Zobacz wÄ…tek - <i>[AktualnoÅ›ci]</i> Zapis Å›miertelnego wypadku…...
NAS Analytics TAG

[AktualnoÅ›ci] Zapis Å›miertelnego wypadku…...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez andy7 » 6/9/2014, 07:43

Komentatorzy napisał(a):Mocne... film napewno wpływa na wyobraźnię. Można wiele nauczyć się na błędach Davida- on już nie ma szans uczyć się na błędach innych.<br><hr>bogussz


Mocne jest, to fakt. Co do David'a to mowisz o tych przebiegajacych poprzez droge sloniach ?

:wink:
kuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videos
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55


Postprzez andy7 » 6/9/2014, 07:43

Komentatorzy napisał(a):Mocne... film napewno wpływa na wyobraźnię. Można wiele nauczyć się na błędach Davida- on już nie ma szans uczyć się na błędach innych.<br><hr>bogussz


Mocne jest, to fakt. Co do David'a to mowisz o tych przebiegajacych poprzez droge sloniach ?

:wink:
kuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videos
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55


Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 11:32

Moim zdaniem, nawet jeśli by jechał 50 km/h samochód prawdopodobnie też by w niego wjechał lecz by był tylko ciężko ranny. Kierowcy rozglądajcie sie, przewidujcie sytuacje, myślcie TAKŻE ZA INNYCH ! Kierowca auta wjechał centralnie przed przednie koło motocyklisty. Jeżeli motocyklista jechał by trochę wolniej może by go tak nie odrzuciło i by przeżył ale kierowca samochodu i tak wjechał by w motocyklistę. Motocykl to nie rower, Nie zatrzymuje sie go w w 2 sekundy, czasami nawet jadąc 30 km/h nie zatrzymie sie motocykla w ciągu 1 sekundy.<br><hr>Kuba99
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 16:25

Daje dużo do myślenia... Sam miałem wypadek przy 110km/h motocyklem, ponieważ samochód wymusił mi pierwszeństwa, ale na szczęście nie przywaliłem w auto i nie doznałem dużych obrażeń..<br><hr>kamilos
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 17:34

Komentatorzy napisał(a):A ja powiem tak, jak jedziecie puszką, to przez tory tramwajowe/kolejowe też przejeżdzacie zgodnie z waszym pierwszeństwem, czy upewniacie się że nic nie jedzie?
W zeszłym roku dostawczak wymusił na mnie pierwszeństwo i jaki jest tego efekt? jeżdzę jescze wolniej, bo nie chcę skończyć na cmentarzu "tych, którzy mieli pierwszeństwo"<br><hr>Karuk<br>
Mój kolega miał taką samą akcje jednak nie miał tyle szczęścia .<br><hr>Qbi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 18:42

w tej kampani powinno sie rozdawac okulary kierowcą puszek , prosty odcinek drogi a osoba kierująca puszka jest ślepa , zastanówcie się , nie jechał zbyt szybko (to tylko kwestia przepisów ) załóżmy że jedzie 50 ślepa osoba wyjeżdza mu na pas i jest ten sam efekt wiec skupmy sie na kierowcach którzy są albo ślepi albo zmeczeni itp ,,,, bo to właśnie jest PROBLEM <br><hr>voody
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 18:50

Na samym wstępie powiem że jestem motocyklistą, jeżdżę na R1 i na prawdę LUBIĘ ZAPIER*** ale puszkarze mają sporo racji. Wina jest po obu stronach, ale bardziej po stronie motocyklisty niż kierowcy auta. Niewielu kierowców ma jakikolwiek kontakt ze sportem motorowym, nie ma żadnego doświadczenia z takimi prędkościami jak na filmie i 90% nie oceni prawidłowo ani prędkości motocykla, ani sytuacji, ani nic. Ci ludzie się po prostu na tym nie znają i nie mają takiego obowiązku. Do zapier*** jest tor a ulica do normalnej jazdy, w tym także dla ślepych, głuchych, emerytów z czasem reakcji wynoszącym kilka lat. Dla tego to my jako, "lepsi" bardziej kumaci, doświadczeni kierowcy musimy myśleć za kierowców aut a nie odwrotnie, bo oni się po prostu na tym nie znają i nie mają o motocyklach zielonego pojęcia. Ja jak jadę 300km/h za miastem po jednopasmówce wiem że nikt się nie spodziewa, że jadę z taką prędkością i na bank ktoś mi wymusi, bo to pewne jak amen w pacierzu. Dla tego zawsze jak widzę jakieś auto czy skrzyżowanie przed sobą zwalniam do normalnej prędkości. Nie koniecznie przepisowej ale chodziarz w miarę normalnej dla większości użytkowników dróg. Każdy kto ma trochę oleju w głowie domyśli się widząc ścigacza na drodze że raczej nie jedzie przepisowo i trzeba brać spory margines błędu dla takich ludzi ale nikt nie zrobi marginesu kilka razy większego od normy. Do tego w razie wypadku jesteśmy narażeni na dużo gorsze konsekwencję i to my musimy dbać o własne tyłki. Wracając do sytuacji na filmie. Tak, faktycznie kierowca wymusił pierwszeństwo więc ponosi część winy ale motocyklista BARDZO mocno przekraczał prędkość i nastąpiło właśnie to o czym mówiłem. Dla tego motocyklista także ponosi część winy. Jak ktoś już wcześniej mądrze napisał "to właśnie jest wypadek" czyli nieszczęśliwe połączenie niesprzyjających okoliczności. Obaj kierowcy popełnili błędy i to w złym miejscu dla tego skutki niestety są tragiczne. Różnica między kierowcami jest taka że jeden łamał przepisy dla dobrej zabawy, a drugi niechcący. Ten co chciał się bawić zapłacił za to najwyższą cenę ale świadomie podjął decyzję i niestety musiał za nią zapłacić, dla tego nie powinniśmy czepiać kierowców bo takie zdarzenia to zazwyczaj właśnie cena naszej zabawy. Ja też świadomie podejmuje ryzyko, znam cenę swojej zabawy i jestem wstanie za nią zapłacić. Gdy ktoś mi wymusi pierwszeństwo gdy będę jechał 3x za szybko, nie będę miał pretensji do kierowcy który mnie zabił, ani też nie będę żałował zabawy, bo jestem jednym z tych którzy zawsze mówią, odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale, a gdy umrę to w przynajmniej robiąc to co kocham. Teraz Wy musicie podjąć decyzję. Jesteście w stanie zapłacić za swoją zabawę, czy wolicie się nie bawić? Wybór należy do was, a tym czasem niech zmarłem ziemia lekką będzie i niech Bóg ma go w swojej opiece. Szerokości na niebieskich autostradach bracie i lewa w górę dla Ciebie a Twa śmierć nie pójdzie na marne bo kampania na pewno nie jedno życie uratuje. Lewa w górę także dla was bracia i szerokości na drodze. Oby nikt z was nie trafił na tak nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Pozdro.<br><hr>KajoZG
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 19:04

Komentatorzy napisał(a):Na samym wstępie powiem że jestem motocyklistą, jeżdżę na R1 i na prawdę LUBIĘ ZAPIER*** ale puszkarze mają sporo racji. Wina jest po obu stronach, ale bardziej po stronie motocyklisty niż kierowcy auta. Niewielu kierowców ma jakikolwiek kontakt ze sportem motorowym, nie ma żadnego doświadczenia z takimi prędkościami jak na filmie i 90% nie oceni prawidłowo ani prędkości motocykla, ani sytuacji, ani nic. Ci ludzie się po prostu na tym nie znają i nie mają takiego obowiązku. Do zapier*** jest tor a ulica do normalnej jazdy, w tym także dla ślepych, głuchych, emerytów z czasem reakcji wynoszącym kilka lat. Dla tego to my jako, "lepsi" bardziej kumaci, doświadczeni kierowcy musimy myśleć za kierowców aut a nie odwrotnie, bo oni się po prostu na tym nie znają i nie mają o motocyklach zielonego pojęcia. Ja jak jadę 300km/h za miastem po jednopasmówce wiem że nikt się nie spodziewa, że jadę z taką prędkością i na bank ktoś mi wymusi, bo to pewne jak amen w pacierzu. Dla tego zawsze jak widzę jakieś auto czy skrzyżowanie przed sobą zwalniam do normalnej prędkości. Nie koniecznie przepisowej ale chodziarz w miarę normalnej dla większości użytkowników dróg. Każdy kto ma trochę oleju w głowie domyśli się widząc ścigacza na drodze że raczej nie jedzie przepisowo i trzeba brać spory margines błędu dla takich ludzi ale nikt nie zrobi marginesu kilka razy większego od normy. Do tego w razie wypadku jesteśmy narażeni na dużo gorsze konsekwencję i to my musimy dbać o własne tyłki. Wracając do sytuacji na filmie. Tak, faktycznie kierowca wymusił pierwszeństwo więc ponosi część winy ale motocyklista BARDZO mocno przekraczał prędkość i nastąpiło właśnie to o czym mówiłem. Dla tego motocyklista także ponosi część winy. Jak ktoś już wcześniej mądrze napisał "to właśnie jest wypadek" czyli nieszczęśliwe połączenie niesprzyjających okoliczności. Obaj kierowcy popełnili błędy i to w złym miejscu dla tego skutki niestety są tragiczne. Różnica między kierowcami jest taka że jeden łamał przepisy dla dobrej zabawy, a drugi niechcący. Ten co chciał się bawić zapłacił za to najwyższą cenę ale świadomie podjął decyzję i niestety musiał za nią zapłacić, dla tego nie powinniśmy czepiać kierowców bo takie zdarzenia to zazwyczaj właśnie cena naszej zabawy. Ja też świadomie podejmuje ryzyko, znam cenę swojej zabawy i jestem wstanie za nią zapłacić. Gdy ktoś mi wymusi pierwszeństwo gdy będę jechał 3x za szybko, nie będę miał pretensji do kierowcy który mnie zabił, ani też nie będę żałował zabawy, bo jestem jednym z tych którzy zawsze mówią, odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale, a gdy umrę to w przynajmniej robiąc to co kocham. Teraz Wy musicie podjąć decyzję. Jesteście w stanie zapłacić za swoją zabawę, czy wolicie się nie bawić? Wybór należy do was, a tym czasem niech zmarłem ziemia lekką będzie i niech Bóg ma go w swojej opiece. Szerokości na niebieskich autostradach bracie i lewa w górę dla Ciebie a Twa śmierć nie pójdzie na marne bo kampania na pewno nie jedno życie uratuje. Lewa w górę także dla was bracia i szerokości na drodze. Oby nikt z was nie trafił na tak nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Pozdro.<br><hr>KajoZG<br>
Mam dokładnie takie samo zdanie jak ten pan powyżej :) jeden który mądrze napisał polać mu
<br><hr>Dast
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 22:37

Komentatorzy napisał(a):Na samym wstępie powiem że jestem motocyklistą, jeżdżę na R1 i na prawdę LUBIĘ ZAPIER*** ale puszkarze mają sporo racji. Wina jest po obu stronach, ale bardziej po stronie motocyklisty niż kierowcy auta. Niewielu kierowców ma jakikolwiek kontakt ze sportem motorowym, nie ma żadnego doświadczenia z takimi prędkościami jak na filmie i 90% nie oceni prawidłowo ani prędkości motocykla, ani sytuacji, ani nic. Ci ludzie się po prostu na tym nie znają i nie mają takiego obowiązku. Do zapier*** jest tor a ulica do normalnej jazdy, w tym także dla ślepych, głuchych, emerytów z czasem reakcji wynoszącym kilka lat. Dla tego to my jako, "lepsi" bardziej kumaci, doświadczeni kierowcy musimy myśleć za kierowców aut a nie odwrotnie, bo oni się po prostu na tym nie znają i nie mają o motocyklach zielonego pojęcia. Ja jak jadę 300km/h za miastem po jednopasmówce wiem że nikt się nie spodziewa, że jadę z taką prędkością i na bank ktoś mi wymusi, bo to pewne jak amen w pacierzu. Dla tego zawsze jak widzę jakieś auto czy skrzyżowanie przed sobą zwalniam do normalnej prędkości. Nie koniecznie przepisowej ale chodziarz w miarę normalnej dla większości użytkowników dróg. Każdy kto ma trochę oleju w głowie domyśli się widząc ścigacza na drodze że raczej nie jedzie przepisowo i trzeba brać spory margines błędu dla takich ludzi ale nikt nie zrobi marginesu kilka razy większego od normy. Do tego w razie wypadku jesteśmy narażeni na dużo gorsze konsekwencję i to my musimy dbać o własne tyłki. Wracając do sytuacji na filmie. Tak, faktycznie kierowca wymusił pierwszeństwo więc ponosi część winy ale motocyklista BARDZO mocno przekraczał prędkość i nastąpiło właśnie to o czym mówiłem. Dla tego motocyklista także ponosi część winy. Jak ktoś już wcześniej mądrze napisał "to właśnie jest wypadek" czyli nieszczęśliwe połączenie niesprzyjających okoliczności. Obaj kierowcy popełnili błędy i to w złym miejscu dla tego skutki niestety są tragiczne. Różnica między kierowcami jest taka że jeden łamał przepisy dla dobrej zabawy, a drugi niechcący. Ten co chciał się bawić zapłacił za to najwyższą cenę ale świadomie podjął decyzję i niestety musiał za nią zapłacić, dla tego nie powinniśmy czepiać kierowców bo takie zdarzenia to zazwyczaj właśnie cena naszej zabawy. Ja też świadomie podejmuje ryzyko, znam cenę swojej zabawy i jestem wstanie za nią zapłacić. Gdy ktoś mi wymusi pierwszeństwo gdy będę jechał 3x za szybko, nie będę miał pretensji do kierowcy który mnie zabił, ani też nie będę żałował zabawy, bo jestem jednym z tych którzy zawsze mówią, odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale, a gdy umrę to w przynajmniej robiąc to co kocham. Teraz Wy musicie podjąć decyzję. Jesteście w stanie zapłacić za swoją zabawę, czy wolicie się nie bawić? Wybór należy do was, a tym czasem niech zmarłem ziemia lekką będzie i niech Bóg ma go w swojej opiece. Szerokości na niebieskich autostradach bracie i lewa w górę dla Ciebie a Twa śmierć nie pójdzie na marne bo kampania na pewno nie jedno życie uratuje. Lewa w górę także dla was bracia i szerokości na drodze. Oby nikt z was nie trafił na tak nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Pozdro.<br><hr>KajoZG<br>
Dobrze napisane, ale chce nawiązać do tego:
"znam cenę swojej zabawy i jestem wstanie za nią zapłacić. "
Nie jest tak. Nie tylko Ty ponosisz konsekwencje swojej zabawy. Co będzie jak pędząc 3x szybciej rozjedziesz małe dziecko?? Co będzie jak, ktoś jadący samochodem będzie wiózł syna lub córkę i to dziecko nie przeżyje? Pamiętaj, że nawet lekki motocykl waży ok 200kg. Weź pod uwagę prędkość a konsekwencje uderzenia łatwo sobie wyobrazić. Jak na gościa, który jeździ na sciugu piszesz rozsądnie, ale weź pod uwagę to co napisałem wyżej. Postaraj się wczuć w dramat rodziców rozjechanego dziecka .... Sam jestem ojcem ......
Ja też jeżdżę na moto ... i to bardzo dużo. Nie jeżdżę na sciugu.
Pozdrawiam<br><hr>KrzyÅ›
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 22:44

Komentatorzy napisał(a):w tej kampani powinno sie rozdawac okulary kierowcą puszek , prosty odcinek drogi a osoba kierująca puszka jest ślepa , zastanówcie się , nie jechał zbyt szybko (to tylko kwestia przepisów ) załóżmy że jedzie 50 ślepa osoba wyjeżdza mu na pas i jest ten sam efekt wiec skupmy sie na kierowcach którzy są albo ślepi albo zmeczeni itp ,,,, bo to właśnie jest PROBLEM <br><hr>voody <br>
Niestety. Gdyby jechał 50 to efekt byłby całkowicie inny.<br><hr>Krzyś
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 23:01

Komentatorzy napisał(a):Na samym wstępie powiem że jestem motocyklistą, jeżdżę na R1 i na prawdę LUBIĘ ZAPIER*** ale puszkarze mają sporo racji. Wina jest po obu stronach, ale bardziej po stronie motocyklisty niż kierowcy auta. Niewielu kierowców ma jakikolwiek kontakt ze sportem motorowym, nie ma żadnego doświadczenia z takimi prędkościami jak na filmie i 90% nie oceni prawidłowo ani prędkości motocykla, ani sytuacji, ani nic. Ci ludzie się po prostu na tym nie znają i nie mają takiego obowiązku. Do zapier*** jest tor a ulica do normalnej jazdy, w tym także dla ślepych, głuchych, emerytów z czasem reakcji wynoszącym kilka lat. Dla tego to my jako, "lepsi" bardziej kumaci, doświadczeni kierowcy musimy myśleć za kierowców aut a nie odwrotnie, bo oni się po prostu na tym nie znają i nie mają o motocyklach zielonego pojęcia. Ja jak jadę 300km/h za miastem po jednopasmówce wiem że nikt się nie spodziewa, że jadę z taką prędkością i na bank ktoś mi wymusi, bo to pewne jak amen w pacierzu. Dla tego zawsze jak widzę jakieś auto czy skrzyżowanie przed sobą zwalniam do normalnej prędkości. Nie koniecznie przepisowej ale chodziarz w miarę normalnej dla większości użytkowników dróg. Każdy kto ma trochę oleju w głowie domyśli się widząc ścigacza na drodze że raczej nie jedzie przepisowo i trzeba brać spory margines błędu dla takich ludzi ale nikt nie zrobi marginesu kilka razy większego od normy. Do tego w razie wypadku jesteśmy narażeni na dużo gorsze konsekwencję i to my musimy dbać o własne tyłki. Wracając do sytuacji na filmie. Tak, faktycznie kierowca wymusił pierwszeństwo więc ponosi część winy ale motocyklista BARDZO mocno przekraczał prędkość i nastąpiło właśnie to o czym mówiłem. Dla tego motocyklista także ponosi część winy. Jak ktoś już wcześniej mądrze napisał "to właśnie jest wypadek" czyli nieszczęśliwe połączenie niesprzyjających okoliczności. Obaj kierowcy popełnili błędy i to w złym miejscu dla tego skutki niestety są tragiczne. Różnica między kierowcami jest taka że jeden łamał przepisy dla dobrej zabawy, a drugi niechcący. Ten co chciał się bawić zapłacił za to najwyższą cenę ale świadomie podjął decyzję i niestety musiał za nią zapłacić, dla tego nie powinniśmy czepiać kierowców bo takie zdarzenia to zazwyczaj właśnie cena naszej zabawy. Ja też świadomie podejmuje ryzyko, znam cenę swojej zabawy i jestem wstanie za nią zapłacić. Gdy ktoś mi wymusi pierwszeństwo gdy będę jechał 3x za szybko, nie będę miał pretensji do kierowcy który mnie zabił, ani też nie będę żałował zabawy, bo jestem jednym z tych którzy zawsze mówią, odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale, a gdy umrę to w przynajmniej robiąc to co kocham. Teraz Wy musicie podjąć decyzję. Jesteście w stanie zapłacić za swoją zabawę, czy wolicie się nie bawić? Wybór należy do was, a tym czasem niech zmarłem ziemia lekką będzie i niech Bóg ma go w swojej opiece. Szerokości na niebieskich autostradach bracie i lewa w górę dla Ciebie a Twa śmierć nie pójdzie na marne bo kampania na pewno nie jedno życie uratuje. Lewa w górę także dla was bracia i szerokości na drodze. Oby nikt z was nie trafił na tak nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Pozdro.<br><hr>KajoZG<br>
Masz rację , że jak ciebie jakiś kierowca samochodu zabije, to nie będziesz miał pretensji do tego kierowcy, ani już niczego nie będziesz żałował - po śmierci to uniwersalna zasada :( Właśnie wróciłem z trasy - "tradycyjnie" kilku durnych burków w samochodach się trafiło , w tym dwóch na białostockiej wyprzedzających na czołówkę . Ja już tyle lat jeżdżę , że przestałem się tym przejmować - biorę to na chłodno "w cenę" jazdy na moto i nie daję się zabić.<br><hr>rami
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 23:13

Co wy piszeie jaka wina kierowcy moto on jechal za szybko ale to cymbal z puszki nawet nie patrzyl czy moze wyjechac wymusil pierszenstwo i gdyby nie on moto by pojechalo daalej a tak nie ma chlopaka .....<br><hr>neon
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 23:15

Komentatorzy napisał(a):Moim zdaniem, nawet jeśli by jechał 50 km/h samochód prawdopodobnie też by w niego wjechał lecz by był tylko ciężko ranny. Kierowcy rozglądajcie sie, przewidujcie sytuacje, myślcie TAKŻE ZA INNYCH ! Kierowca auta wjechał centralnie przed przednie koło motocyklisty. Jeżeli motocyklista jechał by trochę wolniej może by go tak nie odrzuciło i by przeżył ale kierowca samochodu i tak wjechał by w motocyklistę. Motocykl to nie rower, Nie zatrzymuje sie go w w 2 sekundy, czasami nawet jadąc 30 km/h nie zatrzymie sie motocykla w ciągu 1 sekundy.<br><hr>Kuba99<br>
gdyby jechał 50, a nie 180 to od momentu jak samochód zaczął wjeżdżać na jego pas do zderzenia minęłoby nie 3 ale 10 sekund, a do tego motocykl spokojnie miałby czas się zatrzymać. i nic by się nie stało. <br><hr>wnk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2014, 23:21

Komentatorzy napisał(a):Tuz przed wypadkiem mija napis na ulicy "SLOW" (2:50 w filmiku) tymczasem nie odejmuje nawet odrobinę z palnika. No niestety tak to się kończy.....<br><hr>brystol<br>
po co? lepiej pędzić, a jak się coś stanie to na forach i tak się znajdą uważający, że se można, bo motocyklem "nie da się jechać powoli"...<br><hr>wnk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 7/9/2014, 09:28

Na motorze, jak i w całym życiu trzeba myśleć za siebie i innych, błąd no moto często więcej kosztuje.....
ja, jak latam na cbr1000rr, za każdym razem zastanawiam się czy wrócę i wsiadając na Sunię myślę o tym by jej niczego nie utrudniać, jak ona przejdzie, mnie się też nic nie stanie, każde zdarzenie wynika z błędu człowieka. A jeśli kończy się śmiercią, nie ma to zbytniego znaczenia, czyja to była wina, jak wyskoczy zwierzak z lasu to czyja to wina, traktuję wszystkich tak samo, myśleć trzeba za siebie i inne stworzenia, czy przedmioty. Niestety to się nazywa doświadczenie, które przychodzi z czasem, a nam ludziom zbyt często wydaje się, że wiemy już wszystko, brawura ale czasem też i rutyna nas gubi, pozdro dla wszystkich miłośników jednośladów, tyle samo startów co lądowań. Sezon się kończy, asfalt już nie tak ciepły a i oponki zapewne po sezonie mocno pościerane, zmieniają się warunki jazdy, już się nie lata tak jak latem.<br><hr>filthypete
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 7/9/2014, 10:37

Komentatorzy napisał(a):Co wy piszeie jaka wina kierowcy moto on jechal za szybko ale to cymbal z puszki nawet nie patrzyl czy moze wyjechac wymusil pierszenstwo i gdyby nie on moto by pojechalo daalej a tak nie ma chlopaka .....<br><hr>neon<br>
Widać że puszką nie jeździłeś i na matmie w koncie stałeś!Znając dozwoloną prędkość na danym odcinku drogi i widąc odległość zblirzającego się pojazdu z wyłączeniem pojazdów upszywilejowanych ,,one zawsze mają pierwszeństwo''Bez problemu wiemy kiedy możemy przystąpić do manewru skręcania czy to puszką czy moto! Mówi ci to coś czy nie ogarniasz?<br><hr>Robert
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 7/9/2014, 13:58

Polecam zapoznać się z tym nagraniem: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=d1djpcmdYtY" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=d1djpcmdYtY</a> Zwróćcie uwagę, że pomimo błędu polegającego na zablokowaniu tyłu, palce cały czas trzymał na klamce, co przyspieszyło rozpoczęcie hamowania. Nie znającym angielskiego tłumaczę w skrócie: 1) Autor zwolnił widząc, że jest spory ruch i do tego zbliża się do skrzyżowania; 2) Manewr uniku należy ZAWSZE wykonywać poza pojazd omijany - nigdy przed nim. Wracając do filmu z wypadku - w momencie uderzenia cały pas do lewoskrętu był już wolny.<br><hr>Pirx
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 7/9/2014, 20:37

Komentatorzy napisał(a):ja przezylem taki wypadek, i to bez zlamania, nie wiem ile jechalem ale auto przestawilem o 90stopni, i w zadna sciane nie wjechalo jak pisza w gazecie (link nizej) z 10-15 metrow turlalem sie po asfalcie bez kombinezonu w samych rekawiczkach z ubran dla motocyklisty + kask z czego ok 10m lecialem w powietrzu tak jak on po uderzeniu, z tym ze tu lecial wiecej niz 10m. wyszedlem z tego bez szwanku, ludzie na przystanku w szoku, ja tez ale dopiero jak zobaczylem ze ruszam palcami i nic mi nie jest... tak... wtedy dostalem szoku bo bylo to dla mnie na prawde dziwne . mniejsza predkosc tez nie zawsze uratuje ci zycie, zle upadniesz i zlamiesz kregoslup , a powiem wam, ze podczas takiego pier...niecia nie ma sie kontroli nad cialem, lecisz jak zwloki. pozdrawiam wszystkich i uwazajcie na siebie. za tydzien mam nadzieje zaczne chodzic bez kul a za 2 tyg moze w koncu zegne palce u reki wcisne sprzeglo i zoram kapcia do konca na zakonczenie sezonu bynajmniej mojego w tym roku. ELO !

<a href="http://www.expressilustrowany.pl/artykul/3553841,wypadek-na-kilinskiego-seicento-wjechalo-w-kamienice-po-zderzeniu-z-motocyklista,id,t.html" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.expressilustrowany.pl/artykul/3553841,wypadek-na-kilinskiego-seicento-wjechalo-w-kamienice-po-zderzeniu-z-motocyklista,id,t.html</a><br><hr>Vense<br>
Komentatorzy napisał(a):Jeśli to ty na prawdę byłeś bohaterem tego artykułu to gratuluję lekkomyślności jazdy bez prawka i współczuję jednocześnie bo zapłacisz za wszystkie szkody z tym związane z własnej kieszeni...<br><hr>bbbb<br>
dokladnie jak palzu napisal, dostalem tylko 500 za brak prawka , a szkody pokryje ubezpieczalnia do tego koszt lawety byl z ubezpieczenia osoby , ktora spowodowala kolizje.<br><hr>Vense
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/9/2014, 07:35

Komentatorzy napisał(a):Ludzie przecież on wcale nie jechał szybko ( owszem nie jechał przepisowo ale nikt nie jeździ bo się nie da). Ja rozumiem jak ktoś jedzie szybko po winklach albo między samochodami i ktoś mu wyjedzie, ale tu?? <br><hr>mmmmm111<br>
Komentatorzy napisał(a):nie da przepisowo jeździć??? Piękny debil z Ciebie...<br><hr>Driver<br>
Komentatorzy napisał(a):Bo nie da się i nie jest debilem tylko ty nim jestes inie masz moto skoro uwazasz ze sie da <br><hr>pgo<br>
Jeżdżę na motocyklach od 25 lat. Miałem również etap zajawki na super sporty. Jeżdżę przepisowo. Z-A-W-S-Z-E! Czy Twoim zdaniem jestem debilem? <br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/9/2014, 09:12

Igła w połowie blatu, a kierowca zdejmuje rękę z uchwytu? (2:49) Ok.<br><hr>Akai
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości




na górê