[biblioteka] Mały motocykl? Chyba żartujesz...
Posty: 56
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Zawsze możesz poruszać się czołgiem po mieście, założyć kask w tramwaju. Tak dla bezpieczeństwa. Nikt nie pisze, że jazda na motocyklu jest bezpieczna, a i nie zawsze przyjemna. Ale w mieście to motor jest zwycięzcą.<br><hr>CebeerKomentatorzy napisał(a):jezdze sobie czoperkiem uwaga - 250 ccm po mieście na uczelnię, śmigam między samochodami, smieję się z ludzi duszących się w najdroższych furach, największe korki mijam w kilkanaście sekund, po czym na zielonym odjeżdzam i tyle mnie widzieli. dojazd do domu zajmuje mi z 15-20 minut, dla porównania ostatnio autem jechałem ten sam odcinek około 90 minut. motor lśni, ja jade, tankuje za grosze - troche ponad 3/100 wychodzi, części tanie jak barszcz, motor za****** wygodny. w trasy rzadko jade a jak już to prędkość 80, czasem 100 bo i po co więcej. po *** mi litr, jestem szczęśliwy. pozdrawiam przeciskających się między<br><hr>john kloc<br>
Komentatorzy napisał(a):Pozostają 3 kwestie:
-bezpieczeństwo "strefa zgniotu" + konieczność wdziania ciuszków przed każdą jazdą;
-komfort podczas jazdy w deszczu;
-okres użytkowania: marzec- listopad.<br><hr>kamusial<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
JEZELI TWOJ SYN JEZDZI NA MALYM MOTORKU TO JEST ZLE!!! 125,250,HARRY POTER , POZYTYWNE MYSLENIE ...TAM CZAI SIE SZATAN!!!<br><hr>ksiadz Motonek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
dokładnie tak... to że ktoś ma litra nie oznacza że potrafi chociaż w małym stopniu jeździć... ja tam jaram sie swoją SV'ką i mam w d*** lanserów:)<br><hr>wjebKomentatorzy napisał(a):coś t tym jest. dziś na bandicie 600 odstawiłem litrowego gixera na dłuuugie dystanse. co z tego że ze świateł stawał na koło, jak po dojechaniu do kolejnych korków jego masa utrudniała przebicie się przez "labirynt". gdyby nie fakt, że zawsze jest coś ważniejszego żeby wydać, latałbym do pracy CBR125R <br><hr>misiakw<br>Komentatorzy napisał(a):Z tego co pamiętam litrowy gixxer jest lżejszy niż Bandzior<br><hr>Siwy<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
CB500 pięknie się przeciska mimo, że to duży motorek, myślę że to najlepsze pojemności (400-700) i w trasę i w miasto jeśli kogoś na dwa motorki nie stać, a jazda w deszczu jest przyjemna
<br><hr>gumin

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Pozdro dla tych co na skuterach się nie mieszczą, bo i takich się widujeKomentatorzy napisał(a):czytam artykuly tego typu to mi zal dupe sciska nie wiem jak wy jezdzicie w korkach, chyba tak jak na kursie, zreszta tak samo jak ludzie na sportach ktorych mijam w korkach samemu jadac na... hayabusie, i szczerze powiem jeszcze mi sie nie zdarzylo w jakims utknac takze pozdro dla tych co sie litrami albo 600 nie mieszcza.<br><hr>ZooL<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Co innego jest jazda płynna w korku a przepychanie na siłe i narażanie na bluzgi innych co innego. Przecisnąć się da wszystkim (Np. karetka) a przejechać małym motorkiem oczywiście też zależy.<br><hr>maniekxl600v
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja mam gsr 600 dobry w korki i jest czym odwinac ;jednak z czasem wydaje sie ze nie ma czym odkrecic<br><hr>Jacek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Skupiłeś się głównie w artykule na gabarytach. Nie chce się wymądrzać ale nie wiem czy takie sv jest dużo mniejsze od jakiegoś przecinaka. Co do choperów itp to nie ma o czym mówić. Myślę, że przewaga to też moc i elastyczność. Łatwiej jest manewrować 40,50,70KM niż wściekłe 150,170. Z resztą osobiście szkoda mi ściga w korki. Męczy się biedaczysko;)
Pozdrawiam<br><hr>kierownik
Pozdrawiam<br><hr>kierownik
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
od kiedy bandit 600 nalezy do lekkich motocykli. Gixer napewno nie jest ciezszy a byc moze nawet lzejszy. Jak juz to scigantowi bardziej przeszkadzala pozycja lezaca + kiepski promien skretu.<br><hr>abcKomentatorzy napisał(a):coś t tym jest. dziś na bandicie 600 odstawiłem litrowego gixera na dłuuugie dystanse. co z tego że ze świateł stawał na koło, jak po dojechaniu do kolejnych korków jego masa utrudniała przebicie się przez "labirynt". gdyby nie fakt, że zawsze jest coś ważniejszego żeby wydać, latałbym do pracy CBR125R <br><hr>misiakw<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Autor przesiadl sie z bardzo duzego motocykla na duzy, ktory tez srednio nadaje sie w korki. O wiele lepszy bedzie skuter 125 a jak juz koniecznie motocykl, to supermoto, ktore pojedzie po ulicy, krawezniku chodniku, trawniku a jak trzeba to po schodach.<br><hr>abc
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Coś w tym musi być .... Warszawa, korek , przede mną gość w kombi, na super sporcie,wygląd - wyjadacza torów... a jedzie jak ostatnia cipa, jedyne co potrafi to odkęcić gaz aby się samochody rozstępowały .... postresowa lem się za nim z minutę i zastanowi lem się nad sensem jeżdzenia po mieście takim sprzętem.... ale wiadomo pełen lans ...musiałem go omijać drugim pasem bo drogi też nie ustąpił .... Tak się jeździ krowami po mieście.... no chyba że to kompletny brak wyczucia maszyny... Pozdrawiam Svki
<br><hr>SV650S

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nic dodać nic ująćKomentatorzy napisał(a):Autor przesiadl sie z bardzo duzego motocykla na duzy, ktory tez srednio nadaje sie w korki. O wiele lepszy bedzie skuter 125 a jak juz koniecznie motocykl, to supermoto, ktore pojedzie po ulicy, krawezniku chodniku, trawniku a jak trzeba to po schodach.<br><hr>abc<br>
pozdrawiam<br><hr>Robson xt660x
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Robson, z całym szacunkiem XTX ma tyle wspólnego z supermoto co kosiarka do trawy.<br><hr>HubidooKomentatorzy napisał(a):Autor przesiadl sie z bardzo duzego motocykla na duzy, ktory tez srednio nadaje sie w korki. O wiele lepszy bedzie skuter 125 a jak juz koniecznie motocykl, to supermoto, ktore pojedzie po ulicy, krawezniku chodniku, trawniku a jak trzeba to po schodach.<br><hr>abc<br>Komentatorzy napisał(a):nic dodać nic ująć
pozdrawiam<br><hr>Robson xt660x<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tuz po zrobieniu prawka trzeba było pomyśleć o jakims moto. Szkopuł był tylko w tym, że fundusze pozwałały tylko na moto o poj. poniżej 250... Kupiłem więc Kawasaki Eliminatora. Na początku myślałem, że jeżdzić takim moto to obciach, ale wkrótce przekonałem sie że byłem w błędzie. To właśnie w korkach małe motocykle pokazują swe prawdziwe oblicze. Zwinne, lekkie i wcisną sie wzędzie. W porównaniu do Eliminatora, "pełnowymiarowe" maszyny to krowy, w których według mnie zatracony jest sens motocyklizmu, jako środka transportu zswinnego, lekkiego i ekonomicznego. Poza tym pod dystrybutorem, "banan" nie schodzi mi z twarzy. Trzeba sie nieźle postarać, żeby Kawa spaliła więcej na 3,5 l/100.
Być może to, co teraz napisze, wyda sie być dziwne dla większości motocyklistów, ale małe motocykle również nadają sie w trasę (no, o ile wystarcza Ci prędkość podróżna 100-110, z krótkimi zrywami do 120 - mnie w zupełności tak).
To już postanowione, że nawet po sprzedaży Eliminatora nie będe kupował dużego motocykla. Poj. 400 spokojnie wystarczy na lata.
P.S. Morałem tej całej opowieści jest przesłanie, że nie ma co wstydzić sie jazdy małym motocyklem. Najważniejsze jest zamiłowanie do pokonywania kilometrów, czego z pewnością wielu motocyklistom, nie brakuje.......
<br><hr>Andrew z Józefowa.
Być może to, co teraz napisze, wyda sie być dziwne dla większości motocyklistów, ale małe motocykle również nadają sie w trasę (no, o ile wystarcza Ci prędkość podróżna 100-110, z krótkimi zrywami do 120 - mnie w zupełności tak).
To już postanowione, że nawet po sprzedaży Eliminatora nie będe kupował dużego motocykla. Poj. 400 spokojnie wystarczy na lata.
P.S. Morałem tej całej opowieści jest przesłanie, że nie ma co wstydzić sie jazdy małym motocyklem. Najważniejsze jest zamiłowanie do pokonywania kilometrów, czego z pewnością wielu motocyklistom, nie brakuje.......
<br><hr>Andrew z Józefowa.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja jezdze intruderem 1800r i tez nie mam problemow. moja dzieczyna (164cm wzrostu) jezdzi przerobionym banditem 1200 i tez nie narzeka na stanei w korach. a autor pisze ze sprzedal B12 bo za wielki...<br><hr>nenorocitKomentatorzy napisał(a):Jezdze bmw r1200s czyli krowa w szczegulnosci ze to boxer i nie mam zadnych problemow w przeciskaniu sie w korkach.
<br><hr>skyper<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 56
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości