[biblioteka] Prawo jazdy po nowemu - wnioski z...
Ja robiłem A na nowych przepisach. Teoria do zdania, trzeba tylko myśleć i znać przepisy. Plac nie jest taki trudny, pod warunkiem że spędzisz na nim większość z godzin które masz do wykorzystania...no właśnie, a co potem z miastem?jak masz B to pół biedy.. Mało tego, na placu jeszcze przymykali oko na prędkości, mówili że nie ma być idealnie, ma być bezpiecznie. Facet sam mówił że jest nacisk na bezpieczeństwo, nikt nie ma się wyrżnąć bo jeszcze "nakopie w dupę". Rok eksperymentalny i tak naprawdę oni sami maja pełne gacie. Od kierownika ośrodka był cichy przykaz, że każdy ma przed egzaminem zrobić sobie parę kółek po placu żeby wyczuć moto i je rozgrzać-bajka. Dopiero potem zaczynasz egzamin.
Z tym marudzeniem, że z drugiego motocykla nie ma kontroli bla bla-bullshit. Skrzyżowanie wcześniej instruktor mówi gdzie masz jechać i jedziesz. Jak nie ma okazji powiedzieć gdzie teraz-walisz prosto-tak jak na egzaminie, nie ma komendy to jedziesz prosto. Zresztą na egzaminie egzaminator jechał za mną samochodem, mi jakoś nie wadziło jak to samo robił instruktor, a dogadać się było jeszcze łatwiej. Radio tak było ustawione ze cały czas było mnie słychać, a ja słyszałem jego, w przypadku 2 motocykli to również wydaje się być rozwiązaniem idealnym. I nie mówcie że hałas, nie jeździmy w końcu ryczącymi sportami po 100/h gdzie słychać świst wiatru.. <br><hr>Jarucyn
Z tym marudzeniem, że z drugiego motocykla nie ma kontroli bla bla-bullshit. Skrzyżowanie wcześniej instruktor mówi gdzie masz jechać i jedziesz. Jak nie ma okazji powiedzieć gdzie teraz-walisz prosto-tak jak na egzaminie, nie ma komendy to jedziesz prosto. Zresztą na egzaminie egzaminator jechał za mną samochodem, mi jakoś nie wadziło jak to samo robił instruktor, a dogadać się było jeszcze łatwiej. Radio tak było ustawione ze cały czas było mnie słychać, a ja słyszałem jego, w przypadku 2 motocykli to również wydaje się być rozwiązaniem idealnym. I nie mówcie że hałas, nie jeździmy w końcu ryczącymi sportami po 100/h gdzie słychać świst wiatru.. <br><hr>Jarucyn
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Spokojnie do zdania za pierwszym razem, nie tylko przez mistrzow swiata. Jestem tego przykladem i choc mam 38 lat, to zdalem teorie i praktyke za pierwszym razem, kat. A. Na moto spedzilem do tej pory w zyciu cale 24h (!), wlasnie podczas kursu. Za klucz do sukcesu uwazam umiejetnosci instruktora, ktory mnie uczyl, polowa zajec na placu, polowa w miescie, w korkach, poza miastem i na autostradzie. Dobra, praktyczna nauka (pozdrawiam Krzyśka z krk). Zycze kazdemu dobrego wyboru szkoly i instruktora, bo widzialem wielu takich, ktorzy na moto chyba nigdy nie wsiadali...<br><hr>Borys
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Sam zdawałem na koniec listopada egzamin na A1 i szczerze powiedziawszy nie jest łatwo. Fakt, dużym plusem są nowe maszyny w WORD, ale egzaminator potrafi się przyczepić do prędkości przy hamowaniu awaryjnym i tak mając nawet 49, a nie 50 km/h możemy oblać. Co to teorii to naprawdę tragiczna jest. Pytania dość bezsensowne i irracjonalne, ale cóż zdać i teorię i praktykę za pierwszym razem da się zdać i sam jestem tego przykładem.<br><hr>BaNaN0023
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja zdajac a i b pytan uczylem sie na pamiec bo sa nie logiczne , tak to juz dziala w tej branzy , biznesmeni dorwali sia do sprawy i czerpaja korzysci , w skrocie polak okrada polaka , a zachod sie smieje z polaków nazywajac nas głupim narodem , jak to zmienic? , nie isc na wybory i zrobic rewolucje wyjsc na ulice jak na wschodzie teraz<br><hr>spaaaaaazzzz
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Popieram. Tyle, że na placu trzeba mieć minimalne prędkości (mi nie uznali 1km mniej i zaliczyli jako pierwszy błąd, a dokładnie 49kmh przy szybkim omijaniu przeszkody).<br><hr>GregoryWKomentatorzy napisał(a):Ja robiłem A na nowych przepisach. Teoria do zdania, trzeba tylko myśleć i znać przepisy. Plac nie jest taki trudny, pod warunkiem że spędzisz na nim większość z godzin które masz do wykorzystania...no właśnie, a co potem z miastem?jak masz B to pół biedy.. Mało tego, na placu jeszcze przymykali oko na prędkości, mówili że nie ma być idealnie, ma być bezpiecznie. Facet sam mówił że jest nacisk na bezpieczeństwo, nikt nie ma się wyrżnąć bo jeszcze "nakopie w dupę". Rok eksperymentalny i tak naprawdę oni sami maja pełne gacie. Od kierownika ośrodka był cichy przykaz, że każdy ma przed egzaminem zrobić sobie parę kółek po placu żeby wyczuć moto i je rozgrzać-bajka. Dopiero potem zaczynasz egzamin.
Z tym marudzeniem, że z drugiego motocykla nie ma kontroli bla bla-bullshit. Skrzyżowanie wcześniej instruktor mówi gdzie masz jechać i jedziesz. Jak nie ma okazji powiedzieć gdzie teraz-walisz prosto-tak jak na egzaminie, nie ma komendy to jedziesz prosto. Zresztą na egzaminie egzaminator jechał za mną samochodem, mi jakoś nie wadziło jak to samo robił instruktor, a dogadać się było jeszcze łatwiej. Radio tak było ustawione ze cały czas było mnie słychać, a ja słyszałem jego, w przypadku 2 motocykli to również wydaje się być rozwiązaniem idealnym. I nie mówcie że hałas, nie jeździmy w końcu ryczącymi sportami po 100/h gdzie słychać świst wiatru.. <br><hr>Jarucyn<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Wymóg „butów wiÄ…zanych” zmieniÅ‚bym na wymóg posiadania na egzaminie kompletnego stroju ochronnego z atestem/homologacjÄ… do wglÄ…du dla egzaminatora w razie wÄ…tpliwoÅ›ci." No nie wiem czy mÅ‚odych motocyklistów bÄ™dzie od razu stać na odzież ochronnÄ…...<br><hr>Gaba36
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak, szczególnie młodzież w wieku 14 lat, która mieszka np. w mieście gdzie nie ma możliwości zarobienia pieniędzy dla osób w tak młodym wieku, ba w dzisiejszych czasach to nawet dorośli nie mają pracyKomentatorzy napisał(a):A ile osoób zdawało w 2013 na kategorie AM?????????? 1,2 może 3.Niewielu rozdziców stać na wydanie 600zł na kurs i 200 na egzamin. Tak edukuje się młode pokolenie.BRAWO!!! . <br><hr>sp<br>Komentatorzy napisał(a):Naprawdę chętni pójdą do pracy i zapracują. Nie widzę problemów.<br><hr>GregoryW<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W mieście jest więcej roboty...<br><hr>Gaba36Komentatorzy napisał(a):A ile osoób zdawało w 2013 na kategorie AM?????????? 1,2 może 3.Niewielu rozdziców stać na wydanie 600zł na kurs i 200 na egzamin. Tak edukuje się młode pokolenie.BRAWO!!! . <br><hr>sp<br>Komentatorzy napisał(a):Naprawdę chętni pójdą do pracy i zapracują. Nie widzę problemów.<br><hr>GregoryW<br>Komentatorzy napisał(a):Tak, szczególnie młodzież w wieku 14 lat, która mieszka np. w mieście gdzie nie ma możliwości zarobienia pieniędzy dla osób w tak młodym wieku, ba w dzisiejszych czasach to nawet dorośli nie mają pracy<br><hr>Czarek188<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Klikasz "Pokaż wszystkie komentarze" i nie ma problemu. Chociaż zgadzam się że system komentarzy idealny nie jest<br><hr>marcin_krkKomentatorzy napisał(a):Drogi Scigaczu,
Bardzo Was proszę o ogarnięcie systemu komentarzy bo tego naprawdę nie da sie czytać. Zobaczcie powyższe posty- połowa z nich ma "czytaj dalej" i co, mam osobno klikać w każdy jeden komentarz żeby ogarnąć dyskusje? Wprowadźcie Disqus albo coś innego, byleby wyglądało to jakbyśmy mieli 2014r, bo narazie to chyba najbardziej przypomina mi sie wygląd onetu.
Pozdrawiam <br><hr>Kuba<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja robilam prawko w uk na nowych zasadach jakies 4 lata temu. tam po wyjsciu z luku trzeba bylo osiagnac 52km/h, przejechac miernik predkosci i zrobic awaryjne mieszczac sie w kwadracie... generalnie zrobili 11 zadan i zadnej mozliwosci na potkniecie. jezeli w pl robia cos podobnego to dobrze- wiecej osob wyjedzie swiadomych siebie i zachowania motoru na drodze... <br><hr>san
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No to już chamstwo. W moim przypadku egzaminator sam przed egzaminem powiedział, że ma być przede wszystkim bezpiecznie i nikomu za 2-3 km/h problemów robił nie będzie, co się zresztą potwierdziło. Ogólnie trafiłem na wyluzowanego gościa i po placu już wiedziałem, że jak nie odwalę na mieście jakiejś strasznej maniany to egz. w garści. Ale to zależy na kogo się trafi (to się akurat na egzaminach nie zmieniło).Komentatorzy napisał(a):Ja robiłem A na nowych przepisach. Teoria do zdania, trzeba tylko myśleć i znać przepisy. Plac nie jest taki trudny, pod warunkiem że spędzisz na nim większość z godzin które masz do wykorzystania...no właśnie, a co potem z miastem?jak masz B to pół biedy.. Mało tego, na placu jeszcze przymykali oko na prędkości, mówili że nie ma być idealnie, ma być bezpiecznie. Facet sam mówił że jest nacisk na bezpieczeństwo, nikt nie ma się wyrżnąć bo jeszcze "nakopie w dupę". Rok eksperymentalny i tak naprawdę oni sami maja pełne gacie. Od kierownika ośrodka był cichy przykaz, że każdy ma przed egzaminem zrobić sobie parę kółek po placu żeby wyczuć moto i je rozgrzać-bajka. Dopiero potem zaczynasz egzamin.
Z tym marudzeniem, że z drugiego motocykla nie ma kontroli bla bla-bullshit. Skrzyżowanie wcześniej instruktor mówi gdzie masz jechać i jedziesz. Jak nie ma okazji powiedzieć gdzie teraz-walisz prosto-tak jak na egzaminie, nie ma komendy to jedziesz prosto. Zresztą na egzaminie egzaminator jechał za mną samochodem, mi jakoś nie wadziło jak to samo robił instruktor, a dogadać się było jeszcze łatwiej. Radio tak było ustawione ze cały czas było mnie słychać, a ja słyszałem jego, w przypadku 2 motocykli to również wydaje się być rozwiązaniem idealnym. I nie mówcie że hałas, nie jeździmy w końcu ryczącymi sportami po 100/h gdzie słychać świst wiatru.. <br><hr>Jarucyn<br>Komentatorzy napisał(a):Popieram. Tyle, że na placu trzeba mieć minimalne prędkości (mi nie uznali 1km mniej i zaliczyli jako pierwszy błąd, a dokładnie 49kmh przy szybkim omijaniu przeszkody).<br><hr>GregoryW<br>
Powiem tak: nigdy na moto przed kursem nie jeździłem a zdałem za pierwszym razem. Moim zdaniem nowe egzaminy są dobre, bo symulują prawdziwe warunki na drodze czyli trzeba się maksymalnie skoncentrować na jeździe i będzie dobrze. Tak jak później na drodze. Kto nie opanuje tej umiejętności sam prosi się o kłopoty.<br><hr>Ziomek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak wygląda większość ustaw tego PO.....banego rządu!!!! Skandal i na bruk z nimi!!!<br><hr>Polak
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja nie ale instruktor kiedyś wyciągnął nas w ten sposób z potencjalnych tarapatów. To co się dzieje po zdanym egzaminie to inna bajka, teraz mówimy o kursantach.<br><hr>szatan667Komentatorzy napisał(a):"Kontrola poczynań kursanta przez radio jest zerowa, nie da się zahamować, skręcić, etc." Za to siedząc za kursantem da się skręcić za niego motocyklem lub zahamować. Brawo, panie Kulik. Jestem instruktorem na motocykl od 5 lat, mam 168 cm wzrostu i nie mam taaaakich długich rąk. Jednak wolę jechać za kursantem swoim moto i kontrolować go przez radio. <br><hr>Seiza<br>Komentatorzy napisał(a):Ciekaw jestem jak będziesz go kontrolował przez to radio kiedy będziecie ćwiczyć np. złożenie maszyny w łuku. Delikwent zacznie wypadać z zakrętu bo za słabo się złożył na wejściu, ty jedziesz za nim. Prędkość niewielka, powiedzmy 60 km/h. Tyle wystarczy żeby zrobił sobie krzywdę kiedy ktoś będzie jechał z przeciwka, wpadnie na kogoś na pasie obok albo zatrzyma się na barierce. Myślisz że zdąży zareagować na twoje polecenia? Zanim ty się zorientujesz co jest grane i będziesz mu tłumaczył co ma zrobić, on w tym czasie spanikowany zdąży odpuścić gaz i gwałtownie zahamuje. A może skręcisz mu kierownicę przez radio?<br><hr>szatan667<br>Komentatorzy napisał(a):A próbowałeś kiedyś skręcić moto siedząc jako plecak? Jesteś w stanie fizycznie to zrobić? Skoro tak - gratuluję długich rąk, jak nie jestem w stanie. A tego typu błąd, który opisujesz, popełniają również kierowcy PO zdanym egzaminie. <br><hr>Seiza<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie pisz gÅ‚upot. Stać kogoÅ› na motocykl, musi być stać na strój. Obuwie nie jest aż tak drogie, a na motocyklu NIE MOÅ»NA jeździć bez ochrony. Lepiej w cudzych butach, niż we wÅ‚asnych adidasach.<br><hr>zzxxKomentatorzy napisaÅ‚(a):"Wymóg „butów wiÄ…zanych” zmieniÅ‚bym na wymóg posiadania na egzaminie kompletnego stroju ochronnego z atestem/homologacjÄ… do wglÄ…du dla egzaminatora w razie wÄ…tpliwoÅ›ci." No nie wiem czy mÅ‚odych motocyklistów bÄ™dzie od razu stać na odzież ochronnÄ…...<br><hr>Gaba36<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zaraz, a to czym potem będą jeździli, i za co tankowali, skoro nie mają raptem 800 zł na uprawnienia? Niestety. To kosztuje, i dobrze.<br><hr>zzxxKomentatorzy napisał(a):A ile osoób zdawało w 2013 na kategorie AM?????????? 1,2 może 3.Niewielu rozdziców stać na wydanie 600zł na kurs i 200 na egzamin. Tak edukuje się młode pokolenie.BRAWO!!! . <br><hr>sp<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A kto powiedziaÅ‚, że stać na motor?Komentatorzy napisaÅ‚(a):"Wymóg „butów wiÄ…zanych” zmieniÅ‚bym na wymóg posiadania na egzaminie kompletnego stroju ochronnego z atestem/homologacjÄ… do wglÄ…du dla egzaminatora w razie wÄ…tpliwoÅ›ci." No nie wiem czy mÅ‚odych motocyklistów bÄ™dzie od razu stać na odzież ochronnÄ…...<br><hr>Gaba36<br>Komentatorzy napisaÅ‚(a):Nie pisz gÅ‚upot. Stać kogoÅ› na motocykl, musi być stać na strój. Obuwie nie jest aż tak drogie, a na motocyklu NIE MOÅ»NA jeździć bez ochrony. Lepiej w cudzych butach, niż we wÅ‚asnych adidasach.<br><hr>zzxx<br>
Stać na prawo jazdy - 1500 PLN.
Poważny strój kosztuje więcej.
Nie zmuszajmy ludzi, żeby od razu wydawali 3-5 tysięcy tylko po to żeby zdać prawo jazdy.
Będą kupowali motor to - mam nadzieję - nie zapomną o porządnym ubraniu.<br><hr>SokoleOko
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wielokroć widzÄ™ u kursantów kurtki i spodnie pożyczone od znajomych, albo odkupione za grosze. Kask, rÄ™kawice i byty wÅ‚asne, ale dwa najwiÄ™ksze elementy stroju nie kupowane od razu za duże kwoty...<br><hr>KulikKomentatorzy napisaÅ‚(a):"Wymóg „butów wiÄ…zanych” zmieniÅ‚bym na wymóg posiadania na egzaminie kompletnego stroju ochronnego z atestem/homologacjÄ… do wglÄ…du dla egzaminatora w razie wÄ…tpliwoÅ›ci." No nie wiem czy mÅ‚odych motocyklistów bÄ™dzie od razu stać na odzież ochronnÄ…...<br><hr>Gaba36<br>Komentatorzy napisaÅ‚(a):Nie pisz gÅ‚upot. Stać kogoÅ› na motocykl, musi być stać na strój. Obuwie nie jest aż tak drogie, a na motocyklu NIE MOÅ»NA jeździć bez ochrony. Lepiej w cudzych butach, niż we wÅ‚asnych adidasach.<br><hr>zzxx<br>Komentatorzy napisaÅ‚(a):A kto powiedziaÅ‚, że stać na motor?
Stać na prawo jazdy - 1500 PLN.
Poważny strój kosztuje więcej.
Nie zmuszajmy ludzi, żeby od razu wydawali 3-5 tysięcy tylko po to żeby zdać prawo jazdy.
Będą kupowali motor to - mam nadzieję - nie zapomną o porządnym ubraniu.<br><hr>SokoleOko<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak samo nielegalne, jak zajęcia "Koła Młodych" w automobilklubach, treningi sportowców, etc. Jeśli na zajęciach jest instruktor sportu motorowego, a obiekt ma homologację PZM, to jest legalnie, panie kolegoKomentatorzy napisał(a):Dobrze wypunktowane braki i niedociągnięcia,a przy okazji" pikniki szkoleniowe"są formą szkoleń nielegalnych w świetle krytykowanej przez Pana Kulika ustawy.Nie ma co się na ten temat rozpisywać,ale myślę że Pan Instruktor jest świadomy w którym miejscu dopuścił się świadomego złamania obowiązujących przepisów.<br><hr>Kolo<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgadzam się całkowicie. Przez radio można tylko prosić... Ciekawe, po co w aucie szkoleniowym zdublowany hamulec?..<br><hr>KulikKomentatorzy napisał(a):"Kontrola poczynań kursanta przez radio jest zerowa, nie da się zahamować, skręcić, etc." Za to siedząc za kursantem da się skręcić za niego motocyklem lub zahamować. Brawo, panie Kulik. Jestem instruktorem na motocykl od 5 lat, mam 168 cm wzrostu i nie mam taaaakich długich rąk. Jednak wolę jechać za kursantem swoim moto i kontrolować go przez radio. <br><hr>Seiza<br>Komentatorzy napisał(a):Ciekaw jestem jak będziesz go kontrolował przez to radio kiedy będziecie ćwiczyć np. złożenie maszyny w łuku. Delikwent zacznie wypadać z zakrętu bo za słabo się złożył na wejściu, ty jedziesz za nim. Prędkość niewielka, powiedzmy 60 km/h. Tyle wystarczy żeby zrobił sobie krzywdę kiedy ktoś będzie jechał z przeciwka, wpadnie na kogoś na pasie obok albo zatrzyma się na barierce. Myślisz że zdąży zareagować na twoje polecenia? Zanim ty się zorientujesz co jest grane i będziesz mu tłumaczył co ma zrobić, on w tym czasie spanikowany zdąży odpuścić gaz i gwałtownie zahamuje. A może skręcisz mu kierownicę przez radio?<br><hr>szatan667<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam panie Tomku , jestem instruktorem nauki i techniki jazdy ,prowadzę swoją szkołę i z większością tematów się zgadzam ....ale są dwa tematy które mnie rozwaliły :1- Jazda z kursantem na jednym motocyklu ??? o ile się orientuję to taka sytuacja zmienia środek ciężkości motocykla , zmienia się wiele w torze jazdy , kwestia "walenia się" w zakręcie , hamowanie idt , a poza tym stres dla kursanta który wiezie " plecak " - jest to osoba 158 cm , 55 kg , 18 lat , gladius i z tyłu ja , 190 cm , 100 kg....? robię takie rzeczy na placu żeby pokazać kursantowi jak zmienia się zachowanie motocykla z "plecakiem " , lub na doskonaleniach techniki , ale nie na kursie w mieście....mało profesjonalne ! jazda na dwa motocykle + interkom to tylko ma sens 2- obowiązkowe ciuchy....z atestem no...moi kursanci muszą spełniać pewne minimum , buty za kostkę (nie trampki) długie nogawki , rękawy , rękawice i co najmniej ochraniacze kolan i łokci , kask swój lub kominiarka i firmowy , jeśli nie posiadają to na miasto daję im też kurtkę , spodnie zależnie od pogody.... po kiego mają wywalić 2-3 tysiące na ciuchy jak okaże się że nie kręci ich ten styl chcą na crossa , albo choppera kursant długo poszukuje drogi, przychodzi z nastawieniem R1 a kończy kurs na XT SM- pozdrawiam <br><hr>raf
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości