Zobacz wątek - polski rynek uzywanych motorow - same graty i ulepy !
NAS Analytics TAG

polski rynek uzywanych motorow - same graty i ulepy !

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez TroyaN1984 » 15/8/2009, 18:04

dziadek_XL napisał(a):
Tmek napisał(a):
cichy napisał(a):Staraj się omijać handlarzy.
Staraj się wyprzedzać handlarzy.

Handlarze chyba nie skupują motorów w Polsce od właścicieli i potem gonią je o kilka tys drozej. Handlarze to raczej importerzy tak sobie myślę. Może polecicie jakiego sprawdzonego TIPa


mylisz się. W Polsce niema problemu z zarobieniem na handlu. Sam tak robię. Ściągam auta np ze Szczecina a sprzedaje u siebie. Różnica jest ogromna. Patrząc na ceny w różnych częściach Polski.

Sam osobiście po swój motorek jechałem ponad 600 km w jedną stronę i było warto. Najważniejsze to drążenie tematu u sprzedającego. Gadasz długo i wszystko zapamiętujesz, dzwonisz po kilka razy z różnymi pytaniami. Dzięki temu łatwo zobaczyć jak dużo z faktów się zmienia i ile to się właśnie zepsuło, no dosłownie przed chwilką sprzedający jechał i coś stzreliło i nie jedzie a panie nówkiel funka nieśmigana była.

Jak już po kliku telefonach nadal jest ta sama wersja to na koniec mówisz że masz tyle i tyle km i że jeśli jest faktycznie tak jak mówi to przyjezdasz i bierzesz a jeśli zajedziesz i zauważysz ewidentną wadę to gość ma ci zwrócic kase za podróż. Wtedy dzieje się najczęściej tak:

-gość mówi że niema sprawy bo auto/motor jest cacuszko
-odkładasz słuchawke
-po godzinie gość dzwoni lub pisze smsa że już nieaktualne bo właśnie sprzedał :D

Dziwny zbieg okoliczności. Co do handlu autkami mam troche doświadczenia i wiem, że handlarza łatwo poznać już po rozmowie :D :))

Podstawowe pytanie, czy sprzęt jest zarejestrowany na pana? 90% nie jest bo ktoś kupił na sprzedaż, zapewne tu podszpachlował, tu podmalował i żeni drożej jakiegoś sierpa :)
Kawasaki Ninja ZX-10R 2006 rok
Avatar użytkownika
TroyaN1984
Świeżak
 
Posty: 279
Dołączył(a): 16/5/2006, 09:23
Lokalizacja: Elk/ Białystok


Postprzez dolek » 16/8/2009, 08:27

Po pierwsze moim zdaniem w najgorszym stanie są motocykle sprowadzane z UK.
dolek
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 8/3/2009, 00:14


Postprzez Specnaz75 » 16/8/2009, 10:54

dolek napisał(a):Po pierwsze moim zdaniem w najgorszym stanie są motocykle sprowadzane z UK.


A niby na jakiej podstawie tak sądzisz? Kupowałeś moto z UK?

Mój Bandit 10 lat jeżdżony był w Anglii i jak go kupiłem z przebiegiem 36kkm to miał do wymiany klocki, płyn hamulcowy, przedniego laka i olej. Technicznie jak najbardziej ok (sprawdzony w serwisie).
GSF 600S `99
Specnaz75
Świeżak
 
Posty: 33
Dołączył(a): 28/7/2007, 17:36
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postprzez przemko27vr4 » 16/8/2009, 11:37

Ogolnie na takiej podstawie sie sadzi ,ze w wielu przypadkach rudy juz sie nimi zajmuje,to na srubce to znowu gdzies indziej. Mysle ze tamtejszy klimat nie zbytnio sprzyja motocyklom aczkolwiek napewno sa wyjatki,ze ktos ma gdzie sprzeta chowac codziennie ale jezeli stoi na dworzu przez caly sezon to w jakim stanie ma byc??
Avatar użytkownika
przemko27vr4
Świeżak
 
Posty: 260
Dołączył(a): 26/8/2008, 08:11

Postprzez Demotywatrrro » 16/8/2009, 11:37

Też mam motocykl z Anglii, nie narzekam.
Demotywatrrro
Świeżak
 
Posty: 387
Dołączył(a): 22/6/2009, 17:59

Postprzez Pawcio415 » 16/8/2009, 12:31

Też mam motocykl z UK tak samo jak wielu moich ziomków i nikt nie narzeka.Wszystkie są w bardzo dobrym stanie.
Jak źle szukasz to nigdzie nie znajdziesz zadbanego motocykla.
Mój SV z 2004 roku nie ma praktycznie żadnych oznak zużycia a rudego niema nawet w jednym małym punkcie.
Avatar użytkownika
Pawcio415
Świeżak
 
Posty: 422
Dołączył(a): 9/3/2007, 21:52
Lokalizacja: Śląsk, Newbridge

Postprzez Aren » 16/8/2009, 12:49

Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "motocykle z UK" albo "motocykle z niemiec". Wszystko zależy od handlarza - jedni zarabiają na tym że wsadzają kilogramy szpachli do skasowanych bików i liczą że kupujący to będzie napalony nastolatek któremu zależy na cenie i naklejkach, inni się w to nie bawią i zarabiają po prostu na różnicy w cenach. Trzeba umieć szukać :)
Avatar użytkownika
Aren
Świeżak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 15/5/2006, 10:25

Postprzez dolek » 16/8/2009, 13:09

Z tym że Pawcio415 sam kupił w UK i widział co bierze. A jak handlarz sprowadzi to moto jest przeważnie loha. Ja ostatnio byłem na oględzinach ZX 10-tki z UK Z 04r to była w kiepskim stanie. Śrubki zardzewiałe, łańcuch też, rama spolerowana z wiadomego powodu.
dolek
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 8/3/2009, 00:14

Postprzez Specnaz75 » 16/8/2009, 13:20

Oczywiście, że większości handlarzy zależy tylko i wyłącznie na kasie i głęboko mają ile klient będzie musiał do złoma dołożyć i czy się zabije na po paru km.
Istnieje jednak niewielki odsetek prywatnych osób dla których sprowadzanie motocykli z zagranicy jest źródłem dodatkowego zysku a mają na przykład rodzinę w UK. Wtedy sprowadza się z zagranicy w ciągu sezonu kilka-kilkanaście ładnych i sprawdzonych motocykli. Wtedy sprzedawca ma zysk i kupujący dobre moto za przyzwoitą cenę. Niestety tacy ludzie specjalnie się nie afiszują, a cała procedura odbywa się raczej w kręgu bliższych lub dalszych znajomych więc "trzeba umieć szukać" :wink:
GSF 600S `99
Specnaz75
Świeżak
 
Posty: 33
Dołączył(a): 28/7/2007, 17:36
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postprzez dziadek_XL » 16/8/2009, 13:26

ja doskonale zdaję sobie sprawe ,z e moto które u nas kosztuje 7-8 tys za graniocą kosztowalo pewnie grosze i ktos na tym musi zaorobić ze 2-3 tys zł bo inaczej by sie w to nie bawił. Motor za 10 tys tez zawiera zysk sprzedawcy i tez pewnie ze 3 tys zł. ja tam nic nie ma przeciwko aby ktoś zarobił, ale nie ędzie wilk cały i owca syta :)
Rozglądam sie za taki importerem z polecenia, ale na razie cisza. ma człowieka co sciąga z Włoch motocykle, le boję się, że mogą być przegrzane bo 3 sztuki ze zdjęć miały cholernie wypalone kolektory wydechowe aż nikiel czarny się zrobił.
lepiej się spóźnić na tym świecie, niż na tamtym być za wcześnie

dziadkowo pozdrawiam
dziadek_XL
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/7/2009, 09:48

Postprzez Tmek » 16/8/2009, 15:57

Ja zaś transferować swoich pieniędzy za granicę nie mam zamiaru. Dlaczego tylko tam mogą kupować nówki? W ten sposób nigdy naszego rynku nie odmłodzimy.
Tmek
Świeżak
 
Posty: 219
Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Aren » 16/8/2009, 16:04

Jakby co mogę podać namiary na sprawdzone motorki z USA. Niestety tylko, lub prawie tylko choppery :P Motorki są w USA oglądane przez współpracownika handlarza z Polski, zazwyczaj są to motorki wystawiane na aukcjach przez salony albo firmy (ostatnio była sztuka, która w salonie robiła za egzemplarz pokazowy - ideał :D). Motorki są więc sprawdzane na miejscu - potem kontener i do Polski :) Motorki w zasadzie bez zarzutu, handlarz po prostu stwierdził, że dużo szybciej schodzą "igły" niż takie sztuki klepane w garażu :) Patrząc na niego stwierdzam, że jest jakaś nadzieja dla naszego rynku używanych motocykli :) Coraz więcej handlarzy zaczyna obracać motorkami w coraz lepszym stanie. Zaczynają zdawać sobie sprawę, że te motorki z zardzewiałymi śrubkami i łańcuchami nie zejdą :) Ostatnio oglądałem R1 której zardzewiały nawet tarcze hamulcowe :D Niby nie miała żadnych usterek, a stała już rok nie mogąc znaleźć właściciela :)
Avatar użytkownika
Aren
Świeżak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 15/5/2006, 10:25

Postprzez Rocks » 16/8/2009, 19:50

Tak jak ktoś napisał, nie ma co szukać okazji w motorach kilku letnich - jak jest dobry to nikt nie sprzedaje za cenę odstającą od takich samych na allegro o 5000zł. Słyszałem anegdotę od mechanika, że przyjechał chłopaczyna z pięknym ducati, tak się cieszył, że wyrwał z 7 czy 10 tysięcy taniej niż normalnie, a koleś co sprzedawał taki zielony, że nie wiedział jak gazu dodać. Na drugi dzień mechanik dzwoni, że numery przebite.
Trzeba przez telefon męczyć sprzedawcę, prosić o dobre zdjęcia na maila - jak chce sprzedać, to zrobi. Pytać dokładnie, poczytać o motorze, dowiedzieć się jakie ma wady i o nie pytać. Oglądając zdjęcia bloku silnika, owiewek porysowanych, od razu widać czy to szlif czy tylko parkingówa. Jak bierzesz motor za 20 tysięcy, albo ogólnie dla Ciebie duże pieniądze, weź mechanika nawet z tego samego miasta, daj mu 50 zł i zawieź z roboty do sprzedającego i z powrotem. Na pewno Ci się zwróci jak nie kupisz złomu. Proś o rachunki, nie wiem czemu mało ludzi je zbiera, ja miałem każdy paragon, choć motor sprzedałem gościowi co dał mi bardzo dobrą cenę i nic go nie obchodziły ani rachunki ani stan techniczny pojazdu. Szukajcie ludzi prywatnych, motocyklistów z prawdziwego zdarzenia, co potrafią podać powód sprzedaży. Nie należy bać się motor oglądać z 500 stron! Chcesz, zdejmuj nawet owiewki! No i jak jest to motor starszy, uprzedźcie, by motor był zimny nim przyjedziecie. Bo nie raz się czyta, że stary a pali na dotyk, gdzie w rzeczywistości, odpalili go 15 minut przed Waszym przyjazdem na pych.
Pozdrawiam i życzę dobrych zakupów, również sobie na przyszły sezon :)
ZZR 600
Rocks
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/5/2009, 19:21
Lokalizacja: Kielce/Białystok

Postprzez dziadek_XL » 16/8/2009, 21:43

Dzięki za pożyteczne rady i widzę od razu, że kolega też z podlasia :)
się ucieszyłem :) może będzie okazja poznać się osobiście.
lepiej się spóźnić na tym świecie, niż na tamtym być za wcześnie

dziadkowo pozdrawiam
dziadek_XL
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/7/2009, 09:48

Postprzez Rocks » 16/8/2009, 22:13

Jak najbardziej jestem za! Od października jestem w akademiku na waszyngtona :) Jak coś to na gg albo PW pisz.
Pozdrawiam
ZZR 600
Rocks
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/5/2009, 19:21
Lokalizacja: Kielce/Białystok

Postprzez TOM67 » 19/8/2009, 10:18

Sprzedaję a właściwie chcę sprzedać motocykl cena nie należy do niskich:
Kupujący ""Jak aktualnie przedstawia się oferowana cena za tę Ninję?
> Powiem szczerze, że czegoś podobnego poszukuję i gdyby cena była niższa od
> wyjściowej o jakieś 2-3 tys. zł to moglibyśmy konkretnie rozmawiać.""
Ja: "No cóż ma Pan inne oferty na Allegro za ok 12000zł, tylko jaki stan?
Cena (15000) jest do negocjacji ale małej. Motocykl od nowego różni się
tylko przebiegiem no i może trochę brudniejszy :)"
Kupujący: "Biorąc pod uwagę fakt, że jest już lada moment zaczną się wyprzedaże
rocznika i obniżki na koniec sezonu, nowy model w salonie powinien być
niedługo dostępny po 16-17 tys. zł,
Tak więc cena 15 tys. zł za ponad roczny egzemplarz jest trochę wygórowana,
realna jest w granicach 12-13 tys. zł.

Poza tym znaczącym argumentem do przecen w salonach będzie znaczny spadek
kursu Euro w stosunku do tego po jakim były kalkulowane obecne cenniki
(wtedy 1 eur = 4.8 zł)""

i co byście powiedzieli na to ?
edit: sprzedaję bo chcę ( jeżeli bedzie dobra cena) a nie dlatego że muszę, nie sprzedam teraz to sprzedam za rok lub 10 :).
Ostatnio edytowano 19/8/2009, 11:06 przez TOM67, łącznie edytowano 1 raz
TOM67
Świeżak
 
Posty: 111
Dołączył(a): 4/6/2008, 13:27

Postprzez dziadek_XL » 19/8/2009, 10:45

Każdy ma swoje argumenty, podobnie jak każdy towar swego klienta i jeszcze jedna niepodważalna sprawa. Towar jest tyle wart ile kupujący chce za niego zapłacić :) Sprzedający wcale sprzedać nie musi, prawda ?
lepiej się spóźnić na tym świecie, niż na tamtym być za wcześnie

dziadkowo pozdrawiam
dziadek_XL
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/7/2009, 09:48

Postprzez Dandi93 » 19/8/2009, 10:53

Ale Panowie, to jest Polska, a polak wszystko potrafi, norma. Kupujesz motor, każdy motor ma jakiś znak którego nie bardzo podrobi. Nsr, każda malowana nie ma znaczków na lampie, yamaha drak 1100, ma pasek złoty cienki, tak zrobiony że nikt go nie podrobi. Każdy orze jak może. Na początku każdy mówi jest ok. Pamiętam sprawę z samochodem, ojciec wkręca w świece i sprawdza ciśnienie. Facet już sra w gazie i krzyczy żebym wiedział że pan będzie sprawdzał ciśnienie to bym panu nie sprzedał. Już wiadomo co i jak. Druga sprawa, na 100% nie bity motocykl, to ja przyjadę z pracy o 22 i sprawdzę go. A czemu tak późno, mi to nie przeszkadza. On stawia motocykl pod latarnią, a tam szok dla niego. dla różne odcienie na tym samym elemencie plastiku. Nie wiem co ma takiego światło z latarni, ale zawsze znać czy jest malowany. Jaki kiedyś były czasy pierwszych samochodów fiatów np, nie było żadnych części, to ludzie dębowe tłoki wsadzali i sprzedawali, i co. Polak wszystko potrafi, choć da się kupić naprawde dobry sprzęt, ale to jest tylko 1/200 że sprzedający chce kupić np większy, reszta sprzedaje bo coś już siada
nsr>zzr>zx6r>r6>cbr f4i?
Avatar użytkownika
Dandi93
Bywalec
 
Posty: 910
Dołączył(a): 24/5/2008, 11:43
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez dziadek_XL » 19/8/2009, 11:10

Samo długość promieni światła z latarni i jego polaryzacja przez klosz latarni. Podobnie pięknie widać fuszerki lakiernicze patrząc przez porządne-markowe polaryzacyjne okulary pod różnym kątem padania promieni słonecznych szczególnie na lakierach metalizowanych.
lepiej się spóźnić na tym świecie, niż na tamtym być za wcześnie

dziadkowo pozdrawiam
dziadek_XL
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/7/2009, 09:48

Postprzez dziadek_XL » 19/8/2009, 11:12

Samo długość promieni światła z latarni i jego polaryzacja przez klosz latarni. Podobnie pięknie widać fuszerki lakiernicze patrząc przez porządne-markowe polaryzacyjne okulary pod różnym kątem padania promieni słonecznych szczególnie na lakierach metalizowanych.
lepiej się spóźnić na tym świecie, niż na tamtym być za wcześnie

dziadkowo pozdrawiam
dziadek_XL
Świeżak
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24/7/2009, 09:48

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości




na gr