Scigacz.pl

przez **wujas22** » 12/3/2007, 11:30

Chcą ulepszyć przepisy,ale tak naprawde pogarszają Sytułącje , wogóle nie będziemy widoczni czako motocykliści.

przez **mariusz_v** » 15/3/2007, 13:48

każdy z nas ma rację, ale ja uważem że my motobikery będziemy gorzej widoczni( chodzi mi o miasto) poza terenem zabudowanym popieram uzywanie świateł w 100%, ale w mieście...????
poza tym jak ktoś nie widzi samochodu w jasny słoneczny dzień to może powinien oddac prawo jazdy???

jak mi się troszeczekę pogorszyl wzrok to zabrali mi licencję na ponaddźwiękowe i nie mogę polata MIG-iem, zostały mi tylko wiatroloty( śmigłowce)

przez **mr_neox** » 13/4/2007, 20:21

Pasowałoby odświeżyć co nieco ten temat...

Jak się Wam teraz, z perspektywy czasu, podoba jazda samochodów na światłach 24h na dobę?

A od 17go wszyscy już będą musieli śmigać, ale jak widać do sporej części samochodziaży to jeszcze nie dotrło....

przez **rosa** » 13/4/2007, 22:05

ja juz jezdze na swiatlach bo uwazam ze to dobre posuniecie co do moto to moze wyjsciem jest jazda na dlugich w terenie zabudowanym za dnia????

przez **kamp** » 18/4/2007, 10:35

Jazda na światłach mijania 24/24H to dosyć złożona kwestia. Sytuacja patowa, bo jedna strona i druga ma poważne argumenty. Ci ‘za’ światłami mijania opowiadają się za lepsza widocznością, ale wiadomo różnie bywa z nią, drudzy często poruszają wariant finansowy. Moje zdanie jest takie, jeżeli dzięki tej ustawie kilka osób uniknie wypadku to naprawdę warto. Mniej wdów, sierot i ludzkiej tragedii.
A swoją drogą takie odstępstwo od tematu głównego dziś skręcałem na skrzyżowaniu w Rzeszowie zamierzając jechać w kier. Barwinka. Mijali mnie trzej motocykliści, lało jak cholera -> wycieraczki nie nadążały. Puściłem ich na światłach, z resztą ślisko było, nie ma co szarżować, niech chłopaki jadą

Pozdrowienia dla Was. Szerokiej i spokojnej drogi

przez **hefron** » 18/4/2007, 11:29

Jazda na światłach to jest chyba dla tych starych dziadków i spasionych grubych bab, którzy jeżdżą zygzakiem i patrzą tylko do przodu. Jak im coś pierdzielnie po oczach w lusterkach to wtedy się budzą że takowe mają. Jeśli oczywiście mają je ustawione bo połowa to nawet nie wie że coś takiego istnieje. Codziennie rano jadąc do pracy walcze o życie z takimi patałachami. Żadne światła nie pomogą jeśli ktoś jest ślepy, a jak ktoś patrzy w lusterka to i dodatkowe światełka mu nie są potrzebne żeby coś zauważyć.

przez **kamp** » 18/4/2007, 14:03

Hefron i tu też masz rację, chociaż częściową. Co do grubych bab i dziadków - zgoda, dorzuciłbym jeszcze łysych oldboyów w super duper wypasionych katamaranach na 19'' felgach, sprzęt rolniczy(traktory, furmanki(gdzie światła mijania), kombaje) oraz wszelkie inne tego typu historie

Włączone światła mijania przy braku uwagi kierowcy nie zdają egzaminu. Faktem jest, że wiele osób jadąc katamaranem myśli o niebieskich migdałkach. Zejdźcie z drogi, król jedzie. Trzeba rozgraniczyć jedno, są kierowcy i użytkownicy dróg, jedni koncentrują się na jeździe, drudzy tylko toczą się zachowując się jakby byli na własnym folwarku.

Samolubność, głupota, brawura - przyczyna - wymieniać można długo.
Przykre zjawisko i niebezpieczne zjawisko. Pozostaje nam chyba tylko stosować zasadę ograniczonego zaufania i myśleć prowadząc pojazd.
Morał taki, że światełka nie zwalniają z myślenia i zachowania uwagi na drodze.
Drugim problemem jest, że każdy praktycznie może przejść kurs na prawo jazdy.
Nie ma żadnych kontroli dla kierowców, ograniczeń wiekowych i innych tego typu restrykcji.
Na razie jeżdżę katamaranem, ale nie darzę go bezgraniczną miłością, już w sumie nie długo przesiadka

Gdy widzę Was, Motocyklistów w lusterkach od razu uśmiech pojawia mi się na twarzy. Pojawia się wtedy jedna myśl, zjadę Ci chłopie trochę na bok, jesteś szybszy, rozwiń skrzydła i jedź spokojnie do celu

przez **mr_neox** » 20/6/2007, 20:05

patrzac z perspektywy czasu (kilometrow) musze zmienic swoje poczatkowe zdanie odnosnie jazdy na swiatlach 24h na dobe

wg mnie (chociaz wstepnie twierdzilem inaczej) zmiany te wyszly raczej na dobre - nie wiem jak Wy ale moim zdaniem katamaraniarze jadnak cos patrza w te lusterka i dostrzegaja jadacy motocykl :roll:

no chyba ze zauwazyliscie jakies inne zachowania :?:

komentarze :?:

przez **rosa** » 21/6/2007, 08:57

Mi w 90 % zjada do prawej lub lewej w korku czyli patrza w lusterka. Moze z nudow?

przez **Mi5i3K** » 26/6/2007, 21:30

powiem szczerze, ze jak jade sobie , chce zmienic pas, skrecic cokolwiek, patrze w lusterko i odruchowo szukam świateł ! To jest moment nie widze ze cos sie świeci, skrecam nie obawiam sie, a tak to trzeba szukac w tym lusterku czy to kolejny skuter czy tylko ciezarowka 700 metrów dalej na innej drodze a wiadomo ze kazda sekunda to sporo metrow przed siebie . pozdro . swiatla sa ok , nikomu nie przeszkadzaja!

(otwórz link) · przez **simonw** » 27/6/2007, 22:16

Mi nie zjezdzaja, lece lewym pasem (pod prad) pzewaznie ale jak juz jestem na wysokosci kierowcy to lekko zjedzie czy wpusci mnie jak jestem na kolizyjnym.

Sprawa jest o tyle prosta, ze korki sa we wro o dowolnej godzinie, wiec kurs kolizyjny tak na prawde nie jest niebezpieczny - w nocy jak wracam czasem, sa ludziska ktore chca sie scignac i niestety jak im sie pas koncy zajezdzaja droge - przewaznie jednak mozna odskoczyc na tyle zeby nic sie nie stalo.

Reasumujac, w wiecznie rozkopanym poniemieckim grodze, jazda jest stosunkowo bezpieczna, nie liczac ostatnich 2 wypadkow - niestety.

// Ciekawostka - bylem dzisiaj w poznaniu, jedzie gosc z glownej na enduro, widac ze sie uczy - typ w cienko-cienko wzial go pod prad, facet musial uciec lekko w stone kraweznika (zakaz skretu i jedno-kierunkowa!). Po czym cienko zrobilo nawrotke i sobie gdzies pojechalo...

przez **karola1443** » 18/7/2007, 20:12

A czy w dzień mogę jeżdzić na długich swiatłach. Nie powinny wtedy oslepieć, bo chyba oślepiają tylko w nocy a byłabym lepiej widzialna. Co o tym sądzicie? Bo juz mam dość tych kretynów na drodze, którzy mnie nie widzą na zwykłych switłach

Scigacz.pl

samochody na swiatlach - nasz problem!

Kto przegląda forum