111
ASR1927 napisał(a):Apropo ostatniej dyskusji o spalaniu - 320km na pełnym baku (18l), z czego ok. 150km prędkościami 190-210km/h. Wychodzi niecała szóstka jak złoto
możesz napisać gdzie można polecieć 150km 190-200 kph? chętnie bym tam pojechał polatać

-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
melvin napisał(a):https://www.youtube.com/watch?v=7TJrGMk_f6E
kombo:D
Oglądałem to jakoś z rańca, z 15 min miałem zaciesz z gościa, przejrzałem tak po łepkach jego filmy, muszę stwierdzić, że prze agent jest

Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
http://www.lublin112.pl/ul-hutnicza-zde ... sant-foto/
czyżby pierwsza ofiara nowego systemu szkolnictwa?
. Osobiście nadal uważam, że takie Varadero 125 na których przed reformą szkolono w Lublinie kierowców, czy popularne YBR 250, były lepszym pomysłem niż Gladius 650
.
czyżby pierwsza ofiara nowego systemu szkolnictwa?


Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Glenroy GN 250 też był bardzo przyjemną maszyną. Jedną jedyną wadę miał - na łuku przy bocznym wietrze "płynął" i bujał. Nie uważam także, by przymus szkolenia na mocnych maszynach był dobrym wyjściem. Lepsza by była dowolność w tym zakresie chyba.
Rosiboj a czegóż można się przez 20 godzin (niezależnie od maszyny) nauczyć? Najwyżej tego, jak zdać egzamin, a nie jak jeździć. I to niezależnie od motocykla na którym się kursant będzie uczył.
Rosiboj a czegóż można się przez 20 godzin (niezależnie od maszyny) nauczyć? Najwyżej tego, jak zdać egzamin, a nie jak jeździć. I to niezależnie od motocykla na którym się kursant będzie uczył.
Ostatnio edytowano 26/5/2014, 20:57 przez Angler, łącznie edytowano 1 raz
-
Angler - Bywalec
- Posty: 907
- Dołączył(a): 7/8/2012, 09:58
- Lokalizacja: Rawicz
Rosiboj ale to tak jakby mówić że trzeba egzaminować na autach po 200KM bo przecież zaraz może wsiąść do Carrery. Człowiek który jest na kursie dopiero się uczy, a to co zrobi po egzaminie zależy tylko od niego- jest dorosły i powinien być odpowiedzialny.
-
kravec - Administrator
- Posty: 5571
- Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
- Lokalizacja: Pabianice
Rosi tu nie chodzi o to, co on by kupił po zdaniu prawka, każdy jest dorosły i każdy ma swój rozum, niektórzy po prostu boją się wsiadać na maszynę pokroju Gladiusa, nie mając wcześniej żadnego kontaktu z dwoma kółkami, ale nie mają wyboru bo tak nakazuje ustawa. Widzisz tutaj tego przykład, egzaminator twierdzi, że gość się bał, całkiem niedawno samemu robiłem prawko, jeszcze na viaderku i uwierz mi, że miałem dużo większy komfort psychiczny zaczynając na 125ccm, później wsiadając na Fazera miałem kilka dni strachu zanim się do niego nastawiłem psychicznie, bo miałem pełną świadomość, że to jest 600ccm i że z tym już nie ma żartów.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
fazer chyba mocniejszy niż gladius.
a dwa, przepraszam, ale nawet jak by się zdawało na litrze, to mając minimum oleju w głowie i robiąc prawo na motor (nikt nie każe, więc z własnej woli) niew eim jak się można zabić na kursie. choćbym miał jechać jak pi***a na 2gim biegu 30km/h, najwyżej na rondzie czy na światłach się przewrócisz, bo promień skrętu zaskoczy czy coś, ale żeby zabić? manetka nie działa 1-0-1 w niczym.
a dwa, przepraszam, ale nawet jak by się zdawało na litrze, to mając minimum oleju w głowie i robiąc prawo na motor (nikt nie każe, więc z własnej woli) niew eim jak się można zabić na kursie. choćbym miał jechać jak pi***a na 2gim biegu 30km/h, najwyżej na rondzie czy na światłach się przewrócisz, bo promień skrętu zaskoczy czy coś, ale żeby zabić? manetka nie działa 1-0-1 w niczym.
white/blue zipp pro 50
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
- Kaai
- Mieszkaniec forum
- Posty: 4223
- Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18
Kaai napisał(a):fazer chyba mocniejszy niż gladius.
a dwa, przepraszam, ale nawet jak by się zdawało na litrze, to mając minimum oleju w głowie i robiąc prawo na motor (nikt nie każe, więc z własnej woli) niew eim jak się można zabić na kursie. choćbym miał jechać jak pi***a na 2gim biegu 30km/h, najwyżej na rondzie czy na światłach się przewrócisz, bo promień skrętu zaskoczy czy coś, ale żeby zabić? manetka nie działa 1-0-1 w niczym.
No Fazer ma zdecydowanie więcej wigoru, ale tu chodzi o samą równowagę psychiczną, komuś kto nie miał nigdy niczego pod dupą, na samą myśl o tym, że na dzień dobry ma usiąść na 600-kę robi się słabo. A nawet takim gladiusem "jadąc jak pi***a na 2gim biegu 30km/h" dla takiego kursanta, odkręcenie manetki i pociągnięcie moto wyżej, może być bardzo szokującym przeżyciem a nie wszyscy początkujący wiedzą też o działaniu gazu, może gość 20 lat jeździ samochodem, w którym trzeba wciskać pedał w opór, żeby zaczął się w ogóle rozpędzać, moto po odkręceniu manetki w opór na niskim biegu może trochę podnieść ciśnienie, w szczególności tym mocno niedoświadczonym

Na kursie i egzaminie śmigałem na małym viaderku, uwierz mi, że niektóre osoby z tych zupełnie początkujących, którzy z dwóch kółek znali tylko rower, po pierwszym wyjeździe na miasto - gdzie Puławy do największych i szczególnie ruchliwych metropolii na pewno się nie zaliczają - wracali bladzi i zszokowani jakby ducha zobaczyli. To samo na placu, mimo iż viaderko potworem nie jest i jeździło się na nim bardzo fajnie, tak niektórzy mieli strach w oczach, kiedy trzeba było odkręcić na dwójce, żeby przećwiczyć hamowanie awaryjne. Nie dziwię się, że teraz kursanci potrafią spanikować na Gladiusie.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
cholera wie, chłopak się bał, może spanikował, może go szarpnęło, jak zaczął przyspieszać i na przyspieszeniu coraz mocniej ciągnęło go za ręce to i manetkę mocniej odkręcał zamiast odpuścić. Gladius ładnie się zbiera od niskich obrotów, ja na gladiusie na 2 biegu wykręciłem 60 mph bez problemów, więc idzie się zabić na drugim biegu.
ludzie którzy nie mają pojęcia o motocyklach nie zdają sobie sprawy z tego co to jest 650cc.
większość która jeździ samochodami słysząc 650cc myśli maluch i 21 KM. Inni jak usłyszą 72KM to się pukają w głowę, "co to za moc jak moje audi ma 140"
wydaje mi się że przez dziennikarzy motocyklowych ludzie mają mylne przeświadczenie, że sześćsetki nie idą. zapominając że dziennikarze to starzy wyjadacze. Sam czasami jak czytam artykuły i widzę "szerszeń bez żądła, wołowaty bandit, nie jest to wulkan energii w górnym zakresie, nie ma tego kopa, oczekiwałem czegoś więcej, taki poukładany na dojazdy do pracy, nudny do obrzygania" to zastanawiam się co myśli taki świeżak, który chce kupić motocykl? albo ktoś kto zrobił prawko 25 lat temu i teraz myśli o kupnie. mój Wiejski Sprzęt Kaskaderski miał może 4KM a zwykła 125 dzisiaj ma ich 10. fajnie jak ktoś przyjdzie na forum i zapyta czy aby nie za mocny, ale po przeczytaniu szeregu artykułów taki świeżak będzie miał bajzel w głowie, z jednej strony forum mówi nie pakuj się w fazera, kup 500, 650 jest mocne, a z drugiej mańki artykuły gdzie jest coś innego. wiem, nie da się pogodzić pewnych rzeczy bo trzeba by pisać dwa oddzielne artykuły dla świeżaka i dla veterana.
ludzie którzy nie mają pojęcia o motocyklach nie zdają sobie sprawy z tego co to jest 650cc.
większość która jeździ samochodami słysząc 650cc myśli maluch i 21 KM. Inni jak usłyszą 72KM to się pukają w głowę, "co to za moc jak moje audi ma 140"
wydaje mi się że przez dziennikarzy motocyklowych ludzie mają mylne przeświadczenie, że sześćsetki nie idą. zapominając że dziennikarze to starzy wyjadacze. Sam czasami jak czytam artykuły i widzę "szerszeń bez żądła, wołowaty bandit, nie jest to wulkan energii w górnym zakresie, nie ma tego kopa, oczekiwałem czegoś więcej, taki poukładany na dojazdy do pracy, nudny do obrzygania" to zastanawiam się co myśli taki świeżak, który chce kupić motocykl? albo ktoś kto zrobił prawko 25 lat temu i teraz myśli o kupnie. mój Wiejski Sprzęt Kaskaderski miał może 4KM a zwykła 125 dzisiaj ma ich 10. fajnie jak ktoś przyjdzie na forum i zapyta czy aby nie za mocny, ale po przeczytaniu szeregu artykułów taki świeżak będzie miał bajzel w głowie, z jednej strony forum mówi nie pakuj się w fazera, kup 500, 650 jest mocne, a z drugiej mańki artykuły gdzie jest coś innego. wiem, nie da się pogodzić pewnych rzeczy bo trzeba by pisać dwa oddzielne artykuły dla świeżaka i dla veterana.
Ostatnio edytowano 26/5/2014, 22:19 przez lagiboy, łącznie edytowano 1 raz
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
no niestety panuje przekonanie, że za kierownicę się 'trzyma' zamiast nią skręcać, to i są szopki, jak by technicznie bardziej podchodzili do podstaw, i ludzie trzymaliby za bak udami to nikt by manety bardziej nie odkręcał
white/blue zipp pro 50
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
- Kaai
- Mieszkaniec forum
- Posty: 4223
- Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18
Ja prawko robilem na gs500, gdybym powiedzial kolesiowi, ze nie potrafie jezdzic wogole to by mnie posadzil na 125 pewnie , temat byl juz poruszany, nie ma obowiazku robienia prawajazdy A! Nie istnieje cos takiego jak, masz miec prawko na wszystkie motocykle. Czujesz sie na silach robisz A, nie czujesz robisz A2 albo motokarte czy co tam maja. Dlatego jest roznica w prawach jazdy na motocykle w przeciwienstwie do samochodow, bo tam jak instruktor ktory zawsze za ciebie zahamuje, tutaj siadasz i jedziesz od poczatku sam. Dlatego nie winilbym systemu bo uwazam go za bardzo dobry natomiast wina lezy po stronie kursanta i uczacego. Jeden sie pchal do czegos w czym jak sam przyznal nie czul sie komfortowo a drugi nie potrafil powiedziec "Chlopie, narazie to ja ciebie nie widze na miescie". Jest jeszcze mozliwosc taka, ze koles mial nie rowno pod sufitem i podczas jazdy nagle wpadl na pomysl typu: Pokaze jaki jestem super. Nie ma co roztrzasac tej sprawy bo nikt z nas tam nie byl i wiemy tylko tyle co napisal ktos kto tez slyszal od kogos.
Tysiąc serc jedno bicie one direction ponad życie
-
rosiboj - Moderator
- Posty: 2217
- Dołączył(a): 8/3/2012, 15:29
- Lokalizacja: mam wiedziec?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości