Scigacz.pl

przez **Komentatorzy** » 1/6/2011, 20:19

Komentatorzy napisał(a):SV brzmi jak kupa w porównaniu z Monsterem <hr>chinaboy 
Komentatorzy napisał(a):tyle ze monster jest kupą w porównaniu z SV <hr>Pączek 
Komentatorzy napisał(a):Najlepszy komentarz ze wszystkich pod artykułem Powalił mnie, jeszcze się śmieję
Japończyk (do tego jeszcze Suzuki) lepszy od Ducati
Masz poczucie humoru i dystans do siebie Luboę to! <hr>Ted 
Komentatorzy napisał(a):Jestem szczęśliwym użytkownikiem SV 650 S z 2000r od dłuższego czasu i mimo wielkiej legendy jaką jest Ducati, nie zmieniłbym go na monstera z takiego samego rocznika. SV jest piekielnie dynamiczna, mega lekka i od kilku lat nic się nie psuje prócz spalonej żarówki. <hr>kudłaty

A co ci się psuło w ducati ? <hr>chinaboy

przez **Komentatorzy** » 1/6/2011, 20:33

ja swoją cb500 mam już 3 sezon i nie mam się czego wstydzić, w mieście bez problemów a i poza miastem nie zostaje w tyle za gsr i cbr 600 <hr>ktosiu

przez **Komentatorzy** » 1/6/2011, 21:24

czytam artykuly tego typu to mi zal dupe sciska nie wiem jak wy jezdzicie w korkach, chyba tak jak na kursie, zreszta tak samo jak ludzie na sportach ktorych mijam w korkach samemu jadac na... hayabusie, i szczerze powiem jeszcze mi sie nie zdarzylo w jakims utknac takze pozdro dla tych co sie litrami albo 600 nie mieszcza. <hr>ZooL

przez **Komentatorzy** » 1/6/2011, 21:34

dojeżdżam do pracy na Dynie wide glide i nie mam problemu z korkami w Poznaniu. Ludzie generalnie ustępują miejsca a ci którzy nie chcą nie wpuszczę nawet skutera. Spalam do 5,5l/100km <hr>alias

przez **Komentatorzy** » 1/6/2011, 22:09

Boczo, to Ty jesteś za szeroki, a nie Twój (były) Bandit

Na poważnie, to ja nie widzę różnicy w korku jadąc syna Varadero 125 czy swoim FZS 1000, kierownica ma szerokość podobną. <hr>alukow

przez **Komentatorzy** » 1/6/2011, 23:23

"sens posiadania motocykla gdzieś się ulotnił" - Jeżeli sensem posiadania motocykla jest dla Ciebie możliwość omijania korków, to bardzo mi za Ciebie przykro... <hr>lucek

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 00:48

cały ten temat jest do kitu a wy co sie procesujecie jesteście je..b nięci! <hr>Fanator

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 06:24

jezdze b12N i tez nie mam zastrzezen do jego gabarytow, jesli chodzi o przejazd w korku, wiekszym problemem sa dla mnie pacany umyslnie zajezdzajace droge, a wtedy i 250-ka nie da rady. <hr>arachne007

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 07:04

Komentatorzy napisał(a):Boczo, to Ty jesteś za szeroki, a nie Twój (były) Bandit Na poważnie, to ja nie widzę różnicy w korku jadąc syna Varadero 125 czy swoim FZS 1000, kierownica ma szerokość podobną. <hr>alukow

Tak wiem, ale moje barki są ponad lusterkami samochodów. <hr>Boczo

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 08:40

Tylko co z zima??? wtedy wiekszosc z nas to puszkaze :-)

<hr>exc250

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 09:13

Komentatorzy napisał(a):jezdze sobie czoperkiem uwaga - 250 ccm po mieście na uczelnię, śmigam między samochodami, smieję się z ludzi duszących się w najdroższych furach, największe korki mijam w kilkanaście sekund, po czym na zielonym odjeżdzam i tyle mnie widzieli. dojazd do domu zajmuje mi z 15-20 minut, dla porównania ostatnio autem jechałem ten sam odcinek około 90 minut. motor lśni, ja jade, tankuje za grosze - troche ponad 3/100 wychodzi, części tanie jak barszcz, motor za****** wygodny. w trasy rzadko jade a jak już to prędkość 80, czasem 100 bo i po co więcej. po *** mi litr, jestem szczęśliwy. pozdrawiam przeciskających się między <hr>john kloc

Pozostają 3 kwestie:
-bezpieczeństwo "strefa zgniotu" + konieczność wdziania ciuszków przed każdą jazdą;
-komfort podczas jazdy w deszczu;
-okres użytkowania: marzec- listopad. <hr>kamusial

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 13:54

Komentatorzy napisał(a):Boczo, to Ty jesteś za szeroki, a nie Twój (były) Bandit Na poważnie, to ja nie widzę różnicy w korku jadąc syna Varadero 125 czy swoim FZS 1000, kierownica ma szerokość podobną. <hr>alukow 
Komentatorzy napisał(a):Tak wiem, ale moje barki są ponad lusterkami samochodów. <hr>Boczo

widzisz, moje są na wysokości lusterek, a jak Ci mówiłem, ostatnio zacząłem tyrać w stylu Roberta B., dlatego boję się trochę, ze za niedługo będę musiał zdrapywać lakier z mojego musculus deltoideus. <hr>dolnoslaskie_bloto_w_zebach

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 14:28

Komentatorzy napisał(a):ja jeżdżę 500 ccm, ale na pewno zmieniam na litra. Moja CBF 500 wcale nie jest taka super w korkach (dość ciężka, lusterka wielkie jak uszy słonia), poza tym przyspiesza jak kupa. Moim nowym nabytkiem będzie Speed Triple, jeździłem nim na jazdach testowych i w korkach było nawet lepiej niż na mojej klockowatej 500. Nie zapominajmy także, że jazda motocyklem to nie tylko korki, ale też kręte drogi poza miastem, na których małe moto szybko dochodzi do granic możliwości. <hr>zenek

przyspiesza jak kupa? a odkręcasz czasem powyżej 7000? <hr>ban

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 15:07

Od zawsze lubiłem małe motocykle, tak już mam. I wiecie co? W tym roku nie wytrzymałem. Miałem dość zerowej mocy, opon rozmiaru łyżwy i dźwięku wiewiórki w sokowirówce. Kupiłem fazera 1000. Efekt jest taki, że fazer stoi w garażu a do miasta, po mieście i - co najdziwniejsze - poza miastem, latam ybr'ą. I to 125. A kpiące spojrzenia innych motonitów mam głęboko na dnie ****. W odróżnieniu od nich ja MAM REALNE porównanie pomiędzy gabarytami motocykli. Wiem jak sprawnie może się w mieście przemieścić 125/250 i wiem, że ich prowadzenie w mieście jest po prostu przyjemniejsze. Trasa w Łodzi w szczycie Centrum - M1 w 10 minut? Easy. <hr>Żubr

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 17:14

Boczo, a czemu nie Versys? <hr>kamusial

przez **Komentatorzy** » 2/6/2011, 21:07

Jezdze bmw r1200s czyli krowa w szczegulnosci ze to boxer i nie mam zadnych problemow w przeciskaniu sie w korkach.
 <hr>skyper

przez **Komentatorzy** » 3/6/2011, 00:21

coś t tym jest. dziś na bandicie 600 odstawiłem litrowego gixera na dłuuugie dystanse. co z tego że ze świateł stawał na koło, jak po dojechaniu do kolejnych korków jego masa utrudniała przebicie się przez "labirynt". gdyby nie fakt, że zawsze jest coś ważniejszego żeby wydać, latałbym do pracy CBR125R <hr>misiakw

przez **Komentatorzy** » 3/6/2011, 07:18

hehe wstęp jak u ks. Natanka

<hr>__

przez **Komentatorzy** » 3/6/2011, 07:25

Komentatorzy napisał(a):ja jeżdżę 500 ccm, ale na pewno zmieniam na litra. Moja CBF 500 wcale nie jest taka super w korkach (dość ciężka, lusterka wielkie jak uszy słonia), poza tym przyspiesza jak kupa. Moim nowym nabytkiem będzie Speed Triple, jeździłem nim na jazdach testowych i w korkach było nawet lepiej niż na mojej klockowatej 500. Nie zapominajmy także, że jazda motocyklem to nie tylko korki, ale też kręte drogi poza miastem, na których małe moto szybko dochodzi do granic możliwości. <hr>zenek 
Komentatorzy napisał(a):przyspiesza jak kupa? a odkręcasz czasem powyżej 7000? <hr>ban

Rzadko schodzę poniżej 7000. 15 kkm w sezonie, bez gleb, opony pozamykane. Jeszcze jakieś pytania? <hr>zenek

przez **Komentatorzy** » 3/6/2011, 07:44

Komentatorzy napisał(a):coś t tym jest. dziś na bandicie 600 odstawiłem litrowego gixera na dłuuugie dystanse. co z tego że ze świateł stawał na koło, jak po dojechaniu do kolejnych korków jego masa utrudniała przebicie się przez "labirynt". gdyby nie fakt, że zawsze jest coś ważniejszego żeby wydać, latałbym do pracy CBR125R <hr>misiakw

Z tego co pamiętam litrowy gixxer jest lżejszy niż Bandzior <hr>Siwy

Scigacz.pl

[biblioteka] Mały motocykl? Chyba żartujesz...

Kto przegląda forum