2 motor

[lukaz101]

ciekawe ile razy bardziej od odpalania na zimno jest szkodliwe dla silnika odpalenie po wymianie oleju, niektórzy nie kręcą rozrusznikiem bez odpalania żeby rozprowadzić olej tylko odpalają i czekają aż kontrolka zgaśnie???

Nie broń się za wszelką cenę, Łukasz ma zdecydowanie rację

To nie ja mam racje, tylko ludzie którzy nad tym pracowali.
Prowadzili doświadczenia pewnie długo przed tym zanim się urodziłem
Ja tylko powtarzam lekturę jaką wyczytałem w książkach czy to w sieci.

Nic nie tworzę i nie wymyślam jakiś swoich teorii.
Ponieważ nie mam laboratorium i testów nie przeprowadzam.

[jazda na kuli]

ja nie przepalam,nie łaże zimą w okół moto,zmieniam olej i filtry,leje do pełna,smaruję ketę,wyciągam akum i zamykam go do marca.dlaczego?żeby się stęsknic po prostu i czekac na tą wiosnę!jeszcze mi sie nic z moto nie stało,wszystkie sprzedałem w dobrym stanie i ludzie dalej jeżdżą

[melvin]

ciekawe ile razy bardziej od odpalania na zimno jest szkodliwe dla silnika odpalenie po wymianie oleju, niektórzy nie kręcą rozrusznikiem bez odpalania żeby rozprowadzić olej tylko odpalają i czekają aż kontrolka zgaśnie???

Nie broń się za wszelką cenę, Łukasz ma zdecydowanie rację

Czytaj ze zrozumieniem aferzysto i nie nabijaj postów. Nie bronię się tu na siłę tylko zadaję pytanie, bo o ile w temacie przepalania mamy jako taką jasność to ta kwestia (odpalania po wymianie oleju) mnie zastanowiła... więc zluzuj swoje spięte ego i myśl nad tym co czytasz...

ja nie przepalam(...)zamykam go do marca.(...)wszystkie sprzedałem w dobrym stanie i ludzie dalej jeżdżą

czyli zupełnie odwrotnie jak ja, poza tym że wszystkie sprzęty sprzedane i kupujący zadowoleni...
Prawdopodobnie przepalanie/nie przepalanie w praktyce nie robi żadnej różnicy...

[SkoQ]

Podejrzewam, że na przestrzeni powiedzmy lat 20 przepalanie bądź nie przepalanie w zimie jest tak małym procentowo czynnikiem zużycia motocykla, że nie robi to kompletnie żadnej różnicy. Jeśli ktoś o moto dba, zmienia olej, płyny na czas, a moto nie jest non stop żyłowane to po 20 latach te kilka przepaleń lub nie przepaleń nie zrobi ze zdrowej maszyny szrotu

[malomi]

A ja nie przepalam...
ale jeszcze tylko ze 2tyg ;> zboczę czy nie zapomniałem jak się jeździ ;]

[transalp12]

Na koniec sezonu zrobić przegląd motocykla w serwisie z wymianą płynów, nie ruszać motocykla do wiosny. Akumulator śpi w ciepłym miejscu. Przychodzi wiosna ty odpalasz sprzeta a reszta szuka serwisu, czeka w kolejkach po 2tygodnie, przepłaca za usługę. Najlepiej zainwestować w stojaki przód i tył, albo przetaczać co jakiś czas.

[miki1406]

Ja tam nie przepalam, może dlatego, że nie mam jeszcze oleju, filtra, akumulatora, reperaturki kranika, plastików polakierowanych i klocków... Jest to jakiś powód Pewnie jakby był złożony na gotowo to bym się nawet przez zaspy bryknął... Btw. nie wiecie nic o łańcuchach do sport-turystyków??

[lukaz101]

Podejrzewam, że na przestrzeni powiedzmy lat 20 przepalanie bądź nie przepalanie w zimie jest tak małym procentowo czynnikiem zużycia motocykla, że nie robi to kompletnie żadnej różnicy. Jeśli ktoś o moto dba, zmienia olej, płyny na czas, a moto nie jest non stop żyłowane to po 20 latach te kilka przepaleń lub nie przepaleń nie zrobi ze zdrowej maszyny szrotu

Tu zgadzam się z tobą w 100% i wg mnie jest to najobiektywniejsza wypowiedz.