...i po sesji...

[elco]

Gelo wlasne przedsiebiorstwo to nie jest taka latwa sprawa. Do tego potrzeba calkiem sporo funduszy i wiedzy. Studiuje na kierunku Zarzadzanie i Inzynieria Produkcji. Na dzien dzisiejszy w duzych firmach Ci ludzie nie zarabiaja kokosow ale nie zarabiaja tez malo. Ten kierunek otwiera droge do zalozenia wlasnej firmy. Niestety od czegos trzeba zaczac...
Jezeli chodzi o prestiz. No coz... To jest jak aktorstwo. Ludzi zatrudniajacych sie w cudzych firmach jest cala masa. Ludzi, ktorzy osiagaja cos znacznie wiecej jest garstka. Talenty i szczesciarze. Dlatego tez mysle, ze stawianie na jedna karte w Polsce i liczenie na cud to tylko pogon za niespelnionymi marzeniami.Jednemu na stu sie uda. Jezeli ktos zatrudniajac sie w jakiejs firmie zaczyna narzekac, ze zarabia tyle co niewolnik a skonczyl porzadne techniczne studia i wie ile krwi za to przelal jest po prostu glupcem. Trzeba szukac innych rozwiazan. Wyjechac na kilka lat za granice, zarobic tyle by moc otworzyc wlasna firme albo zdobyc staz, ktory pozwoli siegnac wyzej ale na pewno nie mozna siedziec na dupie i nie robic z tym nic.
Nie zapominajcie, ze inzynierom zawdzieczacie te piekne maszyny zwane motocyklami i 80% dobrodziejstw tego swiata

[gelo007]

Tak, z tym, że inżynierom, którzy pracują za granicami kraju . Więc jak chcesz zarabiać to zachód wita , a i kultura tam wyższa.

[wiklad]

Tyle że tych techników dzisiaj jest coraz mniej, bo wszyscy ładują się na kierunki humanistyczne, albo właśnie ekonomiczne itp. O poziomie tych kierunków nawet nie ma co gadać. Ja w tym semestrze tygodniowo miałem od 30 do 38 godzin, a kumpel na finansach ledwo 15 godzin, w tym 2 godziny w-fu.

Jestem ciekaw jak to wszystko się ułoży jak skończę studia. Czy w końcu praca w Polsce będzie na poziomie, czy powstanie wiele zakładów (tja, marzenia), czy po prostu będzie jeszcze większy roz***rdol niż mamy teraz.

[gelo007]

Wikład, ja skończyłem technikum elektroniczne. I co z tego, że techników jest coraz mniej skoro techników do pracy nie potrzeba? Myślisz, że podjąłem decyzje o porzuceniu elektroniki bezmyślnie? Ja długo o tym myślałem i stwierdziłem, że to się nie opłaca! Chociaż w tym kierunku dalej mnie ciągnie i myślę jednak, żeby iść na elektronike na WAT dziennie ://

[elco]

skoncz ten marketnig albo inna galaz ekonomii i w zyciu na pewno nie zginiesz

[mar111cin]

Gelo popatrz na to realnie, na ilu uczelniach jest coś takiego jak marketing? praktycznie na każdej. A ilu ludzi od marketingu potrzeba? biorąc pod uwage że jest tego przesyt? no właśnie ; )

być prezesem, łatwo powiedzieć. Zależy też jakim prezesem, bo niektórzy mają jednoosobową firmę w kiosku na osiedlu w którym udzielają kredytów i też się uważają za prezesów, a jaki z tego prestiż?

Gelo troche widze przejełeś się założeniem tej swojej firmy i już Ci się wydaje że stoisz troche ponad innymi. Przypuszczam że ktoś kto właśnie kończy taki marketing to nie rozpędzałby się z tym tak bardzo, bo bardziej by zdawał sobie sprawe z trudności rynku. Potrafiłyby też lepiej ocenić czego można się spodziewać po takim biznesie. Wiedziałby też jak trudno jest założyć własny biznes. Jakie wymagania w ogóle trzeba spełniać.

PS z tego co widze, to większośc ludzi w moim mieście którzy mają pootwierane własne dobrze prosperujące biznesy to byli "złodzieje" (od takich co kradli radia z aut, do przemytników)

PS2 zdziwiłbyś się co robią polscy inżynierowie, ale jak widać tego nie wiesz. W skrócie powiem tak, polska to jedna z największych fabryk silników spalinowych i to od takich do samochodów osobowych bo olbrzymie silniki okrętowe. To akurat taki przykład z dziedziny mi najbliższej.

[wiklad]

Pieprzyć marketing Ja zostaję na polibudzie i koniec, może kiedyś zaocznie zrobię marketing.

Co do inżynierów, to raczej jeszcze zapotrzebowanie na nich jest. Ba, nawet śmiało można stwierdzić że ich brakuje, czy to w Polsce czy w Niemczech, w końcu po coś to dofinansowanie politechnik jest.

Co do polskich inżynierów to masz marc111n rację, wiele patentów jest od polaków, typu system automatycznego rozcinania pasów i wyważania drzwi samochodowych podczas wypadku (ostatnio w TV mówili) po inne rzeczy typu protezy, urządzenia medyczne.

[mar111cin]

Heh teraz tak jak Wikład powiedział, to przypomniała mi się jedna sprawa. Przychodzili do nas na polibude wykłądowcy z akademi ekonomicznej(prowadzić wykłądy oczywiście). Stwierdzili taką rzecz, że prędzej my zostaniemy ekonomistami niż oni inżynierami.

Wikład całkiem dobry pomysł ; ) może i faktycznie do tego dorobić sobie zaoczny marketing czy ekonomię.


PS jak narazie nie poszedłem na przedmiot ekonomiczny żeby nie zasnąć na zajęciach, ale może się wybiore (nie mówię że jest łatwy, tylko że jest nudny)

[gelo007]

Gelo popatrz na to realnie, na ilu uczelniach jest coś takiego jak marketing? praktycznie na każdej. A ilu ludzi od marketingu potrzeba? biorąc pod uwage że jest tego przesyt? no właśnie ; )

1.Mnie wystarczy to, że studiuję na SGH :].

2. Każda firma, która poważnie myśli o rozwoju ma dział marketingu.

3. Jakie wymagania trzeba spełniać? Trzeba mieć kase - to jedyne wymaganie.

4. Aha btw. to u nas na SGH bardzo dużo studentów zaocznych to właśnie studenci z polibudy. Po co drugi kierunek? Bez niego nie można być managerem? Czy może trudno pracę znaleźc?

[mar111cin]

ba polscy inżynierowie naprawde dużo rzeczy natworzyli. Skad się wziął znaczek citroena? od koła zębatego o zębach stożkowych, który to patent sprzedał citroenowi. Albo pierwsze zsrynchronizowane skrzynie biegów które trafiły do volvo?

nie chce teraz skłamać, ale to chyba w polsce jest najwięcej produkowanych silników do grupy volkswagena.

Faktycznie fajnie by było pracować w takim bmw czy audi, no ale bez przesady w polsce też się dużo rzeczy robi.

[mar111cin]

4. Aha btw. to u nas na SGH bardzo dużo studentów zaocznych to właśnie studenci z polibudy. Po co drugi kierunek? Bez niego nie można być managerem? Czy może trudno pracę znaleźc?

jak ja bym w koncu się zebrał i poszedł na taki drugi kierunek, to tylko po to, żeby po jego skończeniu nie mieć problemów z otwarciem własnej firmy. Zresztą realnie rzecz biorąc nie liczyłbym na prace w zawodzie menagera.

[gelo007]

4. Aha btw. to u nas na SGH bardzo dużo studentów zaocznych to właśnie studenci z polibudy. Po co drugi kierunek? Bez niego nie można być managerem? Czy może trudno pracę znaleźc?

jak ja bym w koncu się zebrał i poszedł na taki drugi kierunek, to tylko po to, żeby po jego skończeniu nie mieć problemów z otwarciem własnej firmy. Zresztą realnie rzecz biorąc nie liczyłbym na prace w zawodzie menagera.

Dlaczego?

[mar111cin]

przesyt? skoro uważasz że każdy po studiach marketingu, niezależnie na jakiej uczelni, lepiej zarabia od inżynierów, no to wiesz, ludzie nie są głupi, idą na państwowe studia, czy też płacą za dyplom na bylejakiej prywatnej no i ładnie zarabiają bez przemączania się z nauką.

A jeżeli tak nie jest to powiedz mi Ty dlaczego ?



PS wiesz, dowiedziałem się jaka fama poszła po moim mieście dośc niedawno. Że firmy udzielające kredytu zarabiają po 10tys zł miesięcznie. Wystarczy tylko mieć lokum i podpisaną umowe z bankiem (tam za 10-20tys zł wkładu współpracują z Tobą). No i co wyszło, na każdej ulicy można wziąś kredyt (naprawde nie żartuję ani nie przesadzam, dosłownie na każdej) Żaden mieszkaniec nie musi przejść więcej niż 100m żeby wziąś kredyt. W dobie kryzysu same "banki kredytowe" sie utworzyły. Wszystkie stare zamknięte sklepy kioski itp to jest jakiś bank (biurko laptop i jedna szafka z niedziałającym zamkiem i kubek do kawy)
Jednak ludzie są głupi że wierzą w takie rzeczy.

[gelo007]

Nie, ludzie są głupi bo jak zobaczą, że jeden coś otworzył i mu idzie to zaraz się otwiera 50 podobnych firm.

[Traperoso]

hehehe a ja mam jutro egzamin, tylko przygotowałem ściągi... grałem w CS, siedziałem na necie, na forum, ściągałem mp3 i teledyski, piłem herbatę non stop, oglądałem kawałkami filmy itepe ... to się nazywa nauka...

[SzpiceR]

No własnie Szpicer.
Jakbym poszedł do technikum to wybrałbym coś ciekawego i przyjemnego i próbował się jak najlepiej wyszkolić w danym fachu.
Napewno nie zmarnowałbym tych 4 lat.

na dupie wszyscy madrzy sa... tak ci sie wydaje styczniki i sterowniki to nie jest Biologia i Srodowkisko

[mar111cin]

No własnie Szpicer.
Jakbym poszedł do technikum to wybrałbym coś ciekawego i przyjemnego i próbował się jak najlepiej wyszkolić w danym fachu.
Napewno nie zmarnowałbym tych 4 lat.

na d*** wszyscy madrzy sa... tak ci sie wydaje styczniki i sterowniki to nie jest Biologia i Srodowkisko

o Szpicerku mój drogi jaki bulwers ; * a na gadu mi pieprzyłeś że na studiach mam to samo co Ty w technikum tylko troche bardziej złożone
a teraz że technikum nie jest łatwe, tak ?

[Leitho]

smiecha na sali, ide na egzamin a tu karteczka - przelozony na 15.30 o.O

[SzpiceR]

bo nie jest latwe na studiach jest trudniejsze.. z resztom nie udawja ze nie skumales bo tylko wkurzajacy jestes i nic wiecej

[mar111cin]

wlaśnie Ty Szpicer jesteś wkurzający swoim sposobem bycia. Zresztą jak taki mądry jesteś to idź na tą politechnike i wtedy powiedz czy jest łatwiej, trudniej, czy niewykonalnie. A nie wkurzasz ludzi że mają tylko troche trudniej niż w technikum.