Pomoc dla motocyklisty
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Pomoc dla motocyklisty
Przekazuje dalej:
Cześć.
Piszę do Was w sprawie pomocy dla mojego przyjaciela Kacpra, który we wrześniu br. uczestniczył w wypadku na motocyklu w wyniku którego jedynym uszkodzeniem które doznał było złamanie kręgosłupa w odcinku piersiowym. Niestety, uszkodzeniu uległ także rdzeń kręgowy. Po wielogodzinnej operacji zespalającej połamane kręgi, czeka go żmudny okres rehabilitacji i ciężkiej pracy. Od kilku tygodni Kacper przebywa na pierwszym turnusie w Klinice Rehabilitacji w Bydgoszczy gdzie aktywnie rehabilituję sie, ćwiczy i uczy się życia na nowych warunkach. Jak długo to potrwa, tego nikt nie wie.
Wypadek o którym mowa miał miejsce 4 dni przed jego osiemnastymi urodzinami, mieliśmy już wszystko dopięte "na ostatni guzik" informacja o wypadku była dla nas wszystkich wielkim szokiem, czymś nieprawdopodobnym.
Kacper był pełnym życia chłopakiem, od najmłodszych lat jego pasją były motocykle, każdą wolną chwilę spędzał w garażu, nigdy nie odmawiał pomocy, gdy przyjaciele byli w potrzebie, dlatego my jesteśmy za niego odpowiedzialni i pomagamy mu jak tylko możemy bo teraz Kacper potrzebuje naszej pomocy.
Pomagamy w każdej chwili, jesteśmy przy nim i wspieramy go cały czas, jednak nie jesteśmy mu w stanie zapewnić środków na dalszą rehabilitację, ponieważ głównie jesteśmy uczniami i studentami a rehabilitacja jest bardzo kosztowna.
Podstawowy wózek activ dla osoby w sytuacji Kacpra kosztuje około 7 tys zł, przy czym maksymalna łączna dopłata z NFZ i PCPR wynosi 3,5 tys zł . Godzina dodatkowej rehabilitacji niezbędnej dla utrzymania prawidłowego stanu mięśni kosztuje 70 zł. W skali miesiąca są to kwoty, którym normalna rodzina nie jest wstanie sprostać W celu zebrania środków na dalszą rehabilitację Kacpra powstało indywidualne subkonto w Fundacji AVALON
Ja jako motocyklista i stały klient sklepu liczę na Waszą motocyklową solidarność i nagłośnienie tej akcji, przekazanie tej informacji wszystkim znajomym, utworzenie tematów na innych forach , tak aby jak najwięcej osób wiedziało o tej akcji. Jedynie jak możemy pomóc Kacprowi to wsparcie finansowe (w ramach jednorazowej darowizny finansowej lub 1% podatku) na zakup takiego wózka i dalszej rehabilitacji . Mam nadzieje, że dzięki pomocy wszystkich życzliwych osób, będzie mógł wrócić do aktywnego życia.
Motocykle były jego prawdziwą pasją, pomóż Kacprowi wrócić na dwa kola i spełnić jego marzenie.
Tak niewiele trzeba aby pomóc młodemu człowiekowi, przed którym całe życie stoi otworem a jedna sekunda potrafi zmienić całe życie, bo każdy z nas w każdej chwili może kiedyś znaleźć się w podobnej sytuacji. Dlatego sądzę że warto pomóc. Za każde udzielone wsparcie serdecznie dziękujemy.
Wpłaty można kierować bezpośrednio na konto:
Fundacja Avalon- Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym
ul. Michała Kajki 80/82 lok. 1
04-620 Warszawa
na konto: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
tytuł wpłaty : KACPER KUKAWKA, 1022
Informacja ta jest bardzo ważna, gdyż tylko dzięki niej wpłata jest księgowana na Kacpra subkoncie.
Pieniądze z tego indywidualnego subkonta są przekazywane Kacpra Rodzicom wyłącznie po przedstawieniu faktur dokumentujących celowość ich wydania (rachunki za rehabilitację, zakup sprzętu rehabilitacyjnego np. wózka, materiałów medycznych).
Podaję także stronę internetową Kacpra, na której m.in jest napisane jak można pomóc oddając 1% od podatku www.nie-jestem-sam.pl
Pozdrawiam serdecznie
Cineek
tu macie link na motogen:
http://www.motogen.pl/aktualnosci/z-kra ... rt886.html
Cześć.
Piszę do Was w sprawie pomocy dla mojego przyjaciela Kacpra, który we wrześniu br. uczestniczył w wypadku na motocyklu w wyniku którego jedynym uszkodzeniem które doznał było złamanie kręgosłupa w odcinku piersiowym. Niestety, uszkodzeniu uległ także rdzeń kręgowy. Po wielogodzinnej operacji zespalającej połamane kręgi, czeka go żmudny okres rehabilitacji i ciężkiej pracy. Od kilku tygodni Kacper przebywa na pierwszym turnusie w Klinice Rehabilitacji w Bydgoszczy gdzie aktywnie rehabilituję sie, ćwiczy i uczy się życia na nowych warunkach. Jak długo to potrwa, tego nikt nie wie.
Wypadek o którym mowa miał miejsce 4 dni przed jego osiemnastymi urodzinami, mieliśmy już wszystko dopięte "na ostatni guzik" informacja o wypadku była dla nas wszystkich wielkim szokiem, czymś nieprawdopodobnym.
Kacper był pełnym życia chłopakiem, od najmłodszych lat jego pasją były motocykle, każdą wolną chwilę spędzał w garażu, nigdy nie odmawiał pomocy, gdy przyjaciele byli w potrzebie, dlatego my jesteśmy za niego odpowiedzialni i pomagamy mu jak tylko możemy bo teraz Kacper potrzebuje naszej pomocy.
Pomagamy w każdej chwili, jesteśmy przy nim i wspieramy go cały czas, jednak nie jesteśmy mu w stanie zapewnić środków na dalszą rehabilitację, ponieważ głównie jesteśmy uczniami i studentami a rehabilitacja jest bardzo kosztowna.
Podstawowy wózek activ dla osoby w sytuacji Kacpra kosztuje około 7 tys zł, przy czym maksymalna łączna dopłata z NFZ i PCPR wynosi 3,5 tys zł . Godzina dodatkowej rehabilitacji niezbędnej dla utrzymania prawidłowego stanu mięśni kosztuje 70 zł. W skali miesiąca są to kwoty, którym normalna rodzina nie jest wstanie sprostać W celu zebrania środków na dalszą rehabilitację Kacpra powstało indywidualne subkonto w Fundacji AVALON
Ja jako motocyklista i stały klient sklepu liczę na Waszą motocyklową solidarność i nagłośnienie tej akcji, przekazanie tej informacji wszystkim znajomym, utworzenie tematów na innych forach , tak aby jak najwięcej osób wiedziało o tej akcji. Jedynie jak możemy pomóc Kacprowi to wsparcie finansowe (w ramach jednorazowej darowizny finansowej lub 1% podatku) na zakup takiego wózka i dalszej rehabilitacji . Mam nadzieje, że dzięki pomocy wszystkich życzliwych osób, będzie mógł wrócić do aktywnego życia.
Motocykle były jego prawdziwą pasją, pomóż Kacprowi wrócić na dwa kola i spełnić jego marzenie.
Tak niewiele trzeba aby pomóc młodemu człowiekowi, przed którym całe życie stoi otworem a jedna sekunda potrafi zmienić całe życie, bo każdy z nas w każdej chwili może kiedyś znaleźć się w podobnej sytuacji. Dlatego sądzę że warto pomóc. Za każde udzielone wsparcie serdecznie dziękujemy.
Wpłaty można kierować bezpośrednio na konto:
Fundacja Avalon- Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym
ul. Michała Kajki 80/82 lok. 1
04-620 Warszawa
na konto: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
tytuł wpłaty : KACPER KUKAWKA, 1022
Informacja ta jest bardzo ważna, gdyż tylko dzięki niej wpłata jest księgowana na Kacpra subkoncie.
Pieniądze z tego indywidualnego subkonta są przekazywane Kacpra Rodzicom wyłącznie po przedstawieniu faktur dokumentujących celowość ich wydania (rachunki za rehabilitację, zakup sprzętu rehabilitacyjnego np. wózka, materiałów medycznych).
Podaję także stronę internetową Kacpra, na której m.in jest napisane jak można pomóc oddając 1% od podatku www.nie-jestem-sam.pl
Pozdrawiam serdecznie
Cineek
tu macie link na motogen:
http://www.motogen.pl/aktualnosci/z-kra ... rt886.html
-
zioomeek09 - Świeżak
- Posty: 471
- Dołączył(a): 14/6/2010, 18:47
- Lokalizacja: Białystok
Szczerze? Takich jak on jest dużo, nie różni się niczym od osób po wypadkach w samolotach, autokarach czy pociągach. Wiedział na co się piszę, mógł wykupić lepsze ubezpieczenie. Wiem jestem ten na H bez serca. Szkoda go, ale cóż takie życie wiedział na co wsiada.
Kwestia wypadku, on go spowodował czy ktoś? Jak miałbym oddać swoje pieniądze to chciałbym wiedzieć na kogo tak?
Kwestia wypadku, on go spowodował czy ktoś? Jak miałbym oddać swoje pieniądze to chciałbym wiedzieć na kogo tak?
| "Szybciej jeździmy, szybciej pijemy, szybciej żyjemy i niestety często - szybciej umieramy." |indor napisał(a):zanim nauczę się szybko jeździć nauczę się szybko hamować


-
Bystry - Stały bywalec
- Posty: 1017
- Dołączył(a): 2/9/2008, 16:57
Tak mogl ulec wypadkowi w autokarze lub samolocie ale stalo sie to na motocyklu. Moglo sie to zdarzyc kazdemu z nas. Masz lepsze ubezpieczenie? Ja nie mam. Mysle, ze niewielu ma. Nie da sie pomoc wszystkim. W miesiacu pojawia sie kilka takich ogloszen na roznych forach. Tutaj nie chodzi o duze kwoty. To moze byc 10-20 zl. Raz-dwa razy w mies. Najnizsza pensja to ok 1200 zl. Jak bedziesz rozmawial z ludzmi to kazdy sie chwali, ze na 3-4 k. Czy to duzo oddac 20 zl komus kogo zycie leglo w gruzy w ciagu ulamka sek? Wydaje mi sie, ze jakby nie noz na gardle to nikt prosil obcych ludzi o jalmuzne nie bedzie. Ja tam akurat kokosow nie mam, licze sie z kazda wydana zlotowka ale jak sobie pomysle ile takich 20 wypada z kieszeni napitych kolegow wracajacych w niedziele rano z calonocnej libacji? Ale oddac potrzebujacemu to nie ma. Nie mowie tu o pieniadzach przepitych bo to wazne wydatki ale o tych zgubionych, zaniedbanych.
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
@Mirekm71
Szczerze to powiem Ci, że obawiam się dać nawet 1 zł na WOŚP widząc co ludzie wyprawiają, wyciąganie pieniędzy z puszek, kradzież ich czy coś w tym stylu.
Na każdą złotówkę muszę ciężko pracować, a dawać komuś już nie chętnie. Aktualnie poszukuje pracy więc każde 10 czy 20 zł to jest dobry obiad. Jak nie będę miał na chleb też mi się dorzucicie? Jestem H bez serca i skrupułów, przechodzę obojętnie podczas czyjejś krzywdy, serce z kamienia?
A to czy ja spale swoje 100 zł czy je przechlam/przejem to mogę, bo zapracowałem na to i wydaje jak chce, gdzie chce i jak będę chciał to nawet je spale, A TAK!
To jak się nie da pomóc wszystkim to czym on się różni od kogoś innego?
Szczerze to powiem Ci, że obawiam się dać nawet 1 zł na WOŚP widząc co ludzie wyprawiają, wyciąganie pieniędzy z puszek, kradzież ich czy coś w tym stylu.
Na każdą złotówkę muszę ciężko pracować, a dawać komuś już nie chętnie. Aktualnie poszukuje pracy więc każde 10 czy 20 zł to jest dobry obiad. Jak nie będę miał na chleb też mi się dorzucicie? Jestem H bez serca i skrupułów, przechodzę obojętnie podczas czyjejś krzywdy, serce z kamienia?
A to czy ja spale swoje 100 zł czy je przechlam/przejem to mogę, bo zapracowałem na to i wydaje jak chce, gdzie chce i jak będę chciał to nawet je spale, A TAK!
To jak się nie da pomóc wszystkim to czym on się różni od kogoś innego?
| "Szybciej jeździmy, szybciej pijemy, szybciej żyjemy i niestety często - szybciej umieramy." |indor napisał(a):zanim nauczę się szybko jeździć nauczę się szybko hamować


-
Bystry - Stały bywalec
- Posty: 1017
- Dołączył(a): 2/9/2008, 16:57
Bystry ma trochę racji. Nigdy nie masz 100% pewności, czy cel jest uczciwy (czyt. czy ktoś nie wali Cię w dupe bez mydła). Co i rusz słyszy się w radiu, TV, internecie:
- "Na wnuczka"
- "Na sÄ…siada"
- "Na komornika"
- "Na policjanta"
Myślicie, że "na ofiarę wypadku" zawsze jest uczciwe?
- "Na wnuczka"
- "Na sÄ…siada"
- "Na komornika"
- "Na policjanta"
Myślicie, że "na ofiarę wypadku" zawsze jest uczciwe?
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Na wino nie daje. Sam nie pije i pracuje wiec po co dawac komus, komu lenistwo nie pozwala zarobic? Jesli chodzi o ofiary wypadku to najlepiej powiedziec, ze wszyscy to oszusci i nikomu nie daje. Bystry nie zycze ci, zebys sobie kiedys rozbil swoja porysowana glowe chociaz wtedy zrozumialbys komu i po co sie pomaga. A drugi taki jak ty powie, ze woli sie napic i cie oleje. Daj boze, zeby wtedy znalezli sie ludzie, ktorzy wiedza, ze nalezy pomagac tym, ktorzy potrzebuja pomocy a czlowiek warty jest tyle ile jest w stanie dac drugiemu. Kazdy ciezko pracuje na swoje zlotowki, jeszcze sie nie spotkalem z deszczem pieniedzy. Swoja droga ciekawe jak to jest wstac rano, spojrzec w lustro i powiedziec " jestem ch...jem. Nigdy nikomu nie pomoge. Zyje bo zyje ale jestem bezwartosciowy". Moze nawet nie ciekawe jak to jest tylko pytanie po co wstac? Ach no tak trzeba czyms napchac wlasna d...e.
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
czytam te wasze posty i się zastanawiam co Wy byście zrobili na naszym miejscu , szukamy pomocy dla kolegi , ten 1% to naprawdę nie wiele .Jak byście się czuli spotykając się z taką reakcją .
Kolega uległ poważnemu wypadkowi i potrzebuje pomocy , oczywiście nikt nikogo nie zmusza do czegokolwiek .
Co ma jeszcze zrobić chłop żebyście mu uwierzyli?
Pzdr.

Kolega uległ poważnemu wypadkowi i potrzebuje pomocy , oczywiście nikt nikogo nie zmusza do czegokolwiek .
Co ma jeszcze zrobić chłop żebyście mu uwierzyli?
Pzdr.
- Walter
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 3/5/2011, 14:50
- Lokalizacja: Szamotuły
kiedy czytam takie historie, zawsze robi mi się cholernie smutno. Nie zastanawiam się nad tym czy ktoś mnie robi w ch. czy nie. Kolejny młody człowiek, którego życie stanęło na głowie. Zamiast pytań kim zostanie, są pytania czy będzie chodził. Jak to kiedyś powiedział ktoś mądry: wypadki, kalectwo itd. nie interesują nas dotąd, dopóki sami nie staniemy się ich ofiarami. Rozumiem Czester, że to taki Twój sposób na radzenie sobie z tego typu emocjami? Zbudować barierę, wmówić sobie, że to mnie nie dotyczy, nie obchodzi i pierdolę. Zauważ, że ja słowa nie powiedziałem o tym czy mu pomogę czy nie.
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):Rozumiem Czester, że to taki Twój sposób na radzenie sobie z tego typu emocjami? Zbudować barierę, wmówić sobie, że to mnie nie dotyczy, nie obchodzi i ****ę. Zauważ, że ja słowa nie powiedziałem o tym czy mu pomogę czy nie.
Czy ja choć słowo napisałem w tym temacie?

Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Pomylka wystapila.
To nie jest tak, ze ktos nie wierzy, pie...li i wogole ma to w d...e. Po prostu latwiej napisac, ze wszyscy kradna niz, ze jestem sknera, kutwa i dziad a moj nedzny zywot ni chu...a nie wykracza poza czubek mojego nosa. To nie wazne czy pomozesz czy nie. To kazdego prywatna sprawa ale prosze nie piszcie takich bzdur tylko po to, zeby wybielic siebie samego przed samym soba.
To nie jest tak, ze ktos nie wierzy, pie...li i wogole ma to w d...e. Po prostu latwiej napisac, ze wszyscy kradna niz, ze jestem sknera, kutwa i dziad a moj nedzny zywot ni chu...a nie wykracza poza czubek mojego nosa. To nie wazne czy pomozesz czy nie. To kazdego prywatna sprawa ale prosze nie piszcie takich bzdur tylko po to, zeby wybielic siebie samego przed samym soba.
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Nikogo nie wybielam. Pomagam czasem, choć nie mam zamiaru się przechwalać. A co konkretnie robię, to już pozwólcie prywatna sprawa
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):Nikogo nie wybielam. Pomagam czasem, choć nie mam zamiaru się przechwalać. A co konkretnie robię, to już pozwólcie prywatna sprawa
Nie chodzilo mi o Ciebie. Wogole pisalem bezosobowo. Kazdy pomaga wzgledem wlasnego sumienia, koncepcji i mozliwosci. Tylko jesli sam nie chce pomoc to po co zniecheca innych.
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ja tylko powiem, że to naprawdę zajebiste miejsce na taka dyskusję... Nie chciałbym poczuć się jak ten chłopak, jeśli daliby mi w szpitalu laptopa i polecili zerknąć w miejsca, gdzie znajomi uprzednio zaimplementowali te wnioski o pomoc.

<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
CzesterTX napisał(a):maciejka69 napisał(a):Rozumiem Czester, że to taki Twój sposób na radzenie sobie z tego typu emocjami? Zbudować barierę, wmówić sobie, że to mnie nie dotyczy, nie obchodzi i ****ę. Zauważ, że ja słowa nie powiedziałem o tym czy mu pomogę czy nie.
Czy ja choć słowo napisałem w tym temacie?
Wystarczy, że ktoś napisze w odpowiedzi trochę wulgaryzmów i każdy kojarzy to z Tobą


-
komarcc - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2335
- Dołączył(a): 14/5/2010, 20:11
- Lokalizacja: Wieluń
Po pierwsze jest temat odpowiedni od tego:
viewtopic.php?t=34405
A po drugie, pomagać każdemu, a kto pomoże mi jak nie będę miał na ten chleb?
Będąc żołnierzem liczę się z tym, że mogę stracić nogę, rękę czy życie.
Jeżdżąc na motocyklu można tego samego się spodziewać, a co to w ogóle za wypadek był? Pisałem już, ale widzę, że zainteresowanie autora tematu jest 0, więc jak on się nie stara czy coś to po co ja mam się wysilać? Mi nic nie dają i tyle, a jeszcze okradają na każdym kroku, Załatwcie mi 3000 zł na rękę to mogę miesięcznie oddawać po 100 zł na fundacje.
viewtopic.php?t=34405
A po drugie, pomagać każdemu, a kto pomoże mi jak nie będę miał na ten chleb?
Będąc żołnierzem liczę się z tym, że mogę stracić nogę, rękę czy życie.
Jeżdżąc na motocyklu można tego samego się spodziewać, a co to w ogóle za wypadek był? Pisałem już, ale widzę, że zainteresowanie autora tematu jest 0, więc jak on się nie stara czy coś to po co ja mam się wysilać? Mi nic nie dają i tyle, a jeszcze okradają na każdym kroku, Załatwcie mi 3000 zł na rękę to mogę miesięcznie oddawać po 100 zł na fundacje.
| "Szybciej jeździmy, szybciej pijemy, szybciej żyjemy i niestety często - szybciej umieramy." |indor napisał(a):zanim nauczę się szybko jeździć nauczę się szybko hamować


-
Bystry - Stały bywalec
- Posty: 1017
- Dołączył(a): 2/9/2008, 16:57
komarcc napisał(a):Wystarczy, że ktoś napisze w odpowiedzi trochę wulgaryzmów i każdy kojarzy to z TobąCiekawe dlaczego
Eeee nooo, tylko mi tu bez takich


Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości