...i po sesji...
W Polsce dobrej pracy dla inżyniera nie ma. Większość to zadania odtwórcze. Praca nie przy projektowaniu i wdrażaniu, a w utrzymaniu ruchu... Chcecie dobrze zarabiać jako inżynierowie to jedźcie do Niemiec albo UK.
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
Leitho
poczytaj sobie fora internetowe dla inżynierów. Zobaczysz jak to jest łatwo znaleźć pracę za dobre pieniądze w tym kraju. Owszem są kierunki po których praca jest i zapotrzebowanie na rynku też jest np. informatyka, automatyka (programowanie). Ale większość z tych kierunków to niestety porażka, po których ludzie zarabiają grosze bo nie mają uprawnień. A pracują za grosze bo chcą je zdobyć co też nie zawsze się udaje.
Edit: No i nie opłaca sie studiować na polibudzie bo harujesz na studiach jak wół, a po nich zarabiasz tyle co ludzie po marketingach etc. (ja to studiuje
).
W Polsce opłaca się być przedsiębiorcą, który zatrudnia takich inżynierów.

Edit: No i nie opłaca sie studiować na polibudzie bo harujesz na studiach jak wół, a po nich zarabiasz tyle co ludzie po marketingach etc. (ja to studiuje

W Polsce opłaca się być przedsiębiorcą, który zatrudnia takich inżynierów.
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
Gelosław ma rację.
Ojciec jest inż. budownictwa, ostatnio przeglądał oferty pracy z ciekawości i stwierdził że ten kraj jest srogo popie*dolony. Pie*doli robić za 2-3 koła netto, nie po to sie tak katował na politechnice i ma tyle lat doświadczenia w zawodzie, tyle chat zbudowanych itp zeby teraz tyrać za pensje kominiarza. I w sumie nie dziwie się.
Woli kręcić swój niezależny bizness.
Ojciec jest inż. budownictwa, ostatnio przeglądał oferty pracy z ciekawości i stwierdził że ten kraj jest srogo popie*dolony. Pie*doli robić za 2-3 koła netto, nie po to sie tak katował na politechnice i ma tyle lat doświadczenia w zawodzie, tyle chat zbudowanych itp zeby teraz tyrać za pensje kominiarza. I w sumie nie dziwie się.

-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Też chciałem iść na polibude, ale stwierdziłem, że wole być prezesem. Poza tym bycie inżynierem ani w Polsce ani za granicą nie jest prestiżowe. Owszem za granicą można zarobić kasę, ale prestiżu to nie przynosi. Sytuacja jest identyczna jak w Polsce. Największym prestiżem cieszą się lekarze, adwokaci, bankierzy etc. czyli tam gdzie łoi się prawdziwą kasę. No cóż taki ten świat stworzony. Niemniej jednak praca inżyniera może dawać sporo satysfakcji o ile pracuje się w zawodzie.
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
No dobrze w ch*j - tak jak mówisz. Można sobie przykozaczyć co nie co. Np jade ze starym w Poznaniu i mówi : "Ooo, tutaj w tej szkole zaprojektowałem gruntowny remont poddasza użytkowego, zrobiliśmy z niego salę kinową" albo "ej widze że to rondo jeszcze się trzyma po moim pomyśle remontu".
Zresztą Micheal w "Prison Breaku" też się ostro lansował tym że zaprojektował więzienie w Fox River. Taka cicha woda ale było widac że podnieca go gadka szmatka o tym.
Chciałbym pójsc w ślady ojca, ale nie oszukujmy się - kompletnie się nie nadaje.
Zresztą Micheal w "Prison Breaku" też się ostro lansował tym że zaprojektował więzienie w Fox River. Taka cicha woda ale było widac że podnieca go gadka szmatka o tym.

Chciałbym pójsc w ślady ojca, ale nie oszukujmy się - kompletnie się nie nadaje.
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
No właśnie. Teraz dobre siano zarabiają dobrzy fachowcy.
Mechanicy, Blacharze, Lakiernicy itp. Jeżeli jesteś dobry to bijesz naprawde konkret siano.
U mnie w firmie przeciętny mechanik bije 3-4 koła, najlepsi 5-6 netto i wcale się nie przepracowują. Lakiernicy, blacharze tak samo. A ile jeszcze lewizny mają. Toną w tym.
Mechanicy, Blacharze, Lakiernicy itp. Jeżeli jesteś dobry to bijesz naprawde konkret siano.
U mnie w firmie przeciętny mechanik bije 3-4 koła, najlepsi 5-6 netto i wcale się nie przepracowują. Lakiernicy, blacharze tak samo. A ile jeszcze lewizny mają. Toną w tym.
Ostatnio edytowano 11/2/2009, 23:19 przez turboponczek, łącznie edytowano 1 raz
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Gelo ; ) tylko pamiętaj że teraz specem od marketingu może być każdy kto tylko zapłaci odpowiednią sumke na prywatnej uczelni(o których opinie były już wcześniej), a inżynierem jednak nie tak łatwo zostać 

<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Zapotrzebowanie na inżynierów różnych specjalności jest i będzie , rynek jest przesycony absolwentami kierunków humanistycznych ,btw na niektórych kierunkach czytałem ,że jeszcze Ci dopłacają za naukę ,ale pod warunkiem ,że ukończysz te studia ,jeśli nie musisz zwrócić całą sumę. Pisze o politechnikach 

-
House MD - Świeżak
- Posty: 438
- Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11
ja poszedlem i gowno sie nauczylem... zaprogramowalem sygabnlizacje swietlna skyrzowania i wogole nawet rysowlame w cadzie i programowlame obrabiarke CNC a chvja sie znam na tym a na chacie kontaktru nie umiem zamonotwac...
btw. jestme w tehc mech. profil mechatronik
btw. jestme w tehc mech. profil mechatronik

ten co sobie nie żałuje
-
SzpiceR - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3773
- Dołączył(a): 8/8/2006, 18:46
- Lokalizacja: Słupsk
No własnie Szpicer.
Jakbym poszedł do technikum to wybrałbym coś ciekawego i przyjemnego i próbował się jak najlepiej wyszkolić w danym fachu.
Napewno nie zmarnowałbym tych 4 lat.
Jakbym poszedł do technikum to wybrałbym coś ciekawego i przyjemnego i próbował się jak najlepiej wyszkolić w danym fachu.
Napewno nie zmarnowałbym tych 4 lat.
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Ja chciałem iść najpierw na filologię angielską, ale stwierdziłem że wolę potem robić to co lubię, czyli grzebać i majstrować. Dlatego polazłem na mechanikę i budowę maszyn. A co do stypendium za studiowanie, to u nas jest taka opcja na specjalizacji "komputerowe wspomaganie maszyn" czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnej nazwy.
Yamaha TeTetka Szyćsetka -> to już przeszłość......w oczekiwaniu na kolejne moto



-
wiklad - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 19/6/2007, 21:52
- Lokalizacja: Trzebiatów /Szczecin
mar111cin napisał(a):Gelo ; ) tylko pamiętaj że teraz specem od marketingu może być każdy kto tylko zapłaci odpowiednią sumke na prywatnej uczelni(o których opinie były już wcześniej), a inżynierem jednak nie tak łatwo zostać
Marcin

Może kiedyś też zrozumiesz, że w życiu liczą się pieniądze

http://www.youtube.com/watch?v=Jv7eJYWSAsg
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
Gelo i tak musisz mieć jakieś doświadczenie ,od razu nie posadzą Cię na stanowisku głównego menadżera czy też zarządcy. Poczytałem sobie trochę o tych rzeczach ,znalazłem ofertę pracy ,gdzie miesięczne zarobki wynosiły 10 koła ,ale lista wymagań była długa ,już teraz dwa języki to mało. 

-
House MD - Świeżak
- Posty: 438
- Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11
Gelo wlasne przedsiebiorstwo to nie jest taka latwa sprawa. Do tego potrzeba calkiem sporo funduszy i wiedzy. Studiuje na kierunku Zarzadzanie i Inzynieria Produkcji. Na dzien dzisiejszy w duzych firmach Ci ludzie nie zarabiaja kokosow ale nie zarabiaja tez malo. Ten kierunek otwiera droge do zalozenia wlasnej firmy. Niestety od czegos trzeba zaczac...
Jezeli chodzi o prestiz. No coz... To jest jak aktorstwo. Ludzi zatrudniajacych sie w cudzych firmach jest cala masa. Ludzi, ktorzy osiagaja cos znacznie wiecej jest garstka. Talenty i szczesciarze. Dlatego tez mysle, ze stawianie na jedna karte w Polsce i liczenie na cud to tylko pogon za niespelnionymi marzeniami.Jednemu na stu sie uda. Jezeli ktos zatrudniajac sie w jakiejs firmie zaczyna narzekac, ze zarabia tyle co niewolnik a skonczyl porzadne techniczne studia i wie ile krwi za to przelal jest po prostu glupcem. Trzeba szukac innych rozwiazan. Wyjechac na kilka lat za granice, zarobic tyle by moc otworzyc wlasna firme albo zdobyc staz, ktory pozwoli siegnac wyzej ale na pewno nie mozna siedziec na dupie i nie robic z tym nic.
Nie zapominajcie, ze inzynierom zawdzieczacie te piekne maszyny zwane motocyklami i 80% dobrodziejstw tego swiata
Jezeli chodzi o prestiz. No coz... To jest jak aktorstwo. Ludzi zatrudniajacych sie w cudzych firmach jest cala masa. Ludzi, ktorzy osiagaja cos znacznie wiecej jest garstka. Talenty i szczesciarze. Dlatego tez mysle, ze stawianie na jedna karte w Polsce i liczenie na cud to tylko pogon za niespelnionymi marzeniami.Jednemu na stu sie uda. Jezeli ktos zatrudniajac sie w jakiejs firmie zaczyna narzekac, ze zarabia tyle co niewolnik a skonczyl porzadne techniczne studia i wie ile krwi za to przelal jest po prostu glupcem. Trzeba szukac innych rozwiazan. Wyjechac na kilka lat za granice, zarobic tyle by moc otworzyc wlasna firme albo zdobyc staz, ktory pozwoli siegnac wyzej ale na pewno nie mozna siedziec na dupie i nie robic z tym nic.
Nie zapominajcie, ze inzynierom zawdzieczacie te piekne maszyny zwane motocyklami i 80% dobrodziejstw tego swiata

Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości