Romet Z150 - pamietnik uzytkownika
Stwierdziłem, że każdy odczuwalny wzrost mocy jest wart zachodu, bo ostatnio zdarzyło mi się jechać dłużej z plecaczkiem, a i dziś wyjeżdżam na trzy dni tak o przed siebie.
Mam do Was w związku z tym pytanko dość pilne. Chciałem przytkać recyrkulację spalin, ale w sumie nie wiem jak się za to zabrać.
Pytania są dwa - jak fizycznie to zatkać? Zdjąć tego węża i co dalej? Nie chcę się za to brać bez planu, żebym nie został z otwartym cylindrem zaraz
.
Trzeba pewnie przytkać tą czarną rurkę z cylindra oraz wejście do tego elementu wyżej, do którego wąż dochodzi. Jak to zatkać sensownie i skutecznie? Albo w jaki inny sposób się za to brać?
Drugie pytanie a propos tego samego - ten wąż dochodzi do elementu, z którego potem odchodzą dwa wężyki. Co to za element i te dwa węże dokąd idą? Jeden cienki drugi gruby.
I trzecie pytanie z innej trochę beczki - są dwa czy trzy węże, które są otwarte i kończą się w okolicy silnika. Jeden z nich to zdaje się coś od akumulatora, tak? A pozostałe?
Będę wdzięczny za pomoc.
Mam do Was w związku z tym pytanko dość pilne. Chciałem przytkać recyrkulację spalin, ale w sumie nie wiem jak się za to zabrać.
Pytania są dwa - jak fizycznie to zatkać? Zdjąć tego węża i co dalej? Nie chcę się za to brać bez planu, żebym nie został z otwartym cylindrem zaraz

Trzeba pewnie przytkać tą czarną rurkę z cylindra oraz wejście do tego elementu wyżej, do którego wąż dochodzi. Jak to zatkać sensownie i skutecznie? Albo w jaki inny sposób się za to brać?
Drugie pytanie a propos tego samego - ten wąż dochodzi do elementu, z którego potem odchodzą dwa wężyki. Co to za element i te dwa węże dokąd idą? Jeden cienki drugi gruby.
I trzecie pytanie z innej trochę beczki - są dwa czy trzy węże, które są otwarte i kończą się w okolicy silnika. Jeden z nich to zdaje się coś od akumulatora, tak? A pozostałe?
Będę wdzięczny za pomoc.
SV 650 N
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Quba_Zeus jak chodzi o wężyki to jeden z lewej strony jest od akumulatora wychodzą nim opary od elektrolitu i trzeba zwrócić uwagę żeby wężyk był na tyle długi żeby nie leżał na silniku i innych metalowych elementach. Jak jest za krótki to może powodować korozję tego do czego dotyka. Drugi wężyk z prawej strony jest połączony z gaźnikiem i służy co spuszczania paliwa z chyba z komory pływakowej. Czsami dobrze jest odkręcić śrubkę w gażniku tuż nad miejscem gdzie zaczyna się wężyk żeby spuścić trochę paliwa wraz ze śmieciami (np woda), które osadzają się na dnie gaźnika. Więcej wolnych rurek sobie nie przypominam. Jest jeszcze jedna krótka zatkana na końcu tuż ptzy filtrze powietrza to chyba odbojnik oleju (albo coś w tym stylu - dokładnie nie wiem). Co do zatkania zaworu recyrkulacji spalin to jak to się robi w motocyklu to nie wiem - może ktoś inny pomoże. W samochodzie wycina się kawałek blachy dopasowany do zaworu (trzeba w nim zrobić dziurki na śruby) i wkłada pomiędzy zawór i rurkę bęgnącą z cylindra. w ten sposób zawór jest zaślepiony i bez względu na to czy jest otwarty czy zamknięty spaliny nie dochodzą do cylindra. Słyszałem też o wkładaniu stalowej kulki w tą czasną gumową rurkę ale sam nie mam własnych doświadczeń w tym względzie.
Post scriptum: zazdroszczę ci trochę tej trzydniowej wyprawy w nieznane i rzyczę powodzenia. Ja wyjeżdżam z rodziną - niestety samochodem
Post scriptum: zazdroszczę ci trochę tej trzydniowej wyprawy w nieznane i rzyczę powodzenia. Ja wyjeżdżam z rodziną - niestety samochodem

Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
Qba_Zeus napisał(a):Stwierdziłem, że każdy odczuwalny wzrost mocy jest wart zachodu, bo ostatnio zdarzyło mi się jechać dłużej z plecaczkiem, a i dziś wyjeżdżam na trzy dni tak o przed siebie.
Mam do Was w związku z tym pytanko dość pilne. Chciałem przytkać recyrkulację spalin, ale w sumie nie wiem jak się za to zabrać.
Pytania są dwa - jak fizycznie to zatkać? Zdjąć tego węża i co dalej? Nie chcę się za to brać bez planu, żebym nie został z otwartym cylindrem zaraz.
Trzeba pewnie przytkać tą czarną rurkę z cylindra oraz wejście do tego elementu wyżej, do którego wąż dochodzi. Jak to zatkać sensownie i skutecznie? Albo w jaki inny sposób się za to brać?
Drugie pytanie a propos tego samego - ten wąż dochodzi do elementu, z którego potem odchodzą dwa wężyki. Co to za element i te dwa węże dokąd idą? Jeden cienki drugi gruby.
I trzecie pytanie z innej trochę beczki - są dwa czy trzy węże, które są otwarte i kończą się w okolicy silnika. Jeden z nich to zdaje się coś od akumulatora, tak? A pozostałe?
Będę wdzięczny za pomoc.
W moim chomiku w Dokumentach jest foto i opis : http://chomikuj.pl/boma1
Nie wiem czy to pomaga - znalazłem na jakimś forum - czy to prawda oceńcie sami i napiszcie .... ale w te +4 KM to raczej ja nie wierzę

-
Boma - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 27/3/2009, 20:54
Senek - dałeś bardzo dobry opis zachowania motorka po wymianie zębatki .
Jak ja bym go dociążył to podmuchy wiatru nie będą straszne
Ciekaw jestem tej prędkości . Zębatka większa o 2 zęby nie powinna mieć żadnego wpływu na pomiar prędkości . A czy ktoś wie jak jest mierzona prędkość w Z150 - podejrzewam że mechanicznie na lince.....
Jak ja bym go dociążył to podmuchy wiatru nie będą straszne

Ciekaw jestem tej prędkości . Zębatka większa o 2 zęby nie powinna mieć żadnego wpływu na pomiar prędkości . A czy ktoś wie jak jest mierzona prędkość w Z150 - podejrzewam że mechanicznie na lince.....
-
Boma - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 27/3/2009, 20:54
Qba-Zeus - jesli chodzi o zatkanie recyrkulatora to ja robilem to wg tej instrukcji i jest git poki co:
http://img19.imageshack.us/img19/913/re ... rukcja.jpg
Ponoc jeszcze wywalenie katalizatora duzo daje ale tego nie probowalem, juz wiecej zachodu.
http://img19.imageshack.us/img19/913/re ... rukcja.jpg
Ponoc jeszcze wywalenie katalizatora duzo daje ale tego nie probowalem, juz wiecej zachodu.
- eagle
- Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 28/6/2007, 14:26
- Lokalizacja: Wrocław
W moim byłem Romecie k-125 zatkałem ten otwór przy głowicy.
http://img19.imageshack.us/img19/913/recyrkulatorisntrukcja.jpg (otwórz link)
Żadnej dodatkowej mocy nie uzyskałem, a poza tym silnik dłużej się nagrzewał. Trochę tak pojeździłem i powróciłem do oryginału.
http://img19.imageshack.us/img19/913/recyrkulatorisntrukcja.jpg (otwórz link)
Żadnej dodatkowej mocy nie uzyskałem, a poza tym silnik dłużej się nagrzewał. Trochę tak pojeździłem i powróciłem do oryginału.
- Vito_Corleone
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 5/1/2009, 22:02
Vito_Corleone napisał(a):W moim byłem Romecie k-125 zatkałem ten otwór przy głowicy.
http://img19.imageshack.us/img19/913/recyrkulatorisntrukcja.jpg (otwórz link)
Żadnej dodatkowej mocy nie uzyskałem, a poza tym silnik dłużej się nagrzewał. Trochę tak pojeździłem i powróciłem do oryginału.
Czyli lepiej nie psuć fabryki - dzięki za rzeczową informację .
-
Boma - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 27/3/2009, 20:54
Hmm dziwne dziwne. Mi się WYDAJE ze lepiej ciągnie, ale nie sprawdzalem tego na hamownii takze to moze kwestia uprzedzenia ? Co do nagrzewania to nawet nie wzróciłem uwagi, ale nie powinno tak być że się dłużej nagrzewa. Chyba najlepiej samemu zatkać i zobaczyć. Albo wogle nie ruszać jak ktoś nie chce 

Ostatnio edytowano 3/5/2009, 10:09 przez eagle, łącznie edytowano 1 raz
- eagle
- Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 28/6/2007, 14:26
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki wszystkim za informacje. W takiej sytuacji chyba zrezygnuję z zamykania tego obiegu, szczególnie, że nagrzewanie silnika na początku jest dość krytycznym elementem - tym, który mnie osobiście najbardziej drażni w tym modelu, a to że nagrzewa się bez tego wolniej jest bardzo logiczne.
Z wycieczki wróciłem (niestety musiałem dziś rano), było pięknie, fantastyczne boczne drogi (i nawet nie takie dziurawe
), a Romek spisał się bardzo dzielnie. Przejechaliśmy trochę ponad 300km i zwiedziliśmy bardzo okazałe zamki w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
W zeszły weekend kiedy jechałem nim poza Kraków strasznie się męczył, spalił więcej niż zwykle i generalnie słabo jechał. Na szczęście przeszło mu i teraz jeździ szybciej niż kiedykolwiek przedtem. Objawy spowolnienia wystąpiły tuż po przeglądzie, ale nie bardzo mam pomysł co tam mogło wpłynąć na takie zachowanie. Wymiana filtra powietrza raczej powinna dać skutek poprawienia mocy (co zresztą teraz chyba się w końcu stało). Stuknęło mu w weekend 2000km.
Teraz w trasie w dwie osoby Romek tak śmigał że często puszki wyprzedzałem, rozpędzał się żwawo do 90, a nawet ponad 100kmh, byłem po prostu pod wrażeniem. Ewidentnie nastąpił przyrost mocy. Może to kwestia lepszego dotarcia silnika?
Jedno mnie tylko martwi - koło 5-6 (muszę jeszcze dokładnie sprawdzić) tysięcy obrotów wpada w niezłe drgania. Jasne - zawsze wpadał, ale teraz wydaje się, że są większe i w dodatku przy przyspieszaniu słyszę takie niepokojące klekotanie wszystkich elementów przy tej prędkości obrotowej. Znacie taki objaw? Jak przestygnie sprawdzę jeszcze na pewno czy żadna śruba się nie poluzowała, ale wydaje mi się, że drgania stały się większe. Z kolei przy wyższych prędkościach obrotowych drgania jakby zmalały.
Z ciekawszych doświadczeń - podczas jazdy we dwie osoby przy ostrym ruszania odrywa się czasem przednie koło
.
Próbowałem też sił Romka na pustyni siedleckiej, na wielkiej wydmie, ale cieżko się dziwić, szczególnie z szosowymi oponami, że nie poradził sobie za dobrze. Niestety nie zrobiłem zdjęcia przy przejeździe przez głęboki piasek, a naprawdę ładnie sypał wijąc się powoli do przodu
.
Wycieczka zakończona więc sukcesem, tylko te drgania zaczęły mnie nieco niepokoić - ten dźwięk latania plastików czy innych elementów, który wcześniej nie występował.
A jak by to można było zrobić z katalizatorem, żeby go nie było? Może jakiś wydech na zamówienie (pewnie drogie), może od innego jakiegoś motocykla by pasował? Chętnie bym jego dynamikę trochę poprawił, ale nie chcę go szpecić czy ingerować za bardzo też.
Z wycieczki wróciłem (niestety musiałem dziś rano), było pięknie, fantastyczne boczne drogi (i nawet nie takie dziurawe

W zeszły weekend kiedy jechałem nim poza Kraków strasznie się męczył, spalił więcej niż zwykle i generalnie słabo jechał. Na szczęście przeszło mu i teraz jeździ szybciej niż kiedykolwiek przedtem. Objawy spowolnienia wystąpiły tuż po przeglądzie, ale nie bardzo mam pomysł co tam mogło wpłynąć na takie zachowanie. Wymiana filtra powietrza raczej powinna dać skutek poprawienia mocy (co zresztą teraz chyba się w końcu stało). Stuknęło mu w weekend 2000km.
Teraz w trasie w dwie osoby Romek tak śmigał że często puszki wyprzedzałem, rozpędzał się żwawo do 90, a nawet ponad 100kmh, byłem po prostu pod wrażeniem. Ewidentnie nastąpił przyrost mocy. Może to kwestia lepszego dotarcia silnika?
Jedno mnie tylko martwi - koło 5-6 (muszę jeszcze dokładnie sprawdzić) tysięcy obrotów wpada w niezłe drgania. Jasne - zawsze wpadał, ale teraz wydaje się, że są większe i w dodatku przy przyspieszaniu słyszę takie niepokojące klekotanie wszystkich elementów przy tej prędkości obrotowej. Znacie taki objaw? Jak przestygnie sprawdzę jeszcze na pewno czy żadna śruba się nie poluzowała, ale wydaje mi się, że drgania stały się większe. Z kolei przy wyższych prędkościach obrotowych drgania jakby zmalały.
Z ciekawszych doświadczeń - podczas jazdy we dwie osoby przy ostrym ruszania odrywa się czasem przednie koło

Próbowałem też sił Romka na pustyni siedleckiej, na wielkiej wydmie, ale cieżko się dziwić, szczególnie z szosowymi oponami, że nie poradził sobie za dobrze. Niestety nie zrobiłem zdjęcia przy przejeździe przez głęboki piasek, a naprawdę ładnie sypał wijąc się powoli do przodu

Wycieczka zakończona więc sukcesem, tylko te drgania zaczęły mnie nieco niepokoić - ten dźwięk latania plastików czy innych elementów, który wcześniej nie występował.
A jak by to można było zrobić z katalizatorem, żeby go nie było? Może jakiś wydech na zamówienie (pewnie drogie), może od innego jakiegoś motocykla by pasował? Chętnie bym jego dynamikę trochę poprawił, ale nie chcę go szpecić czy ingerować za bardzo też.
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Qba_Zeus - w 2 osoby romek ma tendencje do stawiania na kolo
Tyl jest obciazony i tyle ... ja kiedys jechalem z kumpelm, ktory wazy z 80-85 kg. I zrozbilem niezłą redukcje przy wyprzedzaniu z 2 na 1 to kolo sie unioslo calkiem wysoko (niespodziewanie) a ja w miedzy czasie wykrzywilem kierownice i prawie mielismy glebe, ale jakos sie udalo ... takze trzeba uwazac. Jak jedziesz solo i z 2 na 1 zredukujesz (ze wzgledu na przelozenia, wlasnie ta redukcja zapewnia najlepsze psyspieszenie( i dodatkowo strzelisz ze sprzegla, to kolo tez pojdzie w gore.
Ale paradoksalnie - w dwie osoby latwiej.

Ale paradoksalnie - w dwie osoby latwiej.
- eagle
- Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 28/6/2007, 14:26
- Lokalizacja: Wrocław
W swoim K-125 założyłem łańcuch o 4 ogniwa dłuższy, czyli 118. Zwiększył się rozstaw osi z 125cm na 129cm. Moim zdaniem poprawiła się trakcja, i nieco wygląd ogólny. Był jeszcze na wahaczu zapas na naciąg łańcucha.
- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Powiedzcie mi - mierzyliście na jakiej wysokości jest siedzenie w Z150? Pewnie nie? Ciekaw jestem, żeby mieć porównanie, muszę zmierzyć. Rozumiem, że to od podłoża do wierzchu siedzenia na prosto stojącym na kołach sprzęcie, nie?
@JASIU1986: myślę, że w salonach Romet.
W Łodzi jest nawet salon firmowy na ul. Dąbrowskiego 12/21.
Tu masz więcej informacji:
http://www.romet-motors.pl/dystrybucja.html
@JASIU1986: myślę, że w salonach Romet.
W Łodzi jest nawet salon firmowy na ul. Dąbrowskiego 12/21.
Tu masz więcej informacji:
http://www.romet-motors.pl/dystrybucja.html
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
A ja mam takie pytanie do posiadaczy Rometów. W danych technicznych w różnych źródłach podawane są różne rozstawy osi: 1270 mm, 1320 mm. Kolega Tmek napisał, że u niego było 1250 (powiększył do 1290 - bardzo dobre posunięcie). Jak podaje instrukcja a może ktoś zmierzy (chyba musi stać na kołach i bez obciążenia)?
pozdrawiam
bassman
bassman
- bassman
- Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 5/4/2009, 14:10
@JASIU1986: myślę, że w salonach Romet.
W Łodzi jest nawet salon firmowy na ul. Dąbrowskiego 12/21.
Tu masz więcej informacji:
http://www.romet-motors.pl/dystrybucja.html[/quote]
wielkie dzięki jutro bede dzwonił do nich ciekawe ile zaśpiewają jak już bede wiedzial napisze
W Łodzi jest nawet salon firmowy na ul. Dąbrowskiego 12/21.
Tu masz więcej informacji:
http://www.romet-motors.pl/dystrybucja.html[/quote]
wielkie dzięki jutro bede dzwonił do nich ciekawe ile zaśpiewają jak już bede wiedzial napisze

- JASIU1986
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 20/4/2009, 13:58
- Lokalizacja: łódź
Na stronie rometa pisze ze nasz sprzet ma 10,6KM bodajrze a wczesniej pisali 14,3KM czyli tyle bedzie miał po odblokowaniu, czyli wycieciu katalizatora+odłaczeniu recyrkulatora, o ile to cos da. 14,3-10.6 daje 3,7 KM wiecej.
- markm
- Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 22/4/2009, 21:44
- Lokalizacja: Biłgoraj/Kraków
No ja raczej jestem przekonany, że on już ma ponad 14KM tak jak jest podane w instrukcji. Naprawdę daje radę.
@senekkorzenna: możemy się jakoś umówić w któryś weekend, ale nie wiem czy w ten dam radę. Dam znać jeszcze.
@senekkorzenna: możemy się jakoś umówić w któryś weekend, ale nie wiem czy w ten dam radę. Dam znać jeszcze.
SV 650 N
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Qba_Zeus napisał(a):No ja raczej jestem przekonany, że on już ma ponad 14KM tak jak jest podane w instrukcji. Naprawdę daje radę.
@senekkorzenna: możemy się jakoś umówić w któryś weekend, ale nie wiem czy w ten dam radę. Dam znać jeszcze.
Można sprawdzić moc na hamowni - widziałem to w Poznaniu na zlocie na stacji PB - ale kolejka była że hooo - nie pytałem za ile robili to badanie chyba za frii .
Mógłby Romet się poświęcić i sprawdzić i opisać rzetelne jaka jest moc Z150 ale oni podają raz że 10,7 KM (7,9 kW) a raz że 10,7 kW (10,7 KM) natomiast Z 125 cm ma mieć - 7,6 kW (10,3 KM) czyli groch z kapustą . Wprawdzie 25 cm3 wódki nie robi na mnie wrażenia

A cha..... i podają 2 ceny w sklepie net- owym Z150 kosztuje 3998 zł a na stronie Rometa 4998 zł
-
Boma - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 27/3/2009, 20:54
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości