Romet Z150 - pamietnik uzytkownika
OO kolego nie warto korzystac z tego serwisu, ja bym zmienił jesli jest mozliwosc albo zrezygnował całkowicie, bo stracisz tylko pieniądze i nie mało. Jest chyba cos okolo 5 orzegladów jeszcze wiec zobacz 5x80=400zl w błoto.
- markm
- Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 22/4/2009, 21:44
- Lokalizacja: Biłgoraj/Kraków
Witam. Jestem nowym osobnikiem na forum i nie wiem czo wypada mi od razu tak bez powitalni, ale szczerze mówiąc nie za bardzo mam czas więc z góry proszę o wybaczenie. Kilka godzin wstecz stałem się posiadaczem salonowego Rometa z125. Szeryf z (salonu) od razu przystał na zniżkę z 4499 na 4050 i już to na samym początku troszkę mnie zdziwiło. Podczas gdy załatwiałem papierki serwisant przykręcił lusterka, założył akumulator i...zaczął odpalać bez ssania. Może by tak ssanie? zapytałem. Aha. I szuka. Tutaj-pokazuje. Udało się. Dalej nie będę pisał. Ssanie nie działa. Serwisu Rometa w Białostockim Olimpiku nie ma i chyba po pierwszym 500km stempelku podziękuję. Przytargałem piechotką do garażu i już nie odpalił. świeca do wymiany. Na razie mam 7km i działa
Tu prośba do pana Kitoslawa. Można prosić o jakiś numer? chętnie bym się spotkał pogadać o motorkach i może gdzieś się wybrać w dziki podbiałostocki teren? Proszę również posiadaczy rometów o wskazówki dotyczące tego co mi się zaraz może posypać lub zrobi to niebawem. Wolałbym zapobiegać. Oczywiście pozdrawiam wszystkich Romeciarzy.

- kluczyk
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 1/6/2009, 19:42
- Lokalizacja: Białystok
hej senekkorzenna. To żaden salon tylko sklep rowerowy. Mieli jednego Romka z 2008 to i wziąłem. Uspokoiłem się znacznie po przeczytaniu kilkudziesięciu wątków na polecanym przez Ciebie forum. Ssanie po prostu trzeba troszkę przygazować i od razu na półssanie i jest super. jak zegareczek tyka. jutro papiery odbieram więc pośmigam więcej bo teraz tylko pod blokiem. rozebrałem ile się dało i poskręcałem. wszystkie ważne śruby podokręcane na fest, te mniej ważne już nie tak
A "salon" to sklep rowerowy OLIMPIC. kitoslaw. Też tam kupiłeś?:) Poza tym to dawno tak dobrze się nie bawiłem i stwierdziłem że nie ma szans żebym czymś się rozczarował ujeżdżając Romka. Jest już miłośc. pozdrawiam

- kluczyk
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 1/6/2009, 19:42
- Lokalizacja: Białystok
Witam wszystkich, a szczególnie gorąco Kluczyka. Dawno tu nie zaglądałem więc nadrabiam zaległości. Senek tu masz link do OLYMPIKA w Białymstoku http://www.olympic.pl/ (mam nadzieję, że szefowie tej firmy nie spalą mi chaty
) tak czy inaczej serwis w tej firmie niedomaga. Oni tłumaczą się tym, że sprzedają i serwisują głównie skutery ale to nie powinno mieć żadnego znaczenia. Są w mieście jeszcze dwa punkty serwisowe ROMETA i chyba będę gadał i którymś z nich. Słyszałem o tym, że dystrybutorzy i serwisanci mają zwyczaj odmawiać przyjęcia maszyny jeśli była kupiona w innym miejscu. Tak czy inaczej dobrze by było żeby centrala w Podgrodziu przy okazji liczenia zysków przyjrzała się dystrybutorom i serwisantom bo nie wygląda to najlepiej z mojej perspektywy.
Pierdzikółko przejechało 1600 km. Wymieniłem olej - był brązowy ale tym razem bez metalicznego połysku i nie było śmieci na filtrze. Jeśli chodzi o filtr powietrza to chyba serwisant tam zajrzał bo gąbka była czysta ale nie była wymieniona na nową - jak zakłada książka serwisowa.
W ubiegłą niedzielę wybrałem się do Supraśla ale dróżką przez las (najpierw drogą nr 65 w stronę Bobrownik potem we wsi majówka w lewo asfaltową, choć wąską dróżką przez las do Supraśla. Wróciłem drogą Białystok - Krynki. Razem coś około 40 Km). Polecam wszystkim którzy będą w okolicy Supraśla zobaczyć tamtejszy klasztor i muzeum Ikon, a po zwiedzaniu można się odświeżyć w rozlewisku rzeki Supraśl (rzut beretem od klasztoru). Tu dygresja - od 36 lat mieszkam w Białymstoku i dopiero dzięki pierdzikółku byłem w Supraślu, będę musiał zabrać tam rodzinkę.
Wracając do motocykla to on spisuje się dobrze i na razie nie mam z nim problemów i oby jak najdłużej.

Pierdzikółko przejechało 1600 km. Wymieniłem olej - był brązowy ale tym razem bez metalicznego połysku i nie było śmieci na filtrze. Jeśli chodzi o filtr powietrza to chyba serwisant tam zajrzał bo gąbka była czysta ale nie była wymieniona na nową - jak zakłada książka serwisowa.
W ubiegłą niedzielę wybrałem się do Supraśla ale dróżką przez las (najpierw drogą nr 65 w stronę Bobrownik potem we wsi majówka w lewo asfaltową, choć wąską dróżką przez las do Supraśla. Wróciłem drogą Białystok - Krynki. Razem coś około 40 Km). Polecam wszystkim którzy będą w okolicy Supraśla zobaczyć tamtejszy klasztor i muzeum Ikon, a po zwiedzaniu można się odświeżyć w rozlewisku rzeki Supraśl (rzut beretem od klasztoru). Tu dygresja - od 36 lat mieszkam w Białymstoku i dopiero dzięki pierdzikółku byłem w Supraślu, będę musiał zabrać tam rodzinkę.
Wracając do motocykla to on spisuje się dobrze i na razie nie mam z nim problemów i oby jak najdłużej.
Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
A ja wlasnie dzis odnotowałem Pierwszą dosc kosztowna usterke. Wymieniłem regulator napiecie. Kosztował mnie 45zl. Teraz przynajmniej nie bedzie spalonych zarowek. Wczesniej napiecie na wysokich obrotach dochodziło do 15V
- markm
- Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 22/4/2009, 21:44
- Lokalizacja: Biłgoraj/Kraków
Niestety problem wadliwych regulatorów dotyczy też 125-tek. Zbyt wysoki prąd ładowania w większości doprowadza do szybkiego wypalania się żarówek (w moim spaliły się wszystkie oprócz kierunkowskazów z kontrolkami. Podświetlenie zegarów też padło. Z drugiej zaś strony znany mi jest problem innego użytkownika K-125, w którym od nowości brakowało jakiegokolwiek ładowania. Zostało to usunięte "błyskawicznie" (wymiana prądnicy ) po niespełna dwóch miesiącach oczekiwania
PS. Wymiana, również spalonego, bezpiecznika na zwłoczny 15A spowodowało wyhamowanie wypalania żarówek.

- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
U mnie ostatnio zauważyłem brak tylnego kierunkowskazu. Zdjąłem obudowę, żeby zobaczyć czy to nie żarówka. Okazało się, że odpadł marnie przylutowany przewód. Zdjąłem drugi tylko to też mi kabelek został w ręce. Przedłużyłem nieco przewody, żeby się łatwiej lutowało i przylutowałem. Chwilka i wszystko ok.
Zastanawiam się natomiast nad łańcuchem. Chciałbym go umyć, przesmarować i naciągnąć, bo chyba jest za luźny. Nie mam doświadczenia. Wiem, że niby powinien być 15-25 mm luz - muszę zmierzyć, bo tak na oko nie wiem, ale zaczął szarpać ostatnio mocno łańcuchem - to chyba może być przyczyna w za luźnym łańcuchu.
I tu pytanie jeszcze jedno - da się sensownie umyć łańcuch (rozumiem, że jakimś specjalnym preparatem?) bez ściągania go z napędu?
Zastanawiam się natomiast nad łańcuchem. Chciałbym go umyć, przesmarować i naciągnąć, bo chyba jest za luźny. Nie mam doświadczenia. Wiem, że niby powinien być 15-25 mm luz - muszę zmierzyć, bo tak na oko nie wiem, ale zaczął szarpać ostatnio mocno łańcuchem - to chyba może być przyczyna w za luźnym łańcuchu.
I tu pytanie jeszcze jedno - da się sensownie umyć łańcuch (rozumiem, że jakimś specjalnym preparatem?) bez ściągania go z napędu?
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Podczas jazdy zaczął mi przygasać wyświetlacz biegów. W końcu motor zgasł. Żadnej elektrycznej reakcji. Dopchałem do celu parę kilometrów. Zupełnie bez sensu
Po zdjeciu boczka od strony akumulatora, nad nim znajdował się w obudowie spalony bezpiecznik, a obok niego...drugi, zapasowy. Po jego wyjęciu na upalonym druciku widać było ślady zwęglenia na całej długości. Trwało to zapewne dłuższy okres. Pomyślałem, że wymiana na bezpiecznik zwłoczny, i z lepszego materiału, wydłuży jego żywotność. Od wymiany skończyło się też wypalanie żarówek. PS. Wysokie napięcie obniża poziom elektrolitu 


- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Witam wszystkich. W moim pierdzikółku póki co elektryka pracuje bez zastrzeżeń. Dojrzałem do wymiany zębatki i tu mam problem. Na allegro jest tych zębatek na kilogramy ale nie znalazłem takiej do Hondy CB 125. Jak napisałem z prośbą o pomoc do gościa, który wystawie dożo tego złomu na allegro to zaczął mi zadawać jakieś dziwne pytania typu jaki model? który rocznik? a skąd ja to mam wiedzieć
. Czy ja wyglądam na wróżkę? W związku z tym prośba do bardziej doświadczonych kolegów - podeślijcie mi jakiegoś linka do tej zębatki to będę wiedział, że kupuję to co trzeba. Myślę, że z łańcuchem nie będę miał problemu 


Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
Swoją brałem stąd http://sklepmotocyklowy.pl/ (otwórz link) Wpisz Honda CG125 rocznik 1999 wzwyż
- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Koledzy, dzięki za namiary na zębatkę. Na allegro znalazłem coś takiego http://www.allegro.pl/item650601623_zeb ... g_125.html potwierdźcie czy będzie dobra. Przy okazji wczoraj podczas smarowania łańcucha zauważyłem coś co mnie trochę zaniepokoiło. Otóż pomiędzy elementem do którego przykręcona jest zębatka odbiorcza na tylnym kole, a częścią koła pomalowaną czarnym lakierem (piasta, felga - sam nie wiem jak to nazwać) pojawił się delikatny luz przy kręceniu kołem. Luzów bocznych nie ma. Czy to jakiś problem czy tak powinno być?
Przy okazji bezpieczników. Wydaje mi się, że zastosowanie bezpiecznika zwłocznego nie powinno być korzystne dla żarówki, a wręcz przeciwnie. Bezpiecznik zwłoczny pozwala na chwilowe przeciążenie powyżej wartości znamionowej. Wiem, że stosuje się takie bezpieczniki w układach gdzie są zamontowane odbiorniki o dużym poborze mocy przy rozruchu np. duże silniki indukcyjne bo ich pobór mocy przy rozruchu jest kilka razy większy od znamionowego. W takiej sytuacji każde uruchomienie silnika przy zwykłym bezpieczniku powoduje wywalenie bezpiecznika, a przy zwłocznym silnik pracuje normalnie. Wynika z tego że zastosowanie zwłocznego bezpiecznika nie ma sensu bo pozwala na chwilowe przeciążenie odbiorników. Tak jak napisałem jest przy prądzie zmiennym może przy stałym jest inaczej?
Przy okazji bezpieczników. Wydaje mi się, że zastosowanie bezpiecznika zwłocznego nie powinno być korzystne dla żarówki, a wręcz przeciwnie. Bezpiecznik zwłoczny pozwala na chwilowe przeciążenie powyżej wartości znamionowej. Wiem, że stosuje się takie bezpieczniki w układach gdzie są zamontowane odbiorniki o dużym poborze mocy przy rozruchu np. duże silniki indukcyjne bo ich pobór mocy przy rozruchu jest kilka razy większy od znamionowego. W takiej sytuacji każde uruchomienie silnika przy zwykłym bezpieczniku powoduje wywalenie bezpiecznika, a przy zwłocznym silnik pracuje normalnie. Wynika z tego że zastosowanie zwłocznego bezpiecznika nie ma sensu bo pozwala na chwilowe przeciążenie odbiorników. Tak jak napisałem jest przy prądzie zmiennym może przy stałym jest inaczej?
Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
Normalny luz na zabieraku
W Romecie nie ma gwałtownego wzrostu napięcia. Porównywaliście oporność oryginalnego bezpiecznika po paru tysiącach przebiegu z innym, nowym?

- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Ja dzisiaj też 100km machnąłem. Bardzo przyjemnie się jechało,ale w pewnym momencie miałem wrażenie,że coś mi koło tylne zaczyna latać lekko. Zatrzymałem się i zobaczyłem,że śruba przechodząca na wylot przez motocykl i mocująca wydech przy uchwycie w połowie straciła nakrętkę i prawie wypadła... Na szczęście było to już blisko domu,więc po dopchaniu jej na miejsce (w środku nie ma gwintu) dojechałem bez problemu. Nie wiem czy to możliwe, że rzeczywiście od tego koło było luźno? Być może ta śruba trzyma też uchwyty do tylnego koła jakieś.
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Chętnie, z tym, że na jakieś pół dnia - raczej nie więcej. Jutro planuję smarowanie, dokręcanie, naciąg. Niestety nie zdążyłem się zaopatrzyć w smar dobry (chyba zdecyduję się na Wurth HHS Drylube), ale mam bardzo dobry smar do łańcucha rowerowy - myślę, że tymczasowo będzie ok. W dodatku jest nieklejący - specjalnie na miejski kurz.
Edit:
Zrobiłem przegląd i naciąg łańcucha. Trochę niepokoi mnie jakość tworzyw z jakich wykonane są niektóre elementy, robią wrażenie jakby się chciały złamać przy dokręcaniu koła i naciągaczy, ale na szczęście chyba tylko wrażenie.
Z tą śrubą miałem dużo szczęścia, że nie wypadła całkiem, bo jednak to jest ważny element mocujący stabilnie tylne koło. Zdecydowanie od braku jej mocnego dokręcenia miałem wężykowanie tylnego koła. Muszę kupić nakrętkę i jakąś podkładkę sprężynującą, żeby się to dobrze trzymało.
A więc pierwsza poważniejsza awaria. Tzn. niby tylko nakrętkę trzeba dokręcić, ale mogło mieć to skutki dużo bardziej nieprzyjemne.
Edit:
Zrobiłem przegląd i naciąg łańcucha. Trochę niepokoi mnie jakość tworzyw z jakich wykonane są niektóre elementy, robią wrażenie jakby się chciały złamać przy dokręcaniu koła i naciągaczy, ale na szczęście chyba tylko wrażenie.
Z tą śrubą miałem dużo szczęścia, że nie wypadła całkiem, bo jednak to jest ważny element mocujący stabilnie tylne koło. Zdecydowanie od braku jej mocnego dokręcenia miałem wężykowanie tylnego koła. Muszę kupić nakrętkę i jakąś podkładkę sprężynującą, żeby się to dobrze trzymało.
A więc pierwsza poważniejsza awaria. Tzn. niby tylko nakrętkę trzeba dokręcić, ale mogło mieć to skutki dużo bardziej nieprzyjemne.
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Skoro pomysł ze zwłocznym bezpiecznikiem został zanegowany- mam inny
Proponuję wymienić na żarówkę o większej mocy, i nie tą najtańszą, lub załóż bezpiecznik 1A przed światłami

- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Ta nakrętka od wahacza to dramat. Dziś byłem w kilku sklepach - metalowym, motoryzacyjnym, rowerowym, motocyklowym i nic. Potrzebna jest jeśli dobrze pamiętam M11. Bardzo niestandardowy wymiar. Mam jeszcze namiar na dwa sklepy, gdzie może się udać,a jak nie to chyba weekend bez motocykla
(((.
W Romecie tylko na zamówienie, trzeba będzie czekać. Porażka.

W Romecie tylko na zamówienie, trzeba będzie czekać. Porażka.
SV 650 N
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Śruba przechodząca od lewej strony motocykla, do prawej. Na końcu przechodzi przez oczko w wydechu.
Dzisiaj udało mi się w końcu dokręcić. Nakrętka półcalówka z gęstym gwintem. Więc jednak weekend ma szanse być w porządku
.
Dzisiaj udało mi się w końcu dokręcić. Nakrętka półcalówka z gęstym gwintem. Więc jednak weekend ma szanse być w porządku

-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości