Jak opanować shimmy?
Posty: 79
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Jak opanować shimmy?
Do napisania tego tematu skłoniły mnie dzisiejsze wydarzenie, a wiec złapałem dziś shimmy i to dość poważne bo już myślałem ,że zaliczę glebę ale jednak się udało. Więc jak opanować kierownice?
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
Dołączam się do pytania.
Myślicielom proponującym zakup amorka skrętu pragnę przypomnieć, iż chodzi o OPANOWANIE shimmy, a nie jego ZAPOBIEGANIE. No ale to sie tyczy tych, którzy maja problem z czytaniem ze zrozumieniem ( tj. 66% społeczeństwa;) ).
pozdr
Myślicielom proponującym zakup amorka skrętu pragnę przypomnieć, iż chodzi o OPANOWANIE shimmy, a nie jego ZAPOBIEGANIE. No ale to sie tyczy tych, którzy maja problem z czytaniem ze zrozumieniem ( tj. 66% społeczeństwa;) ).
pozdr
lubie sobie zjechać z gixera^^.
-
motoman - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1288
- Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
- Lokalizacja: Wrocław
Trzymac mocno kiere i nie panikowac
Od kiedy troche sie oswoilem z tym zjawiskiem staram sie dzialac jak pisalem wyzej i czekam az sie samo uspokoi ,to tak na drodze
Na torze zauwazylem ze w ferworze walki o czas nawet nie odpuszczam i tez samo sie uspokaja, ale to tylko moje doswiadczenia
Jesli jest jednak jakis teoretyczny sposob jak sie powinno w przypadku shimmy zachowac to chetnie sie dowiem
Jeszcze jedno ,kiedys zdarzalo mi sie odpuszczac gwaltownie gaz kiedy dostawalem shimmy i to bylo najgorsze zachowanie w tym przypadku ,drgania gwaltownie sie nasilaly

Od kiedy troche sie oswoilem z tym zjawiskiem staram sie dzialac jak pisalem wyzej i czekam az sie samo uspokoi ,to tak na drodze
Na torze zauwazylem ze w ferworze walki o czas nawet nie odpuszczam i tez samo sie uspokaja, ale to tylko moje doswiadczenia
Jesli jest jednak jakis teoretyczny sposob jak sie powinno w przypadku shimmy zachowac to chetnie sie dowiem
Jeszcze jedno ,kiedys zdarzalo mi sie odpuszczac gwaltownie gaz kiedy dostawalem shimmy i to bylo najgorsze zachowanie w tym przypadku ,drgania gwaltownie sie nasilaly
- torowiec
- Świeżak
- Posty: 401
- Dołączył(a): 16/2/2007, 10:36
- Lokalizacja: Gorny Slask
Ja właśnie wczoraj odpuściłem gaz i mocno złpałem kiere, dzieki Bogu sie udało ale może jest jakaś konkretna instrukcja?
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
ja tylko za pierwszym razem przykrecilem gaz i to byl blad,bo tak jak pisal Torowiec drgania sie nasilily.teraz nawet nie zwracam juz na to uwagi (chyba sie juz przyzwyczailem).
ale najwazniejsz to nie panikowac i bardziej w pi..e. "samo przyszlo,samo pòjdzie".
ale najwazniejsz to nie panikowac i bardziej w pi..e. "samo przyszlo,samo pòjdzie".
-
leo - Świeżak
- Posty: 135
- Dołączył(a): 3/7/2006, 21:14
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
ja raz mialem grozne... jechalem przez tory tramwajowe i nierownosci dosc mocno odkrecony gaz predkosc okolo 100 i zaczelo sie konkretnie.. odpuscilem gaz i ustalo na szczescie..
ogolnie ostatnio jak jechalem do domu to mi na autostradzie shimmy lapalo
moze mialem niskie cisnienie i to przez to?
moto to XJ600 + kufry i moze tez to zrobilo swoje?! predkosc 120-130 i shimmy non stop.. takie dosc mocno odczuwalne :/
ogolnie ostatnio jak jechalem do domu to mi na autostradzie shimmy lapalo

moto to XJ600 + kufry i moze tez to zrobilo swoje?! predkosc 120-130 i shimmy non stop.. takie dosc mocno odczuwalne :/
-
Saimek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 623
- Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
- Lokalizacja: Poznań
Łatwo powiedziec zeby nie panikowac jak sie jedzie po prostej drodze czy torze, ale jak mi ostatnio shimmy zalapalo na dlugim zakrecie to stracilem zimna krew widzac rozdygotana kiere i zblizajace sie lampy na luku...eh okropne uczucie. na szczescie samo przeszlo i wyrobilem sie
Kawasaki ZX6Rulezzzzz :]
- Marciin
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 13/7/2007, 21:43
- Lokalizacja: Suwałki
Zapytaj Motomana on miał ostatnio jakieś przypały z shimmy na prostej drodze przy takiej prędkości. Ja miałem raz przy schodzeniu z koła na krzywej kierownicy i raz jak dodałem gazu na dziurach.
-
Meciek - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
U mnie shimy były spowodowane delikatnymi luzami na główce oraz słabym stanem przedniich amorów. Przy 120 na łukach zaczynało wszystko latać tylko delikatne odpuszczenie manetki stabilizowało motor (prawdopodobnie pochylałem się podświadomie do przodu). Generalnie z własnych doświadczeń shimy opisałbym jako wpadanie zawieszenia (kół) w rych sinusoidalny wzgledem kierunku jazdy, wydaje mi się, że chwilowe zwiększenie nacisku (poprzez hamowanie) spowoduje wzrost amplitudy tej sinusoidy to samo w przypadku dołożenia napędu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to tak jak potwierdzają to wcześniejsze posty delikatne odpuszczenie manetki i usztywnienie ciała.
Tyle wynika z mojej praktyki (mogę się mylić dlatego proszę o ewentualne sprostowanie).
Shimom trzeba zapobiegać ale tego nie miało być w tym poście.
Tyle wynika z mojej praktyki (mogę się mylić dlatego proszę o ewentualne sprostowanie).
Shimom trzeba zapobiegać ale tego nie miało być w tym poście.
-
Synteks - Świeżak
- Posty: 32
- Dołączył(a): 30/7/2007, 10:03
- Lokalizacja: Wrocław
Witam!
No - wreszcie! "Synteks" poruszył lecz nie wyczerpał jeszcze problemu.
Na 100 - 95% przyczyn shimmy to właśnie łożyska główki, luzy i "raki".
W paru motorkach przykleiła się do mnie shimmy i za każdym razem okazywało się, że to...łożysko główki ramy, po prostu "rak". Są to mniejsze lub większe wgniecenia na bieżniach łożysk ... od kulek (czasami kwadratowe kulki). Jak wiadomo motocykle mają dosyć małe kąty skrętu i w czasie jazdy najczęściej pokonujemy zakręty kładąc się a nie kręcimy kierownicą dookoła, czyli łożysko praktycznie "stoi" w miejscu i po wielu kilometrach, w wyniku stałych obciążeń i małego zakresu ruchu kulki wygniatają sobie wygodne gniazdka i niechętnie z nich się ruszają. Tak powstaje "rak". Jak go wykryć?
Ano, motonek na centralne, obciążamy tył aby przód był w powietrzu i bardzo spokojnie skręcamy kieryką w jedną i w drugą stronę. Jak nie wyczujemy przeskakujących "faz skrętu" to sprawdzamy docisk główki. Staramy się docisnąć i jeszcze raz kręcimy kieryką. Jak się nie da docisnąć to odpuszczamy do momentu aż będziemy mogli ruszyć nakrętkę paluchami i wtedy dokręcamy (już narzędziem) do oporu i popuszczamy 1/4 obrotu. I jeszcze raz kręcimy kieryką. Wystarczą minimalne naprawdę minimalne przeskoki kierownicy i prędzej czy później mamy bankową shimmy. Usunięcie przyczyny jej powstawania wydaje się być już tylko kwestią chęci i drobnej kwoty motorowca. W żadnym przypadku nie cudować tylko wymienić na nowe. Rzadziej przyczyną shimmy jest nieprawidłowe ciśnienie w ogumieniu, jednak się zdarza. A co do wychodzenia z shimmy bez dzwona to nie ma reguł. Każdy motocykl zachowuje się inaczej. Wszystkie metody poruszone w tym temacie są dobre.
Pozdrawiam - "Małpa"
No - wreszcie! "Synteks" poruszył lecz nie wyczerpał jeszcze problemu.
Na 100 - 95% przyczyn shimmy to właśnie łożyska główki, luzy i "raki".
W paru motorkach przykleiła się do mnie shimmy i za każdym razem okazywało się, że to...łożysko główki ramy, po prostu "rak". Są to mniejsze lub większe wgniecenia na bieżniach łożysk ... od kulek (czasami kwadratowe kulki). Jak wiadomo motocykle mają dosyć małe kąty skrętu i w czasie jazdy najczęściej pokonujemy zakręty kładąc się a nie kręcimy kierownicą dookoła, czyli łożysko praktycznie "stoi" w miejscu i po wielu kilometrach, w wyniku stałych obciążeń i małego zakresu ruchu kulki wygniatają sobie wygodne gniazdka i niechętnie z nich się ruszają. Tak powstaje "rak". Jak go wykryć?
Ano, motonek na centralne, obciążamy tył aby przód był w powietrzu i bardzo spokojnie skręcamy kieryką w jedną i w drugą stronę. Jak nie wyczujemy przeskakujących "faz skrętu" to sprawdzamy docisk główki. Staramy się docisnąć i jeszcze raz kręcimy kieryką. Jak się nie da docisnąć to odpuszczamy do momentu aż będziemy mogli ruszyć nakrętkę paluchami i wtedy dokręcamy (już narzędziem) do oporu i popuszczamy 1/4 obrotu. I jeszcze raz kręcimy kieryką. Wystarczą minimalne naprawdę minimalne przeskoki kierownicy i prędzej czy później mamy bankową shimmy. Usunięcie przyczyny jej powstawania wydaje się być już tylko kwestią chęci i drobnej kwoty motorowca. W żadnym przypadku nie cudować tylko wymienić na nowe. Rzadziej przyczyną shimmy jest nieprawidłowe ciśnienie w ogumieniu, jednak się zdarza. A co do wychodzenia z shimmy bez dzwona to nie ma reguł. Każdy motocykl zachowuje się inaczej. Wszystkie metody poruszone w tym temacie są dobre.
Pozdrawiam - "Małpa"
YAMAHA GTS 1000 - piękna, ponadczasowa, szybka jak trzeba i wygodna...
-
małpa - Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 12/9/2008, 09:08
- Lokalizacja: warszawa
małpa nie wiem jak Tobie, ale mi przykręcają łożyska główki ramy kluczem jakimśtam dynamometrycznych, a nie ręcznie i nie miałem nigdy żadnych luzów i raków.
Chyba mogę pomóc bo teoretycznie wiem ocb z shimmy. Powstaje przy spełnieniu 2 podstawowych warunków: 1. mocne przyspieszenie, 2. lekkie wyboje/nierówności terenu.
Wszystko jest na załączonych stronach z książki K. Code. Można nie czytać reszty mojego posta tylko przejść do screenów.
Nie da się nigdy wyeliminować tego zjawiska. Wynika ono z konstrukcji motocykla i żaden amortyzator NIGDY nie wyeliminuje shimmy. Jedyne co robi amorek to wydłuża ramię działania sił ale efekt ciągle jest.
Opanować shimmy się nie da. Najważniejsza sprawa to pozwolić motocyklowi robić to co on chce, niech jedzie jak chce. Jeśli ręce są prawidłowo rozluźnione i shimmy dla kierowcy to nie nowość nie powinno być w tym nic złego. Po prostu trzeba rozluźnić ręce, nie zaciskać i nie próbować powstrzymać shimmy ramionami. Siły na kierownicy są zależne od prędkości i motocykla, ale są tak ogromne, że nie rzadko nie da się tego utrzymać. Zaciskając łapy podczas shimmy, a jest to przeważnie na wyjściach z zakrętów, wytwarzamy nieświadomy przeciwskręt i wyjeżdżamy za szeroko. Rozluźnić łapy, to wszystko.
Chyba mogę pomóc bo teoretycznie wiem ocb z shimmy. Powstaje przy spełnieniu 2 podstawowych warunków: 1. mocne przyspieszenie, 2. lekkie wyboje/nierówności terenu.
Wszystko jest na załączonych stronach z książki K. Code. Można nie czytać reszty mojego posta tylko przejść do screenów.
Nie da się nigdy wyeliminować tego zjawiska. Wynika ono z konstrukcji motocykla i żaden amortyzator NIGDY nie wyeliminuje shimmy. Jedyne co robi amorek to wydłuża ramię działania sił ale efekt ciągle jest.
Opanować shimmy się nie da. Najważniejsza sprawa to pozwolić motocyklowi robić to co on chce, niech jedzie jak chce. Jeśli ręce są prawidłowo rozluźnione i shimmy dla kierowcy to nie nowość nie powinno być w tym nic złego. Po prostu trzeba rozluźnić ręce, nie zaciskać i nie próbować powstrzymać shimmy ramionami. Siły na kierownicy są zależne od prędkości i motocykla, ale są tak ogromne, że nie rzadko nie da się tego utrzymać. Zaciskając łapy podczas shimmy, a jest to przeważnie na wyjściach z zakrętów, wytwarzamy nieświadomy przeciwskręt i wyjeżdżamy za szeroko. Rozluźnić łapy, to wszystko.
- Załączniki
-
shimmy_4.GIF
- strona 4
- (128.59 KiB) Pobrane 1371 razy
-
shimmy_3.GIF
- strona 3
- (168.77 KiB) Pobrane 2003 razy
-
shimmy_2.GIF
- strona 2
- (141.31 KiB) Pobrane 1156 razy
-
shimmy_1.GIF
- strona 1
- (100.43 KiB) Pobrane 1199 razy
-
hefron - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
ja bezskutecznie probuje wyeliminowac shimme u siebie w motocyklu od prawie 2 miesiecy. Wszelkie proby i sposoby juz sa sprawdzone i dalej jest problem. Na szczescie shimma wystepuje tylko przy pewnym zakresie predkosci po puszczeniu kierownicy czego na codzien nie robie. Moj motocykl po prostu poklocil sie z nowa opona.
Malpa, z tego co mi wiadomo duza czesc motocyklistow lozyska kulkowe glowki ramy wymienia na stozkowe. Tam o zadnym raku nie moze byc mowy. Wiec jak wytlumaczyc to zjawisko w przypadku takich wlasnie lozysk ?
Malpa, z tego co mi wiadomo duza czesc motocyklistow lozyska kulkowe glowki ramy wymienia na stozkowe. Tam o zadnym raku nie moze byc mowy. Wiec jak wytlumaczyc to zjawisko w przypadku takich wlasnie lozysk ?
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
shimmy
Cześć "Hefron"
Oczywiście masz rację co do powstawania zjawiska shimmy, jednak to są tylko 2 czynniki. Nigdy nie przytrafiło mi się to w całkowicie sprawnym motorku, co nie wyklucza innych przypadków, przecież spotkałem się z tym zaledwie kilka razy i za każdym razem przyczyną shimmy było łożysko. A co do roboty przy motocyklu to kiedyś nie było fachowych serwisów a profesjonalne narzędzia były w sferze marzeń i tak drogie, że ...
Wszystko robiło się we własnym zakresie mając jedynie szczątkowe informacje z jakichś tam żródeł.
Dzięki za screeny. Z pewnością przydadzą się, zawsze to jeszcze jedna lekcja więcej. Uczyć się będę pewnie do końca życia.
Aaaaa...oczywiście - montowanie amorków w celu zapobieżenia shimmy jest bezcelowe i bezsensowne co najwyżej przy sprzedaży motona będzie jeszcze jednym bajerem.
Pozdrawiam - "Małpa"
Oczywiście masz rację co do powstawania zjawiska shimmy, jednak to są tylko 2 czynniki. Nigdy nie przytrafiło mi się to w całkowicie sprawnym motorku, co nie wyklucza innych przypadków, przecież spotkałem się z tym zaledwie kilka razy i za każdym razem przyczyną shimmy było łożysko. A co do roboty przy motocyklu to kiedyś nie było fachowych serwisów a profesjonalne narzędzia były w sferze marzeń i tak drogie, że ...
Wszystko robiło się we własnym zakresie mając jedynie szczątkowe informacje z jakichś tam żródeł.
Dzięki za screeny. Z pewnością przydadzą się, zawsze to jeszcze jedna lekcja więcej. Uczyć się będę pewnie do końca życia.
Aaaaa...oczywiście - montowanie amorków w celu zapobieżenia shimmy jest bezcelowe i bezsensowne co najwyżej przy sprzedaży motona będzie jeszcze jednym bajerem.
Pozdrawiam - "Małpa"
YAMAHA GTS 1000 - piękna, ponadczasowa, szybka jak trzeba i wygodna...
-
małpa - Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 12/9/2008, 09:08
- Lokalizacja: warszawa
Cześć "elcommendante"
Wszystkie łożyska podlegają tym samym zużyciom tyle, że jedne umierają wcześniej a inne później. Rolki też wygniatają bieżnie. Sprawdź i będziesz miał jasność. Pisałem tylko o tym z czym ja się spotkałem lecz z pewnością nie zjadłem wszystkich rozumów i nie doświadczyłem wszystkich przypadków występowania shimmy.
Pozdrawiam - "Małpa"
Wszystkie łożyska podlegają tym samym zużyciom tyle, że jedne umierają wcześniej a inne później. Rolki też wygniatają bieżnie. Sprawdź i będziesz miał jasność. Pisałem tylko o tym z czym ja się spotkałem lecz z pewnością nie zjadłem wszystkich rozumów i nie doświadczyłem wszystkich przypadków występowania shimmy.
Pozdrawiam - "Małpa"
YAMAHA GTS 1000 - piękna, ponadczasowa, szybka jak trzeba i wygodna...
-
małpa - Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 12/9/2008, 09:08
- Lokalizacja: warszawa
Na starych gumach lapalem shimme kilka razy dziennie. Glownie przy ostrych startach na minimalnie nierownej powierzchni. Po zalozeniu nowych gum problem zniknal.
Od tego czasu mialem tylko jedna shimme przez to ze "zagapilem" sie w bok przed zmiana pasa i wjechalem w duze koleiny ciagle przyspieszajac. Od ogranicznika do ogranicznika kiera mi latala. Juz myslalem ze moto padnie na ktoras strone, ale trzymalem gaz (moze troszeczke odpuscilem - wszysto dzialo sie bardzo szybko) i w koncu odpuscilo. Wspomnienia niezapomniane
Od tego czasu mialem tylko jedna shimme przez to ze "zagapilem" sie w bok przed zmiana pasa i wjechalem w duze koleiny ciagle przyspieszajac. Od ogranicznika do ogranicznika kiera mi latala. Juz myslalem ze moto padnie na ktoras strone, ale trzymalem gaz (moze troszeczke odpuscilem - wszysto dzialo sie bardzo szybko) i w koncu odpuscilo. Wspomnienia niezapomniane

Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu 

-
MadboY - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
Posty: 79
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości