Jestes wierzacy? Czyli cos o religiach i ideologiach życia..

[icid]

Dobra zamkne temat i powiem wam moją prawde na temat boga. Ktokolwiek go wymyślił miał w tym swoje cele, teraz bóg jest bajką którą co niedziele opowiada wam w kościołach banda opasłych pedałów/pedofili których stare babcie nazywają księżami. Opowiadają wam te bajki żeby każdy mógł uwierzyć w nie jak najwcześniej, i dobrowolnie zostać czymś w rodzaju ogniwa z matrixa (być dożywotnio dojonym z kasy). Jak tylko dacie wciągnąć sie w ten syf, będziecie płacić do końca życia, za ślub, za chrzest, za bieżmowania, za komunie aż w końcu zapłacicie za śmierć, bo jak nie zapłacicie to gruby pedał nie wsadzi swojego tyłka do swojego mercedesa, i nie przyjedzie pomachać szczotką umoczoną w ,,święconej'' wodzie nad waszą trumną. Taka jest prawda na temat boga, kleru i całej tej niby religii. Wszystko jest po to żeby wycyckać osłów z kasy.

[Thrillco]

BRAVO Icid - jak ja lubie kiedy ktoś wali prosto z mostu i nazywa rzeczy po imieniu.
Wniosek - kościół to nie religia - bardzo trafny z resztą, bo jakoś wszyscy do tego dochodzimy, róznymi pokretnymi drogami ale jednak.

Religia to jest to co czasem zaprzata nasz umysł ale z zasady siedzi gdzies ukryte głeboko pod czaszką. Ujawnia się wtedy gdy musimy rozwarzyć co jest lepsza drogą, ujawnia się gdy siedzimy i zaczynamy kontemplowac rózne tematy ale zupełnie nie myslimy wtedy o kościele, klerze itp.
To tak wg. mnie...jedym słowem każdy ma swoją religie, bo kazdy rzeczy interpretuje nieco inaczej.

[zephyr47]

Przeczytałem cały temat i powiem, że nie da się jednoznacznie swierdzić kto ma rację. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że boga nie ma ani, że jest bo z jednej strony to co mówi biblia o stworzeniu itp. to bardzo prawdopodobna teoria, która mogłaby być prawdziwa ale z drugiej strony jak jest, to dlaczego dopuszcza całe to zło na ziemi. Ale jedno jest pewne: religia jest najwygodniejszym sposobem na skrajne zmanipulowanie sporej grupy ludzi w celach zdobycia dużej władzy lub wzbogacenia się...
Religia jest też niebezpieczna. Na przestrzeni dziejów, przelano z jej powodu na prawdę dużo krwi... Ateista by nikogo nie zabił za jego odmienne poglądy.
Tak jak już było wspomniane w temacie - nie trzeba być religijnym żeby być dobrym. Znam naprawdę wielu wspaniałych ludzi, którzy nie są religijni.

Mi osobiście jest wszystko jedno. Nie wykluczam istnienia boga. Jest czy go nie ma, i tak nie mam jak tego teraz sprawdzić Dopiero przy zbyt mocnym dzwonie...

Wierzę w motocykl, w prawa fizyki i w pieniądze

[herbatka]

Ja tam uwazam, ze nie trzeba kwestioniwac tego, czy bog jest, czy go nie ma. Kazdy jest panem swego zycia, ja tam nie przejmuje sie, tym czy Jezus kiedys zyl, czy cudowal, ja tam Jezusa nie widzialem i nie bardzo chce mi sie wierzyc w to, ze 2000 lat temu chodzil jeden pan z innymi i robili cuda na kiju. Wazne, zeby zyc w pokoju z soba, jak mowilem nie wiem czy bog jesli jest to dobrze, jesli nie to tez dobrze, jesli nas stworzyl, to potem nas zostawil i intensywnie obsral, bo nie czuje zeby pomagal glodnym. Jeszcze jedna kwestia kosciola, kosciol uparl sie przy zakazie korzystania ze srodkow antykoncepcyjnych, tymczasem w Afryce miliony ludzie umieraja na AIDS.

[turboponczek]

kurde icid - twardziel pieprzony ma racje

[Valentino-Rossi-46]

Rozumiem to ze religie mowia co jest dobre a co zle i to jest zgodne z naszymi przekonaniami, no ale wlasnie. Przeciez kazdy czlowiek ktory sie rodzi ma swoj umysl i po pewnym czasie rozwoju swojej inteligencji i patrzenia na świat sam tez wie ze nie mozna np. zabijac. Mowie tu o ludziac w pelni zdrowych psychicznie. Bo jezeli ktos nie ma wogole sumienia to mi sie to wydaje jakims zaburzeniem jego myslenia. Sumienie powoduje to ze wiesz co jest dobre a co zle, czujesz to w srodku i taka chyba jest natura ludzka ze to sie po prostu wie i to tez jest spowodowane zdolnoscia kazdego czlowieka czyli racjonalnym mysleniem. Nie potrzeba do tego religii, a ze ktos sobie wymyslil ze bedzie wpajal ludziom to co juz wiedza, to poprostu niezle to sobie wykombinowal i zrealizowal.

Chociaz moze sie myle i gdy umre stane przed bogiem i bede lekko zdziwiony. Ale staram sie dobrze zyc i byz dobrym czlowiekiem, wiec jak najmniej popelniac "grzechow".
Błażej,herbatka->każdy ma swojego boga dokładnie,dla jednych to własne sumienie,dla innych niemożliwa do zobaczenie moc,dla jeszcze innych kasa...
Thrillco-Ludzie stworzyli kościół? No co Ty powiesz,to Bóg kazał wybudować ołtarz i składać mu ofiary.
A co do tego że kościół schodzi na psy to 100% prawda nawet ja mocno wierzący się zgodze z wami ale co ma piernik do wiatraka? Kościół-ludzie Bóg-Bóg więc jeżeli kościół się wali co na Boga zganiacie jak pisałem wcześniej każdy ma własną wole od Boga,ksiądz też i to że im dalej w przyszłość tym bardziej księża są hedonistami to ICH wola ICH nie bo. Ale zostaną z tego rozliczeni i WY też Ty też Icid. Fajny temat,lubie takie poważne ale wkurza mnie to że ludzie nie potrafią niektórych rzeczy zrozumieć. Może jak wam (odpukać) dziecko wpadnie pod samochód i nie będziesz wiedział co zrobić,pomódl się pogadaj z Nim,może Cie wysłucha,to taki przykład,wiadomo. Bóg decyduje NIE wy

No a jeszcze co do Boga. Skoro on jest taki milosierny i dobry dla nas wszystkich. To dla czego jest tyle glodu wojen i cierpienia na świecie. Co mu zawinily dzieci w Somalii ktore sa praktycznie caly czas glodne i nie maja skad wziasc pokarmu. Czy to jest ich pokuta za grzechy?? Jakie grzechy jak nie ktore z nich rodza sie juz w tej biedzie i cierpieniu...
Jezeli jest wszechomogacy i kocha (ja dla kogos kogo kocham zrobilbym wszystko zeby ten ktos byl szczesliwy) ludzi to nie powinien pozwolic by cieprpialy i dziala sie im krzywda (bo w koncu moze wszystko).

Może to ,,sumienie,, to jest właśnie ta wiara. A co do tego że są wojny itd. ksiądz na reli powiedział:
Ktoś mógłby powniedzieć:Gdzie był Bóg kiedy autokar jadący na pielgrzymke do Watykanu rozbił się i zgineło 25 osób. Gdzie był wtedy Bóg? Otóż człowiek otrzymał od Boga własną wole i to CZŁOWIEK wybudował droge na której zgineli Ci ludzie. Trzeba było położyć 2 cegiełki więcej a nie brać materiały ,,do domu,, tak nam to ksiądz tłumaczył. Są wojny jest głód!!!! Ludzie nie chcą pomocy?Chcą! Ale władza w ich państwie na to nie pozwala!! I co kogo wina? Boga? NIE człowieka,człowiek człowiekowi wilkiem!Dlaczego? Tutaj można się odnieść do katastrofy jaka była niedawno gdzieś w Azji jakaś potężna wichura czy coś. Sory że tak nieestetycznie pisze dziś.

[herbatka]

Ja polecam film Zeitgeist, jest na video google pelna wersja, naprawde polecam kazdemu!

http://video.google.com/videoplay?docid ... 9947&hl=en

Film ma 3 czesci, od kwestii wiary po manipulowanie srodkami masowego przekazu, po wydarzenia z 11 wrzesnia.

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Wiekszosc ludzi powiedzmy po 40 wierzy w boga. Oni napewno tez sie nad tym zastanawiali co my. i Chcialbym wiedziec jak oni tlumacza swoja wiare, dla czego wierza? Czy przez doświadczenia życiowe czy tak im wygodniej zyć w tej Polsce? Jakby mogl ktos wierzacy po 40-50 sie wypowiedziec to bardzo prosze:)

po 40 jest duzo problemow i sytuacji, ktore ciezko rozwiazac samemu- lepiej zawierzyc swoj problem sile/ istocie wyzszej.
porzyjesz to zobaczysz

I kto to mowi, rasista z KKK ?

PS: Wszyscy niby tacy dojrzali, a bledy jak dzieci w podstawowej

Może to ,,sumienie,, to jest właśnie ta wiara.

Raczej sumienie, to bog.

Otóż człowiek otrzymał od Boga własną wole i to CZŁOWIEK wybudował droge na której zgineli Ci ludzie. Trzeba było położyć 2 cegiełki więcej a nie brać materiały ,,do domu,, tak nam to ksiądz tłumaczył.

Stala ciemnota wciskana ludziom przez wieki. Takim sposobem jakim popisal sie ksiadz, mozna uzasadnic wszystko. To uniwersalne formuly jakimi wladaja ksieza, ich poprostu nie przegadasz. Dal ludziom wolna wole? To na cholere tlucze mnie za to, ze pije browar a nie mam 18 lat? Na cholere mu nasza wiara w niego? Przeciez jest tak mocny... Poprostu to sie kupy nie trzyma. Jeden wierzy w Jezusa, drugi w Latajacego potwora Spagetti, sadze ze ten kosciol to caly problem, i zrodlo zla i konfliktow.

[zephyr47]

Generalnie się z tobą zgadzam, ale w przypadku tego tematu za każdym argumentem jest wiele za i przeciw. Bo na przykład idąc tokiem biblijnym rozumowania, że nas sworzył, trzeba podać całą 'teorię' biblijną bo faktycznie jedna rzecz wyrwana z kontekstu nie ma sensu... Co do teorii biblijnej trzeba dodać, że po stworzeniu nas grzech wdarł się na ziemię i wszystko się spier****. Po drugie trzeba dodać, że bóg dał nam wolną wolę i nie jesteśmy małpami ślepo idącymi za nim, bo gdyby jej nam nie dał to równie dobrze mógłby zlikwidować szatana i "zresetować" nam pamięć. Co do dopuszczania zła na ziemi - można wytłumaczyć to tym, że jest to "próba naszej wiary" powołując się na św. Joba. Łącząc wszystkie takie rzeczy faktycznie zaczyna się to trzymać kupy.

Ale z drugiej strony... Jeżeli bóg faktycznie istnieje to czy nie mógłby po prostu się nam fizycznie pokazać?

Zgadzam się z tym, że należy oddzielać wiarę od religii.

Ja osobiście nie wiem co o tym myśleć, ale znam dużo fajnych ludzi niewierzących a mało fajnych wierzących... Reasumując: Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie "czy bóg istnieje". Pytanie brzmi czy jest nam on potrzebny

[herbatka]

Gdyby wszyscy ci katolicy wiedzieli, ile kasy na swiecie kosciol kosi, i dowiedzieliby sie jaka czesc swiata za ta kase mozna byloby wykarmic, to rzeczy mialyby sie inaczej. Ludzie chodza do kosciola od malego i nie maja sily sie odwrocic, bo jest im dobrze, napisane co maja robic czego unikac... ale to juz pisalem. Patrzac na tych "ksiezy", gdyby byli takimi super wzorami, to kase na auto przeznaczyliby dla biednych, to chyba najprostszy i najlepszy przyklad, taki banalny rzeklbym.

[icid]

Bóg jest napewno grubym czarnym pedałem, tak jak księża, to właśnie myśle na jego temat po śmierci Bola.

[zephyr47]

Bóg jest napewno grubym czarnym pedałem, tak jak księża, to właśnie myśle na jego temat po śmierci Bola.

Tą kontrowersyjną wypowiedzią mogłeś urazić czyjeś uczucia religijne ale szczerze mówiąc cię rozumiem... Ksiądz by ci pewnie powiedział, że śmierć Bola to "próba wiary" albo, że "tak będzie lepiej" ale jak dla mnie to zwykłe pier******. Śmierć Bola tylko umacnia wiarę w szatana ale nie w boga...

[herbatka]

Tak nawiasem satanizm przez kosciol zostal uformowany tak aby kojarzyl sie z zabojstwami, krwawymi rutuałami, nic bardziej mylnego

[simonw]

Najpierw ufoki przylecialy na ziemie, pozniej widzac ciekawe malpy, zmodyfikowali ich DNA i tak powstal projekt codename HomoSapiens umieszczony w malym ekosystemie EDEN-1. Rozwijanie i ksztalcenie przebiegalo za pomoca "kamienia ktory mial wszystkie informacje" - czyli komputera (cytuje oczywiscie Biblie). Niestety ktos z zalogi chcial sie parowac z nowym eksperymentem - wiec wywalono zarowno to cos jak i zalogantow na ziemie.

Pozniej aniolowie opuscili sie na ziemie - znow cytuje - wiec wyladowali tutaj zeby jednak jakos namowic braci do powrotu - niestety nie udalo sie przemowic im do rozumu wobec nadciagajacej komety, wiec przekazano eksperymentowi HomoSapiens plany budowy statku , oraz dokladnego oklejenia go smołą by nie przeciekał. Zostawili takze latarki - (cytujac za biblia - perly ktore swiecili nieprzerwanie lekkim swiatlem) - eksperyment sie udal, jednoczesnie zmylo nieco ludkow z ziemi, a kilka gatunkow i hybryda malpy i nieziemian, przezyli.

Pozniej czczac te pamiec - poszli w cholere i tak chodzili przez kawal czasu az zrobiono z nich niezlych niewolnikow w Egipcie Znow ktos sie wtracil i nawiali ... i tak dalej tulali sie, ciagajac ze soba reaktor atomowy nazwany dla niepoznaki Arka Przymierza (cytujac za biblia - otwarcie jej bez metalowego plaszcza kaplana powodowalo choroby popromienne) - i tak szli dalej i dalej i dalej ... az w koncu jakis wesoly gosc zalozyl kółko rybackie i ogolnie chcial byc na tyle trendy zeby nazwac sie synem boga (bazujac na klamstwie ze bogiem byli nieziemianie) - i coz, udalo mu sie a powielanie tego i innych klamstw dobrze idzie az do dzisiaj.
Koniec

[turboponczek]

Szymon zmien dilera

[olo113]

Trendy Bełkot .. taa...to nie gówno to padlina..
Już wielkimi krokami do naszych drzwi pukają scjentolodzy i ich radioaktywne dusze-thetany. LOL
Najgłupsza "religia" jaką znam. Ale po amerykanach można się wszystkiego spodziewać.

[Thrillco]

Scjrentolodzy to mały pikuś przy tym co reprezentuje ostatnio najpopularniejsza religia USiA - kreacjonizm - ci to mają jazdy jak w jaskiniowcach

[olo113]

Scjrentolodzy to mały pikuś przy tym co reprezentuje ostatnio najpopularniejsza religia USiA - kreacjonizm - ci to mają jazdy jak w jaskiniowcach

pięknie, religia za religią..
To mówcie mi od dzisiaj TATO

[siekson]

Nie wnikajac w kwestie wiary temat powinien zostac zamkniety a niektore osoby zasluzyly sobie na bana. Obrazanie uczuc religijnych jest sankcjonowane w Polsce przez kodeks karny. A na pewno za takie mozna uznac nazywanie Boga "grubym pedalem". Przesada, skandal i prostactwo!!

Mam nadzieje ze ktorys z modow odpowiedzialnych za Hydepark zamknie ta dyskusje. Jesli nie zwroce sie z taka prosba do administratora.

[zephyr47]

Myślę, że w zaistniałym kontekście, zwrot ten jest uzasadniony....

[Thrillco]

Siekson - nie jest napisane i powiedziane o którego boga i czyjego tak naprawde chodzi, choc jest pewne wskazanie w tekście na kat. Skalndal - a co ty taki plastikowo politycznie poprawny?
Icid ten tekst napisał nieco w afekcie i owszem - ów tekst powinien być zmoderowany.

Dla informacji niektórych - tak aqrat robić nie można, ze ot straciłem kogoś to wyzywam się na cudzej wierze wartościach religijnych - tu zgodze się z sieksonem - to prostactwo, nawet jeśli popełnione w afekcie. jesli ktoś mi powie, ze nie wiem o czym mówie to informuje, że w 2 lata po przeprowadzeniu się do Białego najpierw dotarła do mnie wieść o śmierci przyjaciela, wieloletniego współnika, kumpla, który zginął zgilotynowany przez szynobus (jechał motocyklem na Dni Suzuki w poznaniu, ta pierwsza edycja) i do dziś mam takie dni że nie barzdo się moge z tą śmiercią pogodzić, ba, czasem się nadal obwiniam częściowo bo to ja go namówiłem do powrotu na 2 kołoa i byłem tym czynnikiem zapalnym, kiedy sam kupiłem motocykl po długiej przerwie od jazdy. Rok sie nie skończył i straciłem kolejnego z przyjaciół w sylwestra - zaczadził sie. Teraz...poza odwiedzeniem rodziny nie bardzo mam po co i do kogo jeździć do Jeleniej Góry, bo reszta ludzi to tylko koledzy i znajomi, nie zjadełem z nimi beczki soli, nie nawinełem setek kilometrów, nie grilowałem, nie byłem na zlocie, ot...znałem dziesiątki ludzi ale tych 2 znałem szczególnie i co - czy mam teraz powiedzieć, że bóg jest taki niedobry bo oni juz nie zyją? To bez sensu - takie stawianie sprawy jest nieuzasadnione niczym co mozna wytłumaczyć logicznie.