rodzina i scigacz
Owszem, nie stać. I prędko nie będzie.
A co do szpanu... czy szpanem jest, jak startujemy spod świateł podkręcając gaz, bo na chodniku stoi ładna laska, czy nie? Czy zakładanie fajnych ciuchów to lans, moda, czy po prostu chęć wyglądania ładnie i estetycznie?
Każdy ma swoje zdanie.
A co do szpanu... czy szpanem jest, jak startujemy spod świateł podkręcając gaz, bo na chodniku stoi ładna laska, czy nie? Czy zakładanie fajnych ciuchów to lans, moda, czy po prostu chęć wyglądania ładnie i estetycznie?
Każdy ma swoje zdanie.
goodbye, forum.scigacz...
- MrJ
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 7/4/2006, 07:38
Tak, tak - teraz będziesz się czepiał, bo napisałem, co myślę na temat wypowiedzi o ćwiczeniach na placu manewrowym.
A chodzi mi o to, że ludzie kupują rzeczy zwracając uwagę nie tylko na ich funkcjonalność, ale i wygląd. I wszystko jest dobrze, jeśli to drugie nie góruje nad pierwszym!
Wiem, bo znam takich, co tak robią. Dotyczy to głównie fury i ciuchów - ale z pomniejszych rzeczy komórki etcetera.
I są to głównie ludzie z za dużym portfelem - co jest oczywiście świetnie odbierane przez tych, co mają wieczne braki (patrz: choćby to, że muszę z łaski korzystać z netu na uczelni). Co jeszcze? Telefon? W ciągu 6 lat dopiero drugi. Na rower kupiłem sobie kask, a nie nową koszulkę.
To ma być lans?
Owszem, można być zasem o to niezdrowo zazdrosnym, ale wszystko w ludzkich granicach. To, że mam ten swój rower i wiem, jak na nim jeździć (ładnych parę tys. rocznie) nie znaczy, że przed każdą panienką stojącą na pasach muszę przycisnąć pedał.
Ale wróćmy do moto...
Nie chcę się z nikim kłócić ani na ostro spierać - wiadomo każdy ma swoje zdanie na ten temat.
A namieszane... jakbyś mnie poznał, to byś wiedział, dlaczego - i nie bardzo byłoby się z czego śmiać...
PS Kaja - dzięki
A chodzi mi o to, że ludzie kupują rzeczy zwracając uwagę nie tylko na ich funkcjonalność, ale i wygląd. I wszystko jest dobrze, jeśli to drugie nie góruje nad pierwszym!
Wiem, bo znam takich, co tak robią. Dotyczy to głównie fury i ciuchów - ale z pomniejszych rzeczy komórki etcetera.
I są to głównie ludzie z za dużym portfelem - co jest oczywiście świetnie odbierane przez tych, co mają wieczne braki (patrz: choćby to, że muszę z łaski korzystać z netu na uczelni). Co jeszcze? Telefon? W ciągu 6 lat dopiero drugi. Na rower kupiłem sobie kask, a nie nową koszulkę.
To ma być lans?
Owszem, można być zasem o to niezdrowo zazdrosnym, ale wszystko w ludzkich granicach. To, że mam ten swój rower i wiem, jak na nim jeździć (ładnych parę tys. rocznie) nie znaczy, że przed każdą panienką stojącą na pasach muszę przycisnąć pedał.
Ale wróćmy do moto...
Nie chcę się z nikim kłócić ani na ostro spierać - wiadomo każdy ma swoje zdanie na ten temat.
A namieszane... jakbyś mnie poznał, to byś wiedział, dlaczego - i nie bardzo byłoby się z czego śmiać...
PS Kaja - dzięki
Ostatnio edytowano 21/4/2006, 13:23 przez MrJ, łącznie edytowano 1 raz
goodbye, forum.scigacz...
- MrJ
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 7/4/2006, 07:38
Nie o to, że inni mają, a ja nie - to byłoby za proste, zbyt oczywiste, a co najważniejsze - nie na miejscu.
I zostawmy spór o text o placu.
Napisałeś o mnie jako szpanerze-lanserze, to odpisałem, jak widzę znaczenie tego słowa. I tyle.
I zostawmy spór o text o placu.
Napisałeś o mnie jako szpanerze-lanserze, to odpisałem, jak widzę znaczenie tego słowa. I tyle.
goodbye, forum.scigacz...
- MrJ
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 7/4/2006, 07:38
Nie jest BE samo posiadanie (bo i czemu?) tylko... nazwijmy to "zbytnie epatowanie stanem posiadania". I tak - coś takiego mnie wkurza.
Jak zdjąć takim lamerom ciuszki za parę tysięcy i wyrzucić z maszyn za też niemałą kasę, to co zostaje?
A no właśnie niewiele...
Jak zdjąć takim lamerom ciuszki za parę tysięcy i wyrzucić z maszyn za też niemałą kasę, to co zostaje?
A no właśnie niewiele...
goodbye, forum.scigacz...
- MrJ
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 7/4/2006, 07:38
Jak dzieci, jak dzieci... temat niemotocyklowy, jeden z drugim się wyżala. Dajcie sobie na wstrzymanie albo idzcie na priva. Niektórzy cięzko pracują na dobry sprzęt i jak takich nazwiecie?
No hope. no cure. No problem.
-
Terror - Administrator
- Posty: 1466
- Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
- Lokalizacja: WW-WWa
rodzina i scigacz
dobra to cos ode mnie ,mialem motory przez 10 lat potem sie chajtnolem i final ,od czterech lat gdy przyszlo lato jeczalem zonie o motor .Wreszcie tego lata nie wytrzymalem i kupilem rozwalone gsx 600f iwali mnie wszystko ,byle stoi w garazu .Jeszcze brakuje mi troche czesci i kasy ,ale co dziennie musze go chociesz odpalic .moral z tego taki ze jak ktos jest zeszczepiony motorem to nie ma ch... i tak bedzie jezdzil.
- rafal
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 30/7/2006, 22:04
- Lokalizacja: RUDA SLASKA
Re: rodzina i scigacz
- oczywista sprawa. To tylko questia czasu!rafal napisał(a): jak ktos jest zeszczepiony motorem to nie ma ch... i tak bedzie jezdzil.
Rafał popieram 100%
1. Romet ogar 200 (1989r.)
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać
-
xatt - Świeżak
- Posty: 233
- Dołączył(a): 15/5/2006, 21:36
- Lokalizacja: WhiteStock
Ale mam pytanie!!! po co wy sie wypowiadacie na takie stare tematy
ADHD Squad | | http://www.bikepics.com/members/pisiu/
- Pisiu
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 993
- Dołączył(a): 1/8/2006, 22:00
- Lokalizacja: Czarnobyl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości