co wam przeszkadza w śmiganiu na motorach?????
Chyba Świadomosc tego ze ktos moze Cie nie zauwazyc na drodze.. wlasnie dzisiaj malo mnie koles nie zabił Sejczenkiem
A jechał z drogi z nad przeciwka :/ Poza Tym DROGI!!!!!! Są w oplakanym stanie.. moze EURO 2012 cos zmieni?

HONDA CBR 600 F2
- SIARA-S
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 30/10/2006, 09:51
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Jestem motocyklistą co prawda od kilku dni, ale już mnie wkur... kierowcy samochodów KATAMARYNIARZE < czy jakoś tak!!!
Przypomniała Mi się sytuacja hmmmmm która miała miejsce 3 lata temu, jeszcze nawet nie myślałem o motocyklu, ani czymś podobnym, ale zawsze miałem szacunek dla motocyklistów tzn. stałem w korku w Wawie patrzę we wsteczne lusterko a tam jakiś kolo, chyba na suzuki bandit próbuje śmigać między samochodami mija je z lewej, pomyślałem zjadę do prawej po co On ma się męczyć w korku!!! wystarczy, że Ja i inni w samochodach stoimy, gościu przejechał, a nawet Mi podziękował (bardzo się zdziwiłem, bo dla Mnie było to normalna reakcja) patrzę a inny gość samochodem kilka metrów przedemną CIACH mu drogę zajechał, mało kolo na moto dzwona nie zaliczył!!!
To było kiedyś, ale wracając do teraźniejszości wczoraj jadę koło 12:00 w nocy po swoim miasteczku (czyt. wiosce)
przez skrzyżowanie NA ZIELONYM wolniej niż trzeba bo 50km/h !!! a tu mi kolo polonezem z prawej NA CZERWONYM wali, z głupim uśmiechem!!! JEZU mało zawału serca nie dostałem "i myślę co do kur... nęd... niewidoczny jestem czy co?, po heblach i ufffffff.
Ale czas na płętę, co Mi przeszkadza w śmiganiu na moto:
1. Jestem ( a przynajmniej tak się czuje) jak WIDMO, ale to i tak pikuś w porównaniu
do punktu 2
2. Jak bym walnął w tego poloneza to znając życie zaraz znalazło by się kilku świadków ( mimo, że byli kilometr dalej i gówno widzieli) którzy zeznaliby, że jechałem 500km/h na jednym kole z fujarą na wierzchu, a biedny Pan z poloneza nawet Mnie nie zauważył!!! i jeżeli nic by ze Mnie do zbierania nie zostało to jakiś Pan MILICJANT, pojechałby do mojej, żony i oznajmił, że kolejny DAWCA nie żyje!!! I nikt nie poznałby prawdy!!!
Hmmm tak się rozpisałem, ale właśnie to Mi przeszkadza:D
Patryk
Przypomniała Mi się sytuacja hmmmmm która miała miejsce 3 lata temu, jeszcze nawet nie myślałem o motocyklu, ani czymś podobnym, ale zawsze miałem szacunek dla motocyklistów tzn. stałem w korku w Wawie patrzę we wsteczne lusterko a tam jakiś kolo, chyba na suzuki bandit próbuje śmigać między samochodami mija je z lewej, pomyślałem zjadę do prawej po co On ma się męczyć w korku!!! wystarczy, że Ja i inni w samochodach stoimy, gościu przejechał, a nawet Mi podziękował (bardzo się zdziwiłem, bo dla Mnie było to normalna reakcja) patrzę a inny gość samochodem kilka metrów przedemną CIACH mu drogę zajechał, mało kolo na moto dzwona nie zaliczył!!!
To było kiedyś, ale wracając do teraźniejszości wczoraj jadę koło 12:00 w nocy po swoim miasteczku (czyt. wiosce)

Ale czas na płętę, co Mi przeszkadza w śmiganiu na moto:
1. Jestem ( a przynajmniej tak się czuje) jak WIDMO, ale to i tak pikuś w porównaniu
do punktu 2
2. Jak bym walnął w tego poloneza to znając życie zaraz znalazło by się kilku świadków ( mimo, że byli kilometr dalej i gówno widzieli) którzy zeznaliby, że jechałem 500km/h na jednym kole z fujarą na wierzchu, a biedny Pan z poloneza nawet Mnie nie zauważył!!! i jeżeli nic by ze Mnie do zbierania nie zostało to jakiś Pan MILICJANT, pojechałby do mojej, żony i oznajmił, że kolejny DAWCA nie żyje!!! I nikt nie poznałby prawdy!!!
Hmmm tak się rozpisałem, ale właśnie to Mi przeszkadza:D
Patryk
Fazer 600 - sprzedany.
GSX-R 750 K6 - już MAM
GSX-R 750 K6 - już MAM

-
Patryk_1979 - Świeżak
- Posty: 114
- Dołączył(a): 25/4/2007, 12:47
- Lokalizacja: Ciechanów
do patryk_1979
w pełni sie z tobą zgadzam, wiem że to co napisałeś w punkcie drugim to nic śmiesznego, ale po przeczytaniu trudno zachować powage
ale taka jest niestety rzeczywistość, a co do początku Twojego postu, to ja najczęściej doświadczam w korku czegoś innego... lecąc slalomem między puszkami coraz częściej spotykam sie z nagle otwierającymi się drzwiami
trzeba nauczyć szacunku pier... katamaryniarzy, tylko jak??? chyba nie jest konieczne przenosić rzeczywistości z gry "Road Rash" 
w pełni sie z tobą zgadzam, wiem że to co napisałeś w punkcie drugim to nic śmiesznego, ale po przeczytaniu trudno zachować powage



-
dawid 89 - Moderator
- Posty: 436
- Dołączył(a): 29/5/2007, 19:39
- Lokalizacja: Poznań/Połajewo/Piła
a mnie wkurwia <sytuacja z dzis
>
jade w korku, przeciskam sie, <szczególnie> z otwartą szybką kasku, a tu puszkarz spryskuje sobie szybe a mi idzie szpryca prosto w ryj
wkurwia jak cholera
a co lubie
jak dzieciaki na swiatlach myja mi szybke w moto i sie ciesza
nawet siana nie chca
No ale muchozol i tak zostaje:)

jade w korku, przeciskam sie, <szczególnie> z otwartą szybką kasku, a tu puszkarz spryskuje sobie szybe a mi idzie szpryca prosto w ryj


a co lubie

jak dzieciaki na swiatlach myja mi szybke w moto i sie ciesza


lubie sobie zjechać z gixera^^.
-
motoman - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1288
- Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
- Lokalizacja: Wrocław
co to tego spryskiwacza to podsunołeś mi myśl
gdyby tak w zadupku zamontować mały spryskiwacz od auta (najlepsze od skody favorit, leją do 3m) skierować go do tyłu, i wypełnić jakimś płynem?? może sikneło by sie tak raz poraz jakiemuś wyjątkowo upierdliwemu na szybe i nauczyłby sie szacunku
oj chyba zamontuje to w streecie...


-
dawid 89 - Moderator
- Posty: 436
- Dołączył(a): 29/5/2007, 19:39
- Lokalizacja: Poznań/Połajewo/Piła
najlepiej to ciągać za sobą armate na łańcuchu
dobrze że powoli sie to zmienia, coraz częściej idzie spotkać życzliwszych kierowców... jest nas coraz więcej (w mojej miejscowości mieszka 2500osób, jeszcze rok temu śmigało 4, teraz już 16, do końca roku zrobi się z 20) ludzie przyzwyczajają się do naszego widoku, zaczynają nas tolerować, ale nie wszyscy, na tych topornych trzeba ruszyć z działkiem 


-
dawid 89 - Moderator
- Posty: 436
- Dołączył(a): 29/5/2007, 19:39
- Lokalizacja: Poznań/Połajewo/Piła
a ja jeszcze dodam 2 sytuacje z dzis.jade sobie powoli tak ze 40km/h i siedzi sobie piesek przy krawezniku i nagle metr od mojego kola startuje na druga strone ulicy. albo jade po jakiejs wsi patrze krowy sobie ida przez droge ale juz wlasciwie przeszly wiec zapier... a tam za krzakow mloda dziewczyna z kijemwybiega i goni jeszcze jedna krowe w ktora malo nie walnalem. i jeszcze:jak czasami jade sobie 40km/h to wszyscy z puszek trabia zebym szybciej jechal a jak zapierdlam to mowia ze dawca jedzi... badz madry i dogodz wszystkim. 

nsr125------>dr350
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
motocykl-5tys zl, kask300zl,rycie banki rodzicom-12/24h,paliwo-4,50litr, wrazenia z przebytej drogi=bezcenne
- patrykmulek
- Bywalec
- Posty: 562
- Dołączył(a): 28/5/2007, 16:32
- Lokalizacja: Osieck
Hehe, no way
Dogodzic sie nie da, ale fakt mnie tez pani jakas przemÄ…dra opryskala czyms myjac szybe
Przemilcze ze raczej mnie widziala, a spryskiwacze byly ustawione dosc zapobiegawczo - bo w szybe to by trafily przy 120 chyba (prawie ze w gore zapodawaly) a stalismy w korku
Taka refleksja, wrocilem wlasnie z trojmiasta do wroclawia, coz tam inne drogi, wiecej moto jezdzi i zupelnie inaczej traktuje sie motocyklistow, sa normalne zachowania (puszczanie w korku) sa lepsze drogi, jakies pozadne zakrety, ech... mimo tlumu, zalowalem ze bylem autkiem i nijak nie moglem zabrac moto

Dogodzic sie nie da, ale fakt mnie tez pani jakas przemÄ…dra opryskala czyms myjac szybe

Przemilcze ze raczej mnie widziala, a spryskiwacze byly ustawione dosc zapobiegawczo - bo w szybe to by trafily przy 120 chyba (prawie ze w gore zapodawaly) a stalismy w korku

Taka refleksja, wrocilem wlasnie z trojmiasta do wroclawia, coz tam inne drogi, wiecej moto jezdzi i zupelnie inaczej traktuje sie motocyklistow, sa normalne zachowania (puszczanie w korku) sa lepsze drogi, jakies pozadne zakrety, ech... mimo tlumu, zalowalem ze bylem autkiem i nijak nie moglem zabrac moto

Oprogramowanie dla gastronomii i hotelarstwa (otwórz link)
programy dla gastronomii (otwórz link)
Program do restauracji i hotelu (otwórz link)toshiba g900 (otwórz link)
kasy fiskalne sklep internetowy (otwórz link)
(otwórz link)
programy dla gastronomii (otwórz link)
Program do restauracji i hotelu (otwórz link)toshiba g900 (otwórz link)
kasy fiskalne sklep internetowy (otwórz link)

-
simonw - Mieszkaniec forum
- Posty: 4213
- Dołączył(a): 17/5/2007, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Mnie wkurwiają warszawiacy, ktorzy mają w dupie czerwone światło na rondach. Wpieprzają się z lewego pasa na rondzie w lewo ZAWSZE! Nigdy nie wiem czy mi ktoś nie zajedzie drogi.
Po mordzie jeszcze ze spryskiwacza nie dostalem
ale po stroju to nie raz. Przynajmniej troshke sie umył i przestał śmierdzieć
Na TT chyba nie jest aż tak strasznie. Mnie tylko 2-3 razy próbowali dzisiaj zabic.
Po mordzie jeszcze ze spryskiwacza nie dostalem


Na TT chyba nie jest aż tak strasznie. Mnie tylko 2-3 razy próbowali dzisiaj zabic.
-
hefron - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
najgorsi sa ludzie ktorzy g.... widzieli i g..... wiedza o motocyklistach a do wrzucania sa zawsze pierwsi... ale zawsze znajda sie wyjatki..... np. ostatnio cialem z kumplem na moto droga byla pusta wiec troche mielismy i jakis kolo z merca mrugnal nam ze stoja... w naszym przypadku byloby nieciekawie jakby nas zlapali bo smigamy rozsadnie bez prawka
...oczywiscie podziekowalismy..... sa jeszcze normalni ludzie na swiecie... 


bedzie dobrze... i jest bardzo dobrze.... Z'etek xD
-
owad - Świeżak
- Posty: 216
- Dołączył(a): 29/3/2007, 19:49
- Lokalizacja: Pabianice
owad napisał(a): ostatnio cialem z kumplem na moto droga byla pusta wiec troche mielismy i jakis kolo z merca mrugnal nam ze stoja...
Bardzo rzadko sie zdaza ,ze mi ktos nie mrugnie kiedy stoja. Sam sie dziwie, jak wielu kierowcow jest ok. w stosunku do motocyklistow i dochodze do wniosku ,ze ta mimo wszystko nieliczna grupa ktora jest inna daje nam tak popalic ze ja zapamietujemy.
Z moich obserwacji wynika ze najlepiej jest pod tym wzgledem w wielkopolsce ,bardzo czesto sie tam zdaza ze kierowcy aut zjezdzaja max do prawej zeby zrobic miejsce.Za to na slasku gdzie mieszkam hamowa,to samo sie tyczy duzych miast ,mam niedobre wspomnienia z Warszawy czy Wroclawia ale moze to wynika z intensywnosci ruchu jaki tu panuje
- torowiec
- Świeżak
- Posty: 401
- Dołączył(a): 16/2/2007, 10:36
- Lokalizacja: Gorny Slask
dupa tam przepraszam tyłek. ja jestem ze slaska i ustepuje zawsze jak jade blasznaka. czesto mnie tez ustepuja jak jezdze, tz jezdzielm motocyklem, bo teraz to niewiem kupie dzieki dwom takim co ukradli SV
-
spazz - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2691
- Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
- Lokalizacja: oberschlesien
skora napisał(a):Mnie denerwują te rozjb..ne drogi w polsce i przechodnie na pasach, bo jak samochud jedzie to na pasy nie wejdą ale jak na moto zapiepszasz to niewiem czy oni myślą ze ich przeskocze albo może mają wiekszą szanse na przeżycie po potrąceniu!!
No i szkoda ze w Polsce jest tak mało miejsc (torów) gdzie można by posprawdzac V-max swoich statków
Masz racje... najgorsze jest to ze ładuja sie pod koła a chujowo sie hamuje tak ;/ w ostatniej chwili najczęsciej ;/
- Krystian Ochędalski
- Świeżak
- Posty: 146
- Dołączył(a): 19/8/2006, 15:19
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości