[biblioteka] Motocykl zaczyna siÄ™ od 100 KM...
Tracisz na zmianie motocykla ponieważ:Komentatorzy napisał(a):wspomniane jest o tym, iz na zmianach motoru z mniejszego na wiekszy traci sie sporo gotowki. nie rozumiem... procz przerejstrowania, to przeciez za rok, dwa go mamy zamiar sprzedac, nie straci wiele na wartosci jezeli go nie uszkodzimy... wiec jak to jest? stracimy na tym, iz wlozymy sporo pieniedzy w niego? a jak kupimy w stanie nie wymagajacym wiekszego wkladu, to nie sprzedamy go w tej samej cenie? pytam poniewaz jestem zainteresowany kupnem moto, i chcialem wlasnie obrac ta zasade przeskoku, doslownie chcialbym zaczac od 125 pozdrawiam<br><hr>sprzedaz motoru<br>
-po zakupie należałoby oddać moto do serwisu, na wymianę części eksploatacyjnych,napęd,świece etc.A jeśli nawet nie na wymianę to chociażby na synchro gaźników,czy jakiekolwiek sprawdzenie luzów i inne regulacje.No chyba że wierzysz sprzedającemu,który: "wymienił olej ze 300km temu,zawory regulował w zeszłym tygodniu i sprawdził wszystko co powinno się sprawdzać".Wybacz ale nie jestem w stanie uwierzyć że ktoś ładuje kasę w motocykl który niedługo ma zamiar sprzedać.
-motocykl musisz przerejestrować i opłacić OC, tudzież NW i AC według uznania, mało kto opłaca ubezpieczenie na krótko przed sprzedażą, dla mnie osobiście byłoby to wręcz podejrzane.
-pozatym nie wiem czy wiesz ale każdy sprzęt, czy to motocykl czy samochód traci na wartości z sezonu na sezon. Może w przypadku motocykli nie jest to aż taka wielka strata jak w przypadku samochodu ale jednak. Napewno kupując motocykl za 10k zł trudno będzie Ci go sprzedać za te same pieniądze za rok czy dwa.
-ostatnia rzecz jaka przychodzi mi na myśl to uszkodzenia powstałe w wyniku gleby/ślizgu, etc.Nie licz na to że przejeździsz 1-2 sezony na moto bez chociażby drobnej parkingowej ocierki.Oczywiście życzę Ci bezglebowej kariery, i miliona km bez chociażby ocierki ale...<br><hr>kamil
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A ja mam pytanie odnośnie nowych modeli Suzuki GSX-R. Mają one 3 mapy zapłonu A,B i C gdzie mapa A jest najmocniejsza a C najsłabsza, więc kupując na pierwsze moto np. 600-tkę możemy ustawić najsłabszy wariant a w miarę nabierania doświadczenia przechodzić na wyższe poziomy. Czy mam rację, czy między tymi ustawieniami jest kolosalna różnica w mocy czy jest to tylko zbędny bajer? <br><hr>Damian
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie patrz na motocykl przez pryzmat map i innych "kłitów matetindodych"(kabaret ani mru mru- bawi mnie tak samo jak Twoje pytanie). Wybierając dla siebie motocykl zacznij od jego wagi na przykład, mało kto zwraca na to uwagę ale podchodząc do tematu logicznie- jeśli ważysz 54 kilogramy i wybierzesz się po maszynę ważącą 250 kg to szansa jest spora że poprostu nie utrzymasz, analogicznie -masz 160cm wzrostu,wybierasz np.Transaalp'a i ciężko będzie Ci oprzeć stabilnie obie nogi o podłoże na postoju;) (zaznaczam że niewiem ile ważysz,ani ile masz wzrostu i średnio mnie to obchodzi).Jestem mechanikiem (samochodowym) z zawodu i zamiłowania i wiem że wgranie map to nie pole do popisu dla "domorosłego hakera", a podejrzewam że na przemapowanie kompa,będzie Ci szkoda kasy. A jeśli już o kasie, zazwyczaj mocniejsze maszyny wymagają większych nakładów finansowych na serwis.Obiektywnie rzecz biorąc, jeśli podoba Ci się GSXR, pojeździj, obejrzyj kilka sztuk po ludziach, przymierz się do motocykla, bo nie zawsze jest tak że jak moto Ci sie podoba to będziesz z niego zadowolony po zakupie(wiesz,pozycja za kierownicą,twardość siedziska i tego typu pierdoły:) ) Nikt na pewno nie jest w stanie powiedzieć - słuchaj stary ten motocykl japońce sklepali w sam raz dla Ciebie/ słuchaj stary kup coś innego bo na tym nie będzie, generalnie motocykl przecież kupujesz w 80-90% tylko i wyłącznie dla siebie.<br><hr>kamilfKomentatorzy napisał(a):A ja mam pytanie odnośnie nowych modeli Suzuki GSX-R. Mają one 3 mapy zapłonu A,B i C gdzie mapa A jest najmocniejsza a C najsłabsza, więc kupując na pierwsze moto np. 600-tkę możemy ustawić najsłabszy wariant a w miarę nabierania doświadczenia przechodzić na wyższe poziomy. Czy mam rację, czy między tymi ustawieniami jest kolosalna różnica w mocy czy jest to tylko zbędny bajer? <br><hr>Damian<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
WSK (wiejski sprzęt kaskaderski) możesz kupić będąc w każdym wieku:) tyle że możesz się nim poruszać tylko po wsi i w lesie albo na polu.Póki nie zrobisz prawa jazdy absolutnie nie wyjeżdżaj nim na drogę publiczną!<br><hr>RobsonKomentatorzy napisał(a):witam mam 15 lat i chciałbym sie dowiedziec czy moge już kupić sobie WSK<br><hr>xxx<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
WSK to według mnie dobry i tani motocykl do nauki jazdy, ale tj. napisał poprzednik, musiał byś go używać tylko poza drogami publicznymi (ja nawet z prawkiem nie zaryzykował bym pojawienia się na drodze).Komentatorzy napisał(a):witam mam 15 lat i chciałbym sie dowiedziec czy moge już kupić sobie WSK<br><hr>xxx<br>
Jazdę na tym motocyklu (po lekkich przeróbkach) rozpocząłem w wieku właśnie około 14 lat, i doświadczenie na nim zdobyte uważam za bezcenne. Można było poszaleć i pouczyć się na własnych błędach bez żadnych szkód dla "sprzętu - kaskaderskiego"

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
DziÄ™ki, bardzo mi pomogÅ‚eÅ› tym komentarzem. Ja też myÅ›le, że 600 ccm to za dużo jak na pierwsze moto. Moim zdaniem takie moto jak GS500 czy CB500 lub ER- 5w zupeÅ‚noÅ›ci wystarczy.<br><hr>NowicjuszKomentatorzy napisaÅ‚(a):"co kupić na pierwsze moto"?......W moim przypadku oznaczaÅ‚o, że miaÅ‚em już upatrzonÄ… 600te (miaÅ‚em 23 lata) ale siÄ™ jej baÅ‚em i szukaÅ‚em poparcia u znajomych, że dasz sobie rade, Å›miaÅ‚o kupuj, a nie - zacznij od 250, wszystko w swoim czasie itp...I wydaje mi siÄ™, że wiÄ™kszość z nas jak pyta - czuje podobnie. Po 4 sezonach (ca. 20 tys. km), pierwszym slizgu na piachu w zakrÄ™cie (ca 70km/h - pech to pech), szkole jazdy itp...wciąż siÄ™ uczÄ™. Rok temu sprzedaÅ‚em (musiaÅ‚em) pierwsze moto jakim jeździÅ‚em - GSX-R 600 K2. ALE po pierwszej rundzie po swojej okolicy zastanawiaÅ‚em siÄ™ jak jÄ… sprzedać bo byÅ‚em przerażony. Z biegiem lat wydaje mi siÄ™, że nie byÅ‚ to dobry wybór, ale takie byÅ‚y moje pierwsze "kroki". DenerwujÄ… mnie wypowiedzi - to po co Ci sport skoro nie wykorzystujesz jego możliwoÅ›ci?, czy kup litra bo 600 to za maÅ‚o... Odpowiedź jest prosta - nie wykorzystuje bo nie jestem na torze a sporty mnie najzwyczajniej w Å›wiecie "krÄ™cÄ…", a litra nie kupie bo 600 w zupelnoÅ›ci mi wystarcza. Nikt poczÄ…tkujÄ…cym nie odpowie wprost czy kupić wiÄ™kszÄ… czy mniejszÄ… pojemnoÅ›ciowo maszynÄ™, ale mój przypadek pokazuje, że można kupić 600 i dać sobie radÄ™, choć jak mam być szczery - nie polecam na poczÄ…tek. A daÅ‚em sobie radÄ™, bo prÄ™dkość dobieraÅ‚em do umiejÄ™tnoÅ›ci (których de facto nie miaÅ‚em). I co najważniejsze – ta prÄ™dkość. Zgadza siÄ™, można siÄ™ zabić nawet na przykÅ‚adowej 250, ale wybierajÄ…c maszynÄ™ bÄ…dźcie Å›wiadomi, że apetyt na prÄ™dkoÅ›ci roÅ›nie w czasem. Kolejność jest taka - wolno, szybciej, szybko, b.szybko...i tu przychodzi moment, jak dostrzegÅ‚em, że część z nas pozostaje przy b.szybko a część zwolni (na podst. doÅ›wiadczeÅ„ moich i kumpli którzy jeżdzÄ… 3-10 lat). Na mniejszej (czyt. >600) nie bÄ™dzie tego problemu, bo nie rozpÄ™dzi siÄ™ do takich prÄ™dkoÅ›ci, a po drugie - nie bÄ™dzie was prowokowaÅ‚a do szybkiej jazdy mocna maszyna jakÄ… niewÄ…tpliwie jest 600. PamiÄ™tajcie, że nikt nie planuje wypadku, a jeżdżąc ponad miare swoich możliwoÅ›ci na szali stawiacie swoje życie.
OdpowiadajÄ…c nie wprost na pytanie „co na pierwsze moto” – na nast. sezon chce kupić moto i kreci mnie Haya, jest wygodna, szybka i piÄ™kna zarazem. Ale bagatszy o kilka sezonów jazdy - pewnie pozostane przy czymÅ›, co jest wygodniejsze niż 600, ciut mocniejsze ale dużo sÅ‚absze niż 1000.
<br><hr>Paweł<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
boshe!! XXI wiek, centrum europy i taka CIEMNOTA!!!Komentatorzy napisał(a):Mam 25 lat, dotychczas miałem okazję jeździć skuterami ale w centrum dużego miasta(Wrocław) w deszczu, śniegu, silnym wietrze i innych niesprzyjających warunkach pogodowych. Raz doświadczyłem gleby w roboty drogowe przy 60km/h.
Chcę teraz zrobić kategorię A i przesiąść się na Yamachę R1 lub Suzuki GSX R600. Wiem że to bardzo nie rozsądne i niebezpieczne ale nie mam wyboru, ze względów finansowych nie będzie mi opłacalne kupno czegoś mniejszego. Za to mam wielki respekt do tego typu maszyn i rozsądek, chciałbym też zrobić jakiś specjalny kurs jazdy na ścigaczu...<br><hr>Rave<br>Komentatorzy napisał(a):ja mam 22 lata, i dopiero robie kat A!!
po wstepnym zapoznaniu sie w temacie stwierdzam, iż chce zakupić zx6r z 2003r. lub r1!! wiem ze te maszyny maja swoja siłę, ja jednak nie zrezygnuję!! jedno jest pewne, pierwsze 2-3 tygodnie bede jeżdził spokojnie i wczuwał sie w maszynę, później jak znam życie będę rozwijał max!! szybko mi sie wlącza tego typu myślenie, nie wiem czemu. ?? kiedyś jako 16 latek dorwałem ojca 2l audi 228KM przez miejscowość smignołem 226, kumpel krecił na kamerze!! efekt?? przy jakies 140 nie weszliśmy w zakret, tzn ja nie weszłem;) i lipa!! audi skasowane, kumplowi niec sie nie stało, ja po tygodniu wyszłem ze szpitala!!<br><hr>audi vs zx6r<br>
to przez takich jak TY nie żyje dwóch moich kolegów, jeździli bardzo dobrze, cała nasza paczka była po dodatkowych kursach moto i co? puszkarz, któremu się spieszyło zawinął go bokiem samochodu, a 17 letni gówniarz na ścigaczu wszedł na czołówkę na drugiego kumpla.. oboje zostawili rodziny, dzieci.. ciągle o takich sytuacjach mówią w TV a tu proszę... i jeszcze nie masz wstydu i chwalisz się takim zachowaniem na forum brrrrr<br><hr>Monika
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam,
przed kupnem pierwszego poważnego motocykla spędziłem godziny czytając fora internetowe, wertując strony o podobnej tematyce. Pytanie "co wybrać na pierwsze moto" nosi w sobie pierwiastek filozoficzny. Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Wszelkie porady, opinie są pyłem wobec marzeń, upodobań i prawdziwej pasji.
Motocykl kupujemy po to aby żyć, nie po to aby umrzeć. Moim pierwszym motocyklem stała się yamaha Thundercat YZF600 '98. Byłem pewny, że poradzę sobie z mocą 105km. Byłem pewny że to właściwy wybór, wybór intuicyjny, który okazał się spełnieniem moich marzeń.
Wcześniej miałem praktykę z simsonem sr50, komarem, motorynką i jawą50. W wieku 20 lat, poczułem że pora przesiąść się na coś większego. Wiedziałem oczywiście, że skaczę na głęboką wodę... Jeśli, ktoś na słabe nerwy lub nieodpowiednie podejście do motocykla nie powinien decydować się na taki zakup.
Jeśli chodzi o umiejętności, oczywiście takowych nie miałem. Umiejętności można nabyć, można nauczyć się wielu rzeczy nabierając coraz większej wprawy poprzez praktykę.
Liczy się to co siedzi w głowie początkującego motocyklisty. Potrzebna jest świadomość własnych możliwości, szacunek do samego siebie i do motocykla.
Osoba nieodpowiedzialna w ogóle nie powinna decydować się na jazdę motocyklem. Trzeba pamiętać, że to nie motocykl wyznacza granice możliwości lecz motocyklista! Osobiście nie lubię gdy coś mnie ogranicza. Zdecydowałem się na Cata ponieważ mnie przerasta, jest dla mnie wyzwaniem. Nie kierowałem się tym, jaki motocykl byłby dla mnie odpowiedni, lecz tym, czy ja jestem odpowiednią osobą na taki właśnie motocykl.
Pierwszy sezon na moim Thundercacie dostarczył mi wiele frajdy i przygód. Jestem bardzo zadowolony z motocykla. Obyło się bez niebezpiecznych sytuacji, których oczywiście nie prowokowałem. Szanuję swoje życie, szanuję motocykl, mam do niego respekt. Uważam na innych użytkowników dróg, ponieważ potrafią zaskakiwać...
Nie ma nieodpowiednich motocykli, są tylko nieodpowiedni motocykliści do takich czy innych maszyn. Nie ma odpowiednich czy nieodpowiednich maszyn na początek.<br><hr>konrad600r
przed kupnem pierwszego poważnego motocykla spędziłem godziny czytając fora internetowe, wertując strony o podobnej tematyce. Pytanie "co wybrać na pierwsze moto" nosi w sobie pierwiastek filozoficzny. Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Wszelkie porady, opinie są pyłem wobec marzeń, upodobań i prawdziwej pasji.
Motocykl kupujemy po to aby żyć, nie po to aby umrzeć. Moim pierwszym motocyklem stała się yamaha Thundercat YZF600 '98. Byłem pewny, że poradzę sobie z mocą 105km. Byłem pewny że to właściwy wybór, wybór intuicyjny, który okazał się spełnieniem moich marzeń.
Wcześniej miałem praktykę z simsonem sr50, komarem, motorynką i jawą50. W wieku 20 lat, poczułem że pora przesiąść się na coś większego. Wiedziałem oczywiście, że skaczę na głęboką wodę... Jeśli, ktoś na słabe nerwy lub nieodpowiednie podejście do motocykla nie powinien decydować się na taki zakup.
Jeśli chodzi o umiejętności, oczywiście takowych nie miałem. Umiejętności można nabyć, można nauczyć się wielu rzeczy nabierając coraz większej wprawy poprzez praktykę.
Liczy się to co siedzi w głowie początkującego motocyklisty. Potrzebna jest świadomość własnych możliwości, szacunek do samego siebie i do motocykla.
Osoba nieodpowiedzialna w ogóle nie powinna decydować się na jazdę motocyklem. Trzeba pamiętać, że to nie motocykl wyznacza granice możliwości lecz motocyklista! Osobiście nie lubię gdy coś mnie ogranicza. Zdecydowałem się na Cata ponieważ mnie przerasta, jest dla mnie wyzwaniem. Nie kierowałem się tym, jaki motocykl byłby dla mnie odpowiedni, lecz tym, czy ja jestem odpowiednią osobą na taki właśnie motocykl.
Pierwszy sezon na moim Thundercacie dostarczył mi wiele frajdy i przygód. Jestem bardzo zadowolony z motocykla. Obyło się bez niebezpiecznych sytuacji, których oczywiście nie prowokowałem. Szanuję swoje życie, szanuję motocykl, mam do niego respekt. Uważam na innych użytkowników dróg, ponieważ potrafią zaskakiwać...
Nie ma nieodpowiednich motocykli, są tylko nieodpowiedni motocykliści do takich czy innych maszyn. Nie ma odpowiednich czy nieodpowiednich maszyn na początek.<br><hr>konrad600r
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam Wszystkich,Komentatorzy napisał(a):Witam,
przed kupnem pierwszego poważnego motocykla spędziłem godziny czytając fora internetowe, wertując strony o podobnej tematyce. Pytanie "co wybrać na pierwsze moto" nosi w sobie pierwiastek filozoficzny. Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Wszelkie porady, opinie są pyłem wobec marzeń, upodobań i prawdziwej pasji.
Motocykl kupujemy po to aby żyć, nie po to aby umrzeć. Moim pierwszym motocyklem stała się yamaha Thundercat YZF600 '98. Byłem pewny, że poradzę sobie z mocą 105km. Byłem pewny że to właściwy wybór, wybór intuicyjny, który okazał się spełnieniem moich marzeń.
Wcześniej miałem praktykę z simsonem sr50, komarem, motorynką i jawą50. W wieku 20 lat, poczułem że pora przesiąść się na coś większego. Wiedziałem oczywiście, że skaczę na głęboką wodę... Jeśli, ktoś na słabe nerwy lub nieodpowiednie podejście do motocykla nie powinien decydować się na taki zakup.
Jeśli chodzi o umiejętności, oczywiście takowych nie miałem. Umiejętności można nabyć, można nauczyć się wielu rzeczy nabierając coraz większej wprawy poprzez praktykę.
Liczy się to co siedzi w głowie początkującego motocyklisty. Potrzebna jest świadomość własnych możliwości, szacunek do samego siebie i do motocykla.
Osoba nieodpowiedzialna w ogóle nie powinna decydować się na jazdę motocyklem. Trzeba pamiętać, że to nie motocykl wyznacza granice możliwości lecz motocyklista! Osobiście nie lubię gdy coś mnie ogranicza. Zdecydowałem się na Cata ponieważ mnie przerasta, jest dla mnie wyzwaniem. Nie kierowałem się tym, jaki motocykl byłby dla mnie odpowiedni, lecz tym, czy ja jestem odpowiednią osobą na taki właśnie motocykl.
Pierwszy sezon na moim Thundercacie dostarczył mi wiele frajdy i przygód. Jestem bardzo zadowolony z motocykla. Obyło się bez niebezpiecznych sytuacji, których oczywiście nie prowokowałem. Szanuję swoje życie, szanuję motocykl, mam do niego respekt. Uważam na innych użytkowników dróg, ponieważ potrafią zaskakiwać...
Nie ma nieodpowiednich motocykli, są tylko nieodpowiedni motocykliści do takich czy innych maszyn. Nie ma odpowiednich czy nieodpowiednich maszyn na początek.<br><hr>konrad600r<br>
świetny komentarz, to co piszesz i jak piszesz obrazuje że masz zdrowe podejście do życia i pasji. Nigdy nie korzystam z porad co i jak bo sam wiem że muszę sprawdzić i wtedy się wypowiem, ale poruszyłeś coś bardzo istotnego w całej tej kwesti ŻYCIE!!! Z zamiarem kupna moto noszę się od 3 lat, zawsze jednak brakuje mi odwagi tak odwagi i sie nie ma co wstydzić nawet jak się inaczej zachowuje i wygląda to jak się ma wartości takie jak RODZINA trzeba się zastanowić. Za młodego poruszałm się jak kolega motory...., simson enduro skuter, wsk, mzk, jawki, mka, kaska, czk 400 nawet, kolega miał cb500 to było to ale to było dawno jakieś naście lat temu. Ostatnimi moto Virago 535 Drag star 650 i tyle. Teraz mam dylemat co dalej też mam szacunek do maszyn, boje się przecinaków bo mam kumpli bez nóg i na wózkach jeden warzywo ból. Czytam opinie i myślę o VTX 1300 Drag 1100. Ciężkie słonie w składzie porcelany.
To co pisał kolega w artykule jest prawdą młodzi za kilka złotych kupią pospawana ramę i prostują nią zakręty ale tak było (mniej) i będzie że powszechny dostęp do moto i moda na nie spotęguje kolejne tragedie, dodatkowo nasi kierowcy chociaż sam nim jestem muszą dorosnąć że nie tylko oni jeżdzą po drogach.
Narazi tyle fajna stronka muszę częściej zaglądać do szanownego świata jednośladów.
Pozdrawiam<br><hr>Arek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powiedzmy, że na najsłabszej mapie masz około 75% mocy. Ze 120-130KM to jakiegoś dużego spadku nie ma. Poza tym tak jak ktoś wcześniej napisał. Masa się nie zmieni, sposób prowadzenia również.<br><hr>MłodyKomentatorzy napisał(a):A ja mam pytanie odnośnie nowych modeli Suzuki GSX-R. Mają one 3 mapy zapłonu A,B i C gdzie mapa A jest najmocniejsza a C najsłabsza, więc kupując na pierwsze moto np. 600-tkę możemy ustawić najsłabszy wariant a w miarę nabierania doświadczenia przechodzić na wyższe poziomy. Czy mam rację, czy między tymi ustawieniami jest kolosalna różnica w mocy czy jest to tylko zbędny bajer? <br><hr>Damian<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mam 27 lat swoją przygode z motocyklami zaczynałem od wsk i mz na tych motorach mozna było sie nauczyc jezdzic przesiadajac sie na gsxr 600 miałem juz jakies doswiadczenie ale kazdy motor trzeba poznac od nowa oswoic sie z przyspieszeniem prowadzeniem bo kazdym motorem jezdzi sie inaczej.Moim zdaniem niema znaczenia czy zaczyna sie od pojemnosci 50 czy 1000 trzeba miec tylko troche oleju w glowie oswoic sie z motorem i zrobic kilka setek a moze tysiecy motorem spokojnie a nie jak wiekszosc małolatow po przejechaniu 100 kilometrow motorem osiaga max predkosci na prostej lecz gdy przychodzi do zakretu zwalniaja do 10 km/h i jada jak na motorynce.pozdrawiam wszystkich fanow jednosladow.LEWA W GORE<br><hr>DARO-85233
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
niech sie nauczą jażdzić na motorynce a nie odrazu z 600 ,naoglądają sie brzdące filmów amerykańskich i udają kozaków , już raz taki mnie wyprzedził ścigiem a 2km dalej zobaczylem go na dzrzewie , mam kumpla mistrza prostego odcinka jakich wielu który przed zakrętem zwalnia do 20/h y xv750ccm , jeżdzi w dzinsach , na łysych laczkach , bez przedniego hama . a teraz o mnie ja sie od małego interesowałem motocyklami ,zaczełem w wieku 10lat na motorynce potem kadet nastepny minsk,kobuz a teraz mam 2setke chopper-wszystkie posiadam po dzis dzien zarejstrowane-sentyment ,jak na nasze polskie drogi taki motocyk wystarczy , wiekszy jest glupota . prawko zdane od 2lat za 5 razem polecam jako pierwsze moto honde cm125t a nie jakiegos sciga pow500 z rozsadku<br><hr>szalonymnich
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Sam autor na początku pisze, że wartości to nie wszystko, po to by, mimo wszystko, wskazać, że najlepiej to "jakąś 500". Trochę w tym niekonsekwencji. Prawda jest taka, że pomijając kilka maszyn vide Hayabusa, R1 i tym podobne de facto nie ma znaczenia od jakiego motocykla się zaczyna. Wg mnie jedyną kwestią która ma znaczenie dla początkującego motocyklisty jest to, czy chce się on szkolić. Zgadzam się, oczywiście, z tezą, że jazda motocyklem jest o wiele bardziej wymagająca od jazdy samochodem. Tu nie wystarczy przejechać 10 tys km żeby być dobrym motocyklistą. Żeby być dobrym motocyklistią trzeba iść do profesjonalnej szkoły na 2, 3 sezony i pod okiem instruktora nauczyć się praktyki i merytoryki. i to, jest moim zdaniem recepta na bezpieczeństwo - sam motocykl to temat drugo, a nawet trzeciorzędny.<br><hr>Semai
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Hej a ja powiem tak i rowniez prosze o kilka mÄ…drych porad
od 5 lat jezdze na skuterku peugeot jet force oraz smochodem w sumie codziennie (mowa o samichodzie) obecnie mam 23 lata i robie prawko kat A, mieszkam w Krk...ale przejde do sedna nosze sie oczywiscie z zakupem motorka jeszcze w tym sezonie mysle o kategorii do 250.
cena tez wazna bo pozniej ten motor chce sprzedac noi przykul moja uwage CHINOL puki co chwalony "Naked zipp" 18 Km czyli mul ale dosc zrobiony noi nowka 6-7 k 2 lata gwarancj_ jeszcze odejme vat icena bedzie naprawde niska. Co radzicie nie szukam wyjezdzonych motorkow oraz cena wlasnie taka kolo7k. Pozdrawiam i czekam na odp<br><hr>Damian
od 5 lat jezdze na skuterku peugeot jet force oraz smochodem w sumie codziennie (mowa o samichodzie) obecnie mam 23 lata i robie prawko kat A, mieszkam w Krk...ale przejde do sedna nosze sie oczywiscie z zakupem motorka jeszcze w tym sezonie mysle o kategorii do 250.
cena tez wazna bo pozniej ten motor chce sprzedac noi przykul moja uwage CHINOL puki co chwalony "Naked zipp" 18 Km czyli mul ale dosc zrobiony noi nowka 6-7 k 2 lata gwarancj_ jeszcze odejme vat icena bedzie naprawde niska. Co radzicie nie szukam wyjezdzonych motorkow oraz cena wlasnie taka kolo7k. Pozdrawiam i czekam na odp<br><hr>Damian
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
poukładane pod sufitem to po prostu niezbędny warunek nie dla własnego bezpieczeństwa tylko dla INNYCH ale bez doświadczenia przy prędkości 50 km/h masz pewnik, że bez szpitala się nie skończy.. będziesz żyć, na pewno! ale będzie bolało... oj bardzo bolałoKomentatorzy napisał(a):Ogólnie fajny artykuł, ale zastanawia mni e jedna rzecz: kto rozbije się szybciej (motocykł; weźmy r1): Facet z 15 letnim doświadczeniem jadący po głównej ulicy w mieście 200km/h (bez rozsądku ale z doświadczeniem) czy facet który zdał prako miesiąc temu i jedzie spacerowo 50km/h?
Ztem stwierdzeniem za cholere się nie zgadzam bo doświadczenie absolutnie NIC ci nie da jeżeli nie będziesz miał poukładane pod sufitem. <br><hr>Krzysiek<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Według mnie poco tu pisać obrażliwe komęty? typu : "po co kupować 600? wystarczy 250" wdg. mnie to jest pojebane jak ktoś chce niech kupuje 600 i *** komuś do tego? że np. wymija kogoś i już leży na drzewie większa wina jest kierowcy samochodu niż motocyklisty . Ja mam narazie 15 lat i mam scigacza 50 , powiem tyle że jak będe miał 20-25 lat to kupie sobie 600 i nikt mi tego nie zabroni! To jest moja pasja i pozdro dla fanów jedno śladów <br><hr>D.S.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
masz prawo do własnego zdania!!! ale po co tyle agresji i wulgaryzmów? mogłeś to wszystko napisać spokojnie, jak ktoś z PRAWDZIWĄ pasją jednośladów a nie osoba zbuntowana z powodu okresu dojrzewania, pozdrawiam<br><hr>MonikaKomentatorzy napisał(a):Według mnie poco tu pisać obrażliwe komęty? typu : "po co kupować 600? wystarczy 250" wdg. mnie to jest pojebane jak ktoś chce niech kupuje 600 i *** komuś do tego? że np. wymija kogoś i już leży na drzewie większa wina jest kierowcy samochodu niż motocyklisty . Ja mam narazie 15 lat i mam scigacza 50 , powiem tyle że jak będe miał 20-25 lat to kupie sobie 600 i nikt mi tego nie zabroni! To jest moja pasja i pozdro dla fanów jedno śladów <br><hr>D.S.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kumpel z pierwszymi dniami wiosny zdał prawko A , kupił 600, cały sezon ,aż prawie po pierwsze śniegi jeździł. Z nowym sezonem zakupił litra, teraz jeździ po niebiańskich trasach z aniołami [*]<br><hr>ecectra
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
pieknie zostalo to napisane piateczka za pomyslowosc:)<br><hr>BRONEK LUXEMBURGKomentatorzy napisał(a):Pytacie jaki kupić pierwszy motocykl?
Odpowiadam: "Jak największy i jak najszybszy"
Mądry nie posłucha i kupi coś mniejszego.
Głupi posłucha i będziemy go mieli z głowy.
"Zła krew musi odpłynąć"<br><hr>Professional_Hater<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez mialem 15 jak zaczolem smigac na motorze a byl to GSXF600 93r.na poczatku troche strachu ale teraz juz mam 20 i wiem ze to bylo glupie wystaczy ci mlody jakas 250 na poczatek:)<br><hr>suzuki HAJABUZAKomentatorzy napisał(a):witam mam 15 lat i chciałbym sie dowiedziec czy moge już kupić sobie WSK<br><hr>xxx<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości