Jest na forum ktos??odwazny:)
Kiedys tez dojdziesz do takich wnioskow. O ile dozyjesz do tego czasu.
święte słowa może dojde do tych wniosków ,ale czy będzie za póżno to niewiem .pozdrawiam ryzykantów tez miałem okazje przejechac sie Hondą cbr1100 xx ale sie bałem.
święte słowa może dojde do tych wniosków ,ale czy będzie za póżno to niewiem .pozdrawiam ryzykantów tez miałem okazje przejechac sie Hondą cbr1100 xx ale sie bałem.
- fazer 600 (98koni)
- Świeżak
- Posty: 58
- Dołączył(a): 18/7/2006, 12:32
Miesiąc temu kupiłem sobie SUZI GSX-R 600 SRADka.Nie jezdzilem wczesniej na moto, ale nie jest tak zle.Powoli zaczynam ja wkrecać na większe obroty. Póki co to dochodze do ok 8.000 ale mam zamiar podociągać w najbliższym czasie do 10.000 obr/min. Moc 110KM ale jakoś sobie radze - nie widze żadnych problemów.
- MichałKRKsrad
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 10/6/2006, 21:35
MichałKRKsrad jest przykladem na to ze mozna zaczac przygode z moto od 600-tki i sie nie zabic. A co niektorzy mowia: Nie kupuj 600-tki bo sie na bank zabijesz , bo tym sie nie da jezdzic i wogule. 

Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
- Szafa
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1683
- Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
- Lokalizacja: Pzn
MichałKRKsrad jest przykladem na to ze mozna zaczac przygode z moto od 600-tki i sie nie zabic. A co niektorzy mowia: Nie kupuj 600-tki bo sie na bank zabijesz , bo tym sie nie da jezdzic i wogule. 

Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
- Szafa
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1683
- Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
- Lokalizacja: Pzn
Dzięki szafa16 , ale taka jest prawda. Trzeba mieć w głowie ...nie sztuką jest odkręcić manetkę w opór i polecieć ponad 200km/h. Trzeba podejść do moto z respektem i szacunkiem i nie wykorzystywać od razy to czym motocykl dysponuje.
POZDRO

- MichałKRKsrad
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 10/6/2006, 21:35
Lovtza mam w dupie tych co jezdza na torach. Ja tam na bank nie bede jezdzil bo mnie to nie jara.
Chodzi mi o to ze zawsze mowicie ze jak sie kupi 600-tke to trzeba sie na niej zabic bo nie da sie tym jezdzic. Sa pojeby co kupuja 600 i wiecej , nie maja zielonego pojecia o jezdzie moto. Chca zaszpanowac i daja na maxa no i wiadomo jak to sie konczy.
Ja taki nie jestem . Teraz mam zamiar kupic Dt 125 lub Dt 80 i sie uczyc.
Chodzi mi o to ze zawsze mowicie ze jak sie kupi 600-tke to trzeba sie na niej zabic bo nie da sie tym jezdzic. Sa pojeby co kupuja 600 i wiecej , nie maja zielonego pojecia o jezdzie moto. Chca zaszpanowac i daja na maxa no i wiadomo jak to sie konczy.
Ja taki nie jestem . Teraz mam zamiar kupic Dt 125 lub Dt 80 i sie uczyc.
Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
- Szafa
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1683
- Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
- Lokalizacja: Pzn
No dobra to ja juz nic nie wiem. Ale moj kolega zaczal od Fzr 600. Jezdzil sezon. Teraz jezdzi HayÄ… . I co? I zyje. Jezdzi spokojnie. Daje tam gdzie moze. A tak wogule to ma zone i 2 dzieci : 2 i 3 lata maja.
Rozumiem ze Wy doswiadczenie motocyklisci wiecie lepiej ale nie przesadzajcie. Nie kazdego w Polsce stac na to zeby zmienial moto.
Rozumiem ze Wy doswiadczenie motocyklisci wiecie lepiej ale nie przesadzajcie. Nie kazdego w Polsce stac na to zeby zmienial moto.
Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
- Szafa
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1683
- Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
- Lokalizacja: Pzn
A czy ja podziwiam go za to? Nie. Na zakretach jedzie powoli bo poprostu szybciej nie potrafi. No a nie o to chyba chodzi. Ja mam z niego wylew bo on tak naprawde nic nie potrafi. Ale zrozum ze chodzi mi o to ze nie ma takiego czegos ze trzeba sie zabic na moto. On nigdy nie jezdzil i co teraz ma? Gowno. Nie umie jezdzic ale jeszcze zyje. Tylko o to mi chodzi.
POZDRO

POZDRO

Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
- Szafa
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1683
- Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
- Lokalizacja: Pzn
Lovtza to się ciesz, że tak super jeździsz i z rozmowy to wygląda na to, że to Ty jesteś chyba nieśmiertelny, albo ze nie mozesz zniesc ze komus w miare idzie jazda na moto na samym poczatku.
- MichałKRKsrad
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 10/6/2006, 21:35
A co to znaczy jezdzic wmiare na moto????Jak ktos mi mowi ze kupi wieksza pojemnosc i bedzie jezdzil powoli,to wtedy zawsze pojawia sie pytanie-to po co ci duza pojemnosc????Jak chcesz jezdzic powoli to kup sobie 125 i bedzie git.Ja po 10 latach przerwy i majac lat 28 kupilem GS i wcale sie tego nie wstydze,a ludzie ktorzy pisza ze wyglada sie na nim jak na psie mnie smiesza.Lepiej jak na psie niz w ladnym czarnym worku.Ale podstawowa zasada jest taka zedo moto to trzeba dorosnac,bo nietrudno odkrecic na maxa- to akurat wiekszosc potrafi,ale trzeba jeszce umiec sie zatrzymac jak ci stanie cos na drodze,i wtedy zaczynaja sie schody.Pozdrawiam tych co nie jezdza na motorach ale udowadniaja ze na 1 motor to musi byc conajmniej 600.
- jaro77
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 17/7/2006, 20:47
- Lokalizacja: Poznań
Panowie No Comment, ale i tak pozdrawiam was i szacuken
dla was. Możemy tak klepać i klepać bez końca.Niech kazdy jezdzi bezpiecznie na swoim sprzecie i niech uwaza na samochodziarzy.POZDRO

- MichałKRKsrad
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 10/6/2006, 21:35
MichałKRKsrad napisał(a):Panowie No Comment, ale i tak pozdrawiam was i szacukendla was. Możemy tak klepać i klepać bez końca.Niech kazdy jezdzi bezpiecznie na swoim sprzecie i niech uwaza na samochodziarzy.POZDRO
dobrze gada, dajcie mu wodki!!
- po_prostu_ja
- Świeżak
- Posty: 19
- Dołączył(a): 8/7/2006, 19:57
A ja na moje pierwsze moto kupiłem Hayabuse i jeszcze żyje(kupiłem ją dzisiaj o 16). Ludzie takie tematy są poprostu śmieszne, bez końca można o tym gadać. Kolejny argument, który przemawia za mniejszymi pojemnościami na pierwsze moto >>>
1) Sytuacja, gdy jedziesz sobie trasą a tu nagle niebiescy chcą Cię zatrzymać do kontroli. I co u wiekszości początkujących w tym momenci jest lekki skok adrenaliny i wtedy jeb maneta do oporu... Może troche bełkocze na ten temat, ale mam nadzieję, że ktoś mnie chociaż troche zrozumiał
1) Sytuacja, gdy jedziesz sobie trasą a tu nagle niebiescy chcą Cię zatrzymać do kontroli. I co u wiekszości początkujących w tym momenci jest lekki skok adrenaliny i wtedy jeb maneta do oporu... Może troche bełkocze na ten temat, ale mam nadzieję, że ktoś mnie chociaż troche zrozumiał

-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
panowie,czytam wasze wypowiedzi i przyznaje racje Lovtzie.życie to nie gra.a umiejętności i doświadczenie przychodzą stopniowo-z czasem i przejechanymi kilometrami.jeżdząc znajdujemy sie nie raz w przeróżnych sytuacjach na drodze.tego nie da się nauczyć na pamięć albo obiecać sobie że jak kupie np 600 czy litra to będę jeżdził powoli itp.tak jak w innych dziedzinach życia-trening czyni mistrzem.np w lotnictwie za dobrego pilota uważa się tego który dożył emerytury.uważam więc że trzeba zaczynać od mniejszych motocykli i doświadczenia nabywać na nich stopniowo.ale takie jest moje zdanie.ktoś może mieć inne-szanuje to.pozdrawiam.
GSX-R 750 Srad
- Frycio
- Świeżak
- Posty: 49
- Dołączył(a): 25/2/2006, 17:17
- Lokalizacja: Lublin-okolice
Problem polega na tym, że tak naprawdę uczysz się jeździć dopiero jak zdasz prawko i wyjeżdżasz na drogę.
Tak samo jest w przypadku samochodów.
Po prostu człowiek po takim kursie nic nie potrafi.
Na małym motocyklu też się wyłoży, na takim też trzeba potrafi jeździć.
Fakt, że skutki wywrotki mogą być mniejsze na małym moto.
Jeżeli ktoś ma tyle kasy, że go stać na sporta od razu, to proponuje najpierw zainwestować w szkoły doszkalające i potem ewentualnie trening na torze.
Wtedy brakować będzie już tylko doświadczenia.
Pozatym umiejętności dadzą więcej niż szybki motocykl, widziałem gości co by gs-em objechali połowę supersportów z warszawy, jakby ich na tor wpuścić.
Tak samo jest w przypadku samochodów.
Po prostu człowiek po takim kursie nic nie potrafi.
Na małym motocyklu też się wyłoży, na takim też trzeba potrafi jeździć.
Fakt, że skutki wywrotki mogą być mniejsze na małym moto.
Jeżeli ktoś ma tyle kasy, że go stać na sporta od razu, to proponuje najpierw zainwestować w szkoły doszkalające i potem ewentualnie trening na torze.
Wtedy brakować będzie już tylko doświadczenia.
Pozatym umiejętności dadzą więcej niż szybki motocykl, widziałem gości co by gs-em objechali połowę supersportów z warszawy, jakby ich na tor wpuścić.
Ostatnio edytowano 26/7/2006, 11:52 przez cichy, łącznie edytowano 1 raz
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
jaro77 - mam 193 cm wzrostu i waze około 100 kg - uwierz mi albo nie ale napawde usiadłem na gs , cb 500, xj bo chciałem taki motocykl kupić ale ja naprawde nie mogłem się na tych sprzętach zmieścić, poprostu jestem za duży na taki motocykl i wygląda to tak jak by bym "siedział na psie" - GS 500 bardzo mi się podoba i naprawde chciałem Go mieć aby się uczyć i nabrać doświadczenia ale z drugiej strony kupiłem motocykl z myślą o Turystyce i jeżeli ja w salonie nie mogłem się wygodnie usadowić na motorku to co by było w czasie długiej podróży??
bynajmniej się nie nabijam z GSów - to sa bardzo sympatyczne motorki i kazdy doświadczony motocyklista by mnie objechał na takim sprzęcie, jestem tego całkowicie świadom
lovtza - rozumiem że akurat kłaść się na kolanie może się przydać ale jak się tego w bezpieczny sposób nauczyć poza torem którego w mojej okolicy nie ma i prędko nie będzie ??
bynajmniej się nie nabijam z GSów - to sa bardzo sympatyczne motorki i kazdy doświadczony motocyklista by mnie objechał na takim sprzęcie, jestem tego całkowicie świadom
lovtza - rozumiem że akurat kłaść się na kolanie może się przydać ale jak się tego w bezpieczny sposób nauczyć poza torem którego w mojej okolicy nie ma i prędko nie będzie ??
kupiłem czarny "motur"
- Gracko
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 15/3/2006, 15:58
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Ja tam dopiero z poczciwej MZ-ty przesiadalem sie na ZX6r po 2 latach, no a teraz nic nie ma... Ale moim zdaniem jak ktos podchodzi do sprzetu z pewnym respektem a nie cwaniakowac, ze jak sie umie jezdzic na 50-tce to 600-tka nie robi mu wiekszej roznicy. A poza tym to moze pasuje w koncu sobie zrobic prawko na kat .A... hmm
VOLVO FH12 Globtrotter
-
misiek_zx6r1 - Świeżak
- Posty: 138
- Dołączył(a): 27/6/2006, 15:27
- Lokalizacja: Tarnow
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości