wyprzedzanie na czołówkę - a posrani puszkarze
wyprzedzanie na czołówkę - a posrani puszkarze
no diabli człowieka biorą - wyprzedzasz bo zrobisz to w ułamku sekundy a facet z przeciwka spina jajka świeci długimi i wymachuje łapami że bić będzie ...
faza... przeca wysarczy mu zciągnąć kopyto z gazu i przełożyć nad hebel i o to ta spinka ? no nie kumam ... macie tak ?
mówię o szybkim wyprzedzaniu pojedynczej puchy ... i jak dla mnie po wyprzedzeniu zostaje gruby spasiony ponad sekundowy zapas hmm...
faza... przeca wysarczy mu zciągnąć kopyto z gazu i przełożyć nad hebel i o to ta spinka ? no nie kumam ... macie tak ?
mówię o szybkim wyprzedzaniu pojedynczej puchy ... i jak dla mnie po wyprzedzeniu zostaje gruby spasiony ponad sekundowy zapas hmm...
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Jednak to całkiem inne przyśpieszenia i wymiary.
f4 | | Przeczytaj !! | | viewtopic.php?p=209115#209115
-
CeBeRek - Stały bywalec
- Posty: 1265
- Dołączył(a): 27/8/2007, 23:04
- Lokalizacja: trolownia
cezare , na mnie kilka razy trąbili ci co ich wyprzedzałem
i czasem ci co jechali z przeciwka, mimo że nie miałem toru kolizyjnego.
Wytłumacz mi taki fenomen. Czemu ci ludzie wydają się pozbawieni jąder?
i czasem ci co jechali z przeciwka, mimo że nie miałem toru kolizyjnego.
Wytłumacz mi taki fenomen. Czemu ci ludzie wydają się pozbawieni jąder?
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
lepiej leciec srodkiem:D
na marginesie.
Zawsze zastanawiałem się nad tym:
Lece, zapier*, wyprzedzam - dla mnie luz... koles z przeciwka obsrany... i mysle sobie czemu mruga mi długimi, czemu wymachuje rękoma - jeżeli to taka sytuacja zagrożenia czemu mnie próbuje zdekoncentrować? przecież takie coś przeszkadza... nie wiem myśli że jego światła rozjaśnią mi umysł? żal... a kilka razy miałem sytuacje, że naprawde było groźnie - fakt... my bad, ale po co to?
na marginesie.
Zawsze zastanawiałem się nad tym:
Lece, zapier*, wyprzedzam - dla mnie luz... koles z przeciwka obsrany... i mysle sobie czemu mruga mi długimi, czemu wymachuje rękoma - jeżeli to taka sytuacja zagrożenia czemu mnie próbuje zdekoncentrować? przecież takie coś przeszkadza... nie wiem myśli że jego światła rozjaśnią mi umysł? żal... a kilka razy miałem sytuacje, że naprawde było groźnie - fakt... my bad, ale po co to?
lubie sobie zjechać z gixera^^.
-
motoman - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1288
- Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
- Lokalizacja: Wrocław
To pytania retoryczne ?
Przy wyprzedzaniu środkiem zawsze pamiętaj, że możesz trafić na niedoświadczonego kierowce a wtedy sami wiemy co sie może stać.
Przy wyprzedzaniu środkiem zawsze pamiętaj, że możesz trafić na niedoświadczonego kierowce a wtedy sami wiemy co sie może stać.
f4 | | Przeczytaj !! | | viewtopic.php?p=209115#209115
-
CeBeRek - Stały bywalec
- Posty: 1265
- Dołączył(a): 27/8/2007, 23:04
- Lokalizacja: trolownia
To może być spowodowane tym ,że kierowca osowiałego samochodu potrzebuje pare razy większą przestrzeń i czasu na wyprzedzanie i po prostu zesrany jest tym że możecie nie zdążyć 

Dream ride... www.youtube.com/watch?v=6EyJz46EMWk
-
Fikol - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 3/6/2008, 19:24
- Lokalizacja: Węgrów
Ja to nazywam "zasada Bardzo ograniczonego zaufania". to jest kwestia braku umiejętności
, doświadczenia, jakiejkolwiek wiedzy na temat mocy motocykli, słabego oceniania odległości, prędkości i przyspieszania danego obiektu, oraz braku "jąder"...
Trzeba to rozegrać tak, żeby c*** w puszce nie zdążyła ci zajechać drogi...[/u]
, doświadczenia, jakiejkolwiek wiedzy na temat mocy motocykli, słabego oceniania odległości, prędkości i przyspieszania danego obiektu, oraz braku "jąder"...
CeBeRek napisał(a):To pytania retoryczne ?
Przy wyprzedzaniu środkiem zawsze pamiętaj, że możesz trafić na niedoświadczonego kierowce a wtedy sami wiemy co sie może stać.
Trzeba to rozegrać tak, żeby c*** w puszce nie zdążyła ci zajechać drogi...[/u]
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
wyzywaja sie na motocyklistach
jak by TIR walil na czolowke to by nie migal...tylko sadzil klocki pod siebie xD a tak to se pomiga...

nie polemizuj bo nie jestes predysponowany do emanowania tak apodaktycznych percepcji... | (nie dyskutuj jak nie potrafisz...)
xD | | http://www.scigacz.pl/rider/16915/foto/album/712/

-
Szopekk - Świeżak
- Posty: 440
- Dołączył(a): 28/12/2007, 14:09
- Lokalizacja: Węgrów
Po prostu niestety jest niewiele bardzo dobrych kierowców samochodów w tym kraju... Masz do takiej ci** kupę miejsca a ten chamuje jak po**** i tym samym stwarza większe zagrożenie niż gdyby nie zrobił nic... Ludzie powinni mieć więcej zaufania do motocyklistów. (nie mówię o skrzyżowaniach)
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Oj zaufanie do motycylkistów to chyba dobry wątek na nowy temat..... Cóż jak wyprzedza z przciwka tir to spier..ają na pobocze jak by mogli to do rowu by wiechali ale jak wyprzedza moto to wtedy się czują mocni bo motocykl mniejszy.... tacy to już są pier...ęci puszkarze tak to jest jak baba w nocy nie daje...
-
YZF R1 - Moderator
- Posty: 2765
- Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
- Lokalizacja: Warszawa
Re: wyprzedzanie na czołówkę - a posrani puszkarze
cezare napisał(a):faza... przeca wysarczy mu zciągnąć kopyto z gazu i przełożyć nad hebel i o to ta spinka ? no nie kumam ... macie tak ?
A Ty lubisz jadąc swoim pasem majtać nogami nad pedałami bo ktoś z przeciwka robi niespodziewane kuku?
Moim zdaniem ograniczeni są nie ci co machają łapami, tylko ci co się dziwią, że tak właśnie się dzieje. Nie zapominajcie, że motocykle w Polsce dopiero od niedawna zaczęły masowo latać po drogach, więc kierowcy nie zawsze potrafią ocenić ich dynamikę. I nie jesteśmy w stanie ich wszystkich tego nauczyć.
Poza tym ważna jest jeszcze jedna rzecz. To są drogi publiczne, więc z założenia ma być na nich bezpiecznie. Takie manewry nie dla wszystkich są do przyjęcia i wcale nie mam do nich o to żalu - a wręcz przeciwnie - zawsze biorę pod uwagę, że takich właśnie reakcji mogę się spodziewać.
Też nie raz widziałem piąchy i długie światła, ale nie robię z tego wielkiej sprawy. Tak juz jest, więc zamiast dziwić się o co chodzi lepiej skupcie się jeszcze bardziej na wykonywanym manewrze, albo nie róbcie tego wcale, jeśli długie światła i groźby aż tak bardzo podnoszą Wam ciśnienie.
Więcej dystansu nie zaszkodzi - dosłownie i w przenośni

http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
grzybu : nie ma na to paragrafu ... dlatego zapytałem ..
a pojęcie BEZPIECZNE jest cholernie względne ... bo uważam że mój manewr jest bezpieczny i kropka ... a za myślenie przeciwnej strony trudno mi brać odpowiedzialność ...
grzybu : droga to srodowisko dynamiczne - i nie mam pretensji ... dziś koleś ciął mijając korek za podwójną Ciągłą na moim pasie - zasłaniał mi to przedstawienie pokaźnych rozmiarów BUS ... Bus uskoczył na prawo - widzę motonitę jak ciśnie mi na czołówkę... odbiłem i spokój ...
i nie mam do niego pretensji ze tak jechał - bo też bym tak pojechał ... czaisz ? współpraca na drodze a nie jakieś k..a zatwiardzenie w mózgu na zasadzie moje jest mojsze niż twojsze bo jest mojsze .... ochujenie,...
tylko mam małe wyzuty sumienia że na żucane : "jak jeździsz bucu - po**** jesteś ? ... i wysiadka z samochodu"
nie odpowiadam bynajmniej " przepraszam Pana za Pański strach, przepraszam - obiecuję być miły ... może lodzika ? "
a pojęcie BEZPIECZNE jest cholernie względne ... bo uważam że mój manewr jest bezpieczny i kropka ... a za myślenie przeciwnej strony trudno mi brać odpowiedzialność ...
grzybu : droga to srodowisko dynamiczne - i nie mam pretensji ... dziś koleś ciął mijając korek za podwójną Ciągłą na moim pasie - zasłaniał mi to przedstawienie pokaźnych rozmiarów BUS ... Bus uskoczył na prawo - widzę motonitę jak ciśnie mi na czołówkę... odbiłem i spokój ...
i nie mam do niego pretensji ze tak jechał - bo też bym tak pojechał ... czaisz ? współpraca na drodze a nie jakieś k..a zatwiardzenie w mózgu na zasadzie moje jest mojsze niż twojsze bo jest mojsze .... ochujenie,...
tylko mam małe wyzuty sumienia że na żucane : "jak jeździsz bucu - po**** jesteś ? ... i wysiadka z samochodu"
nie odpowiadam bynajmniej " przepraszam Pana za Pański strach, przepraszam - obiecuję być miły ... może lodzika ? "
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
myslałem ze tylko mnie to dotyka(ło)...
słuchajcie a robicie np tak ze prowokujecie jadac 60km/h jakiegos kolesia w mondeło albo passrata 2.0 zeby was wyprzedzał a kiedy juz to robi i jest na waszej wysokosci to redukcja i dzida ?
ahahah ale jestem poj*b
słuchajcie a robicie np tak ze prowokujecie jadac 60km/h jakiegos kolesia w mondeło albo passrata 2.0 zeby was wyprzedzał a kiedy juz to robi i jest na waszej wysokosci to redukcja i dzida ?

-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Do cezare:
Zobacz ile ludzi jeździ po naszych ulicach. Myślisz, że ta cała masa jedzie w skupieniu wypatrując tylko takich sytuacji?
Ja bym na to nie liczył..
Jak umiesz współpracować to ok. oby więcej takich ludzi, ale nie możemy tego wymagać od każdego, bo to bezcelowe jak walka z wiatrakami.
A swoją drogą, ten co ciął w korku na moto też miał szczęście, że trafił akurat na Ciebie...
...o czym to świadczy? ?
Zobacz ile ludzi jeździ po naszych ulicach. Myślisz, że ta cała masa jedzie w skupieniu wypatrując tylko takich sytuacji?
Ja bym na to nie liczył..
Jak umiesz współpracować to ok. oby więcej takich ludzi, ale nie możemy tego wymagać od każdego, bo to bezcelowe jak walka z wiatrakami.
A swoją drogą, ten co ciął w korku na moto też miał szczęście, że trafił akurat na Ciebie...
...o czym to świadczy? ?
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Nie no panowie mimo ze podrozuje narazie na kiblu i w puszcze to sie nie dziwcie innym ze sie na nas wkur... za takie manewry, najczesciej dzieje sie to niespodziewanie i Oni sie poprostu sraja bo sa przestraszeni, a wsumie naszym obowiazkiem(niewazne czy pucha czy moto) jest zadbac o to aby nikogo nie straszyc, bo z tego tylko moze powstac panika i tak dalej. Nie mozna wychodzic z zalozenia ze co mnie to obchodzi bo trzeba myslec niestety za innych, bo nie dziwic sie dziadkowi ktory w niedziele podrozuje swoim duzym fiatem do kosciola ze sie sra jak widzi z nad przeciwka rozpedzonego do 140 bikera. Pierwsze co mu wpadnie do glowy to pewnie hebel i chodnik. Wiec moze troche mniej agresji w jezdzie i troche wiecej wyrozumialosci, bo rozumiem ze na tym forum to same wybitne jednostki ktore nigdy sie nie posraly przed niczym. Wsumie jak tak czytam to wychodzi caly obraz polskich uzytkownikow drog...... No ale pozatym idiotow trzeba tepic niewazne czy na moto czy na 4oo
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat

-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
W mieście nie da się bez dynamiki.
Wjazd do Torunia od Bydgoszczy, dwa pasy w jedną stronę, samochodów tyle że by się zmieścili na jednym pasie. Ale po co, każdy chce widzieć horyzont.
jakieś 10% ludzi na lewym pasie zjeżdża na prawy.
Często jest tak że kierowca z przodu nie wie o co chodzi jak dojeżdżam do niego, czasem mrugnę, patrzy na drogę potem w lusterko i tak na zmianę. Wreszcie zjedzie filozof na prawy.
Więc robię sobie serpentynę między samochodami
czasem jadąc środkiem, inaczej nie da rady.
Prawie nikt z nich nie wie do czego służą dwa pasy, wszak prawie nigdy nie mają sposobności się o tym przekonać.
Wjazd do Torunia od Bydgoszczy, dwa pasy w jedną stronę, samochodów tyle że by się zmieścili na jednym pasie. Ale po co, każdy chce widzieć horyzont.
jakieś 10% ludzi na lewym pasie zjeżdża na prawy.
Często jest tak że kierowca z przodu nie wie o co chodzi jak dojeżdżam do niego, czasem mrugnę, patrzy na drogę potem w lusterko i tak na zmianę. Wreszcie zjedzie filozof na prawy.
Więc robię sobie serpentynę między samochodami
czasem jadąc środkiem, inaczej nie da rady.
Prawie nikt z nich nie wie do czego służą dwa pasy, wszak prawie nigdy nie mają sposobności się o tym przekonać.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
cezare - człowiek szybko się przyzwyczaja do prędkości, ty wiesz że dasz radę, ale koleś co jedzie osobówką mierzy podświadomie twój czas wyprzedzania na taki jaki sam zapewne potrzebuje do wyprzedzenia pojazdu i właśnie dlatego spina jajka... Ja zazwyczaj jak jadę osobówką i widzę jak ktoś zaczyna wyprzedzać to robię mu miejsce i zjeżdżam na pobocze. jeszcze nie zdarzyło mi się abym komuś migał długimi. Wyrobiłem sobie też nawyk patrzenia daleko przed siebie co się dzieje na drodze, m. in. z powodu kilku niemałych mandatów... 

- msebek
- Świeżak
- Posty: 171
- Dołączył(a): 24/8/2007, 13:48
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości