Ku przestrodze
I go dziewucha z Trójmiasta (które ostatnio bez prądu) sprowadziła do parteru, yhyhhy. Aż mi się przypomniała scena z Akademii Policyjnej (na zajęciach z samoobrony).
Ja też chcę, ja też :]]
Ale do rzeczy. Ostatnio wybrałem się ze swoim (cokolwiek sławnym :]) kumplem i jego Z1000 pojeździć nocą na pustym parkingu. Późno było więc włączył światła. Pełne oświecenie, mówię Wam. Przeżycie niemal duchowe. Snop światła jak ze szperacza lotniczego. Jak stawał obok mnie, żeby coś powiedzieć, to ręką musiałem zasłaniać oczy bo raziło.
Tak więc ja też przyłączę się do propozycji. Stań Ty sobie chłopie przed ślepiami swojego motocykla i strzel długim a potem porozglądaj po okolicy.
Ja też chcę, ja też :]]
Ale do rzeczy. Ostatnio wybrałem się ze swoim (cokolwiek sławnym :]) kumplem i jego Z1000 pojeździć nocą na pustym parkingu. Późno było więc włączył światła. Pełne oświecenie, mówię Wam. Przeżycie niemal duchowe. Snop światła jak ze szperacza lotniczego. Jak stawał obok mnie, żeby coś powiedzieć, to ręką musiałem zasłaniać oczy bo raziło.
Tak więc ja też przyłączę się do propozycji. Stań Ty sobie chłopie przed ślepiami swojego motocykla i strzel długim a potem porozglądaj po okolicy.
//Twoja ignorancja czy moja pycha, sam tego dobrze nie wiem...
-
InSiDe - Świeżak
- Posty: 448
- Dołączył(a): 23/9/2006, 11:37
- Lokalizacja: Wrocław
Wow! Ale mi się oberwało... Na swoje usprawiedliwienie powiem, że nie jeżdże cały czas na długich. Włączam je np. jak dojeżdżam trochę szybciej do skrzyżowania które przecinam prosto i widzę puszkarza który nie wiem czy mnie widzi czy nie.
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
zephyr47 napisał(a):Wow! Włączam je np. jak dojeżdżam trochę szybciej do skrzyżowania które przecinam prosto i widzę puszkarza który nie wiem czy mnie widzi czy nie.


Piszę to, żebyś wziął sobie do serca i wbił do rozumu, że dokładnie tak samo może być zinterpretowane twoje włączenie długich - co wcale nie będzie dziwne. I zabiegany przedstawiciel handlowy, który jeszcze musi obskoczyć jeszcze 10 klientów, nie będzie patrzył czy migasz czy włączyłeś długie. Dał długimi - więc mnie puszcza. Wolałbym nie czytać kolejnych tematów nt. wypadków.
Jak tak się martwisz o swoją widoczność to może sobie załóż preclową kamizelkę. Trochę będziesz wyglądał jak road sweeper ale przynajmniej nie będziesz utrudniał życia innym. A uwierz, stasznie to wku***ące jak ktoś wali długimi prosto w oczy.
Półśrodki prowadzą do ćwierćrezultatów.
Suzi GS500F
Suzi GS500F
-
Inku - Bywalec
- Posty: 550
- Dołączył(a): 27/12/2006, 17:14
- Lokalizacja: okolice Poznania
InSiDe napisał(a):Ostatnio wybrałem się ze swoim (cokolwiek sławnym :]) kumplem i jego Z1000 pojeździć nocą na pustym parkingu.
A taborecik wzial?

Po parkingu mowisz? I jak bylo? Nie wyskoczyl ochroniarz z Biedronki??

Never let your FEAR decide your FUTURE.
-
CalibraHunter - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1916
- Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
- Lokalizacja: DWL
-
CalibraHunter - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1916
- Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
- Lokalizacja: DWL
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
temat ma tytuł "ku przestrodze" więc przyłączę się do tematu:
drodzy koledzy uważajcie na piach który jeszcze zalega na skrzyżowaniach!!! wiem że wszyscy dobrze o tym wiedzą ale mimo wszystko chcę o tym ponownie napisać... uważajcie bo to gówno w najmniejszych ilościach jest zdradliwe...
do napisania tego skłoniła mnie sytuacja w której sie dzisiaj znalazłem. Otóż jadę sobie na moto po zakręcie z przeciwka auto, mam około 80-90km/h wpadłem na piach i przez niego nie mogłem ani bardziej się pochylić w zakręcie ani zahamować, po prostu puściłem gaz i
zacząłem szukać najstosowniejszego miejsca żeby przelecieć przez wysoki krawężnik i wylądować ponad metr niżej na polu...
na szczęście w dosłownie ostatnim momencie zauważyłem że krawężnik jest niższy w jednym miejscu i udało mi się w nie trafić, na chodniku nikogo nie było więc skończyło się na tym że zapieprzałem z 80km/h po chodniku:/ farta miałem cholernego, ja i moto całe, zabrakło mi umiejętności i to mnie najbardziej boli, niby moto, zwykła CB500 mała pojemność, ja wcześniej jeździłem dość dużo na pierdopędach, ale to nic nie dało...
tak więc drodzy koledzy uważajcie na siebie i bądźcie ostrożni.
drodzy koledzy uważajcie na piach który jeszcze zalega na skrzyżowaniach!!! wiem że wszyscy dobrze o tym wiedzą ale mimo wszystko chcę o tym ponownie napisać... uważajcie bo to gówno w najmniejszych ilościach jest zdradliwe...
do napisania tego skłoniła mnie sytuacja w której sie dzisiaj znalazłem. Otóż jadę sobie na moto po zakręcie z przeciwka auto, mam około 80-90km/h wpadłem na piach i przez niego nie mogłem ani bardziej się pochylić w zakręcie ani zahamować, po prostu puściłem gaz i
zacząłem szukać najstosowniejszego miejsca żeby przelecieć przez wysoki krawężnik i wylądować ponad metr niżej na polu...
na szczęście w dosłownie ostatnim momencie zauważyłem że krawężnik jest niższy w jednym miejscu i udało mi się w nie trafić, na chodniku nikogo nie było więc skończyło się na tym że zapieprzałem z 80km/h po chodniku:/ farta miałem cholernego, ja i moto całe, zabrakło mi umiejętności i to mnie najbardziej boli, niby moto, zwykła CB500 mała pojemność, ja wcześniej jeździłem dość dużo na pierdopędach, ale to nic nie dało...
tak więc drodzy koledzy uważajcie na siebie i bądźcie ostrożni.
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Melvin, tu nie chodzi o brak umiejetnosci... Na piachu to sie nawet stary wyjadacz moze wypierdzielic. Nic nie zrobisz. Dobrze, ze z tej sytuacji wyszedles calo.
Never let your FEAR decide your FUTURE.
-
CalibraHunter - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1916
- Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
- Lokalizacja: DWL
Ja się już raz wyjebałem na piachu dlatego jestem na niego uczulony. Cały czas obserwuje jezdnie podczas hamowania.
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
melvin napisał(a):, ja wcześniej jeździłem dość dużo na pierdopędach, ale to nic nie dało...
tak więc drodzy koledzy uważajcie na siebie i bądźcie ostrożni.
akurat tu jest dużo racji..... pierdopędy tak naprawdę słabo przygotowują do większej klasy....sam wiem po sobie.....jak przesiadałem się z etz na bandita, całkiem inna bajka...
aaa i nie masz się czym martwić że umiejętności zabrakło...właśnie pokazałeś że dałeś rade, wielu w tej sytuacji by leżało już...
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Wracajac do tematu dlugich swiatel to w wiekszosci wcale to nie jest glupie, sam smigam moze i na kiblu ale dlugie uratowaly mi juz nie jeden raz dupe no i jeszcze klakson. Wiadomo ze w gestym ruchu albo w korku poruszamy sie miedzy samochodami a majac dlugie swiatla ktore daja po galach dajemy kierowcy impul aby spojrzal w lusterko. Poprzez roznice predkosci moja i puszkarza oslepiam go przez krutka chwile zaznaczajac swoja obecnosc w strefie jego razenia, co znacznie zwieksza moje bezpieczenstwo. Co innego jest siedzenie komus na dupie z dlugimi, ale wkoncu na moto jezdzi sie miedzy innymi poto, aby nie trzeba bylo sie w kolko wlec za jakimis puszkami. Bardzo dobrym rozwiazaniem jest uzywanie dlugich w swiatlach konwencjonalnych ktore znaczenie lepiej rozpraszaja swiatlo na boki niz w soczewkowych, gdzie ma to znikomy ses.
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat

-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
Ja np jak jade powoli (do 110) to jade na swiatlach mijania , jak zas lece 150-170 to jade na drogowych...robie tak tylko w DZIEN zeby mnie bylo lepiej widac , raczej nie oslepiam w ten sposob innych...zreszta wiecie jakie musza byc warunki zeby 170 leciec...
nie polemizuj bo nie jestes predysponowany do emanowania tak apodaktycznych percepcji... | (nie dyskutuj jak nie potrafisz...)
xD | | http://www.scigacz.pl/rider/16915/foto/album/712/

-
Szopekk - Świeżak
- Posty: 440
- Dołączył(a): 28/12/2007, 14:09
- Lokalizacja: Węgrów
Ja jeżdżę na długich odkąd pewien dziadek chciał mnie zabić w Wielkanoc. Wyłączam gdy zaczyna robić się ciemno.
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
mam ochote wystawić sig 552 przez okno i eliminować niektórych osobników.
Pozatym już też nie raz ani nie dwa słyszałem o takich przypadkach jak to opisał Inku, takie nieświadome "puszczanie"
Pozatym już też nie raz ani nie dwa słyszałem o takich przypadkach jak to opisał Inku, takie nieświadome "puszczanie"
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
mar111cin napisał(a):a po cholere włączać długie na 300m ?
zephyr wcześniej pisał że włącza światła dojeżdżając do skrzyżowania...następnie ktoś napisał że mrugnięcie światłami pokazuje że ustępuje się pierwszeństwa....zephyr broniąc się zauważył słusznie że jest różnica pomiędzy miganiem a załączaniem światła na powiedzmy 30 sekund.....
ogólnie niema sensu coś takiego robić....ponieważ kierowca z naprzeciwka zinterpretuje taki dłuższe świecenie światłami jako specjalne żeby go oślepić....
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości