Scigacz.pl

przez **henio12323** » 1/4/2015, 16:15

tu nie chodzi o zniszczenie, to wyczynówki - czy zarżniesz silnik w motocyklu nowym czy kilkunastoletnim koszt bedzie porównywalny. same gleby itp podobnie, jak połamiesz błotnik to tak samo kosztuje do starego modelu jak i nowego - czasami nawet nowsze są tansze elementy. bardziej chodzi o stan techniczny, głupi zacisk hamulcowy - w nowym motocyklu wszystko jest sztywne, klocki sie zuzywają tak samo itp. w starych rozklekotanych potrafi np scinać klocki i wtedy zamiast zmieniac np 2X w sezonie zmieniasz 3-4 X w sezonie, a to idzie kasa w błoto tak na prawde. wiec czasami lepiej odrobine dołożyć niż remontować zabytka.

jeżeli chcesz jeździc po drogach leśnych tylko to moze pomysl o enduro, - bo jest drozsze zakupie ale sporo tansze w eksploatacji, i mówie tutaj nadal o wyczynówkach. chyba że masz w planie jeździc po torze crossowym - wtedy od razu bierz crossówke,

przez **tomszop** » 2/4/2015, 10:21

Witam, jestem na etapie zakupu mojego pierwszego crossa - mam już wypatrzony konkretny egzemplarz:
KTM SX 125 2003' - 5500zł do negocjacji.

Byłem na oględzinach, technicznie spoko ALE problem jest taki, że na ramie nie ma żadnego numeru seryjnego (o papierach nie wspominając).

Domyślam się, że jego rocznik może być zawyżony i nie mam tego jak sprawdzić ale głównie pytam pod kątem tego, że na pewno za rok czy dwa będę chciał go sprzedać i obawiam się problemów z tego tytułu.

Brak numeru VIN się zdarza czy powinienem unikać takich maszyn?

przez **henio12323** » 2/4/2015, 13:46

kumpel miał moto i nie miał nic wybite - nie wygląda też żeby było cokolwiek szlifowane itp, a miał alurame wiec nie da sie tego prosto ukryć

w KTMach nie spotkałem sie z motocyklem bez VINU, chyba że ktos piaskował rame i malował proszkowo na nowo

wrzuć fotki to sie oceni moze rocznik

a co do rocznika nawet jak jes 1-2 lata róznicy to co z tego ? aby modelowo sie zgadzał

przez **tomszop** » 2/4/2015, 14:01

Bardziej interesuje mnie czy nie będę miał kłopotów typu kradziony motocykl lub później utrudnionej sprawy ze sprzedażą? Jest to mój pierwszy cross i nie wime jakie są zwyczaje

Zdjęcia tutaj:
https://plus.google.com/photos/11327722 ... eXE7oergQE

Obstawiam, że w najgorszym wypadku jest to rok 2001

przez **henio12323** » 2/4/2015, 21:20

to jest model 01-03 raczej, także co by nie było jest spoko, aby stan sie liczył. rama jest malowana na 100% stąd brak numeru. nawet jak jest 01 to co z tego ? moze byc taka maszyna w 10X lepszym stanie niz rocznik 2004 na przykład.

co do kłopotów - generalnie teoretycznie jak masz umowe z numerem ramy jest bezpieczniej, ale siedze troche w crossówkach od kilkunastu lat i nie słyszałem żeby ktokolwiek miał problemy że moto było kradzione itp. swoja drogą sam miałem moto bez numeru i to widac ze hamsko piłowane na 99% był kiedystam kradziony ;P pojeździłem sprzedałem nikt sie nie czepiał

przez **grzegorz9202** » 5/4/2015, 06:12

witam panowie czy to faktycznie będzie 99r i czy warto się pokusić na cos takiego z tego co pisze to robione było sporo przy nim tylko ze to było rok temu
http://olx.pl/oferta/sprzedam-kawasaki- ... b334a9426a
co o tym sadzicie

ew jeszcze :
http://olx.pl/oferta/honda-cr-250-racin ... 75188e1db4

przez **henio12323** » 5/4/2015, 08:27

poproś o numer VIN ramy i bedzie czarno na białym który toi rocznik

a tak w ogóle po co ci taka koza duza ?

przez **grzegorz9202** » 5/4/2015, 09:23

250 to duza?myslalem nad yz450 ale jakos wole 2takty

przez **henio12323** » 5/4/2015, 12:14

450tka jest przyjemniejsza dla uzytkownika, 250tka w 2T ma beznadziejne oddanie mocy, bedziesz pierdział gazem a nie jeździł sensownie, chociaz znajac zycie kupujesz moto do lasu i bedziesz odkręcał tylko na prostych. generalnie w tej kasie ciezko o jakies ciekawe moto, ale generalnie 250 w 2T w crossówce to jeden z najgorszych motocykli dla amatora, nie wiem cyz jest jakis gorszy

przez **grzegorz9202** » 5/4/2015, 12:48

ale mowiszs ogólnie o 250 czy konkretnie o kx-ie ?

przez **henio12323** » 5/4/2015, 13:09

ogólnie o 250tce w 2T w crossówce. na tor crossowy zdecydowanie za mocne i zbyt agresywne, mało który średni zawodnik potrafi tym sensownie jechac, obejrzyj sobie filmiki na yt jak jeżdzą amatorzy to nie jazda tylko szczekanie gazem

a w lesie po prostej to kazdy głupi odkręci, tylko że takie moto pali ogrom wahy i sie kiepsko nadaje do enduro bo jest wolne

450tka w 4T to juz lepsze wyjscie jeżeli masz zamiar polatac po popach ale nia masz kasy, z kolei stare 450tki bywały mocno dobite zwłaszcza te tansze jak szukasz do 4000 zł to nic nie kupisz co jeździ sensownie. potem sie sypie, a remont silnika 4T takiego starszego to często wartosc całego motocykla.

enduro też ciezko dorwać w tej kasie ale czasami jest to lepsza opcja np honda CRM 250 czy suzuki RMX 250 przynajmniej jakos sensowniej oddaje moc, palić sporo pali ale mniej niz crossówka. i wiecej wytrzyma bez remontu - zdecydowanie wiecej.

przez **grzegorz9202** » 5/4/2015, 18:08

nie chodzi o kase bo wiesz tam 4 czy 5 czy 6 nawet niesztuka wydac nie tylko wiesz kupic za 6 i zrobić remont i wlozyc 3 to lepiej czasem kupic za 4 i to samo zrobić no nie tak?a czasem jest ze ktoś naprawdę chce się pozbyć za grosze a moto nie jest jakos sredniowiecze lata 90 99 no nowe to to nie jest ale z drugiej strony żeby posmigac przez soboty to nietzreba kupować wariata z 2012r czy jeszcze nowszego no czy nie tak???

przez **henio12323** » 5/4/2015, 20:27

nie tak, bo za 4 tysie ciezko kupic cokolwiek co sie toczy, jak zrobisz remont nawet za drugie 4 tysie to masz nadal padło tak na prawde. jak kupisz za 6-7 tysiecy to kupujesz sztuke która jeździ sensowniej, a dokładasz jedynie do tego co zuzyjesz, a nie do tego co sie zuzywało przez kilkanascie lat. głupi przykład - w maszynie nowszej zmieniasz tłoki, korbowody itp co tam zuzyjesz podczas jazdy, w maszynie zabytkowej zapewne musisz zmienic tarcze hamulcpowe, zawieszenie na pewno cieknie 2X czesciej niz w nowym zawieszeniu itp itd. i ładujesz wiekszej kasy a nadal masz moto zabytkowe.

jak chcesz za 4 tysie to ja bym sie nie pchał w 4T bo za tyle nic konkretnego do jazdu nie kupisz i tyle. kupisz starego gniota którego jak wspomnialem nigdy nie wyremontujesz do konca - bo ciągle bedziesz do czegoś dokładał. lepiej dołóz i kup cos co posłuzy bez dokładania więcej

przez **grzegorz9202** » 6/4/2015, 11:45

a powiedz mi jeszcze bo rtaki ziomek mowi ze chce sprzedać rm 2000r 250 nowy naped did lancuch zębatki tlok wossnera korba mowil ze mierzyli ciśnienie wyszlo 12 chciał 6000 mowi jak chce to 4500 i zebym z kasa dziś przyjezdzal tylko wlasnie powiedz mi co lepsze kx czy rm i jak to wygląda z utzrymaniem i częściami co lepiej jak z cenami gdzie drożej wychodzi

przez **henio12323** » 6/4/2015, 12:11

to są podobne sprzęty pod względem osiągów, ceny częsci i utrzymania. bardziej liczy sie aktualny stan technuczny.

to co wymieniasz nie ma dla mnie zadnego znaczenia - łancuch did, ja kchcesz to mozna kupci dida za nieco ponad 100 zł a mozna kupic za 450 zl... róznica spora

pomijając że 250 w 2T to najbardziej beznadziejne moto jakie mozna kupic

zaraz po husabergu i husqvarniezabytkowej

przez **grzegorz9202** » 6/4/2015, 14:43

a 250 w 4t daja rady czy brakuje im trochę mocy i jak to się sprawuje i jak to się ma z remontami co ile gdzies godzin remont?

przez **henio12323** » 6/4/2015, 19:01

mowa o enduro czy crossówce ?

generalnie 250 w 4T jakies podjazdy może i bedą za mocne ( pionowe długie sciany ) ale tam mozna techniką i lekkoscią sprzętu nadrobić czasami. w przypadku 250 w 4T troche łatwiej zaczac podjazd bo sie szybciej wbija na obroty, ale technicznie kiepsko bo jak juz przymulisz silnik to albo zacznie sie kopać albo gasnać. enduro ma troche momentu wiec mozna jeszcze spokojniej ruszyc i nie zadusisz silniczka.

ale generalnie fajnie latają. w przypadku crossówki remont robisz co jakies 100 godzin. w przypadkku enduro do 200 mozna spoko dobic, tutaj czasy są mega zróznicowane.

ale takie moto też nie kosztuje mało

przez **grzegorz9202** » 6/4/2015, 19:49

remont masz na myśli typu tlok korba lozyska w silniku i ramie i zawieszenie tak?wiadomo ze cos wyskoczy wcześniej to trzeba zrobić to wiem

przez **henio12323** » 6/4/2015, 21:04

remont tutaj to tłok, co 2 tłoki idzie korbowód a jak korba to cały silnik czyli łozyska uszczelki itp itd.

zawieszenie robisz jak padnie lub okresowa wymiana olejów jak nie cieknie. to że cos innego wyskoczy to też inna sprawa

przez **dawko00** » 7/4/2015, 10:33

Mam pytanie, jest do kupienia exc 125 08r, cena 13 500zł, tłok selekcja C, podobno po wymianie tłoka 3 razy wyjechane na tor, niesprawny licznik, brak tylnej lampy. I tu moje pytanie czy przy kolejnej wymianie tłoka, już cylinder do wymiany lub regeneracji, czy można np jeszcze raz tą samą selekcje bez ingerencji w cylek. No i czy nie wydaje się wam że ta cena wygórowana jak na brak "dupereli" czyli tej lampki, licznika. Link do moto http://olx.pl/oferta/ktm-exc-125-zareje ... dc7de88de7
I czy np nie lepiej by mi było pożyczyć trochę hajsu i dołożyć do nowszego moto np z 2011r, które jest na selekcji B, świeżo odebrane od mechanika za 16 500zł? http://olx.pl/oferta/ktm-exc-125-11-fac ... 9Da2F.html Co zmienia ta 'factory edycja', jakieś lepsze części czy coś?
Mam też niedaleko siebie wrf 250 i exc 200 tylko że rodzice wolą aby moto było 125 z wbitym do 11kw w dowodzie. I mam też pytanie jak kupie już moto, co powinienem z nim zrobić od razu (w 4t to wiem oleje, filtr), czy trzeba od razu rozbierać silnik (nie znam się w ogóle, mam tylko skuter) czy można trochę pojeździć i rozebrać dopiero za kilkanaście mh.

Scigacz.pl

Jaki kupić motocykl do offroadu? Co sądzicie o...?

kx250 czy to 99r?

Kto przegląda forum