2 motor
Posty: 48
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
2 motor
witam , jestem nowy na forum i pewnie zostanę tu na dłużej.
Wiec tak kupilem sobie po 4 latach przerwy motorek yamaha xj600 diversion.
Motorek raczej ok kupilem od znajomego , mial go 3 lata i nic poważnego w tym czasie mu się nie działo.
ale mam kilka pytań.
1- zawsze nurtowało mnie , czy jesli motor stał w sezonie dzien dwa bez palenia , ile czasu po odpaleniu zaplonu czekać aż mozna ruszyć? po ilu km mozna dodać wiecej gazu zeby nie byl za zimny?
2- motor całą zime stał w nieogrzewanym pomieszczeniu , nie byl palony (tak mowi) czy mozna swobodnie probowac go odpalic na plusowej temp?
Wiec tak kupilem sobie po 4 latach przerwy motorek yamaha xj600 diversion.
Motorek raczej ok kupilem od znajomego , mial go 3 lata i nic poważnego w tym czasie mu się nie działo.
ale mam kilka pytań.
1- zawsze nurtowało mnie , czy jesli motor stał w sezonie dzien dwa bez palenia , ile czasu po odpaleniu zaplonu czekać aż mozna ruszyć? po ilu km mozna dodać wiecej gazu zeby nie byl za zimny?
2- motor całą zime stał w nieogrzewanym pomieszczeniu , nie byl palony (tak mowi) czy mozna swobodnie probowac go odpalic na plusowej temp?
- ujarani
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 9/2/2014, 10:49
1. motocykl mający manualne ssanie, odpalasz na ssaniu, wyłączasz je gdy motocykl zaczyna "kuleć", bez wskaźnika temperatury ciężko ocenić kiedy osiąga temperaturę roboczą a zależne jest to od temperatury na dworze, ja jak miałem gaźnikowe moto studzone powietrzem to odpalałem, wyłączałem ssanie i po jakichś 2-3km już bez stresu odwijałem...
2. tak można go swobodnie odpalić, sprawdź tylko czy stan oleju jest ok i czy akumulator jest w 100% naładowany, to ważne przy odpalaniu moto które stało długo nie ruszane.
2. tak można go swobodnie odpalić, sprawdź tylko czy stan oleju jest ok i czy akumulator jest w 100% naładowany, to ważne przy odpalaniu moto które stało długo nie ruszane.
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
dzis byla operacja dojechac nowo kupionym motorem do domu
tak ja pisalem wczesniej nie palony byl dlugi czas wiec dmuchawą ogrzalismy z pol godzinki motor , podladowalismy i odpalił bezproblemowo
mam go juz u siebie , wiadomo na ulice nie bede narazie wyjezdzał , ale pytanie co ile go przepalać ? powiedzmy co 2-3 dni wlaczyc go na te 10-15 min , czy to troche bez sensu i nie przepalać go aż do optymalnych warunków do smigania ??

tak ja pisalem wczesniej nie palony byl dlugi czas wiec dmuchawą ogrzalismy z pol godzinki motor , podladowalismy i odpalił bezproblemowo

mam go juz u siebie , wiadomo na ulice nie bede narazie wyjezdzał , ale pytanie co ile go przepalać ? powiedzmy co 2-3 dni wlaczyc go na te 10-15 min , czy to troche bez sensu i nie przepalać go aż do optymalnych warunków do smigania ??
- ujarani
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 9/2/2014, 10:49
Po 1 nie pisz pod pod postem, po 2 nie przepalaj, bo to szkodzi. Jak nie jeździsz to ma stać, możesz go raz w tygodniu przetoczyć, żeby Ci się opony nie odkształciły. Ogrzewanie (podczas przepalania), a następnie chłodzenie silnika na pewno nie wpływa na niego dobrze. Po prostu przed pierwszą jazdą go odpal, poczekaj aż nabierze optymalnej temperatury i jedź 

Nie wystarczy benzyna we krwi, trzeba mieć też olej w głowie.
-
MarSen - Moderator
- Posty: 1051
- Dołączył(a): 27/7/2013, 14:23
- Lokalizacja: Rybnik
MarSen napisał(a):po 2 nie przepalaj, bo to szkodzi. (...) Ogrzewanie (podczas przepalania), a następnie chłodzenie silnika na pewno nie wpływa na niego dobrze.
No chyba żartujesz? Ja przepalam średnio raz na tydzień, ale nie ma specjalnej reguły. Dla silnika gorzej jest kiedy stoi niepalony niż przepalany raz na jakiś czas. Nawet zasięgałem rady specjalisty od materiałoznawstwa i budowy maszyn - doktora z mojej uczelni. Ja odpalam, poczekam aż zacznie chodzić wentylator, przetoczę troszkę i przykrywam jak ostygnie.
MT-07
-
Marsjanin - Bywalec
- Posty: 797
- Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48
- stareRadio
- Świeżak
- Posty: 443
- Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
- Lokalizacja: Dębica
Marsjanin napisał(a):MarSen napisał(a):po 2 nie przepalaj, bo to szkodzi. (...) Ogrzewanie (podczas przepalania), a następnie chłodzenie silnika na pewno nie wpływa na niego dobrze.
No chyba żartujesz? Ja przepalam średnio raz na tydzień, ale nie ma specjalnej reguły. Dla silnika gorzej jest kiedy stoi niepalony niż przepalany raz na jakiś czas. Nawet zasięgałem rady specjalisty od materiałoznawstwa i budowy maszyn - doktora z mojej uczelni. Ja odpalam, poczekam aż zacznie chodzić wentylator, przetoczę troszkę i przykrywam jak ostygnie.
Ok, w takim razie Kolego uzasadnij, jakie korzyści wynikają z odpalania silnika raz w tygodniu, powiedz w jakich etapach pracy następuje największe jego zużycie, co się dzieje w cylindrze i wydechu gdy, pracuje na bogatej mieszance po odpaleniu i jest zaraz zgaszony. Czy w takim wypadku, nowy korbowód, wał, tłok czy cokolwiek innego musi być wyjmowane z pudełka i co jakiś czas poddawane jakimś zabiegom, bo jakaś zasada maszynoznawstwa tego wymaga? Czy mając np imadło, musimy nim regularnie kręcić bo się zepsuje, albo czy maskę w aucie trzeba regularnie otwierać bo się zawiasy zastaną? Czy ludzie, którzy zafoliowują swoje cenne zabytkowe Ferrari czy Jaguary robią źle, bo jeśli nie przepalą naszym co tydzień korba zardzewieje lub klocki przykleją się do tarcz? Zgoda, jak u kogoś w stodole stoi na kapciach niczym nie przykryty, nie używany od czasu prl motocykl to taki postój mu nie służy, ale przepalanie nie ma sensu. Odpowiedz na postawione przeze mnie pytania, a uzasadnię Ci dlaczego tak jest.
-
SpeedyGonzales - Mieszkaniec forum
- Posty: 1730
- Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
- Lokalizacja: Sandomierz/TBG
Marsjanin napisał(a):MarSen napisał(a):po 2 nie przepalaj, bo to szkodzi. (...) Ogrzewanie (podczas przepalania), a następnie chłodzenie silnika na pewno nie wpływa na niego dobrze.
No chyba żartujesz? Ja przepalam średnio raz na tydzień, ale nie ma specjalnej reguły. Dla silnika gorzej jest kiedy stoi niepalony niż przepalany raz na jakiś czas. Nawet zasięgałem rady specjalisty od materiałoznawstwa i budowy maszyn - doktora z mojej uczelni. Ja odpalam, poczekam aż zacznie chodzić wentylator, przetoczę troszkę i przykrywam jak ostygnie.
jakaś masakra, panowie to nie jajka, filtr olejowy jest wszędzie gdzie być powinien na wszelkich gładziach, przez tak krótki okres jak zima nie ma prawa nic zardzewieć czy coś się stać poważnego, olej chroni!!
Marcin
- mbied1
- Świeżak
- Posty: 120
- Dołączył(a): 16/7/2009, 09:26
- Lokalizacja: Białystok
No i do tego zmierzam. Przez zimę przepalanie jest bezcelowe, bo to zbyt krótki okres czasu. Po co ma silnik się nagrzewać i chłodnąć co tydzień? Moim zdaniem przepalanie nie wpływa pozytywnie na silnik. Negatywnie? Być może, ale w malutkim stopniu.
Nie wystarczy benzyna we krwi, trzeba mieć też olej w głowie.
-
MarSen - Moderator
- Posty: 1051
- Dołączył(a): 27/7/2013, 14:23
- Lokalizacja: Rybnik
Jak widać są 2 szkoły zimowania motocykla. Jakiś czas temu strasznie mnie ciekawiło jak prawidłowo dbać o moto w zimę. Zapytałem więc kogoś mądrzejszego ode mnie - otrzymałem odpowiedź, że dla silnika gorszy jest długi postój jak przepalenie sprzętu co jakiś czas. Rozruch powoduje przesmarowanie silnika, a sam garaż chroni przed śniegiem, deszczem itd., ale temperatura jest podobna jak na zewnątrz. Do tego dochodzi kondensacja pary pod sufitem i jest dość wilgotno.
Nie będę się kłócił, jeżeli nie mam racji. Opinię swoją opieram na podstawie wiedzy kogoś, kto zajmuje się silnikami m.in.
Nie będę się kłócił, jeżeli nie mam racji. Opinię swoją opieram na podstawie wiedzy kogoś, kto zajmuje się silnikami m.in.
MT-07
-
Marsjanin - Bywalec
- Posty: 797
- Dołączył(a): 7/12/2012, 23:48
A co z podejsciem pragmatycznym?
Proste moto z powodzeniem wytrzyma zimowanie w suchym garazu - mozesz kilka miesiecy nic nie robic, a potem (w dodatniej temperaturze) doladowac akumulator i przy uzyciu ssania (jesli jest reczne) odpalisz po kilku obrotach rozrusznikiem.
To nie jest prom kosmiczny, ze trzeba do niego co tydzien, albo i codziennie schodzic i odpalac, dopieszczac i z nim rozmawiac, czy wszystko ok.
U mnie przed blokiem kilka osob zimuje wrecz pod chmurka - pewnie powyjmowali akumulatory, przykryli plandeka i czekaja na wiosne.
EDIT: Jesli moto stalo dniami (nie tygodniami), to poczekaj dluzej niz kilka-kilkanascie sekund, a przez kilka pierwszych km nie wchodz na wysokie obroty. Raczej pilowanie silnika mu szkodzi, niz ruszenie.
Proste moto z powodzeniem wytrzyma zimowanie w suchym garazu - mozesz kilka miesiecy nic nie robic, a potem (w dodatniej temperaturze) doladowac akumulator i przy uzyciu ssania (jesli jest reczne) odpalisz po kilku obrotach rozrusznikiem.
To nie jest prom kosmiczny, ze trzeba do niego co tydzien, albo i codziennie schodzic i odpalac, dopieszczac i z nim rozmawiac, czy wszystko ok.
U mnie przed blokiem kilka osob zimuje wrecz pod chmurka - pewnie powyjmowali akumulatory, przykryli plandeka i czekaja na wiosne.
EDIT: Jesli moto stalo dniami (nie tygodniami), to poczekaj dluzej niz kilka-kilkanascie sekund, a przez kilka pierwszych km nie wchodz na wysokie obroty. Raczej pilowanie silnika mu szkodzi, niz ruszenie.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Na 3/4 miesiące zimowania moto przepaliłem go raz. Ale odpaliłem, i on chodzi i chodzi, wentylator włącza się, raz, drugi trzeci. Chodzi sobie wtedy jakieś pół godziny. Wcześniej nie przepalałem, ale zrobiłem to właśnie w celu nasmarowania wszystkiego w środku. Choć gdybym nic nie robił przy moto, to pewnie nawet bym nie myślał o tym żeby go przepalić. Bo tak prawdę mówiąc, nie wierzę, żeby 4 miesiące bez odpalania moto mogły poczynić większe szkody niż odpalenie go przy minusowej temperaturze, i późniejsze chłodzenie wszystkiego ze 107 stopni na np. -5. Jeszcze nie słyszałem nigdy od nikogo, żeby silnik się komuś zastał w środku z braku przepalania i co za tym idzie braku oleju
Dwa dni w sezonie bez jazdy, to czas na jaki nie powinieneś w ogóle uwagi zwracać, kupa ludzi jeździ tylko w weekend a przez 5 dni moto stoi i nic się nikomu nie psuje
P.S. myślę, że właściwe przepalanie lub nie przepalanie jest bardzo nikłym % jeśli chodzi o czynniki padania w silniku różnych części w porównaniu z ,,odcinaniem" pałowaniem gumowaniem i innego tego typu przygodami które moto przeżywa przez każdy sezon

Dwa dni w sezonie bez jazdy, to czas na jaki nie powinieneś w ogóle uwagi zwracać, kupa ludzi jeździ tylko w weekend a przez 5 dni moto stoi i nic się nikomu nie psuje

P.S. myślę, że właściwe przepalanie lub nie przepalanie jest bardzo nikłym % jeśli chodzi o czynniki padania w silniku różnych części w porównaniu z ,,odcinaniem" pałowaniem gumowaniem i innego tego typu przygodami które moto przeżywa przez każdy sezon
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Jak już się przepala maszynę to powinno się przynajmniej kawałek przejechać. Na postoju może i silnik osiągnie temperaturę na cieczy ale nie osiągnie temperatury pracy. Olej też się musi się nagrzać a zazwyczaj trwa to dłużej niż w przypadku płynu.
Nie powiem bo zdarza mi się odpalić moto w zimę na trochę dłuższą chwilę ale to już poprostu ciśnienie jest silniejsze ode mnie
Nie powiem bo zdarza mi się odpalić moto w zimę na trochę dłuższą chwilę ale to już poprostu ciśnienie jest silniejsze ode mnie

,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
zeby nie zakladać osobnego tematu , szukam teraz oponek na przod i tyl
teraz mam przod 110 - 80 17
tyl 120 - 70 18
moze dość banalne pytanie , ale zapytam tu kto pyta nie bladzi
czy szukać takie samej wielkosci opony ? , czy przykladowo szukać szerszej na tył , i czy wtedy musze felge tez zmieniać ?
czy nie czarować tylko brac takie same jak bylo ?
teraz mam przod 110 - 80 17
tyl 120 - 70 18
moze dość banalne pytanie , ale zapytam tu kto pyta nie bladzi

czy szukać takie samej wielkosci opony ? , czy przykladowo szukać szerszej na tył , i czy wtedy musze felge tez zmieniać ?
czy nie czarować tylko brac takie same jak bylo ?
- ujarani
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 9/2/2014, 10:49
Najpierw sprawdź czy czarowane przez kogoś nie było. Poszukaj dokładnie jakie były montowane w tym modelu fabrycznie i takie załóż. Z tego co pamiętam to chyba przód tak jak podałeś a tył 130/70/18.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=4999 (otwórz link) Nie trzeba zakładać osobnego tematu, taki już jest 

Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Posty: 48
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości