Scigacz.pl

przez **inzynier** » 2/6/2008, 19:16

herbatka napisał(a):Zgadzam sie, a gdy w gre wchodzi sama "WOLA BOGA" to wierzacy hmm zmieniaja sie w tych, z ktorymi tak zaciekle walcza. Gdyby Bog kazal babci/innemu wiernemu zabic dziecko, bo jest to dziecko diabla, lub poprostu taka jest wola Boga to taka babcia nie miala by najmniejszych watpliwosci... Slepa wiara w jakies lewe zapisy paru panow w czapkach ktorzy mieszkaja w Watykanie, i nie powiem czego im tam nie brakuje...

5. Nie zabijaj.

A katoliccy kapelanie w armii nie są po to żeby walczyć i zabijać.

przez **herbatka** » 2/6/2008, 19:18

Wytlumacz to tym babciom slepo "wierzacym" !! Albo chrzescijanom ktorzy zabijali indian "w imie wiary" !! Jest jasno powiedziane nie zabijaj, wiec nie ma powodu zeby zabic!! A jednak ...

przez **Thrillco** » 2/6/2008, 19:23

inzynier napisał(a):
herbatka napisał(a):Zgadzam sie, a gdy w gre wchodzi sama "WOLA BOGA" to wierzacy hmm zmieniaja sie w tych, z ktorymi tak zaciekle walcza. Gdyby Bog kazal babci/innemu wiernemu zabic dziecko, bo jest to dziecko diabla, lub poprostu taka jest wola Boga to taka babcia nie miala by najmniejszych watpliwosci... Slepa wiara w jakies lewe zapisy paru panow w czapkach ktorzy mieszkaja w Watykanie, i nie powiem czego im tam nie brakuje...

5. Nie zabijaj.

A katoliccy kapelanie w armii nie są po to żeby walczyć i zabijać.

Nie zrozumialeś - skoro katolicy mają takie przykazanie i jest ono grzechem smiertelnym czy jakoś tak to - co tylu katolików robi w armii i co tam robi kapelan. Ludzie tej wiary powinni od instytucji zwiazanych z walka poprzez oręż trzymac sie z daleka...a garną sie jak muchy do g...

przez **greddy** » 2/6/2008, 19:24

ludzie chodza do kosciola, po to by pokazac, ze sa tacy religijni.jednak w zyciu nie stosuja sie do tych roznych przykazan itp. wiec jaki to ma w tych czasach sens?po co to komu?

przez **herbatka** » 2/6/2008, 19:27

Thrillco cytowalem inna osobe, i zrozumialem to co napisales. To nie bylo do Ciebie.

greddy napisał(a):ludzie chodza do kosciola, po to by pokazac, ze sa tacy religijni.jednak w zyciu nie stosuja sie do tych roznych przykazan itp. wiec jaki to ma w tych czasach sens?po co to komu?

Caly czas o tym mowie.

przez **greddy** » 2/6/2008, 19:30

wiem hebatko.

przez **inzynier** » 2/6/2008, 19:31

greddy napisał(a):ludzie chodza do kosciola, po to by pokazac, ze sa tacy religijni.jednak w zyciu nie stosuja sie do tych roznych przykazan itp. wiec jaki to ma w tych czasach sens?po co to komu?

Co do takich ludzi mam takie samo zdanie, ale nie możesz powiedzieć że wszyscy, są ludzie którzy naprawde przestrzegają dekalogu i żyją tak jak "Bóg nakazał"

Co do katolików w armii... tak jak ktoś wcześniej napisał "Bóg Honor Ojczyzna" Przypomnij sobie cud nad Wisłą, obrona Częstochowy to byli ludzie wierzący którym siły dodawała wiara i miłość do Boga i Ojczyzny.
m.in dzięki nim możesz teraz żyć w wolnej Polsce.

przez **greddy** » 2/6/2008, 19:33

Co do takich ludzi mam takie samo zdanie, ale nie możesz powiedzieć że wszyscy, są ludzie którzy naprawde przestrzegają dekalogu i żyją tak jak "Bóg nakazał"

wiesz, wydaje mi sie, ze kiedys tak mozna bylo zyc.w obecnych czasach za kazdym rogiem czai sie GRZECH, i trzeba grzeszyc by przyzyc kolejny dzien. zgodze sie z toba, wiara pomagala tamtym ludziom w walce z nieprzyjacielem.

przez **herbatka** » 2/6/2008, 19:37

Ja ogolnie uwazam, ze przez te lata (Bog, honor, ojczyzna) Polacy uwazali Boga za symbol wolnosci, sprawiedliwosci i dobra. Wazne, aby kazdy zinterpretowal go na swoj sposob, Bog wcale nie znaczy ten wiszacy na krzyzu w kosciele, czy tam jego ojciec.

PS: niech mi ktos napisze, ze powineinen ilosc postow przelozyc na jakosc, to mu kope rozleje na opony, i w srodek kasku.

przez **Thrillco** » 2/6/2008, 19:40

cud nad Wisłą, obrona Częstochowy to byli ludzie wierzący którym siły dodawała wiara i miłość do Boga i Ojczyzny.

Nie,nie,nie za łatow jako naród wszystko jestesmy zdolni nazwac cudem a za mało w nas wiary w samych siebie, bo w wiekszości jestesmy zakompleksieni. Co do tego, że zyje w polsce...po kilkudziesieciu odwiedzinach krajów za naszymi granicami (na zachód, wschód i południe) nie mam pewności czy to powód do radości.

przez **inzynier** » 2/6/2008, 19:40

greddy napisał(a):
Co do takich ludzi mam takie samo zdanie, ale nie możesz powiedzieć że wszyscy, są ludzie którzy naprawde przestrzegają dekalogu i żyją tak jak "Bóg nakazał"
wiesz, wydaje mi sie, ze kiedys tak mozna bylo zyc.w obecnych czasach za kazdym rogiem czai sie GRZECH, i trzeba grzeszyc by przyzyc kolejny dzien. zgodze sie z toba, wiara pomagala tamtym ludziom w walce z nieprzyjacielem.

właściwie masz racje, ale jest kilka rodzajów ludzi wierzących:
- typowe dewoty
- na pokaz
- oraz ludzie wierzący nie dla kogoś, nie na pokaz tylko dla siebie i Boga.

przez **greddy** » 2/6/2008, 19:40

to tak jakby wjechac w gnojownik.musi to byc ciekawe doswiadczenie.

przez **inzynier** » 2/6/2008, 19:47

Thrillco napisał(a):
cud nad Wisłą, obrona Częstochowy to byli ludzie wierzący którym siły dodawała wiara i miłość do Boga i Ojczyzny.

Nie,nie,nie za łatow jako naród wszystko jestesmy zdolni nazwac cudem a za mało w nas wiary w samych siebie, bo w wiekszości jestesmy zakompleksieni. Co do tego, że zyje w polsce...po kilkudziesieciu odwiedzinach krajów za naszymi granicami (na zachód, wschód i południe) nie mam pewności czy to powód do radości.

Przyjmijmy że to nie był cud, ale dzięki wierze w Boga w siebie ci ludzie potrafili zwyciężyć. Nie masz pewności? to pomyśl co ci ludzie przeszli żebyś mógł wrócić, może doceniłbyś to wtedy gdybyś nie mógł?
Ale ta dyskusja może być prowadzona w nieskończoność, każdy znajdzie jakiś argument za i przeciw, jedni wierzą drudzy nie i to trzeba poszanować. Ja jestem wierzący i nie przeszkadzają mi ateiści buddyści itp. no może poza świrami którzy wysyłają dzieci z bombami dookoła pasa, wiadomo po co...

przez **herbatka** » 2/6/2008, 19:51

Na 100 osob wierzacych, znam 2 ktore tak naprawde z wlasnej woli ida na msze. Reszta to typowe marionetki, w stylu "A co powie sasiadka jak nie pojde...". Spytacie skad wiem jacy sa? A bo jednego widzialem jak swoje dzieci lal, drugiego jak zachlany zone bil, a trzeci przedwczoraj zabil babcie, za 40zł ...

Poprostu jedna wielka kopa na pokaz.

przez **greddy** » 2/6/2008, 19:53

co ty z ta kupą?

przez **herbatka** » 2/6/2008, 19:55

Bo poprostu gdy patrze na tych sztucznych ludzi, na sile chcacych sie uswiecic to nic nie przychodzi mi do glowy... procz kopy...

przez **greddy** » 2/6/2008, 19:57

czyli nasza planeta to jedna wielka kupa.zgodze sie z toba, ze ludzie zyja na pokaz, ale coz sie z tym da zrobic? niech se tak zyjo, jak chco.

przez **inzynier** » 2/6/2008, 19:57

herbatka napisał(a):Na 100 osob wierzacych, znam 2 ktore tak naprawde z wlasnej woli ida na msze. Reszta to typowe marionetki, w stylu "A co powie sasiadka jak nie pojde...". Spytacie skad wiem jacy sa? A bo jednego widzialem jak swoje dzieci lal, drugiego jak zachlany zone bil, a trzeci przedwczoraj zabil babcie, za 40zł ...

Poprostu jedna wielka kopa na pokaz.

Powninieneś napisać że 2 na 100 są wierzące (98 nie jest) skoro tak postępują...

greddy napisał(a):czyli nasza planeta to jedna wielka kupa.zgodze sie z toba, ze ludzie zyja na pokaz, ale coz sie z tym da zrobic? niech se tak zyjo, jak chco.

I w tym momencie ten temat powinien być zamknięty.
"Niech se tak żyjo, jak chco"

przez **herbatka** » 2/6/2008, 20:00

greddy napisał(a):czyli nasza planeta to jedna wielka kupa.zgodze sie z toba, ze ludzie zyja na pokaz, ale coz sie z tym da zrobic? niech se tak zyjo, jak chco.

Nie, planeta i my to nie kopy. Kopa sa Ci ktorzy zdzieraja kase z biednych ludzi i Ci ktorzy w nich wierza, zamiast pomyslec obiektywnie. Na swiecie mimo wszystko jest dobro i ja wierze w nie, wierze rowniez w kwiatki, w motocykle, w rodzine, w przyjaciol bo tego doswiadczam. Natomiast nie doswiadczam dobra ze strony kosciola/wiary w niego, Jezusa, czy innego Buddy...

przez **inzynier** » 2/6/2008, 20:03

herbatka napisał(a):
greddy napisał(a):czyli nasza planeta to jedna wielka kupa.zgodze sie z toba, ze ludzie zyja na pokaz, ale coz sie z tym da zrobic? niech se tak zyjo, jak chco.

Nie, planeta i my to nie kopy. Kopa sa Ci ktorzy zdzieraja kase z biednych ludzi i Ci ktorzy w nich wierza, zamiast pomyslec obiektywnie. Na swiecie mimo wszystko jest dobro i ja wierze w nie, wierze rowniez w kwiatki, w motocykle, w rodzine, w przyjaciol bo tego doswiadczam. Natomiast nie doswiadczam dobra ze strony kosciola/wiary w niego, Jezusa, czy innego Buddy...

A pozwoliłeś Bogu wejść w swoje życie?
"To prawda, stoję u drzwi Twego serca dniem i nocą. Jestem tam, nawet kiedy nie słuchasz, nawet kiedy wątpisz, że to mógłbym być Ja. Oczekuję na najmniejszy znak Twojej odpowiedz, przynajmniej na wyszeptane zaproszenie, które pozwoli abym wszedł."

Scigacz.pl

Jestes wierzacy? Czyli cos o religiach i ideologiach życia..

Kto przegląda forum