Pierwszy motocykl, najwieksza pomylka, prawdziwa meczarnia
O dziwo mi to wychodzi. Wyrobiłem sobie bardzo dobry nawyk i to poprawia moje bezpieczeństwo. Każdy wie co robię.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Balagan Twoj wypadek jest conajmniej dziwny, ruszyles na motorze do przodu patrzac sie, hmmm, wlasciwie w ktora strone ty sie patrzyles jak wbijales bieg i puszczales sprzeglo ?
Ja na motorze jak ruszam ze swiatel to nie tylko patrze przed siebie, ale sprawdzam dodatkowo lewą i prawa strone czy przypadkiem jakis cwaniaczek sie nie spieszy i nie przeleci na czerwonym, albo czy sie ktos nie zagapil, zreszta jadac samochodem tez tak robie...
a Ty sobie ruszasz do przodu patrzac gdzies w bok, normalnie luzak z Ciebie

Ja na motorze jak ruszam ze swiatel to nie tylko patrze przed siebie, ale sprawdzam dodatkowo lewą i prawa strone czy przypadkiem jakis cwaniaczek sie nie spieszy i nie przeleci na czerwonym, albo czy sie ktos nie zagapil, zreszta jadac samochodem tez tak robie...
a Ty sobie ruszasz do przodu patrzac gdzies w bok, normalnie luzak z Ciebie

- Dj Luzer
- Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 28/9/2007, 11:08
- Lokalizacja: Krakow
Moj kumpel u mnie w miescie kupil sobie na pierwsze powazne moto R6(po przygodach z simsonami i innego rodzaju motorkami). Niestety skonczylo sie to tragicznie. Kumpel nie zyje. Zginal na drzewie:(
- NienawiscObrocWSile
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 4/6/2008, 17:41
- Lokalizacja: Łęczyca
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Ile jeszcze musi wydarzyć sie wypadków i ilu ludzi musi zginąć zanim prawo powstrzyma proceder kupowania takich maszyn na pierwsze moto. Szkoda kolesi, czasem giną zanim zdążą zrozumieć co kupili.
-
icid - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2798
- Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
- Lokalizacja: Rotterdam
kosta napisał(a):przyznam sie bez bicia że mnie tez często się zdaża nie włączać kierunków w ruchu miejskim, walcze z tym głupim zwyczajem ale niezmiernie rzadko mi to wychodzi
Motocyklista nie zawsze musi ich używać. Nie mówię tu o skrzyżowaniach czy sytuacjach w których od naszego kierunkowskazu zależy czyjaś decyzja, ale np. podczas zmiany pasa (warunkiem jest większa prędkość od innych) lub jak nikogo nie ma ich nie używam.
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Dlaczego nie uzywasz? A co ci szkodzi? Ja sobie wyrobiłem nawyk uzywania kierunków ze strachu, zeby mnie kto nie przejechał i teraz ZAWSZE uzywam. Nigdy ma pewności, ze kogos nie przeoczyłes.
-
Dominik_YZF - Bywalec
- Posty: 664
- Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
- Lokalizacja: 3City
Dominik_YZF napisał(a):Dlaczego nie uzywasz? A co ci szkodzi? Ja sobie wyrobiłem nawyk uzywania kierunków ze strachu, zeby mnie kto nie przejechał i teraz ZAWSZE uzywam. Nigdy ma pewności, ze kogos nie przeoczyłes.
Popieram.
Najpierw sprawdzam czy nic nie jedzie, włączam kierunek, sprawdzam czy nic nie jedzie, powoli zmieniam pas.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Dominik_YZF napisał(a):Dlaczego nie uzywasz? A co ci szkodzi? Ja sobie wyrobiłem nawyk uzywania kierunków ze strachu, zeby mnie kto nie przejechał i teraz ZAWSZE uzywam. Nigdy ma pewności, ze kogos nie przeoczyłes.
Popieram kolegę, Ja też do tego stopnia sobie to wbiłem do głowy, że nawet na parkingu uzywam kierunków

Ps. A jak jakiś warjat będzie leciał ferrari 300km/h ty nie włącztycz kierunku, bo będzie się wydawało, że pusto?
a jak inny motocyklista będzie leciał szybko
a jak będzie stała policja w krzakach
a jak.... by była ławica....

Fazer 600 - sprzedany.
GSX-R 750 K6 - już MAM
GSX-R 750 K6 - już MAM

-
Patryk_1979 - Świeżak
- Posty: 114
- Dołączył(a): 25/4/2007, 12:47
- Lokalizacja: Ciechanów
kosta napisał(a):przyznam sie bez bicia że mnie tez często się zdaża nie włączać kierunków w ruchu miejskim, walcze z tym głupim zwyczajem ale niezmiernie rzadko mi to wychodzi
tez tak mam ale to wtedy kiedy wykonuje jakis, ekhm, mniej bezpieczny manewr i wiem ze sytuacja wymaga na tyle duzego skupienia, ze zawracanie sobie glowy dzwigienka kierunkowskaza byloby bez sensu...
Kawasaki ZX-6R
-
harry89 - Bywalec
- Posty: 647
- Dołączył(a): 30/9/2006, 11:34
- Lokalizacja: Piotrowice/Lublin
Nie ma chyba tak skomplikowanych manewrów (zamierzonych), żeby machnięcie kciukiem w dźwigienkę wytrąciło cię z równowagi...
-
Dominik_YZF - Bywalec
- Posty: 664
- Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
- Lokalizacja: 3City
-
Dominik_YZF - Bywalec
- Posty: 664
- Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
- Lokalizacja: 3City
o ile kolega krv dal plame i mial lekkiego pecha to jednak bardziej pasuje do tej 750-tki niz kolega balagan do tego skutera, "zagapilem sie na porszaka"--> %-) "r6 najwieksza pomylka" itd, ten czlowiek zrobi sobie wielka krzywde ale nie teraz tylko jak sie nauczy jezdzic, obecnie z tego co pisze to w jego glowie podczas jazdy panuje ogromny chaos a tak nie moze byc, teoria- to za duze, za mocne, tamto za male i za slabe jest teoria z dupy wzieta biorac pod uwage ogol ludzi jezdzacych na moto bo ja bym mu nie dal simsona, po zdaniu kat B kupilem 7 sekundowe auto jako 17 latek w czasach gdy golf 2 wersja podstawowa to byl wypas i tez slyszalem ze trumna itd, 15lat bez dzwona szybkimi puszkami, moto start od litrowki a to tylko dlatego, ze akurat ktos przyjechal i akurat mial do sprzedania a ja mialem impuls, zapewne jak by przyjechal na r6, r1, haya, zx6 itd to wzialbym bo gs500 na pewno bym nie kupil, wczesniej nascie lat temu jakies motorynki, simsony itp, czy najwieksza meczarnia? nikt nie mowil, ze bedzie latwo ale bez przesady, z biegiem czasu coraz lepiej, tez mysle nie tyle nad czyms slabszym ale wygodniejszym np hornet na miasto, nie twierdze, ze nigdy sie nie wyloze ale moge za siebie zagwarantowac, ze nie wjade zadnej babie w tyl bo sie zapatrze na porszaka jak kolega balagan, ktory zagraza sobie i innym na drodze
na stanie
trx 450r
ktm 530 excr
gsxr 750
trx 450r
ktm 530 excr
gsxr 750
- irko
- Świeżak
- Posty: 191
- Dołączył(a): 28/5/2008, 19:41
- Lokalizacja: że znowu
Koledzy Ja ostatnio latałem po Rokicińskiej w Łodzi za kolesiem na R1 który jechał dobre 2 km z włączonymi "awaryjnymi" !
Koleś nie wyglądał na "początkującego" a zapitalał z AWARYJNYMI !
Koleś nie wyglądał na "początkującego" a zapitalał z AWARYJNYMI !
------------------------------
Pozdrawiam
Younec
FZ6-s 2004r. -> FZ1S 2008r
Pozdrawiam
Younec
FZ6-s 2004r. -> FZ1S 2008r
-
younec - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 17/2/2007, 13:29
- Lokalizacja: Łódź
-
Piankowy Marynarzyk - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3040
- Dołączył(a): 21/2/2007, 20:41
- Lokalizacja: Kaliszfornia
Dj Luzer napisał(a):Poprostu jak sie ma gorszy dzien, przez np cisnienie, brak snu w nocy, albo zwykle przemeczenie to moze lepiej motor odposcic w taki dzien i tyle...
Zgadzam się. Raz jechałem na motorze z gorączką i to była straszna masakra. Czas reakcji jest dużo gorszy, człowiek się nie umie skupić i wogule jest do bani. Lepiej sobie odpuścić
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości