklisty. Maciej Ż. z Wieprza podczas wjazdu na most, uderzył w słup. Do szpitala trafił z ciężkimi obrażeniami.

"Apelujemy do mieszkańców Żywiecczyzny o to, by widząc piratów drogowych, zapisywali ich numery rejestracyjne i przekazywali do sekcji ruchu drogowego policji. Będziemy starali się rozmawiać z takimi ludźmi i tłumaczyć im, że mogą zabić nie tylko siebie, ale i innych."- mówi oficer prasowy żywieckiej policji, nadkom. Wiesław Zoń. W Cieszynie natomiast w ubiegłym tygodniu doszło do 3 wypadków z udziałem motocyklistów. W Gumnej 61-letni motocyklista z Anglii wpadł pod tira. W czwartek podobny wypadek miał miejsce w Pogórzu.

"Motocykliści to prawdziwa plaga. Staramy się wyłapywać tych, którzy przekraczają prędkość, ale to nie takie proste. Robi to zazwyczaj dopiero kolejny patrol kilkanaście kilometrów dalej."- uznaje st. asp. Ireneusz Korzonek z cieszyńskiej policji. W powiecie bielskim sytuacja ma się podobnie.

"Sprawdziliśmy statystyki wypadków, w których sprawcami byli motocykliści. Od początku roku śmiertelny wypadek wydarzył się w Czańcu, w dwóch innych wypadkach dwie osoby zostały ranne. Do tego dochodzi 10 kolizji spowodowanych przez motocyklistów."- stwierdza sierż. sztab. Elwira Jurasz, oficer prasowy policji w Bielsku-Białej. W powiecie oświęcimskim kilka tygodni temu zginął motocyklista i kierowca fiata 126p, który się z nim zderzył. Zdarza się coraz więcej wypadków z udziałem motocyklistów.

(kp)


To artykuł co prawda z ponad roku ale mysle ze godny uwagi! Policja spostrzega nas jako "PLAGA" Czy to tylko mnie denerwuje czy tez was???Pozdro
Rusz głową a d*** pójdzie za nią!!!

Yamaha Fazer FZS 600
Avatar użytkownika
eristof
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 482
Dołączył(a): 6/6/2006, 16:13

Postprzez eristof » 4/11/2006, 13:45

Artykuł z 11. 09. 06
"Wczoraj ok. godz. 16.30, na drodze nr 9, w miejscowości Pustyny (pow. krośnieński) doszło do wypadku, w którym ucierpiało dwie osoby. Kierująca samochodem Daewoo Lanos 27-letnia kobieta, skręcając w lewo na podwórko przed domem zderzyła się z motocyklem Honda, wyprzedzającym kilka samochodów. W wypadku ucierpiało dwoje mieszkańców pow. rzeszowskiego - kierujący motocyklem 22-letni mężczyzna oraz jego 18-letnia pasażerka. Oboje ze złamaniami nóg trafili do szpitala. "



Ciekawe czyja tu była wina i kogo ukarali!!! chciałbym poznac efekt tego śledztwa!
Rusz głową a d*** pójdzie za nią!!!

Yamaha Fazer FZS 600
Avatar użytkownika
eristof
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 482
Dołączył(a): 6/6/2006, 16:13

Postprzez Wiewiór81 » 4/11/2006, 18:54

eristof napisał(a):Artykuł z 11. 09. 06
"Wczoraj ok. godz. 16.30, na drodze nr 9, w miejscowości Pustyny (pow. krośnieński) doszło do wypadku, w którym ucierpiało dwie osoby. Kierująca samochodem Daewoo Lanos 27-letnia kobieta, skręcając w lewo na podwórko przed domem zderzyła się z motocyklem Honda, wyprzedzającym kilka samochodów. W wypadku ucierpiało dwoje mieszkańców pow. rzeszowskiego - kierujący motocyklem 22-letni mężczyzna oraz jego 18-letnia pasażerka. Oboje ze złamaniami nóg trafili do szpitala. "

Ciekawe czyja tu była wina i kogo ukarali!!! chciałbym poznac efekt tego śledztwa!

Teoretycznie wina jest kierującej Lanosem, bo rozpoczęła manewr skrętu w lewo, nie upewniając się, czy nie spowoduje tym zagrożenia w ruchu. Z drugiej strony - motocyklista wyprzedzał przed skrzyżowaniem... chyba, że wjazd był od razu na posesję, wtedy nie tworzy to skrzyżowania i wina tylko i wyłącznie kierującej autem.
Ale i tak winny pewnie będzie motocyklista - BO TAK...

WR81
Black Wind always follows
Where my white horse rides
Avatar użytkownika
Wiewiór81
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 632
Dołączył(a): 18/5/2006, 15:46
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Postprzez hefron » 5/11/2006, 21:18

Bo motocykliści to PLAGA
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez Magik » 5/11/2006, 21:44

Magik!!! Uspokój się!!!! Policz do dziesięciu!!!!!!!!!!! Spokojnie!!!!!!!!!!!!! To nie o tobie, to nie o tobie!!!!!!!!!!!!!

1,2,3,4,5,6,7,8,9,10.......... Zabije tego krawężnika!!!!!!!!!!!!!!!!




Teraz wyobraźcie sobie mnie.....
Magik
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 678
Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
Lokalizacja: Chocianów

Postprzez Pomian » 5/11/2006, 21:48

Każdy widzi zawsze wszędzie winę motocyklisty bez względu na nic...:/ ehhh szkoda gadać....
YAMAHA YZF R6 2003r.
Pomian
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 599
Dołączył(a): 4/11/2006, 13:17
Lokalizacja: Chełm

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości




na górê