Zobacz wątek - Jak opanować shimmy?
NAS Analytics TAG

Jak opanować shimmy?

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez motoman » 25/9/2008, 09:46

no mi sie udało, ale przyczyną była prawdopodobnie opona, jeżeli z bikiem jest wszystko w porządku to przyczyny są tylko takie jak podałeś, jeżeli nie to jest masa innych ktore zresztą zostału tu jak i w innych tematach wymienione:)
lubie sobie zjechać z gixera^^.
Avatar użytkownika
motoman
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1288
Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
Lokalizacja: Wrocław


Postprzez herbatkowy » 25/9/2008, 10:27

zzzubek napisał(a):przytocze tu przypowiesc o wielebnym igorze ktory mieszkal w zamku nie opodal starej fosy przy ktorej lowili ryby mieczacy. otoz wielebny igor kazdego dnia po sniadaniu ktore przygotowywaly mu nagie dziewice, wychodzil przewietrzyc sie oraz obejrzec swa stodole w ktorej trzymal przesliczna KAWE zx20r. na ktorej jezdzi w okol zamku po torze zrobionym przez wiesniakuw z niedalekiej wioski. to nie byla zwykla KAWA zx20r ! to byla super KAWA zx20r z niepekajaca rama i detkowymi oponami o niesamowitej mocy nie lapiacej SHIMMY !! niestety pewnego dnia bylo inaczej! po wyjsciu i zjedzeniu sniadania zrobionego przez nagie dziewice wielebny igor uslyszal jakies ciche szeptanie! bylo ciche poniewaz kazdy w zamku byl juz gluchy od wysmienitej KAWY igora mimo to nikt nie smial sie mu postawic bo zostal by przewieziony na piekielnej KAWIE. igor zezloszczony krzyknol mieczaku ujawnij sie i powtorz !! z za drewnianych dzwi wylonil sie starzec ktory byl chory na trad i rzekl wystraszony: igorze zapomniales zalorzyc swego ARCYDRESU. wielebny spojrzal i zeczywiscie byl nagi. podziekowal staremu mieczakowi i kazal go wynagrodzic zlotem, a nastepnie odzial sie w swoj przepiekny obcislo-zielony ARCYDRES czapnol dzwiami i krzyknol: rozgrzac maszyne !!! igor wreszcie dosiadl zxra zalozyl swoj helm wykonany z demoniej kosci miednicy szynszyla zlapanego w niedalekiej wiosce ARIAL i tak tez zostal nazwany. oczywiscie nic za darmo!! wioska co drugi dzien ma dostep do czystej wody oraz dostaja otreby do jedzenia. maszyna byla gotowa czekala tylko az wielebny przestawi aluminiowa dzwignie w dul. po chcwili zrobil tak i wyjechal na tor. wiesniacy klaskali krzyczeli IGORZE spol gume z drugiej zas strony krzyczeli stoppie wielebny stoppie!! a on jechal byl tak dumny z siebie! jego arcydres swiecil tak mocno ze oslepial caly lud. po 30 okrazeniach wielebny krzyknal: OTWORZYĆ WROTA jadęę zabic jakiegos NADKOZAKA !!! i ruszyl przed siebie 2 , 3 , 4 , 5 na liczniku wielebnego pojawila sie niesamowita predkosc wchodzi na czerwone pole lud krzyczy IGORZE szesc! szesc!! ale IGOR krzyczy nie! nie!! pojdzie wiecej !!! i przelecial przez pomost jak rakieta. od tamtej pory nikt nie widzial ani nie slyszal o wielebnym igorze nawet nik nie widzial na oczy tak jebitnego dresu jaki mial igor. mijaly lata ludzie rodzili sie umierali a po igorze zostala tylko historia...


Odstaw, cokolwiek bierzesz. Ale przyznac musze ze pierwszy raz na forum autentycznie mnie ktos polozyl. Szesc szesc! Nie, pojdzie wiecej!
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
Avatar użytkownika
herbatkowy
Bywalec
 
Posty: 608
Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
Lokalizacja: Ostrołęka


Postprzez zzzubek » 25/9/2008, 15:21

:oops: :twisted:
w niczym kobieta nie wyglÄ…da tak dobrze, jak w niczym! :twisted:
C Z E S C I (otwórz link) - GSX-R SRAD 6oo 75O «««
Avatar użytkownika
zzzubek
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 579
Dołączył(a): 11/11/2007, 19:12
Lokalizacja: tsk

Postprzez longer1234 » 5/7/2009, 19:12

Ja dzisiaj też zaliczyłem poważne shimmy, na tyle poważne, że żeby utrzymać kierownicę "zrobił mi się" wybity bark i zwichnięty nadgarstek, naprawdę nie byłem w stanie utrzymać kierownicy, fakt mój błąd, odpuściłem gaz, bo miałem już śmierć w oczach ( shimmy przy 180k/h), kupel który za mną jechał mówił ze latałem od prawej do lewej , ale zachowałem zimną krew i wyszedłem z tego. niestety muszę teraz czekać 3 tygodnie aż bark wróci do normy.
Suzuki GSX-R600 '99
Avatar użytkownika
longer1234
Świeżak
 
Posty: 137
Dołączył(a): 20/7/2007, 17:32

Postprzez Demotywatrrro » 5/7/2009, 20:35

Ja miałem szime przy 120, nie wiedziałem co się dzieje, ale odpuściło i jechałem dalej...
Demotywatrrro
Świeżak
 
Posty: 387
Dołączył(a): 22/6/2009, 17:59

Postprzez Trener » 6/7/2009, 13:48

Ja dwa razy wpadłem w shimmy , przy małych prędkościach na szczęście , skończyło się na strachu . Raz widziałem na filmiku jak gość na torze wpadł w shimmy i od razu wstał i wyprowadził motonga , nie wiem co robił z gazem .
Ja starałem się utrzymać gaz na tym samym poziomie , nie wiem czy dobrze robiłem , ale nie wyglebiłem.

A co sądzicie żeby w takiej sytuacji puścić gaz aby motong sam się ustabilizował ??
YZF R6 2007
Avatar użytkownika
Trener
Stały bywalec
 
Posty: 1198
Dołączył(a): 11/5/2009, 14:14
Lokalizacja: Z pod Kalisza jestem

Postprzez Przemo_rene » 6/7/2009, 15:18

nie wiem jak wy ale shimma u mnie daje się przewidziec...jakoś tak wyczuwam jak się moto zachowuje i zanim ona się pojawi to uspokajam jazde na tyle by nie wystąpiła (coś jakby takie wyczucie...)

Narazie 3 razy udało mi się wg. mnie przewidziec, że może być. Raz miałem taką konkretną to aż mi noga z podnóżna zleciała...ale sprzęt się uspokoił i byłem cały.

Rada chyba taka by to wyczówać zanim się zacznie...przypomnijcie sobie jak się moto zachowywało zaraz przed telepaniem.
By na przyszłość poamiętać.
Mo to pomaga.

A poza tym to chyba tylko doświadenie ratuje bo watpię że ktoś zrobi bez niego coś z premedytacją jak mu kiera lata jakby miała pozabijać wszystko co się znajdzie przy ogranicznikach... (dostałem po łapach jak cholera..)
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
Avatar użytkownika
Przemo_rene
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2982
Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
Lokalizacja: Poznań / TL1000R

Postprzez s_extrem* » 6/7/2009, 23:08

Ogolnie shimmy przy nawett dfuzych predkosciach to nie porblem. Trzymam twardo gaz i kiere i drganai ustaja. Gorzej jak trafi sie w pasy baaardzo glebokich kolein jakich na polskich drogach jest pelno ;)
Avatar użytkownika
s_extrem*
Świeżak
 
Posty: 294
Dołączył(a): 18/5/2008, 14:43
Lokalizacja: Leszno

Postprzez grzybek124 » 15/7/2009, 22:09

Co do tego, że shimma występuje z powodu złego stanu łożysk i jest to spowodowane jakimś defektem motoru, często jest to prawda. Jednak u zawodników na dopracowanych maszynkach do perfekcji też występuje, więc na wpełni sprawnych motorkach też jak widać można złapać. Mi osobiście zdarzyło się ze 3 razy. Na szczęście na drogach bez kolein. Dwa razy przy ostrym odkręcaniu a raz przy lądowaniu na koło w trakcie zmiany biegu. Zawsze byłem nastawiony na ostre dzidowanie, więc nie zastanawiając się dodawałem gazu do oporu. Shimmy tak jak pojawiało się tak i znikało w ułamku sekundy. Nie wiem gdzie ja miałem mózg ale mogę powiedzieć, że ostre dodanie gazu pomaga. Nie mam zielonego pojęcia co bym zrobił w zakręcie i jak wtedy wyjść z tego. Z resztą,chyba nie ma metody na 100% skutecznej.
Avatar użytkownika
grzybek124
Świeżak
 
Posty: 121
Dołączył(a): 19/3/2009, 23:05
Lokalizacja: wiocha

Postprzez hefron » 16/7/2009, 16:25

Shimmy to jest coś takiego, że na siłę skręcamy kierownice w bok a koło chce ciągle jechać prosto kiedy na chwile oderwie się od asfaltu (czy to dziura czy podczas przyspieszenia) na zakręcie kiedy opadnie lub dotknie spowrotem asfaltu koło chce jechać "na wprost" a my już własnymi rękoma skręciliśmy je delikatnie w inna strone. Wyobraźcie sobie co się dzieje kiedy koło chce jechać dobrze, a my je krzywo chcemy postawić na asfalt - powstaje shimmy. Reakcja łańcuchowa następuje automatycznie. Zaciskając ręce lub odpuszczając gaz dolewamy tylko oliwy do ognia nasilając szarpnięcia. Bo to nasze ręce są przecież przyczyną bo trzymają źle kierownicę, zmuszają ją aby była skierowana źle - odruchowo. Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłem, ale może ktoś załapie. Wniosek jest taki, że trzeba trzymać gaz ciągle tak samo, a najlepiej dodać trochę i rozluźnić ręce.
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez Meciek » 16/7/2009, 21:58

A może lepiej rzucić moto na koło? O ile ktoś da rade strzelić ze sprzęgła hehe
Avatar użytkownika
Meciek
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1935
Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
Lokalizacja: z Wrocka

Postprzez Szopekk » 24/7/2009, 12:43

ja na mojej XJ bardzo czesto lapalem shimmy bo tam hu-jowy zawias jest i pewnego razu zlapalem SHIMMY moto 3 razy rzucilo kiera po ogranicznikach i wysadzilo mnie z za sterow byly to ulamki sekund nie mialem nawet czasu na jaka kolwiek reakcje...polecam kazdemu zakup amorka skretu bajecznie ulatwia zycie a jak nie ma amora to tylko gazuuu umnie zawsze skutkowalo nigdy nie odpuszczalem bo wtedy dociazamy przod i poglebiamy shimmy... ja lapalem shime przy roznych predkosciach a najbardziej zgubne bylo przy 120...teraz jak latam gixxem z amorem skretu nie widzialem shimmy juz dawno...raz mnie zlapalo ale to z mojej winy i to takie delikatne bo na nierownym asfalcie wychodzilem z zakretu lekkim slidem no i guma sie rozgrzala i moto przeskoczylo ze slidu na gume :)
nie polemizuj bo nie jestes predysponowany do emanowania tak apodaktycznych percepcji... | (nie dyskutuj jak nie potrafisz...) :) xD | | http://www.scigacz.pl/rider/16915/foto/album/712/
Avatar użytkownika
Szopekk
Świeżak
 
Posty: 440
Dołączył(a): 28/12/2007, 14:09
Lokalizacja: Węgrów

Postprzez zwierzak_scigacz » 24/7/2009, 22:26

To zależy też od geometrii motonga. Ja np jedyne shimmy jakie mam to przy schodzeniu z gumunku jak sie przechyle nieco :) - Daytona 675.
Kolega mientus na 954 pobiegł po amor skrętu bo mu co chwile trzepało :)
zwierzak_scigacz
Świeżak
 
Posty: 28
Dołączył(a): 22/6/2009, 00:15
Lokalizacja: W-wa

Postprzez MadboY » 24/7/2009, 23:50

zwierzak_scigacz napisał(a):To zależy też od geometrii motonga. Ja np jedyne shimmy jakie mam to przy schodzeniu z gumunku jak sie przechyle nieco :) - Daytona 675.
Kolega mientus na 954 pobiegł po amor skrętu bo mu co chwile trzepało :)


Mi w 929 tez trzepalo, do poki nie rozluznilem rak - a pomyslec ze chcialem wydac kase na amor skretu :lol:
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez 4est » 26/7/2009, 20:39

Jakis czas temu pisalem o takim niemilym zjawisku, ktore zawsze mi towarzyszylo jak dawalem ognia jak zly po typowej polskiej drodze....i teraz juz wszystko jasne... Jedno jest pewne - delikatne przymkniecie rollgazu i swobodne trzymanie sterow pomagalo.

Samo w sobie uczucie jest chu....we na maxa :( Moja dzida zatrzepotala mi kiedys ostro kiera na Trasie Torunskiej. Faktycznie byly spelnione 2 z wymienionych warunkow: ostre palowanie i nierowna nawierzchnia.
Pozdrawiam,
4est
Avatar użytkownika
4est
Świeżak
 
Posty: 317
Dołączył(a): 1/5/2007, 19:56
Lokalizacja: Wawa

Postprzez cezare » 27/7/2009, 17:01

dużo tu dziwnych opinii ..

cytuję więc ... w oryginale wypowiedź Moniki Jaworskiej

(...)
Powiem szczerze, ze rozmawiałam z zawodnik (on pochodzi we Wloszech, własnie jezdzi na zawodach na torze). Yamaha R6 nie ma amor skrętu. No początek zobaczylam R6 a gdzie jest amor skrętu? Wiec pytałam go ze czemu nie ma amor skrętu. A zawodnik mowil ze trzymal... ramiona (ręka) bardzo mocno. Tor Franciacorta wykręcił czas 1:14 !!!!! (rekord cbr1000 to 1:12) a ja wykręciłam czas (po raz drugi tor - 1:17). Padam ze szoku!!
Podziwam zawodnik!! Nie wyobrażam sobie bez amor skrętu na torze!!
_________________
..:: www.monikajaworska.com ::..
(...)

także to z rozluźnianiem kiery to chyba nie do końca

peace.
Avatar użytkownika
cezare
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez abc » 27/7/2009, 21:22

Mocno trzeba kierownicę trzymać, nie tyle siłowo ale pewnie zwłaszcza na nierównościach.
Jak trafi się shima to wtedy dobrze położyć się na moto równolegle do ziemi i wyrzucić nogi do tyłu - zdjąć nogi z podnóżek by nie odciążały masy ciała i by obniżyć środek ciężkości.
abc
Świeżak
 
Posty: 69
Dołączył(a): 11/11/2008, 20:58

Jak opanować shimmy?

Postprzez akro88 » 24/10/2013, 22:40

dziś to miałem przy 150 km/h -wyprzedzałem autko - i w końcowej fazie wyprzedzania pełen gaz - kończyłem łuk - no i przejazd przez tory - piękny strzał z adrenaliny - walka na łapach około 2 - 3 sekund gibania miałem wrażenie że odruchowo mocno blokowałem skrajne położenia kiery ,a w środkowym zakresie pozwalałem na stabilizację , gaz raczej trzymałem . miewałem już takie drobne przy schodzeniu z gumy jak nie wpasowałem się w tor jazdy ,ale to takie delikatne na które człowiek jest przeważnie gotowy - udało się utrzymać - może to wprawa po tych ch... lądowaniach z gum - może tak warto potrenować -robiąc delikatne błędy przy lądowaniu z gumy - w dobrych ochraniaczach i na jakimś stuntmobilu :) na jakimś bezpiecznym terenie
akro88
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 20/12/2010, 18:24

Postprzez Invi » 8/11/2013, 13:59

A może jednak lepiej kupić ten amortyzator skrętu...?
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez pitbul455 » 14/12/2014, 22:06

No to ja panowie dzisiaj zobaczyłem co prawdziwa shimma. Zdarzały się małe podczas jazdy ale ta już doszła do bicia na całe boki. Mój błąd bo latam na gumie na stojąco a nie mam amora skrętu także jak się zaczęło to już w głowie tylko miałem na który bok się kłaść. Z całych sił trzymałem kierownicę i po kilku sek udało mi się ją utrzymać do normy. Kumpel jechał za mną i już miał pełne gacie. Już tylko myślał że gleba przy ok 160 km także trzeba pomyśleć o amorku... Co to powstania jestem przekonany że od nierówności na jezdni.
pitbul455
Świeżak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 11/9/2013, 21:16

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości




na górê