[Aktualności] Na czołówkę z motocyklem -...
Posty: 46
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
[Aktualności] Na czołówkę z motocyklem -...
Dyskusja na temat: Na czołówkę z motocyklem - kontrowersyjne video
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Na czołówkę z motocyklem - kontrowersyjne video
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Na czołówkę z motocyklem - kontrowersyjne video
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
Nie pierwszy raz coś takiego widzę. Wiele razy mi się tak zdarzyło. Kierowcy samochodów tak jakby nie widzieli motocykla. Wyprzedzają jak tylko mogą, na czołówkę, nie myśląc kompletnie co się może stać jeśli nie będzie wystarczająco miejsca na drodze. A potem jest wypadek i media mówią o motocykliście dawcy, który jechał jak zwykle z dużą prędkością i dlatego uległ wypadkowi<br><hr>Ormus
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie pierwszy raz coś takiego widzę. Wiele razy mi się tak zdarzyło. Kierowcy samochodów tak jakby nie widzieli motocykla. Wyprzedzają jak tylko mogą, na czołówkę, nie myśląc kompletnie co się może stać jeśli nie będzie wystarczająco miejsca na drodze. A potem jest wypadek i media mówią o motocykliście dawcy, który jechał jak zwykle z dużą prędkością i dlatego uległ wypadkowi<br><hr>Ormus
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie pierwszy raz coś takiego widzę. Wiele razy mi się tak zdarzyło. Kierowcy samochodów tak jakby nie widzieli motocykla. Wyprzedzają jak tylko mogą, na czołówkę, nie myśląc kompletnie co się może stać jeśli nie będzie wystarczająco miejsca na drodze. A potem jest wypadek i media mówią o motocykliście dawcy, który jechał jak zwykle z dużą prędkością i dlatego uległ wypadkowi<br><hr>Ormus
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety takich baranow nie brakuje i ida nie tylko na czlowke z motocyklista , trawiaja sie desperaci idacy na czolowke z innym osobowyn a nawet z ciezarowka , bo matol musi wyprzedzic rowerzyste ( a siedzi na d*** w fotelu i nic by mu sie nie stalo jakby przyhamowal). Ciekawe jest ze kiedy moga wyprzedzic to nie robia tego a kiedy "bedzie ciezka" to test to najlepszy moment. Jeszcze inna sprawa jest to ze takie rodzynki rowerzyste potrawia wyprzedzac na odcinku kilkudziesieciu metrow - chyba jeszcze zwalniaja zeby przyjrzec sie "kolarzowi".<br><hr>_autor_
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dużo ludzi tak narzeka, a sami sobie dołki kopią...
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
no jeszcze druga sprawa, że kierowcy samochodu nie zdają sobie sprawy jakie przyspieszenie ma motocykl, a przecież zwykła cebulka ma przyspieszenie prawie takie jak Porsche Carrera (pierwsza), więc myślą że zdąrzą...Komentatorzy napisał(a):Dużo ludzi tak narzeka, a sami sobie dołki kopią...
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun<br>
Także wina zawsze leży po obu stronach - zależnie od sytuacji i kierowców czasem bardziej po str. motocyklisty, czasem kierowcy samochodu.
Puszkarzy trzeba uświadomić, że każdy motocykl to jak porsche, ferrari czy bolid (wyjechali by przed takiego? wątpię)
A motocykliści powinni dostosować prędkość do warunków i brać pod uwagę niebezpieczne sytuacje i by być lepiej widocznym zakładać odblaskowe kamizelki - wiem są brzydkie, ale dużo dają.<br><hr>dawkun
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dla mnie sprawa jest prosta.
1. Zglosić fakt na policje. Przecież numery są do odczytania. Nic więcej. Troche chodzenia koło sprawy ale myślę, że by się opłaciło. Dziś motocyklista, a jutro samochód albo babcia na pasach. Takich trzeba niszczyć, ale prawnie.
<br><hr>ED
1. Zglosić fakt na policje. Przecież numery są do odczytania. Nic więcej. Troche chodzenia koło sprawy ale myślę, że by się opłaciło. Dziś motocyklista, a jutro samochód albo babcia na pasach. Takich trzeba niszczyć, ale prawnie.
<br><hr>ED
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Widzą i właśnie dlatego, że widzą że to tylko motocykl (rower, pieszy) jadą, bo to ten mniejszy musi zawalczyć o miejsce na drodze, a czasem i o życie. Numery do policji i do ubezpieczyciela tego samochodowego kierowcy.<br><hr>39Komentatorzy napisał(a):Nie pierwszy raz coś takiego widzę. Wiele razy mi się tak zdarzyło. Kierowcy samochodów tak jakby nie widzieli motocykla. Wyprzedzają jak tylko mogą, na czołówkę, nie myśląc kompletnie co się może stać jeśli nie będzie wystarczająco miejsca na drodze. A potem jest wypadek i media mówią o motocykliście dawcy, który jechał jak zwykle z dużą prędkością i dlatego uległ wypadkowi<br><hr>Ormus<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
O czym ty piszesz? Tutaj jedzie motocyklista praktycznie stałą prędkością, zaskoczył samochodziarza nagłym przyspieszeniem?<br><hr>kakaKomentatorzy napisał(a):Dużo ludzi tak narzeka, a sami sobie dołki kopią...
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun<br>Komentatorzy napisał(a):no jeszcze druga sprawa, że kierowcy samochodu nie zdają sobie sprawy jakie przyspieszenie ma motocykl, a przecież zwykła cebulka ma przyspieszenie prawie takie jak Porsche Carrera (pierwsza), więc myślą że zdąrzą...
Także wina zawsze leży po obu stronach - zależnie od sytuacji i kierowców czasem bardziej po str. motocyklisty, czasem kierowcy samochodu.
Puszkarzy trzeba uświadomić, że każdy motocykl to jak porsche, ferrari czy bolid (wyjechali by przed takiego? wątpię)
A motocykliści powinni dostosować prędkość do warunków i brać pod uwagę niebezpieczne sytuacje i by być lepiej widocznym zakładać odblaskowe kamizelki - wiem są brzydkie, ale dużo dają.<br><hr>dawkun<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Prawnie to motocyklista by dostał od 300 do 400zł i 8 pkt.<br><hr>dawkunKomentatorzy napisał(a):Dla mnie sprawa jest prosta.
1. Zglosić fakt na policje. Przecież numery są do odczytania. Nic więcej. Troche chodzenia koło sprawy ale myślę, że by się opłaciło. Dziś motocyklista, a jutro samochód albo babcia na pasach. Takich trzeba niszczyć, ale prawnie.
<br><hr>ED<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
owszem 130 na godzinę. Jak napisał "keypaxPL"Komentatorzy napisał(a):Dużo ludzi tak narzeka, a sami sobie dołki kopią...
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun<br>Komentatorzy napisał(a):no jeszcze druga sprawa, że kierowcy samochodu nie zdają sobie sprawy jakie przyspieszenie ma motocykl, a przecież zwykła cebulka ma przyspieszenie prawie takie jak Porsche Carrera (pierwsza), więc myślą że zdąrzą...
Także wina zawsze leży po obu stronach - zależnie od sytuacji i kierowców czasem bardziej po str. motocyklisty, czasem kierowcy samochodu.
Puszkarzy trzeba uświadomić, że każdy motocykl to jak porsche, ferrari czy bolid (wyjechali by przed takiego? wątpię)
A motocykliści powinni dostosować prędkość do warunków i brać pod uwagę niebezpieczne sytuacje i by być lepiej widocznym zakładać odblaskowe kamizelki - wiem są brzydkie, ale dużo dają.<br><hr>dawkun<br>Komentatorzy napisał(a):O czym ty piszesz? Tutaj jedzie motocyklista praktycznie stałą prędkością, zaskoczył samochodziarza nagłym przyspieszeniem?<br><hr>kaka<br>
Sam jestem motocyklistą, lecz trzeba pamiętać, aby używać mózgu i potrafić przewidywać takie sytuacje. Jedziesz 130 km/h (masz na liczniku w 0:08) na terenie niezabudowanym (max 90km/h). Przy takiej prędkości jesteś bardzo słabo (o ile w ogóle) widoczny dla samochodu, który przygotowywał się do wyprzedzania.
Oczywiście można zwalać całą winę na kierowcę samochodu, lecz Ty sam nie jesteś bez winy.
Wyprzedzanie trwa ok. 20 sekund. Ty w tym czasie pokonałeś 722 metry. SpróbujDostrzecMotorZTakiejOdl"<br><hr>dawkun
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
niedzielna jazda i 2 takie sytuacje + wymuszenie pierwszeństwa "mądra blondi" + skęcam w prawo a gościu już mnie brał jeszczcze dobrze nie wjechałem w zakręt debile a mówią że to my nie myślimy śmigając<br><hr>AdiS1200
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a na pewno kierowca samochodu jechał przepisowe 90. Myślę, że równie dobrze mógł jechać również 130, wiec na jedno wychodzi. Nie dostrzeże motocyklisty jeśli jest ślepy, powinien okulary sobie zamówić, albo najlepiej nie wsiadać za kierownicę<br><hr>123Komentatorzy napisał(a):Dużo ludzi tak narzeka, a sami sobie dołki kopią...
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun<br>Komentatorzy napisał(a):no jeszcze druga sprawa, że kierowcy samochodu nie zdają sobie sprawy jakie przyspieszenie ma motocykl, a przecież zwykła cebulka ma przyspieszenie prawie takie jak Porsche Carrera (pierwsza), więc myślą że zdąrzą...
Także wina zawsze leży po obu stronach - zależnie od sytuacji i kierowców czasem bardziej po str. motocyklisty, czasem kierowcy samochodu.
Puszkarzy trzeba uświadomić, że każdy motocykl to jak porsche, ferrari czy bolid (wyjechali by przed takiego? wątpię)
A motocykliści powinni dostosować prędkość do warunków i brać pod uwagę niebezpieczne sytuacje i by być lepiej widocznym zakładać odblaskowe kamizelki - wiem są brzydkie, ale dużo dają.<br><hr>dawkun<br>Komentatorzy napisał(a):O czym ty piszesz? Tutaj jedzie motocyklista praktycznie stałą prędkością, zaskoczył samochodziarza nagłym przyspieszeniem?<br><hr>kaka<br>Komentatorzy napisał(a):owszem 130 na godzinę. Jak napisał "keypaxPL"
Sam jestem motocyklistą, lecz trzeba pamiętać, aby używać mózgu i potrafić przewidywać takie sytuacje. Jedziesz 130 km/h (masz na liczniku w 0:08) na terenie niezabudowanym (max 90km/h). Przy takiej prędkości jesteś bardzo słabo (o ile w ogóle) widoczny dla samochodu, który przygotowywał się do wyprzedzania.
Oczywiście można zwalać całą winę na kierowcę samochodu, lecz Ty sam nie jesteś bez winy.
Wyprzedzanie trwa ok. 20 sekund. Ty w tym czasie pokonałeś 722 metry. SpróbujDostrzecMotorZTakiejOdl"<br><hr>dawkun<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Miałem identyczną sytuację, jakiś idiota wpadł na pomysł wyprzedzenia skutera w ostatniej chwili tuż przed moim przednim kołem, zmieściliśmy się tak jak powyżej na "moim" pasie ruchu, po mojej prawiej stronie jakieś 5 cm od nieutwardzonego, dziurawego, piaszczysto kamiennego pobocza, a około metr dalej drzewa jedno przy drugim... Cud, że nic mi się nie stało, gdybym wtedy zawrócił i dorwał tego gościa, to mogłoby się to źle skończyć i dla niego i dla mnie...<br><hr>Krytyk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jestem za absolutnym przestrzeganiem przepisów ale w tym konkretnym wypadku wina jest po stronie kierowcy samochodu, bo to on wymusił pierwszeństwo. Nie usprawiedliwia go nawet fakt, że motocyklista przekroczył dopuszczalną max. prędkość. Jeżeli nie był pewien, czy zdąży wykonać manewru wyprzedzania, to nie powinien go w ogóle zaczynać. Drugie dno tej sytuacji jest jednak takie, że motocyklista sam nieprzestrzeganiem przepisów sprowokował b. niebezpieczną sytuację, która mogła się dla niego skończyć tragicznie. Niewielkim pocieszeniem dla bliskich motocyklisty byłoby to, że winnym zdarzenia uznanoby kierowcę samochodu. I tu kłania się to, co wielokrotnie pojawia się na Ścigaczu, m.in. w artykułach Bocza za co chwała mu, przede wszystkim to my dbajmy o swoje bezpieczeństwo, przestrzegajmy przepisów, zachowujmy daleko idące ograniczone zaufanie do innych użytkowników dróg, bo to my w wypadku jesteśmy najbardziej poszkodowani. Tak na koniec zastanówmy się, czy motocyklista jadący 130 km/h przez las zdążyłby zareagować np. na przebiegającą sarnę? Z pewnością większe szanse miałby jadąc 90 km/h. Jeżdżenie to nie tylko trzymanie kierownicy, zmienianie biegów i dodawanie gazu ale przede wszystkim myślenie i przewidywanie. Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Masz rację. Jeżdżenie to nie tylko kierowanie, zmienianie biegów i dodawanie gazu ale przede wszystkim myślenie i przewidywanie. Zadbajmy sami o siebie jeżdżąc zgodnie z przepisami. Unikniemy w ten sposób większości takich sytuacji, jak ta zarejestrowana na filmie. <br><hr>GnypekKomentatorzy napisał(a):Dużo ludzi tak narzeka, a sami sobie dołki kopią...
Tak samo jak sytuacje, gdy auto z podporzadkowanej wyjeżdża... jak kierowca samochodu ma zauważyć motocyklistę, gdy ten zapierdziela w zabudowanym nawet po 160 O_O ?
Powinny być obowiązkowe kamizelki odblaskowe na motocykle A2 i A - myślę że widoczność by to sporo poprawilo.
I oczywiście trochę rozumu i branie odpowiedzialności za swoje czyny - jak jedziesz szybciej niż dozwolone to bierz pod uwagę takie sytuacje<br><hr>DawKun<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nawet gdyby to chyba 200-300 bo jechał jakieś 120 (tyle zobaczyłem)Komentatorzy napisał(a):Dla mnie sprawa jest prosta.
1. Zglosić fakt na policje. Przecież numery są do odczytania. Nic więcej. Troche chodzenia koło sprawy ale myślę, że by się opłaciło. Dziś motocyklista, a jutro samochód albo babcia na pasach. Takich trzeba niszczyć, ale prawnie.
<br><hr>ED<br>Komentatorzy napisał(a):Prawnie to motocyklista by dostał od 300 do 400zł i 8 pkt.<br><hr>dawkun<br>
A ile facet w aucie?
Naruszenie przez kierującego obowiązku upewnienia się przed wyprzedzaniem, czy: ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu
Tylko - 250zł<br><hr>wertal
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jakiś ty mądry. A skąd ty wiesz że motocyklista przekroczył prędkość? Jak chcesz wiedzieć to była CBR 125 ,to jeśli nawet pojedzie 130 to max, nie mówiąc o tym że jeszcze ten licznik zawyża, okaże się ze wcale nie da się przekroczyć prędkości.Myślisz że ten kierowca puszki nie widział motocyklisty bo jechał o 10km/h za szybko? Czytam twój wpis i myślę że masz rację, ale w twoim przypadku tylko, najbezpieczniej dla ciebie siedzieć w domu, graj sobie w xboxa w jakąś grę z motorkami to będziesz bezpieczny i nie sprowokujesz niebezpiecznej sytuacji, haha a drugie dno to jesteś ty, normalnie nie mogę jak przeczytałem twój komentarz to się uśmiałem, bo wiem że taki nadgorliwiec jak ty to pewnie na moto nawet nie jeździł nigdy, a nawet na rower nie wsiadaj bo sprowokujesz niebezpieczną sytuację haha, a wiesz że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu? Ten film jest tylko dowodem na to jak jeżdżą kierowcy puszek, a nie motocykliści, te durne komentarze to sobie podaruj do tego filmu i się nie popisuj jakiś ty mądry. Jak chcesz jeszcze być mądrzejszy to ci powiem, że gdyby nawet jechał 80 na godzinę i sarna by nagle wyskoczyła to motocyklista ma małe szanse zwłaszcza na 125ccm.<br><hr>slavnyKomentatorzy napisał(a):Jestem za absolutnym przestrzeganiem przepisów ale w tym konkretnym wypadku wina jest po stronie kierowcy samochodu, bo to on wymusił pierwszeństwo. Nie usprawiedliwia go nawet fakt, że motocyklista przekroczył dopuszczalną max. prędkość. Jeżeli nie był pewien, czy zdąży wykonać manewru wyprzedzania, to nie powinien go w ogóle zaczynać. Drugie dno tej sytuacji jest jednak takie, że motocyklista sam nieprzestrzeganiem przepisów sprowokował b. niebezpieczną sytuację, która mogła się dla niego skończyć tragicznie. Niewielkim pocieszeniem dla bliskich motocyklisty byłoby to, że winnym zdarzenia uznanoby kierowcę samochodu. I tu kłania się to, co wielokrotnie pojawia się na Ścigaczu, m.in. w artykułach Bocza za co chwała mu, przede wszystkim to my dbajmy o swoje bezpieczeństwo, przestrzegajmy przepisów, zachowujmy daleko idące ograniczone zaufanie do innych użytkowników dróg, bo to my w wypadku jesteśmy najbardziej poszkodowani. Tak na koniec zastanówmy się, czy motocyklista jadący 130 km/h przez las zdążyłby zareagować np. na przebiegającą sarnę? Z pewnością większe szanse miałby jadąc 90 km/h. Jeżdżenie to nie tylko trzymanie kierownicy, zmienianie biegów i dodawanie gazu ale przede wszystkim myślenie i przewidywanie. Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A dlaczego tak czarno-biało? Albo jeden winny, albo drugii. Motocyklista jechał 120-130 km/h? Jecha. Samochód<br><hr>gąsekKomentatorzy napisał(a):Jestem za absolutnym przestrzeganiem przepisów ale w tym konkretnym wypadku wina jest po stronie kierowcy samochodu, bo to on wymusił pierwszeństwo. Nie usprawiedliwia go nawet fakt, że motocyklista przekroczył dopuszczalną max. prędkość. Jeżeli nie był pewien, czy zdąży wykonać manewru wyprzedzania, to nie powinien go w ogóle zaczynać. Drugie dno tej sytuacji jest jednak takie, że motocyklista sam nieprzestrzeganiem przepisów sprowokował b. niebezpieczną sytuację, która mogła się dla niego skończyć tragicznie. Niewielkim pocieszeniem dla bliskich motocyklisty byłoby to, że winnym zdarzenia uznanoby kierowcę samochodu. I tu kłania się to, co wielokrotnie pojawia się na Ścigaczu, m.in. w artykułach Bocza za co chwała mu, przede wszystkim to my dbajmy o swoje bezpieczeństwo, przestrzegajmy przepisów, zachowujmy daleko idące ograniczone zaufanie do innych użytkowników dróg, bo to my w wypadku jesteśmy najbardziej poszkodowani. Tak na koniec zastanówmy się, czy motocyklista jadący 130 km/h przez las zdążyłby zareagować np. na przebiegającą sarnę? Z pewnością większe szanse miałby jadąc 90 km/h. Jeżdżenie to nie tylko trzymanie kierownicy, zmienianie biegów i dodawanie gazu ale przede wszystkim myślenie i przewidywanie. Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 46
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości