Nakaz jazdy na światłach w dzień - co o tym myślicie ?

[navi]

Siekieramotyka i Krzysiek01 skąd żeście się wzięli? Kto za Wami stoi? Jakieś moherowe lobby co mówi że włączone światła w samochodach zakłoca odbiór Radia Maryja?
A tak poważnie, prawo jazdy mam od ponad 10 lat, przejechałem pewnie z 500 tys km i nikt mi nie wmówi, że zapalone światła nie poprawiają widoczności. Powiem więcej, jeździłem z zapalonymi światłami jak jeszcze nie było przepisu nakazującego to robić. Jedyne z czym mogę się zgodzić to większe zużycie paliwa, ale coś za coś. Poza tym można wprowadzić nakaz montażu w nowych samochodach świateł do jazdy dziennej (co już wiele samochodów ma), które pobieraja mało energi, nie świecą wtedy światła z tyłu oraz najczęsciej nie ma podświetlanej deski i sporo tej energii zaoszczędzamy.
A czemu na zachodzie nie ma tego wymagania? No bo niby po co światła na autostradach. Jak masz dojechać 30-50 km do najbliższej autostrady to i prędkości nie przekraczasz .
Jeśli chodzi o kamizelki o których wspominaliście to właśnie w niektórych krajach Europy jest już przepis że w samochodzie musisz mieć kamizelkę (i dostęp do niej masz mieć nie wysiadając z auta). W Polsce też myślą nad wprowadzeniem przepisu nakazującego mieć elementy odblaskowe poza terenem zabudowanym. Tu akurat mam mieszane uczucia bo nie lubię jak ktoś mi narzuca co jest dla mnie dobre (anologicznie jak obowiązej jazdy w kaskach na nartach) - tu krzywda może się stać tylko mnie i powinno być to rozwiązane przez jakieś akcje społeczne a nie przepisy. Ale nie o tym tu mowa...
Naprawdę podziwiam Waszą walkę ze światłami. Równie dobrze możecie walczyć z kaskami dla motocyklistów - oczywiste jest że jak jedziesz bez kasku to jedziesz wolniej i bezpieczniej (w tym trochę racji jest...).
Jeśli chodzi o tłumaczenie "nie zauważenia" motocyklisty bo świeci jak inni to jest dla mnie niezrozumiałe... Masz go KURWA widzieć bo jest takim samym użytkownikiem drogi jak kierowca auta tylko że w mniejszym pojeździe.
Jeśli chcecie jeździć bez świateł (również po zmroku) to przeprowadźcie się za wschodnią granicę, tam światła zapalają w ostateczności.

Aha, i nie motor a motocykl

[Ruski]

Witam
Zarejestrowałem się bo czytam Wasze wypowiedzi i w głowie mi się nie mieści że są tacy motocykliści, którzy popierają nakaz.
"Jedyne z czym mogę się zgodzić to większe zużycie paliwa, ale coś za coś." - Jaka jest niby ta korzyść? Że wzrosła liczba wypadków, zwłaszcza z udziałem motocyklistów, rowerzystów i pieszych??? Kto Ci wmówił, że światła poprawiają bezpieczeństwo? Czasami poprawiają widoczność, ale nie poprawiają żadnego bezpieczeństwa.
"A czemu na zachodzie nie ma tego wymagania? No bo niby po co światła na autostradach." - W takim razie co powiesz o takich państwach jak Węgry i Włochy - tam światła są obowiązkowe TYLKO na autostradach i poza terenem zabudowanym. Ciekawe dlaczego skoro na autostradzie są wg Ciebie niepotrzebne, robią na odwrót
Mój kolega jeździ motocyklem i to jest oczywiste, że jest przeciwnikiem nakazu. Naprawdę jestem bardzo zaskoczony, że popieracie ten szkodliwy nakaz.

[Trener]

Czasami poprawiają widoczność, ale nie poprawiają żadnego bezpieczeństwa.
.

piszesz jedno i po chwili sam sobie zaprzeczasz . Skoro światła poprawiaja widoczność na drodze to jest jasne , że poprawiają także bezpieczeństwo .

[Ruski]

Nie mam w zwyczaju zaprzeczać sam sobie. Dlaczego zatem wzrosła liczba wypadków, skoro lepsza widoczność to większe bezpieczeństwo? Jak liczba wypadków nie spadła to ja dziękuję za takie bezpieczeństwo. To wcale nie jest takie jasne jak się wydaje.

[Ruski]

I od razu uprzedzam argument o większej liczbie samochodów na drogach. Wyobraźmy sobie, że mamy rok 2006. Jest więcej samochodów niż było rok wcześniej, a jednak zdarzyło się mniej wypadków! Jak to możliwe? Jeszcze jakby tego było mało to prawie nikt nie świecił w dzień, jak to możliwe że liczba wypadków spadła??? Nie daje to Wam do myślenia?

[navi]

Ale dlaczego motocykliści mają być uprzywilejowani przez to że mają włączone światła? Dlatego że są mniejsi, że jeżdżą przeważnie szybciej? Poza tym większość motocyklistów to również kierowcy samochodów.
Jeśli chodzi o wypadki z udziałem pieszych to niestety w większości jest to wina pieszych, przechodzą w miejscach niedozwolonych, wchodzą na jezdnię nierozglądając się czy coś nie jedzie.
Dlaczego tak jak mówisz jest nakaz jazdy na autostradach we Włoszech i Węgrzech, może dlatego żeby nie komplikować. A więc poza terenem zabudowanym jest nakaz i tyle. Chociaż na drogach o dwóch jezdniach wiele pożytku to nie przynosi, ale co z tego.
Jeśli ktoś przez włączone światła samochodów nie widzi motocyklistów, rowerzystów i pieszych to powinien jak najszybciej oddać prawo jazdy i udać się do okulisty. Równie dobrze można zrezygnować ze świateł w terenie zabudowanym nawet po zmroku jeżeli jezdnia jest oświetlona. Przecież też widać...
Poza tym nawet jak nie było obowiązku jazdy na światłach to większość ludzi jeździła z włączonymi światłami zwłaszcza poza terenem zabudowanym. Czyżby wszystkim się wydawało że poprawia to widocznosc?
Ale i tak szczerze Was podziwiam, że chce Wam się zakładać konto żeby popieprzyć jakieś głupoty... Płaci Wam ktoś za to? I może zaproś tego kolegę motocyklistę, co narzeka że samochody też jeżdżą na światłach i udają motocykle...

[wikples]

a ja mam ich w dupie. Uważam, że to dobry pomysłm żeby jeździć ciągle na światłach i nie muszę tego argumentować. Cieszę się, że jest taki przepis i wszystko mi na ten temat pasuje! Dziękuję dobranoc

[Ruski]

Szkoda że pasuje Ci też że jest więcej wypadków z udziałem motocyklistów i nieświecących użytkowników drogi. Widzę że nie przekonuje Was nawet wzrost liczby wypadków po wprowadzeniu nakazu. Kolego navi, właśnie dlatego motocykliści mają być uprzywilejowani, tak było zawsze i nie trzeba było tego zmieniać. Chcesz powiedzieć że piesi zaczęli przechodzić w miejscach niedozwolonych i przestali się rozglądać dopiero od 2007 roku? Bo wtedy liczba wypadków z ich udziałem wzrosła mimo wcześniejszego corocznego spadku. A przestać jeździć powinien ten, kto w dzień nie widzi samochodu bez świateł. Po zmroku na oświetlonych drogach światła jak najbardziej są potrzebne, najlepiej jakby były to pozycyjne ale niech już będą te mijania jak kiedyś. Co to za bzdura, że większość jeździła na światłach przed wprowadzeniem nakazu? To rząd wmawiał, że 75 % już jeździ na światłach. Pamięć mam dobrą i jak jeździłem przed 2007 rokiem to świeciło góra 10 % samochodów. Pamiętam też obiecywany 20-procentowy spadek liczby wypadków, zamiast tego liczba ta wzrosła o 5 %, przy wcześniejszym corocznym liniowym spadku! Nikt nam za to nie płaci. Skoro to pieprzenie głupot to proszę o wskazanie, w którym momencie to robię. A kolega na światłach jeździ tylko swoim suzuki i tak samo jak ja nie używa świateł w dzień jadąc samochodem. Zauważyłem niedawno ciekawą rzecz - jak jechaliśmy, każdy swoim autem, i jak on się oddalał to łatwiej było zauważyć gdzie jest w tym tłumie aut bo jako jedyny nie świecił

[Kula07]

Witam
Zarejestrowałem się bo czytam Wasze wypowiedzi i w głowie mi się nie mieści że są tacy motocykliści, którzy popierają nakaz.
"Jedyne z czym mogę się zgodzić to większe zużycie paliwa, ale coś za coś." - Jaka jest niby ta korzyść? Że wzrosła liczba wypadków, zwłaszcza z udziałem motocyklistów, rowerzystów i PIESZYCH.

a jednak...

to już jesteś 3 jak dobrze liczę? niedługo cała ta wasza strona się tu zarejestruje, żeby przekonać "Takich" motocyklistów którzy popierają zakaz, żeby go nie popierać... paranojo...


i liczba wypadków z udziałem pieszych wzrosła też pewnie z tego powodu, że jeżdżą, a w zasadzie chodzą na światłach tak?

[Ruski]

Źle liczysz bo jestem czwarty Nawet jakby zarejestrowała się ta cała strona to i tak widzę że nic do Was nie dotrze, potraficie tylko powtarzać "lepiej widoczny" - a ktoś nawet napisał, że nie będzie argumentować...
Dziwne, jak z tej wypowiedzi można wywnioskować że piesi świecą? Chodzi o to, że nakaz jazdy na światłach w dzień to większa liczba wypadków z udziałem nieświecących użytkowników drogi, a także motocyklistów którzy przestali się wyróżniać na tle świateł samochodów.
Zaprzeczysz?

[Kula07]

tak bo pisałeś wcześniej, że jak jechałeś z kumplem bez świateł to on się wyróżniał to bo jako jedyny nie miał świateł w tym "tłumie" więc w końcu Ci nie świecący się wyróżniają czy nie? to może lepiej aby wszyscy mieli światła włączone a motocykliści nie, bo będą się wyróżniać, ale jednak nie, bo liczba wypadków z udziałem nieświecących też rośnie. kur.. tak źle, tak nie dobrze...

[C-bool]

Nie chcecie używać świateł to ich nie używajcie - wasza decyzja..
Swoją drogą jak widzę, że ktoś jedzie bez świateł to od razu ogarnia mnie wnerw 'co to za jełop jedzie'.
Może przedstawcie swoje poglądy jakiejś gazecie czy mediom, może was nie wyśmieją.

[Ruski]

Ale mnie łapiesz za słówka. Wyróżniał się, bo taki jest efekt, chyba nie powiesz, że auto bez świateł nie rzuca Ci się w oczy. Przyzwyczailiśmy się że wszystkie samochody świecą, i jak ktoś zapomni to od razu zwraca to uwagę.
Najlepiej by było jakby powrócił obowiązujący przed 2007 rokiem ZAKAZ świecenia w dzień przez samochody. Nie wolno było świecić w słoneczny dzień jednak nikt na to nie zwracał uwagi, wszyscy namawiali do tego zbawiennego świecenia. A jaki jest efekt to widać. Nie daje Ci do myślenia że Austria i Chorwacja wycofała nakaz? To samobójcy? Nie chcą żeby było bezpiecznie?

[Ruski]

Swoją drogą jak widzę, że ktoś jedzie bez świateł to od razu ogarnia mnie wnerw 'co to za jełop jedzie'.
Może przedstawcie swoje poglądy jakiejś gazecie czy mediom, może was nie wyśmieją.

97 % kierowców na świecie to takie "jełopy" - jadą i nie świecą w dzień Przedstawiamy te poglądy, ale co z tego...
http://moto.onet.pl/1562553,1,wojna-o-s ... tml?node=2

[Kula07]

a nie daje Ci do myślenia, że motocykliści to "dawcy" i warzywa"?

[Ruski]

Nie rozumiem, co ma znaczyć ta odpowiedź? Przecież to żadni dawcy, ani tym bardziej warzywa.

[Kula07]

taka myśl jak Twoja zdarza się raz ma RUSKi rok
uważam, że nie ma co ciągnąć tematu bo jak widzisz większość jest za całodobową jazdą na światłach.
pozdrawiam, do usłyszenia...

[mianps]

Kto Ci wmówił, że światła poprawiają bezpieczeństwo?

Nawet jakby zarejestrowała się ta cała strona to i tak widzę że nic do Was nie dotrze, potraficie tylko powtarzać "lepiej widoczny"

Wy czegoÅ› nie pojmujecie, bardzo prostej i nad wyraz prawdziwej rzeczy:
Motocykliści (przynajmniej Ci, którzy udzielają się w tym temacie) nie patrzą na statystyki, kto i kiedy częściej ginął ALE na to jak sami się czują na drodze, czy jak widzą auta z zapalonymi światłami w dzień czy też jak te auta mają je zgaszone - to w którym przypadku czują się bezpieczniej.

Jesteście w większości kierowcami aut - piszecie o bezpieczeństwie pieszych, rowerzystów, motocyklistów i różnymi danymi próbujecie przekonywać, że jazda na światłach w dzień jest zbędna.
Ja akurat jestem pieszym, rowerzystą i motocyklistą i jakieś opinie, statystyki, nawet badania naukowe jeśli istnieją nie przekonają mnie do tego, że światła w dzień są zbędne.
Ja po prostu lepiej dostrzegam samochód jak ma zapalone światła zarówno będąc pieszym, rowerzystą jak i motocyklistą.
No sorry, takie mam odczucia i szybciej zauważam w dzień obiekt, który ma zapalone światła i nawet jeśli badania będą wskazywały inaczej to moje oko będzie dalej tak samo postrzegać świat.

[Ruski]

Statystyki odnośnie wypadków znajdują się tutaj: http://dlakierowcow.policja.pl/portal/d ... oczne.html
Nie wiem skąd siekieramotyka wziął te dane na temat wzrostu liczby wypadków z udziałem motocyklistów, ja tu znalazłem wzrost LICZBY OFIAR WŚRÓD MOTOCYKLISTÓW W ROK PO WPROWADZENIU NAKAZU O 25%. Oczywiście nie jest tu napisane że to z powodu świateł, to tylko nasze wnioski. Wiem że powiesz że to na pewno coś innego, wszystko tylko nie te zbawienne światła w dzień, często zwolennicy nakazu tak mówią. Widzę że nic tu nie wskóram, nic Was nie przekona Naprawdę nie widzicie że ten nakaz jest szkodliwy? To szkoda mojego i Waszego czasu żeby dalej pisać. Pozdrawiam i życzę żebyście zawsze dojechali do celu.

PS. "Ja po prostu lepiej dostrzegam samochód jak ma zapalone światła zarówno będąc pieszym, rowerzystą jak i motocyklistą." - Mam rozumieć że przed 2007 rokiem motocykliści częściej wpadali na samochody w dzień bo ich nie widzieli i nakaz bardzo Wam pomógł? Chyba wiesz co jest główną przyczyną ogromnej większości wypadków z udziałem motocyklistów...

[herbatkowy]

O to to to wlasnie to pan_wiewiorka napisal chyba najmadrzejszego posta sposrod wszystkich nas- zwolennikow utrzymania nakazu uzywania swiatel w dzien. ruski i siekiera ciagle odgrazaja sie ze ilosc wypadkow zwiekszyla sie... zwiekszyla sie i jeszcze raz jest wiecej wypadkow. Pokazcie mi statystyke i dowod na to jaki wplyw na ilosc wypadkow ma nakaz uzywania swiatel w dzien. Bo niestety na przestrzeni tych kilku lat najprawdopodobniej zaistnialo kilka innych czynnikow ktore mogly zwiekszyc ilosc wypadkow, nie uwazacie?