Zobacz wątek - Wrażenia z kursu na kat "A"/poziom nauczania
NAS Analytics TAG

Wrażenia z kursu na kat "A"/poziom nauczania

O wszystkim
_________

Postprzez andy7 » 10/9/2008, 12:21

kogut. napisał(a):Widzę ze od 5 lat jak ja zdawałem nic się nie zmieniło...


Od 9 lat :lol:

falconiforme napisał(a): Na "kursach" kat A w 99% nie ma poziomu nauczania.
Kurka powinien jakiś sąd się tym zająć lub prokuratura.
To jest zbyt poważna sprawa. Ludzie płacą za kursy, a kurs tak naprawdę się nie odbywa.


czyja to wina ? Samych motocyklistow, bo nie maja na tyle jaj aby poinformowac odpowiedniego organu ktory sie tym zajmuje. Czy dalej po prawie 20 latach komuny uwazacie to za kapowanie ? donoszenie ? Trzeba ruszyc dupe zameldowac i mozecie byc pewni, zue b. szybko sie zmieni ( zwlaszcza jak jednemu czy drugiemu zabiora uprawnienia do szkolenia ).

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55


Re: Wrażenia z kursu na kat "A"/poziom nauczania

Postprzez Artur_ » 10/9/2008, 13:29

patryk83 napisał(a):Witam
Tak szukałem jakiegoś konkretnego topiku o kursach nauki jazdy a konkretnie to o podejściu instruktora do nauczania kandydata.
Niedawno robiłem kurs i mam bardzo złe odczucia odnośnie samej nauki jazdy.
Wyjeździłem jak na razie 16h z 20 które muszę wyjeździć i dostałem już papiery ukończenia kursu(teoria już wkrótce) ale nie o tym.
Z tych 16h instruktor był ze mną na placu może z 8h(drugą część czasu go nie było sam brałem motor) gdzie i tak tylko stał z innymi instruktorami i gadał raczej nie zwracając uwagi na to co robię.
O wszystko trzeba się go było pytać, zero tłumaczenia co robić i jak najlepiej robić żeby zdać, większość czasu to robiłem co chciałem aż mi ósemki zbrzydły ;>. Do tej pory nie wiem do końca kiedy używać kierunkowskazów a kiedy ich nie używać(chodzi o slalom i ósemkę bo rożne są wersje).
Na mieście na trasie byłem tylko raz łączny czas przejazdu trasy dwa razy to około 30 minut ale fakt ze znam trasę bardzo dobrze i mam prawko B od ponad 8 lat pewnie decyduje o tym, że jeżdżę już z nawykiem na co patrzeć przy skręcaniu itp.)

Czy u Was też tak kiepsko uczą jadzić na kursach?


Sam wyjeździłem tylko 5h (za pozostałe godziny zwrócono mi kasę - choroba, wyjazd itp). Na siłę ostatnie godziny przejeździłem dzień przed egzaminem. Zdałem bez problemów, ale to raczej dlatego, że w ruchu ulicznym problemów nie mam (11 lat intensywnej jazdy samochodem) i coś we krwi zostało z dawnych lat kiedy się jeździło na simsonku itp. Ale co do samego sposobu przekazywania wiedzy odniosę się do tego co miałem przy kat. B - gdybym nie wziął dodatkowych jazd u sąsiada (później się dowiedziałem, że jest instruktorem) to za cholerę bym nie zdał. Facet w ciągu 2 godzin jazdy potrafił przekazać wszystko co potrzebne do praktycznego egzaminu. Na właściwym kursie jeździłem zupełnie jak na motocyklu - czyli nie gadałem z instruktorem, bo ten tylko siedział jak kołek i kazał sobie 4 litery wozić po lekarzach, bazarach itp
:shock: albo po prostu zostawiał mnie na placyku i jechał innym autem z innym kursantem :o Życzyłbym sobie więc żeby instruktorzy byli pokroju mojego sąsiada - szybkie i konkretne przygotowanie. Poza tym nie ma co wymagać aby na kursie dosłownie nauczyli jazdy na moto - od tego są odpowiednie szkoły, albo zamknięte tereny, na których warto potrenować.
Artur_
Świeżak
 
Posty: 358
Dołączył(a): 30/5/2008, 06:23
Lokalizacja: Zabrze


Postprzez k_e_i » 10/9/2008, 14:31

Ja również nie trafiłem na dobrego instruktora, zraził mnie juz do siebie podczas pierwszej jazdy. Zapytal sie mnie czy jezdzilem juz kiedys motocyklem gdy odpowiedzialem mu ze nie byl wyraznie nie zadowolony:/ pokazal mi tylko gdize jest gaz, sprzeglo, hamulec i biegi i to bylo wszystko. Na placu manewrowym jezdzilem sam on siedzial caly czas w samochodzie i nawet nie patrzyl jak jezdze, w miescie bylem raz:/ po 14 godzinach jazd stwierdzil ze juz mi wszystko wychodzi i nie ma zadnych zastrzezen do mojej jazdy i czy mozemy sobie odpuscic pozostale godziny. Nie bardzo mialem ochote na jazdy z tym instruktorem w zwiazku z czym pozostale jazdy sobie odpuscilem. Zdałem za pierwszym razem ale naewno pomogl mi w tym fakt ze mialem juz swoj motocykl i czasami jezdzilem. Ale to nauki jazdy jestem zrazony :/// niestety. Na kategorie B x lat temu to mialem bardoz fajnego instruktora ktory faktycznie sie przykladal szkoda ze nie udalo mi sie trafic na takiego przy kat a.
Avatar użytkownika
k_e_i
Świeżak
 
Posty: 87
Dołączył(a): 5/5/2008, 08:14
Lokalizacja: Poznań

Postprzez falconiforme » 10/9/2008, 14:34

Artur_ napisał(a):...Poza tym nie ma co wymagać aby na kursie dosłownie nauczyli jazdy na moto - od tego są odpowiednie szkoły, albo zamknięte tereny, na których warto potrenować.


Artur_, a chciałbyś by wszystkie kursy się tak odbywały?
Kursy na: Kierowcę ciężarówki, motorniczego w pociągu i tramwaju, pilot samolotu pasażerskiego?

Ludzie idą na kurs kat. A, po nim nie mają pojęcia co to choćby przeciwskręt i zwyczajnie się rozwalają!!!

Gdyby instruktor na kursie uzmysłowił mi w kilku zdaniach jak mam korzystać z przeciwskrętu, to nie wyjechał bym na przeciwny pas w zeszłym roku!

andy7, masz rację trzeba to robić!
Musimy dzwonić i chodzić by poprawili to i tamto, bo inaczej te tępe tryby niczego się nie nauczą. To samo dotyczy dróg i znaków.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez House MD » 10/9/2008, 14:54

tez mam taki przesrany kurs ,facet nie ma większego pojęcia o moto , dlatego poszedłem za radą kolegów z forum i czytam Motocyklistę Doskonałego ,wiadomo ,że to nie wystarczy ,ale zawsze jakiś start jest. Ogólnie lipa ,znalazłem dobry kurs w Lublinie (75 km ode mnie) ,ale zdecydowałem się uczyć bliżej 27 km i takie są efekty mojego wyboru , miałem pełną świadomość ,że idę na lipną naukę jazdy ,zdecydowały warunki finansowe i czas. Nie ma się czym przejmować , douczę się u doświadczonych motocyklistów , jak będzie za mało ,zapisze się na dobry kurs doszkalający. :) devxxx ósemki robisz jak najbardziej na zewnątrz !!!
Jestem Hardcorem xD
Avatar użytkownika
House MD
Świeżak
 
Posty: 438
Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11

Postprzez Taser » 10/9/2008, 15:27

jak piesc do oka te kursy, nawet nie chodzi o instruktorow, lecz o program....tragedia ;/
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...

Yamaha YZF 600 Thundercat :D
Avatar użytkownika
Taser
Bywalec
 
Posty: 577
Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
Lokalizacja: Nadarzyn

Postprzez andy7 » 10/9/2008, 15:58

Co moze przekazac czlowiek ktory sam nie jezdzi motocyklem i ktorego to zupelnie nie interesuje ? ( o pojeciu nie wspomne ).
kuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videos
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez House MD » 10/9/2008, 16:02

nikt nie kontroluje tego burdelu !!! Efekty sÄ… jakie sÄ… .
Jestem Hardcorem xD
Avatar użytkownika
House MD
Świeżak
 
Posty: 438
Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11

Postprzez mlodygolek » 10/9/2008, 16:05

andy7 napisał(a):Co moze przekazac czlowiek ktory sam nie jezdzi motocyklem i ktorego to zupelnie nie interesuje ? ( o pojeciu nie wspomne ).



Wiesz teoria zawsze się do czegoś przydaje ale jak przyszły motocyklista jest tępy to nie wina instruktora :evil: :D
Dwa trupy wstają z grobu i znajdują w rzece motor. Jeden mówi:
-Spróbuję go naprawić.
-To próbuj. Ja zaraz wracam.
Motor odpalony i kolega taszczy dwie tablice nagrobkowe.
-Po co ci to?
-Chciałeś jechać bez dokumentów!??!
Avatar użytkownika
mlodygolek
Świeżak
 
Posty: 200
Dołączył(a): 6/2/2008, 13:12
Lokalizacja: Szprotawa

Postprzez devxx » 10/9/2008, 20:18

House MD napisał(a): devxxx ósemki robisz jak najbardziej na zewnątrz !!!


Hehe, dzięki, ale ósemki mam w małym paluszku(a bynajmniej miałem 3 tyg. temu na kursie - egz. za 8 dni..).

Co do jazdy na egzaminie chodziło mi o jazdę po pasach ruchu.
Jeden instruktor kazał mi jeździć środkiem na jezdni o co najmniej dwu pasach ruchu, czyli swoim pasem. A po jezdni o jednym pasie przy prawej krawędzi.
Drugi instruktor kazał mi równo ciąć środkiem w każdej sytuacji. 8) 8) :roll:

btw, to czytając Wasze posty nie powinienem co narzekać, bo na crossie polatałem i na quadzie pośmigałem, 500'ke dosiadłem.. heh

Powinni się wziąć porządnie za te szkoły jazdy! :evil:
devxx
Świeżak
 
Posty: 294
Dołączył(a): 11/6/2008, 15:28
Lokalizacja: siÄ™ biorÄ… tacy debile...?

Postprzez greddy » 10/9/2008, 20:29

patrzac na to wszystko mozna dojsc do pewnej refleksji.lepiej jechac na ukraine i w kilka godzin miec prawko, niz tutaj placic majatek za to samo co za wschodnia granica i w dodatku byc narazonym na oblewanie przez cffanych egzaminatorufff.
brak motywacji do życia...
Avatar użytkownika
greddy
Stały bywalec
 
Posty: 1081
Dołączył(a): 16/5/2008, 17:43
Lokalizacja: płn-zach

Postprzez House MD » 10/9/2008, 21:20

Ja jeżdżę MZ 150 ,ale odpalam z popychu!!!! Toż to śmiech na sali,pozwoliłem sobie zacytować Cygana , nie wspomnę o innych lipnych sytuacjach ,pocieszam się faktem ,że niedługo koniec tego bagna!!! :)
Jestem Hardcorem xD
Avatar użytkownika
House MD
Świeżak
 
Posty: 438
Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11

Postprzez mahomet84 » 10/9/2008, 21:27

U mnie było tak, ze względu ,że posiadam prawko na B to teorii nie będzie wyjeździłem z jakieś 15h max. Instruktor mi powiedział ,że nikt jeszcze nie wyjeździł wszystkich godzin ,pomyślałem sobie ,że nie chce mu się ze mną jeździć ,ale miałem to gdzieś ponieważ miałem swojego motunga i latałem swoim jak by mnie miał uczyć od zera to bym mu nie popuścił.Ogólnie nie miałem jakiś tam zastrzeżeń do mojego instruktora,ale koleś mi powiedział tak:"Ja Cie nie na uczę jeździć tylko nauczę jak zdać egzamin"to są jego słowa. Przed zapisaniem się na kurs inaczej to wszystko sobie wyobrażałem .... .Pozdro
Avatar użytkownika
mahomet84
Świeżak
 
Posty: 377
Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12

Postprzez Dj Luzer » 10/9/2008, 21:29

Ja wyjezdzilem z 5h na placu i 1h na miescie a nigdy wczesniej nie jezdzilem na motorze :), i zdalem za 1 razem

Naszczscie znalazlem to forum, i poczytalem o technice jazdy, opanowalem juz przeciwsskret i jezdzi sie super, wystarczy szybki ruch kierownica w prawo, a motor blyskawicznie sklada sie w lewo, dynamika skretow duzo lepsza niz podczas balansowania cialem, a zaciasnic zakret tez zaden problem :)

teraz pora na hamowanie awaryjne

ps. "motocykliste doskonalego" i "strategie uliczne" wlasnie zamawiam :)
Dj Luzer
Świeżak
 
Posty: 72
Dołączył(a): 28/9/2007, 11:08
Lokalizacja: Krakow

Postprzez Pisiu » 10/9/2008, 21:49

Mój kurs wyglądał tak,że pojezdziłem ze 2h na placu SAM,poźniej przejechałem 2 razy trase i poszedłem na egzamin :D Instruktor mi nie tłumaczył zupełnie nic,śmiech na sali,ale cóż... Zdałem bez żadnego problemu.

PS tylko potrafią brać kase,a większość pewnie nawet nie ma motocykla i zna sie tyle co nic :roll:
Pisiu
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 993
Dołączył(a): 1/8/2006, 22:00
Lokalizacja: Czarnobyl

Postprzez patryk83 » 10/9/2008, 21:55

Dzisiaj moja młoda zdawała teorie więc ja poszedłem popatrzeć jak zdają na na motocyklach no i to co widziałem to śmiech na sali.
Przy slalomie nikt nie włączał kierunkowskazów, przy ósemce przy skrzyżowaniu nie patrzyli się na lewo i prawo, przy górce 2 osoby po ruszeniu dopiero postanowiły zobaczyć w tył czy coś nie jedzie ;p.
Z tego co mnie się wydawało zostały skierowane na dalszy etap zdawania lol :D
Honda CBR 600 F4i user
Obrazek (otwórz link)
Avatar użytkownika
patryk83
Bywalec
 
Posty: 942
Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Leitho » 10/9/2008, 21:58

kursy na kazda kat. razem z word'ami to jedna, wielka maszyna do robienia kapuchy. powinni to zaorac i postawic od nowa
Na kolana chamy !
Avatar użytkownika
Leitho
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1321
Dołączył(a): 31/8/2006, 18:54
Lokalizacja: SKL

Postprzez House MD » 10/9/2008, 21:59

dzisiaj zaliczyłem teorię i słyszałem jak egzaminatorzy z WORDu skarżyli się,że jest tragedia jeśli chodzi o osk i instruktorów , a kursanci przychodzą na egzamin i tam się dopiero uczą!!!!!!!!!!! :D Miałem szczęście ,jeśli chodzi o kurs na kat B ,ale na już mi takiego szczęścia zabrakło.
Jestem Hardcorem xD
Avatar użytkownika
House MD
Świeżak
 
Posty: 438
Dołączył(a): 4/6/2008, 12:11

Postprzez AnyaR6 » 10/9/2008, 22:29

Jak robiłam kurs ponad 6 lat temu, to jeszcze 10h było. Z tego może 5 wyjeździłam, chociaż wątpię, bo po 20 min kręcenia się w kółko miałam dosyć i uciekałam (na swoim moto). Na mieście ani razu nie byłam L-ką.
Instruktora przy mnie na placu nie było nigdy, bo stwierdził, że umiem jeździć, więc co się będzie facet przemęczał...

A tu przykład na bezmyślność instruktora:
Jechałam z instruktorem w samochodzie, a za nami jechała koleżanka na moto-L. Jak dojeżdzaliśmy do sygnalizacji, to akurat światło zmieniało sie na czerwone. I co zrobił mądry Pan Instruktor? No więc najpierw dodał gazu, a potem dał po heblach... Koleżanka zaliczyła pięknego szlifa, bo Pan Instruktor kazał jej się trzymać blisko...

PARANOJA :!: :!: :!:
Ride as You'll Live Forever.. Live as You'll Die Today
Avatar użytkownika
AnyaR6
Świeżak
 
Posty: 42
Dołączył(a): 24/7/2008, 22:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Invi » 11/9/2008, 14:39

Abonic napisał(a):Moj instruktor byl ok, sam jezdzi od wielu lat, wszystko mi tlumaczyl, powiedzial dokladnie jak wyglada egzamin, ze mam robic tak i tak, a po egzaminie bede robil inaczej. Ciagle go meczylem jakimis pytaniami i jak przychodzilem na jazdy to zawsze bylo na poczatku: "jakies pytania?". Byc moze instruktor musi byc prawdziwym motocyklista a nie jakims pierwszym lepszym burakiem.


To może robiłeś kurs w Siedlcach?
U mnie było bardzo podobnie instruktor zasuwał na r1, dokładnie tłumaczył na kursie miałem ybr250 identyczną jak w WORD, i tekst instruktora: "do egzaminu jeździj tak a później to zapomnij bo muszę uczyć cię głupot" (cytowane z pamięci). No i zawsze "jakies pytania?". Na mieście jeździł jako plecaczek a na placu jak coś nie wyszło (przejechana linia, zgasł na 8 ) to podchodził tłumaczył mówił gdzie błąd. Na 22 osoby 19 zdało za 1 razem (jeden poległ na testach czyli nie można czepiać się do instruktora, drugi nie pamiętan (chyba wymusił pierwszenstwo?) a trzeciego owalił egzaminator bo nie wcisną się za nim corsą na rondo (czyli wina egzaminatora))

Egzamin to była formalność.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na górê