JOKE`s 2
tak, do pewnego czasu bylo tutaj duzo zamieszczanych linkow ale jak zaczelismy to ostro zwalczac i zalozylismy nowy temat, ktory sie juz bardzo rozbudowal to to sie zmienilo i wlasnie tacy jak Ty, ktorzy nie czytaja tego co jest na 1 stronie tego tematu wala tu linki z yt. dostales tekie ostrzezenie potem beda sie sypaly normalne warny.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
no to widocznie przez ostatnie 7 stron mnie tu nie bylo i akurat pech chcial, ze wpadlem teraz zycie. a jak sie wam na forum nie podoba to zawsze mozecie je zmienic. bo tylko tacy jak wy marudza wiec nie widze przeszkod aby was tu dalej NA SILE trzymac.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
gumisss napisał(a): bo tylko tacy jak wy marudza wiec nie widze przeszkod aby was tu dalej NA SILE trzymac.
po 1 nie znasz mnie, wiec nie zaliczaj mnie do worka z "tymi wszystkimi", po 2 nie marudze, po 3 rozchmurz sie bo chyba jestes w jakiejs jesiennej depresji.
Motorbikes are everywhere, especially in my heart.
So others may live...
So others may live...
-
mokuso - Świeżak
- Posty: 347
- Dołączył(a): 24/10/2008, 14:11
- Lokalizacja: Leszno
gumisss napisał(a):no to widocznie przez ostatnie 7 stron mnie tu nie bylo i akurat pech chcial, ze wpadlem teraz zycie. a jak sie wam na forum nie podoba to zawsze mozecie je zmienic. bo tylko tacy jak wy marudza wiec nie widze przeszkod aby was tu dalej NA SILE trzymac.
Nie martw się nie jestem tylko tutaj zalogowany.A co do tej pory trzymałeś mnie na siłę...?hihi, Co do zwracania uwagi i dawania warnów to niech się daje je każdemu co na niego zasłużył a nie temu np; bo jest nowy to mu damy albo tego lubię to mu nie dam, widziałem tutaj tyle już takich sytuacji,że masakra i wiesz co MAM WIELKĄ ŚMIECHAWĘ z tego całego systemu dawania warnów.
Aha i jeszcze jedno czytałem kiedyś twojego posta w którym obrażałeś innego usera... Jak byś nie pamiętał tutaj masz link viewtopic.php?t=24082&postdays=0&postorder=asc&start=30 tylko kto modowi da warna co.
Ostatnio edytowano 14/11/2008, 22:28 przez mahomet84, łącznie edytowano 1 raz
-
mahomet84 - Świeżak
- Posty: 377
- Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12
mahomet84 napisał(a):tylko kto modowi da warna co.
Terror pytanie tylko po co ?
Pułkownik do majora:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca,
co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą
na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu,
ponieważ i tak nic nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi
w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się
uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu,
pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co
nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca.
W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej,
co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej,
co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca.
Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co
nie zdarza się każdego dnia, żebrać wszystkich na plac ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika
na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to
każdego dnia...
-
Pająk - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 704
- Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
Pająk napisał(a):mahomet84 napisał(a):tylko kto modowi da warna co.
Terror pytanie tylko po co ?
Zostawię to bez komentarza...
Zapierdala dziadek jawą, bez kasku w samym berecie - 140km/h na budziku i zonk! psy zatrzymują do kontroli
Policjant- proszę pana pomijając prędkość, gdzie jest kask!?
dziadek - Panie, chcesz żebym zginął? w berecie bezpieczniej! :luka:
Policjant- oj chyba zaraz alkomacikiem pana zbadamy :chytry:
dziadek - nie nie, słuchaj Pan, zrobiłem test, wziąłem kask i beret i wlazł ja stodołę i zgadnij Pan co się stało...
Policjant -no co ?
dziadek - pierdolnąłem kaskiem i beretem z dachu o beton, i wiesz Pan co? kask się połamał a berecik cały - i co jest bezpieczniejsze!?
policjant
-
mahomet84 - Świeżak
- Posty: 377
- Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12
Panowie, z mojej strony powiem tyle, że walenie linkami nie ma sensu w tym temacie. Ten temat powstał po to, żeby wrzucać tutaj kawały, ewentualnie śmieszne zdjęcia. Do filmików mamy zupełnie oddzielny temat więc nie rozumiem Waszych pretensji.
BTW. Ja nie mam zamiaru nikogo obrażać, bo jakoś nie jestem nauczony, żeby ubliżać osobom, które mają trochę inne zdanie lub z czymś się nie zgadzają.
BTW. Ja nie mam zamiaru nikogo obrażać, bo jakoś nie jestem nauczony, żeby ubliżać osobom, które mają trochę inne zdanie lub z czymś się nie zgadzają.
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
gelo007 napisał(a):Panowie, z mojej strony powiem tyle, że walenie linkami nie ma sensu w tym temacie. Ten temat powstał po to, żeby wrzucać tutaj kawały, ewentualnie śmieszne zdjęcia. Do filmików mamy zupełnie oddzielny temat więc nie rozumiem Waszych pretensji.
BTW. Ja nie mam zamiaru nikogo obrażać, bo jakoś nie jestem nauczony, żeby ubliżać osobom, które mają trochę inne zdanie lub z czymś się nie zgadzają.
Gelo007 mi także się tak wydawało,że ten temat jest do dowcipów i zdjęć...A ubliżać nikomu nie mam zamiaru bo nie lubię tego robić ,i pretensji nikt nie ma tylko zostało wypowiedziane czyjeś zdanie na ten temat...
Przychodzi chłopak do spowiedzi:
-Proszę księdza uprawiałem sex oralny.
-O ciężki grzech. A z kim?
-Nie mogę księdzu powiedzieć.
-Może z Kryśką od Zarębów?
-Nie
-A może z Kaśką od Kowali?
-Nie
-Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
-No naprawdę nie mogę proszę księdza.
-To może z Zośką od Graboszy?
-Nie
-Idź nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła czekają na niego kumple:
-I co? Dostałeś rozgrzeszenie?
-Nie. Ale namiarów parę mam
-
mahomet84 - Świeżak
- Posty: 377
- Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12
Malutki biały facet wchodzi do windy. W środku jest już wielki Murzyn. Kiedy winda rusza, Murzyn patrzy na niego i mówi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2kg lewe jądro, 2 kg prawe jądro, Turner Brown.
Malutki facet mdleje! Murzyn podnosi go z podłogi, cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim. -
Kurcze facet, cos nie tak?.
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć co pan mówił.
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jądro, 2 kg prawe jądro, nazywam się Turner Brown.
Malutki biały człowiek mówi:
Dzięki Bogu, myślałem, ze pan mówi Turn around!
Rozmawiają dwaj skazani:
- Za co siedzisz?
- Za napad z bronią. A ty?
- Za iluzje.
- Jak to?
- No, jestem iluzjonistą.
- Nie wierzę, żeby za to sadzali do więzienia.
- Zaraz ci pokażę. Zdejmij spodnie... Zrób skłon... Czujesz palec w tyłku?
- Tak, czuję.
- No widzisz! A rączki mam tu!
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, superwysokie szpilki oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby
podzielić się wrażeniami:
Panna relacjonuje: U mnie było tak , że kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym superstroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę.
Zaręczona opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy.Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną, skórzaną bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy.
Kiedy mnie zobaczył powiedział "co na obiad, Batmanie?"
Do wodza Indian przychodzi wojownik:
- Wodzu, mam dwie wiadomości: złą i dobrą.
- OK, zaczynaj od złej.
- Obok nas rozbił się tabor cygański.
- To straszne, trzeba na nich bardzo uważać... No, a ta dobra wiadomość?
- Smakują jak bizony.
Nowy ksiądz był spięty, kiedy prowadził swoją pierwsza mszę w parafii, więc prosił kościelnego, żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. I tak się stało.
Na drugiej mszy zrobił tak samo i czul się tak dobrze, a nawet lepiej niż na pierwszej mszy, ale jak wrócił do pokoju znalazł list:
Drogi bracie,
Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. I jeszcze kilka uwag:
- Krzyż trzeba nazywać po imieniu, a nie "to duże K"
- Nie wolno na Judasza mówić "ten skur_ysyn"
- Na krzyżu jest Jezus a nie Czegewara
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Ci, co zgrzeszyli, idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali, była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina;
- Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połowy po 45 minut;
- Ten obok w "czerwonej sukni" nie był transwestyta, to byłem ja - kościelny.
Przychodzi dziewczyna do spowiedzi.
- Grzeszę co noc - mówi do księdza.
- Ale jak? - pyta spowiednik.
- No.. rozbieram się... leżę naga... i tak wodzę paluszkiem...
- I co?! - pyta ksiądz.
- Najpierw piersi..., później schodzę niżej... niżej... niżej...najniżej...
- I co...?! I co dalej...?!
- I wydłubuję brud spomiędzy palców i wącham.
<Jul.> nie wierze.. jade dzisiaj metrem. ze mną jedzie taka typowa blachara, długie blond włosy, tona makijażu, spódniczka krótsza od majtek. nie?
<O.o> nom..
<Jul.> Barbie siedziała na kolanach swojego "Mena". macała go tam sobie i nagle mówi:
<Jul.> - uuu Bejbii, jakiś Ty jestes umiesniony!
<Jul.> on przez chwilę trawił jej słowa po czym z duma odpowiedział:
<Jul.> -noooo... a pomysl tylko, jakbym Ci tak przypierdolił...
Rozmawiają trzy psiapsiułki:
- Wiecie, ostatnio złapałam za torbę mojego Adasia i stwierdziłam, że ma zimne jaja....
- Mój Krzysiek też ma zimne!!! A Twój Piotrek?
- Nie wiem, nigdy nie sprawdzałam....
- To sprawdź koniecznie i nam powiedz.
- OK.
Następne spotkanie, a ta trzecia przychodzi z podbitym okiem:
- O rety! Co Ci się stało?
- No tak, położyliśmy się do łóżka, wkładam mu rękę w majtki i... wyrwało mi się... Powiedziałam do niego: O! Masz zimne jaja, tak jak Adam i Krzysiek!
Z PAMIĘTNIKA TERRORYSTY
Z pamiętnika terrorysty - obywatela Wspólnoty Niepodległych Państw:
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami
i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy
wódkę.
"Seks nie jest aż tak dobry, jak sobie człowiek kiedyś podczas onanizowania wyobrażał..."
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2kg lewe jądro, 2 kg prawe jądro, Turner Brown.
Malutki facet mdleje! Murzyn podnosi go z podłogi, cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim. -
Kurcze facet, cos nie tak?.
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć co pan mówił.
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jądro, 2 kg prawe jądro, nazywam się Turner Brown.
Malutki biały człowiek mówi:
Dzięki Bogu, myślałem, ze pan mówi Turn around!
Rozmawiają dwaj skazani:
- Za co siedzisz?
- Za napad z bronią. A ty?
- Za iluzje.
- Jak to?
- No, jestem iluzjonistą.
- Nie wierzę, żeby za to sadzali do więzienia.
- Zaraz ci pokażę. Zdejmij spodnie... Zrób skłon... Czujesz palec w tyłku?
- Tak, czuję.
- No widzisz! A rączki mam tu!
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, superwysokie szpilki oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby
podzielić się wrażeniami:
Panna relacjonuje: U mnie było tak , że kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym superstroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę.
Zaręczona opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy.Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną, skórzaną bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy.
Kiedy mnie zobaczył powiedział "co na obiad, Batmanie?"
Do wodza Indian przychodzi wojownik:
- Wodzu, mam dwie wiadomości: złą i dobrą.
- OK, zaczynaj od złej.
- Obok nas rozbił się tabor cygański.
- To straszne, trzeba na nich bardzo uważać... No, a ta dobra wiadomość?
- Smakują jak bizony.
Nowy ksiądz był spięty, kiedy prowadził swoją pierwsza mszę w parafii, więc prosił kościelnego, żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. I tak się stało.
Na drugiej mszy zrobił tak samo i czul się tak dobrze, a nawet lepiej niż na pierwszej mszy, ale jak wrócił do pokoju znalazł list:
Drogi bracie,
Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. I jeszcze kilka uwag:
- Krzyż trzeba nazywać po imieniu, a nie "to duże K"
- Nie wolno na Judasza mówić "ten skur_ysyn"
- Na krzyżu jest Jezus a nie Czegewara
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Ci, co zgrzeszyli, idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali, była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina;
- Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połowy po 45 minut;
- Ten obok w "czerwonej sukni" nie był transwestyta, to byłem ja - kościelny.
Przychodzi dziewczyna do spowiedzi.
- Grzeszę co noc - mówi do księdza.
- Ale jak? - pyta spowiednik.
- No.. rozbieram się... leżę naga... i tak wodzę paluszkiem...
- I co?! - pyta ksiądz.
- Najpierw piersi..., później schodzę niżej... niżej... niżej...najniżej...
- I co...?! I co dalej...?!
- I wydłubuję brud spomiędzy palców i wącham.
<Jul.> nie wierze.. jade dzisiaj metrem. ze mną jedzie taka typowa blachara, długie blond włosy, tona makijażu, spódniczka krótsza od majtek. nie?
<O.o> nom..
<Jul.> Barbie siedziała na kolanach swojego "Mena". macała go tam sobie i nagle mówi:
<Jul.> - uuu Bejbii, jakiś Ty jestes umiesniony!
<Jul.> on przez chwilę trawił jej słowa po czym z duma odpowiedział:
<Jul.> -noooo... a pomysl tylko, jakbym Ci tak przypierdolił...
Rozmawiają trzy psiapsiułki:
- Wiecie, ostatnio złapałam za torbę mojego Adasia i stwierdziłam, że ma zimne jaja....
- Mój Krzysiek też ma zimne!!! A Twój Piotrek?
- Nie wiem, nigdy nie sprawdzałam....
- To sprawdź koniecznie i nam powiedz.
- OK.
Następne spotkanie, a ta trzecia przychodzi z podbitym okiem:
- O rety! Co Ci się stało?
- No tak, położyliśmy się do łóżka, wkładam mu rękę w majtki i... wyrwało mi się... Powiedziałam do niego: O! Masz zimne jaja, tak jak Adam i Krzysiek!
Z PAMIĘTNIKA TERRORYSTY
Z pamiętnika terrorysty - obywatela Wspólnoty Niepodległych Państw:
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami
i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy
wódkę.
"Seks nie jest aż tak dobry, jak sobie człowiek kiedyś podczas onanizowania wyobrażał..."
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU!
-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości