[biblioteka] Kontrola drogowa - Policja a...
Posty: 46
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
[biblioteka] Kontrola drogowa - Policja a...
Dyskusja na temat: Kontrola drogowa - Policja a motocykliści
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Kontrola drogowa - Policja a motocykliści
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Kontrola drogowa - Policja a motocykliści
- Ścigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
Witam, ze swojego prywatnego doświadczenia powiem, że sądy grodzkie dążą do jak najszybszego zamknięcia srpawy. Gdy dowody są jednoznaczne, wtedy sądy szybko stwierdzają o winie. Szczególnie jeżeli oskarżony jest głupi i nie potrafi się bronić. Gdy są wątpliwości, sądy zazwyczaj stwierdzają, że nie weidzą, kto jest winny i oddalają sprawę. Duże znaczenie ma przy tym - jednak - zdanie policji. Szczególnie, jezeli dojdzie do stłuczki i sąd ma określić, czyja jest wina. Krótko mówiąc - w wątpliwych sprawach rzeczywiście sądy wykazują się biernością, co jest kożystne dla strony, dążącej do nie stwierdzenia niczego.<br><hr>Tomek Alonzo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgadza się. Sądy grodzkie chcą załatwić takie sprawy od ręki. Poza tym jeżeli dowody nie wskazują jednoznacznie potwierdzonego wykroczenia sprawa podlega umorzeniu. Nie można nikogo oskarżać na podstawie przypuszczeń. Zwłaszcza, że w kodeksie karnym ustanowiono domniemanie niewinności. Jeżeli sąd ma problem z uzyskaniem jasnej sytuacji ze zdarzenia woli umorzyć sprawę aniżeli wydać wyrok.<br><hr>PedroKomentatorzy napisał(a):Witam, ze swojego prywatnego doświadczenia powiem, że sądy grodzkie dążą do jak najszybszego zamknięcia srpawy. Gdy dowody są jednoznaczne, wtedy sądy szybko stwierdzają o winie. Szczególnie jeżeli oskarżony jest głupi i nie potrafi się bronić. Gdy są wątpliwości, sądy zazwyczaj stwierdzają, że nie weidzą, kto jest winny i oddalają sprawę. Duże znaczenie ma przy tym - jednak - zdanie policji. Szczególnie, jezeli dojdzie do stłuczki i sąd ma określić, czyja jest wina. Krótko mówiąc - w wątpliwych sprawach rzeczywiście sądy wykazują się biernością, co jest kożystne dla strony, dążącej do nie stwierdzenia niczego.<br><hr>Tomek Alonzo<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
prawda jest taka, ze urząd popiera urząd i nie ma co sie z nimi kłócic bo tylko stracimy czas, a zapłacimy i tak!! ;/<br><hr>$Komentatorzy napisał(a):Witam, ze swojego prywatnego doświadczenia powiem, że sądy grodzkie dążą do jak najszybszego zamknięcia srpawy. Gdy dowody są jednoznaczne, wtedy sądy szybko stwierdzają o winie. Szczególnie jeżeli oskarżony jest głupi i nie potrafi się bronić. Gdy są wątpliwości, sądy zazwyczaj stwierdzają, że nie weidzą, kto jest winny i oddalają sprawę. Duże znaczenie ma przy tym - jednak - zdanie policji. Szczególnie, jezeli dojdzie do stłuczki i sąd ma określić, czyja jest wina. Krótko mówiąc - w wątpliwych sprawach rzeczywiście sądy wykazują się biernością, co jest kożystne dla strony, dążącej do nie stwierdzenia niczego.<br><hr>Tomek Alonzo<br>Komentatorzy napisał(a):Zgadza się. Sądy grodzkie chcą załatwić takie sprawy od ręki. Poza tym jeżeli dowody nie wskazują jednoznacznie potwierdzonego wykroczenia sprawa podlega umorzeniu. Nie można nikogo oskarżać na podstawie przypuszczeń. Zwłaszcza, że w kodeksie karnym ustanowiono domniemanie niewinności. Jeżeli sąd ma problem z uzyskaniem jasnej sytuacji ze zdarzenia woli umorzyć sprawę aniżeli wydać wyrok.<br><hr>Pedro<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie zawsze. A już nie zgodzę się z opinią, że sąd popiera inne urzędy. Sąd powinna cechować bezstronność. Istnieje szereg zabezpieczeń prawnych przez subiektywnym podejściem sądu do jednej ze stron postępowania.Komentatorzy napisał(a):Witam, ze swojego prywatnego doświadczenia powiem, że sądy grodzkie dążą do jak najszybszego zamknięcia srpawy. Gdy dowody są jednoznaczne, wtedy sądy szybko stwierdzają o winie. Szczególnie jeżeli oskarżony jest głupi i nie potrafi się bronić. Gdy są wątpliwości, sądy zazwyczaj stwierdzają, że nie weidzą, kto jest winny i oddalają sprawę. Duże znaczenie ma przy tym - jednak - zdanie policji. Szczególnie, jezeli dojdzie do stłuczki i sąd ma określić, czyja jest wina. Krótko mówiąc - w wątpliwych sprawach rzeczywiście sądy wykazują się biernością, co jest kożystne dla strony, dążącej do nie stwierdzenia niczego.<br><hr>Tomek Alonzo<br>Komentatorzy napisał(a):Zgadza się. Sądy grodzkie chcą załatwić takie sprawy od ręki. Poza tym jeżeli dowody nie wskazują jednoznacznie potwierdzonego wykroczenia sprawa podlega umorzeniu. Nie można nikogo oskarżać na podstawie przypuszczeń. Zwłaszcza, że w kodeksie karnym ustanowiono domniemanie niewinności. Jeżeli sąd ma problem z uzyskaniem jasnej sytuacji ze zdarzenia woli umorzyć sprawę aniżeli wydać wyrok.<br><hr>Pedro<br>Komentatorzy napisał(a):prawda jest taka, ze urząd popiera urząd i nie ma co sie z nimi kłócic bo tylko stracimy czas, a zapłacimy i tak!! ;/<br><hr>$<br>
A jeżeli rozmawiamy o innych Urzędach. No cóż, nie przeczę kolesiostwo i cwaniactwo to cały czas elementy stale wpisujące się w pojęcie Urzędu.<br><hr>Pedro
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Warto wspomniec o jednym. Policjsnvci to tylko ludzie i czasem potrafia im puscic nerwy. Jak ktos sie do nich odnosi jak burak to oni tez przestaja być przyjemni. Ja miałem wiele kontroli ale nigdy nie mialem problemow ze zlym traktowaniem. Jak dostawałem mandat to najnizszy z mozliwych. Wystarczy odnosic sie do innych z szacunkiem.<br><hr>Loki
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W pełni zgadzam się z tym komentarzem. Jeżeli jest się uprzejmym to zupełnie inaczej wyglądają tego rodzaju sytuacje. <br><hr>PedroKomentatorzy napisał(a):Warto wspomniec o jednym. Policjsnvci to tylko ludzie i czasem potrafia im puscic nerwy. Jak ktos sie do nich odnosi jak burak to oni tez przestaja być przyjemni. Ja miałem wiele kontroli ale nigdy nie mialem problemow ze zlym traktowaniem. Jak dostawałem mandat to najnizszy z mozliwych. Wystarczy odnosic sie do innych z szacunkiem.<br><hr>Loki<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie zawsze trafisz na normalnego człowieka. Największe policyjne buractwo jest w małych miastach<br><hr>zenekKomentatorzy napisał(a):Warto wspomniec o jednym. Policjsnvci to tylko ludzie i czasem potrafia im puscic nerwy. Jak ktos sie do nich odnosi jak burak to oni tez przestaja być przyjemni. Ja miałem wiele kontroli ale nigdy nie mialem problemow ze zlym traktowaniem. Jak dostawałem mandat to najnizszy z mozliwych. Wystarczy odnosic sie do innych z szacunkiem.<br><hr>Loki<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W artykule jedna rzecz mnie rozbawiła - mowa o tym, jak autor napisał, że z braku dowodów Sąd Grodzki oddala najczęściej sprawy. Opisze mój przypadek może, żeby przybliżyć powód mojego śmiechu. Pewnego dnia zaparkowałem na 5 min w okolicach szkoły, ponieważ podwoziłem tam moją dziewczynę gdy odbierała świadectwo maturalne. Kiedy wyszła po świadectwo, ja siedziałem w samochodzie. Podjechała Straż Gminna i pan strażnik podszedł do mnie i powiedział, że źle zaparkowałem. Ja mówiłem, że przecież można w tym miejscu parkować, nie ma ani zakazu zatrzymywania a na chodniku zostawiłem 1,5m dla pieszych. On powiedział, że nie interesuje go to i pyta czy przyjmuję mandat czy nie? A ja, że mogę przecież przeparkować od razu, bo siedziałem w samochodzi, a on swoje czy przyjmuje czy nie? Ja powiedziałem, że nie. A on, ok, sprawę przekażę do Sądu Grodzkiego. Sprawa się odbyła, zeznania obu strażników się różniły, ale razem zeznali, że był zakaz zatrzymywania się. Sędzinie nie udało się sprawdzić czy był tam znak, czy nie w urzędzie(bo chyba się starała). Ja jako świadków (uwaga - na moje to jest absurd!!) miałem strażników gminnych...tylko ich. Po 3 rozprawach (trzy dni bezpłatnego urlopu, narzekanie szefa itp itd) zostałem uznany winnym wykroczenia. Ale najlepsze było uzasadnienie, jak je przeczytała pani sędzina - uznaje się go winnym...z powodu braku dowodów oraz dlatego, że strażnicy miejscy NIE MIELI POWODU BY KŁAMAĆ!!! Jednocześnie zeznania mojej dziewczyny nie były wiarygodne. Mandat by był w wysokości 100pln, a tak to sąd mi naliczył 430pln no i 3 dni wolne w pracy co też około 300pln wyjdzie...a mi tu ktoś pisze, że odwołać się do Grodzkiego hehe...niestety żyjemy w państwie policyjnym, taka jest prawda. A ja po prostu staram się trzymać jak najdalej od niebieskich...<br><hr>easy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
jak sie nie zna przepisow to trzeba placic frajerskie.
Parkowanie nastepuje jedynie w przypadku zamkniecia i opuszczenia ( oddalenia sie od pojazdu ) pojazdu. ty nie parkowales , jedynie zatrzymales sie. W przypadku zakau zatrzymywania sie mozesz stac do 3 min. Sorry kolego ale chyba zle interpretowales w tym sadzie.
Foty terenu tez mozna bylo zrobic, okazalo by sie czy w ogole jakies znaki tam byly i jakie.
Parkowanie nastepuje jedynie w przypadku zamkniecia i opuszczenia ( oddalenia sie od pojazdu ) pojazdu. ty nie parkowales , jedynie zatrzymales sie. W przypadku zakau zatrzymywania sie mozesz stac do 3 min. Sorry kolego ale chyba zle interpretowales w tym sadzie.
Foty terenu tez mozna bylo zrobic, okazalo by sie czy w ogole jakies znaki tam byly i jakie.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
A najlepiej, o czym powinien NAPISAĆ autor artykułu jest........ uwaga....... i pełne zaskoczenie......no?...
PRZESTRZEGANIE PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO. <br><hr>optymista
PRZESTRZEGANIE PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO. <br><hr>optymista
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety nie masz racji - zatrzymać się tzn pozostawić pojazd uruchomiony. Ja miałem zgaszony silnik, a to już jest postój. A zakaz zatrzymywania to również zakaz postoju. Oczywiście, mogłem odwołać się do Sądu Okręgowego...no ale nie chciało mi się znowu mieć 3 rozpraw z niewiadomym skutkiem. He he, frajerskie? mam nadzieję, że kolegę też spotka taka przyjemność spotkania się z sądem grodzkim<br><hr>easyKomentatorzy napisał(a):jak sie nie zna przepisow to trzeba placic frajerskie. Parkowanie nastepuje jedynie w przypadku zamkniecia i opuszczenia ( oddalenia sie od pojazdu ) pojazdu. ty nie parkowales , jedynie zatrzymales sie. W przypadku zakau zatrzymywania sie mozesz stac do 3 min. Sorry kolego ale chyba zle interpretowales w tym sadzie. Foty terenu tez mozna bylo zrobic, okazalo by sie czy w ogole jakies znaki tam byly i jakie. <br><hr>andy7<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Moze zaczniemy od tego jaki tam byl znak ? to troche uprosciloby sprawe.
W zyciu nigdy nie mowi sie nie, zdarzyc moze sie wszystko.
W zyciu nigdy nie mowi sie nie, zdarzyc moze sie wszystko.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Oczywiście, że nie było. Od razu po zdarzeniu jechałem zobaczyć, po 2 tygodniach też miałem okazję tamtędy jechać i też nie było, ale już zaczęła się przebudowa chodnika, a po miesiącu jak zrobili chodnik, to postawili zakaz. Ja również byłem w szoku, jak usłyszałem sędzinę i niedowierzałem, mówiłem, że to jest absurd, że bez dowodów, no ale sędzina cały czas powtarzała, że nie mieli powodów kłamać i koniec. I jak nie przestanę mówić, że bezpodstawnie, to mnie ukarze za zniewagę sądu, bo podważam jego opinię. he he, ogólnie komedia.<br><hr>easyKomentatorzy napisał(a):Moze zaczniemy od tego jaki tam byl znak ? to troche uprosciloby sprawe. W zyciu nigdy nie mowi sie nie, zdarzyc moze sie wszystko. <br><hr>andy7<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie było żadnego znaku oprócz przejścia dla pieszych jakieś 20 m wcześniej. Oczywiście, że zakazu zatrzymywania nie było. Od razu po zdarzeniu jechałem zobaczyć, po 2 tygodniach też miałem okazję tamtędy jechać i też nie było, ale już zaczęła się przebudowa chodnika, a po miesiącu jak zrobili chodnik, to postawili zakaz. Ja również byłem w szoku, jak usłyszałem sędzinę i niedowierzałem, mówiłem, że to jest absurd, że bez dowodów, no ale sędzina cały czas powtarzała, że nie mieli powodów kłamać i koniec. I jak nie przestanę mówić, że bezpodstawnie, to mnie ukarze za zniewagę sądu, bo podważam jego opinię. he he, ogólnie komedia.<br><hr>easyKomentatorzy napisał(a):Moze zaczniemy od tego jaki tam byl znak ? to troche uprosciloby sprawe. W zyciu nigdy nie mowi sie nie, zdarzyc moze sie wszystko. <br><hr>andy7<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
witam mam takie pytanko kiedys policja zatrzymała mnie do kontroli kazali sciągnąc mi kask oraz kominiarke acz kolwiek musze to polecenie wykonac czy moge odmówic im pokazywania twarzy??????????????<br><hr>nightwolf8
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Z braku dowodów" ?? Że niby co ?? Przecież to się do telewizji nadaje, gdzie ten sędzia studiował prawo ? Zapomniało mu się o domniemaniu niewinności, czy jak ?Komentatorzy napisał(a):W artykule jedna rzecz mnie rozbawiła - mowa o tym, jak autor napisał, że z braku dowodów Sąd Grodzki oddala najczęściej sprawy. Opisze mój przypadek może, żeby przybliżyć powód mojego śmiechu. Pewnego dnia zaparkowałem na 5 min w okolicach szkoły, ponieważ podwoziłem tam moją dziewczynę gdy odbierała świadectwo maturalne. Kiedy wyszła po świadectwo, ja siedziałem w samochodzie. Podjechała Straż Gminna i pan strażnik podszedł do mnie i powiedział, że źle zaparkowałem. Ja mówiłem, że przecież można w tym miejscu parkować, nie ma ani zakazu zatrzymywania a na chodniku zostawiłem 1,5m dla pieszych. On powiedział, że nie interesuje go to i pyta czy przyjmuję mandat czy nie? A ja, że mogę przecież przeparkować od razu, bo siedziałem w samochodzi, a on swoje czy przyjmuje czy nie? Ja powiedziałem, że nie. A on, ok, sprawę przekażę do Sądu Grodzkiego. Sprawa się odbyła, zeznania obu strażników się różniły, ale razem zeznali, że był zakaz zatrzymywania się. Sędzinie nie udało się sprawdzić czy był tam znak, czy nie w urzędzie(bo chyba się starała). Ja jako świadków (uwaga - na moje to jest absurd!!) miałem strażników gminnych...tylko ich. Po 3 rozprawach (trzy dni bezpłatnego urlopu, narzekanie szefa itp itd) zostałem uznany winnym wykroczenia. Ale najlepsze było uzasadnienie, jak je przeczytała pani sędzina - uznaje się go winnym...z powodu braku dowodów oraz dlatego, że strażnicy miejscy NIE MIELI POWODU BY KŁAMAĆ!!! Jednocześnie zeznania mojej dziewczyny nie były wiarygodne. Mandat by był w wysokości 100pln, a tak to sąd mi naliczył 430pln no i 3 dni wolne w pracy co też około 300pln wyjdzie...a mi tu ktoś pisze, że odwołać się do Grodzkiego hehe...niestety żyjemy w państwie policyjnym, taka jest prawda. A ja po prostu staram się trzymać jak najdalej od niebieskich...<br><hr>easy<br>
Wg mnie powinieneś od razu iść do sądu wyższej instancji, bo to nie jest zgodne z prawem !<br><hr>luki2202
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To ze nie ma przepisu zabraniajacego niebieskim poscigu kierowcy motocykla to prawda, ale przepisy przepisami a absurdy mojej kochanej ojczyzny to 2 sprawa, w wiekszosci polskich komusariatow jasnie szanownej policji panuje nieoficjalny ZAKAZ poscigow za motocyklem jak i jakimkolwiek innym pojazdem z furmanka wlacznie.pozatym zwykly szary policyjny polonez albo nie jest wogole ubezpieczony albo ubiezpieczenie takiego "pałowozu" pokrywaja sami zainteresowani.Psy skladaja sie na ubezbieczenie radiowozu... buhahah...a brutalna rzeczywistosc swoje ;p
w efekcie tego wiele radiowozow jest nieubezpieczona a za kolkiem siedzi totalny gamoń...i gdzie on bedzie sie szarpal za taka urocza R6 np...
kazda ryske na radiowozie pokryje z wlasnej kieszeni z pensji w wysokosci sredni ok 1100pln...takze spokojnie
a w razie kontroli kazdy chyba wie co powinien robic
o ile nas zlapią ;D<br><hr>Wziiiiiuuuum ;P
w efekcie tego wiele radiowozow jest nieubezpieczona a za kolkiem siedzi totalny gamoń...i gdzie on bedzie sie szarpal za taka urocza R6 np...
kazda ryske na radiowozie pokryje z wlasnej kieszeni z pensji w wysokosci sredni ok 1100pln...takze spokojnie
a w razie kontroli kazdy chyba wie co powinien robic

o ile nas zlapią ;D<br><hr>Wziiiiiuuuum ;P
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ooo Stary ;PKomentatorzy napisał(a):W artykule jedna rzecz mnie rozbawiła - mowa o tym, jak autor napisał, że z braku dowodów Sąd Grodzki oddala najczęściej sprawy. Opisze mój przypadek może, żeby przybliżyć powód mojego śmiechu. Pewnego dnia zaparkowałem na 5 min w okolicach szkoły, ponieważ podwoziłem tam moją dziewczynę gdy odbierała świadectwo maturalne. Kiedy wyszła po świadectwo, ja siedziałem w samochodzie. Podjechała Straż Gminna i pan strażnik podszedł do mnie i powiedział, że źle zaparkowałem. Ja mówiłem, że przecież można w tym miejscu parkować, nie ma ani zakazu zatrzymywania a na chodniku zostawiłem 1,5m dla pieszych. On powiedział, że nie interesuje go to i pyta czy przyjmuję mandat czy nie? A ja, że mogę przecież przeparkować od razu, bo siedziałem w samochodzi, a on swoje czy przyjmuje czy nie? Ja powiedziałem, że nie. A on, ok, sprawę przekażę do Sądu Grodzkiego. Sprawa się odbyła, zeznania obu strażników się różniły, ale razem zeznali, że był zakaz zatrzymywania się. Sędzinie nie udało się sprawdzić czy był tam znak, czy nie w urzędzie(bo chyba się starała). Ja jako świadków (uwaga - na moje to jest absurd!!) miałem strażników gminnych...tylko ich. Po 3 rozprawach (trzy dni bezpłatnego urlopu, narzekanie szefa itp itd) zostałem uznany winnym wykroczenia. Ale najlepsze było uzasadnienie, jak je przeczytała pani sędzina - uznaje się go winnym...z powodu braku dowodów oraz dlatego, że strażnicy miejscy NIE MIELI POWODU BY KŁAMAĆ!!! Jednocześnie zeznania mojej dziewczyny nie były wiarygodne. Mandat by był w wysokości 100pln, a tak to sąd mi naliczył 430pln no i 3 dni wolne w pracy co też około 300pln wyjdzie...a mi tu ktoś pisze, że odwołać się do Grodzkiego hehe...niestety żyjemy w państwie policyjnym, taka jest prawda. A ja po prostu staram się trzymać jak najdalej od niebieskich...<br><hr>easy<br>
powiedz mi prosze za masz ten wyrok z uzaszadnieniem na pismie

zbieram takie absurdy dla potomnych haha
a odwolal to bym sie jeszcze tego samegodnia na 100
pozdro<br><hr>Niee no jasne
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety musisz pokazać twarz. Legitymujesz się prawem jazdy w którym jest zdjęcie prawda? Jesli nie pokażesz twarzy skąd policjant ma wiedzieć czy to Twój dokument?. To tak na "chłopski" rozumKomentatorzy napisał(a):witam mam takie pytanko kiedys policja zatrzymała mnie do kontroli kazali sciągnąc mi kask oraz kominiarke acz kolwiek musze to polecenie wykonac czy moge odmówic im pokazywania twarzy??????????????<br><hr>nightwolf8<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 46
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości