[biblioteka] Czy każdy nadaje się do jazdy...
Posty: 73
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Ta... porównaj jeszcze nasze drogi do afryki, to dopiero wypadną genialnie. A to że stan dróg nie wpływa na wypadki to dopiero bzdura.<br><hr>InviKomentatorzy napisał(a):Najlepiej niech wprowadzą badania głowy przed i po sezonie i jaszcze dziesięć kategorii prawa jazdy. I koncesje proponuje. Widzę, że wielu podoba się komplikowanie życia innym. Jak słyszę o badaniu psychiatrycznym kierowców to mi ręce opadają! Szkolenie nie jest u nas najlepsze, ale nie ma co dramatyzować. Kurs ma cię nauczyć prowadzić, a nie dobrze jeździć. To zadanie dla szkół doskonalenia jazdy. A to, że giną ludzie nigdy się nie zmieni. To jest po prostu ewolucja. Według mnie częstszą przyczyną wypadków są kierowcy puszek i FATALNY stan dróg. Ile to razy w tygodniu byłaby gleba przez dziurę w drodze czy śliskie oznaczenia poziome!<br><hr>quetz666<br>Komentatorzy napisał(a):"fatalny" stan drog nie ma zad wplywu na wypadki, chyba ze ktos jezdzi jak idiota. Co do stanu drog proponuje wybrac sie na ukraine lub do rumunii albo jeszcze dalej.
Drogi w Polsce naprawde nie sa takie zle, a to, ze ktos kreci sie tlyko wokol swojego komina i akurat tam ma dziurawa droge to niech nie ocenia calosci.
A kierowcy puszek czy nie puszek, to nie wazne. Twoj post uwidacznia, jak bardzo potrzebne sa takie badania psychiatryczne. Spora czesc kierowcow w Polsce nie powinna miec absolutnie nigdy zadnego prawa jazdy. Nie stan drog jest fatalny, ale stan swiadomosci i umiejetnosci polskich kierowcow. <br><hr>CB<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja siÄ™ nadajÄ™
.Prawie 70 lat i zaliczam co roku ok. 5tys km.
Ale jeżdżę już od roku 1960 różnymi maszynkami,miałem kilka wypadków groźniejszych i niedużych,ale żyję i cieszy mnie jazda.<br><hr>max

Ale jeżdżę już od roku 1960 różnymi maszynkami,miałem kilka wypadków groźniejszych i niedużych,ale żyję i cieszy mnie jazda.<br><hr>max
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
to fakt szkoły nie uczą jeździć... ale jakie to ma znaczenie? historia w artykule dotycząca kobiety, która wsiadła na motocykl bez prawa jazdy pokazuje, że żadna szkoła ani żadne przepisy nie wyeliminują osobników którzy twierdzą, że im prawko nie jest potrzebne...a okazuje się, że wielu jest takich pseudo-motocyklistów, którzy chwalą się tym jeszcze na lewo i prawo<br><hr>i co?
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
widac, że nie wiele wiesz o jeździe motocyklem...Komentatorzy napisał(a):Na kursie nie przekracza się 50km/h, a prowadzenie motocykla poniżej i powyżej tej prędkości to zuuuupełnie inna umiejętność, efekt żyroskopowy, te sprawy.
Poniżej się "skręca kierownicą", powyżej trzeba zadbać o pochylenie (przeciwskręt), skręt się sam pojawi. Pierwsze moje szybsze łuki po kursie, to była panika że wyniesie mnie na zewnętrzną.<br><hr>Cosinus<br>
wiele razy jechałem poniżej 50 kph z motocyklem pochylonym prawie 50 stopni i kolanem na ziemi.<br><hr>seba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nowy kierowca samochodu, cieżarówki, tramwaju, rowera, motocykla, czegokolwiek potrzebuje praktyki. każdego rodzaju! przejechanych kilometrów, szkoleń, kursów, lektur, wyjazdów na tor, nawet zwykły mały, szkoleniowy, kartingowy.
motocyklista może powiedziec, że ma 'jakieś' doświadczenie po przejechaniu około 30kkm. niestety u nas większości motocyklistów zajmuje to większośc życia albo wiele lat lub kończą przygodę z motocyklami po pierwszej lepszej glebie. nie wspominając tych którzy tego nie dożyją bo byli bardzo szybcy i bardzo mądrzy...
żaden kurs prawa jazdy (nawet jakby trwał 50h nie przygotuje nikogo nawet do 10% sytuacji spotykanych na drogach).
jeśli sami nie będziemy się szkolic w każdy możliwy sposób to życie szybko to zweryfikuje...
poza tym jest niestety tak jak autor zapytał...
nie każdy nadaje się do jazdy motocyklem, tramwajem, ciężarówka... i to widac, często...<br><hr>seba
motocyklista może powiedziec, że ma 'jakieś' doświadczenie po przejechaniu około 30kkm. niestety u nas większości motocyklistów zajmuje to większośc życia albo wiele lat lub kończą przygodę z motocyklami po pierwszej lepszej glebie. nie wspominając tych którzy tego nie dożyją bo byli bardzo szybcy i bardzo mądrzy...
żaden kurs prawa jazdy (nawet jakby trwał 50h nie przygotuje nikogo nawet do 10% sytuacji spotykanych na drogach).
jeśli sami nie będziemy się szkolic w każdy możliwy sposób to życie szybko to zweryfikuje...
poza tym jest niestety tak jak autor zapytał...
nie każdy nadaje się do jazdy motocyklem, tramwajem, ciężarówka... i to widac, często...<br><hr>seba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
oczywiście !- fatalny stan dróg poprawia bezpieczeństwo .. bo trzeba wolniej jechać! Co Ty piszesz?- chłopie - chyba w resorcie pracujesz albo dróg nie widziałeś. (o tym kręceniu wokół komina) Może sie przejedz gdzieś dalej (Czechy/Rzesza)poza tym jak jezdzisz ciężarówkami albo enduro to ci nie wadzi tak jak mi na F800... W Polsce auta jeżdżą slalomem - omijają dziurki - to jest mega niebezpieczne. Polak na "międzystanowej" A1 stawia ograniczenie do 40+ debili z lizakami w śmiesznych czapkach i ma to w du..e! Tak jest łatwiej i taniej. Powodzenia w podróży nad morze przy 40 km/h. Mamy XXI w , 22 lata wolności i długi nie-do-spłacenia. Chory kraj, mówie wam, dobrze że ludzie weseli.... <br><hr>agnosticKomentatorzy napisał(a):Najlepiej niech wprowadzą badania głowy przed i po sezonie i jaszcze dziesięć kategorii prawa jazdy. I koncesje proponuje. Widzę, że wielu podoba się komplikowanie życia innym. Jak słyszę o badaniu psychiatrycznym kierowców to mi ręce opadają! Szkolenie nie jest u nas najlepsze, ale nie ma co dramatyzować. Kurs ma cię nauczyć prowadzić, a nie dobrze jeździć. To zadanie dla szkół doskonalenia jazdy. A to, że giną ludzie nigdy się nie zmieni. To jest po prostu ewolucja. Według mnie częstszą przyczyną wypadków są kierowcy puszek i FATALNY stan dróg. Ile to razy w tygodniu byłaby gleba przez dziurę w drodze czy śliskie oznaczenia poziome!<br><hr>quetz666<br>Komentatorzy napisał(a):"fatalny" stan drog nie ma zad wplywu na wypadki, chyba ze ktos jezdzi jak idiota. Co do stanu drog proponuje wybrac sie na ukraine lub do rumunii albo jeszcze dalej.
Drogi w Polsce naprawde nie sa takie zle, a to, ze ktos kreci sie tlyko wokol swojego komina i akurat tam ma dziurawa droge to niech nie ocenia calosci.
A kierowcy puszek czy nie puszek, to nie wazne. Twoj post uwidacznia, jak bardzo potrzebne sa takie badania psychiatryczne. Spora czesc kierowcow w Polsce nie powinna miec absolutnie nigdy zadnego prawa jazdy. Nie stan drog jest fatalny, ale stan swiadomosci i umiejetnosci polskich kierowcow. <br><hr>CB<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
oczywiście !- fatalny stan dróg poprawia bezpieczeństwo .. bo trzeba wolniej jechać! Co Ty piszesz?- chłopie - chyba w resorcie pracujesz albo dróg nie widziałeś. (o tym kręceniu wokół komina) Może sie przejedz gdzieś dalej (Czechy/Rzesza)poza tym jak jezdzisz ciężarówkami albo enduro to ci nie wadzi tak jak mi na F800... W Polsce auta jeżdżą slalomem - omijają dziurki - to jest mega niebezpieczne. Polak na "międzystanowej" A1 stawia ograniczenie do 40+ debili z lizakami w śmiesznych czapkach i ma to w du..e! Tak jest łatwiej i taniej. Powodzenia w podróży nad morze przy 40 km/h. Mamy XXI w , 22 lata wolności i długi nie-do-spłacenia. Chory kraj, mówie wam, dobrze że ludzie weseli....<br><hr>agnosticKomentatorzy napisał(a):Najlepiej niech wprowadzą badania głowy przed i po sezonie i jaszcze dziesięć kategorii prawa jazdy. I koncesje proponuje. Widzę, że wielu podoba się komplikowanie życia innym. Jak słyszę o badaniu psychiatrycznym kierowców to mi ręce opadają! Szkolenie nie jest u nas najlepsze, ale nie ma co dramatyzować. Kurs ma cię nauczyć prowadzić, a nie dobrze jeździć. To zadanie dla szkół doskonalenia jazdy. A to, że giną ludzie nigdy się nie zmieni. To jest po prostu ewolucja. Według mnie częstszą przyczyną wypadków są kierowcy puszek i FATALNY stan dróg. Ile to razy w tygodniu byłaby gleba przez dziurę w drodze czy śliskie oznaczenia poziome!<br><hr>quetz666<br>Komentatorzy napisał(a):"fatalny" stan drog nie ma zad wplywu na wypadki, chyba ze ktos jezdzi jak idiota. Co do stanu drog proponuje wybrac sie na ukraine lub do rumunii albo jeszcze dalej.
Drogi w Polsce naprawde nie sa takie zle, a to, ze ktos kreci sie tlyko wokol swojego komina i akurat tam ma dziurawa droge to niech nie ocenia calosci.
A kierowcy puszek czy nie puszek, to nie wazne. Twoj post uwidacznia, jak bardzo potrzebne sa takie badania psychiatryczne. Spora czesc kierowcow w Polsce nie powinna miec absolutnie nigdy zadnego prawa jazdy. Nie stan drog jest fatalny, ale stan swiadomosci i umiejetnosci polskich kierowcow. <br><hr>CB<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
no własnie tez mi sie to skojarzyło ...<br><hr>agaxx32Komentatorzy napisał(a):Opisany przypadek motocyklistki to "Czarna" ? Nie chcę tutaj nikogo szykanować, zwyczajnie mi się ten przypadek skojarzył. Sprawy nie znam dokładnie więc jeżeli pisze nieprawdę to przepraszam.
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=0UpAMGM20L0&feature=related" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=0UpAMGM20L0&feature=related</a><br><hr>kokos<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie, zdecydowanie nie kazdy nadaje sie do jazdy motorem. Do samochodu tez wielu nie powinno wsiadać. <br><hr>Macharadża
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Swoim postem potwierdzasz sam, że kręcisz się wokół komina. Widać, że jesteś true weekend driver, a może w ogóle motocykla nie masz... Bo jak ktoś wpisuje takie bzdury, że stan dróg nie ma żadnego wpływu na bezpieczeństwo jazdy szczególnie motocyklem to chyba go nie ma. Co do Rumuni to byłem tam już 10 lat temu ignorancie. Jak i w całej niemal europie. <br><hr>quetz666Komentatorzy napisał(a):Najlepiej niech wprowadzą badania głowy przed i po sezonie i jaszcze dziesięć kategorii prawa jazdy. I koncesje proponuje. Widzę, że wielu podoba się komplikowanie życia innym. Jak słyszę o badaniu psychiatrycznym kierowców to mi ręce opadają! Szkolenie nie jest u nas najlepsze, ale nie ma co dramatyzować. Kurs ma cię nauczyć prowadzić, a nie dobrze jeździć. To zadanie dla szkół doskonalenia jazdy. A to, że giną ludzie nigdy się nie zmieni. To jest po prostu ewolucja. Według mnie częstszą przyczyną wypadków są kierowcy puszek i FATALNY stan dróg. Ile to razy w tygodniu byłaby gleba przez dziurę w drodze czy śliskie oznaczenia poziome!<br><hr>quetz666<br>Komentatorzy napisał(a):"fatalny" stan drog nie ma zad wplywu na wypadki, chyba ze ktos jezdzi jak idiota. Co do stanu drog proponuje wybrac sie na ukraine lub do rumunii albo jeszcze dalej.
Drogi w Polsce naprawde nie sa takie zle, a to, ze ktos kreci sie tlyko wokol swojego komina i akurat tam ma dziurawa droge to niech nie ocenia calosci.
A kierowcy puszek czy nie puszek, to nie wazne. Twoj post uwidacznia, jak bardzo potrzebne sa takie badania psychiatryczne. Spora czesc kierowcow w Polsce nie powinna miec absolutnie nigdy zadnego prawa jazdy. Nie stan drog jest fatalny, ale stan swiadomosci i umiejetnosci polskich kierowcow. <br><hr>CB<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Faktycznie nie każdy poprostu to trzeba lubić ja jak sobie przypomne to zawsze miałem jakąś maszynke zaczynając od komarka....... narazię skończywszy na cbr 1000
ale trzeba mieć troszke wyobraźni a tego nie nauczą żadne szkoły ani przepisy zdaża mi się troszke poszaleć przecież wiadomo że taka jadzd na scigaczu nie polega na tym żeby trzymać sę sztywno przepisów,jeśli miało to na tym polegać to nie produkowali by czoraz szybszych maszynek.<br><hr>PIHER
ale trzeba mieć troszke wyobraźni a tego nie nauczą żadne szkoły ani przepisy zdaża mi się troszke poszaleć przecież wiadomo że taka jadzd na scigaczu nie polega na tym żeby trzymać sę sztywno przepisów,jeśli miało to na tym polegać to nie produkowali by czoraz szybszych maszynek.<br><hr>PIHER
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie wydaje się Wam, że jest-że zachodzi w naszym i nie tylko społeczeństwie - pewna dość powszechna i akceptowana!prawidłowość? I tak: kapłani (a choćby pierwszy z brzegu Jego Purpurencja abepe Michalik, który ma na sumieniu mściwe, z premedytacją poczynione zgnojenie porządnego, b. już policjanta tylko dlatego, że ten miał pecha okrutnego na swej drodze spotkać dobrozłodzieja wielebnego!) najgłośniej drący koparę o społecznej potrzebie moralności, skromności, pokory, spolegliwości, miłości bliźniego swego i ubóstwa najczęściej sami nie mają z tymi komunałami nic wspólnego, obiecanki elektów idą w kąt dzień po wyborach a drogowskazy wcale nie idą w kierunku, który wskazują! No to chyba nic w tym dziwnego, że wszelakiej maści nauczyciele, instruktorzy czy "autorytety moralne" osobiście nie muszą wykazywać się jakimkolwiek praktycznym opanowaniem "kierunków", jakie wykładają i cierpliwie wpajają innym...? Gdyby było inaczej - przysłowiowy już "szewc nie chodziłby bez butów"! <br><hr>Wolnyodopiumdlaludu
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Grono motocyklistów dzieli się na tych szybkich i na tych z wyobraźnią.Jedni są beztrosko wściekle i głośno szybcy a drudzy
przewidują, że istnieje taka ewentualność,że za tym pieprzonym zasłoniętym zakrętem stoi nawalony kombajn.<br><hr>max
przewidują, że istnieje taka ewentualność,że za tym pieprzonym zasłoniętym zakrętem stoi nawalony kombajn.<br><hr>max
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Szanowny Panie!
Pojęcia Pan nie ma o szkoleniu .
Szkolenie obejmuje zapoznanie się z podstawowymi elementami związanymi z panowaniem nad pojazdem jedno śladowym oraz nie stwarzaniem zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników ruchu. Oczywiście nie wspominam o znajmości i zastosowaniu przepisów ruchu drogowego w teorii (testy ) i praktyce. Dawniej egzamin na kat. A odbywał się na palcu obiektu szkoleniowo egzaminacyjnego i nikt nie wyjeżdżał na miasto , akultury i opanowania emocji na żadnym kursie nie nauczą jest to też tzw kultura osobista.Szkolimy także motocyklistów od lat zdażały się różne osob, w kilku przpadkach oddałem kasę za kurs i uświadomiłem, że życie to wielki dar i szkoda go dla krótkiej chwili tzw adrenaliny bo MOTÓR jest dla ludzi umiejących nie tylko szaleć ale myśleć przede wszystkim.
Pozdrawiam właściciel OSK<br><hr>Instruktor.
Pojęcia Pan nie ma o szkoleniu .
Szkolenie obejmuje zapoznanie się z podstawowymi elementami związanymi z panowaniem nad pojazdem jedno śladowym oraz nie stwarzaniem zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników ruchu. Oczywiście nie wspominam o znajmości i zastosowaniu przepisów ruchu drogowego w teorii (testy ) i praktyce. Dawniej egzamin na kat. A odbywał się na palcu obiektu szkoleniowo egzaminacyjnego i nikt nie wyjeżdżał na miasto , akultury i opanowania emocji na żadnym kursie nie nauczą jest to też tzw kultura osobista.Szkolimy także motocyklistów od lat zdażały się różne osob, w kilku przpadkach oddałem kasę za kurs i uświadomiłem, że życie to wielki dar i szkoda go dla krótkiej chwili tzw adrenaliny bo MOTÓR jest dla ludzi umiejących nie tylko szaleć ale myśleć przede wszystkim.
Pozdrawiam właściciel OSK<br><hr>Instruktor.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To wjedź sobie np. skuterem w dziurę przy 70 to zobaczysz jaki stan dróg ma wpływ na bezpieczeństwo.<br><hr>TowelieKomentatorzy napisał(a):Najlepiej niech wprowadzą badania głowy przed i po sezonie i jaszcze dziesięć kategorii prawa jazdy. I koncesje proponuje. Widzę, że wielu podoba się komplikowanie życia innym. Jak słyszę o badaniu psychiatrycznym kierowców to mi ręce opadają! Szkolenie nie jest u nas najlepsze, ale nie ma co dramatyzować. Kurs ma cię nauczyć prowadzić, a nie dobrze jeździć. To zadanie dla szkół doskonalenia jazdy. A to, że giną ludzie nigdy się nie zmieni. To jest po prostu ewolucja. Według mnie częstszą przyczyną wypadków są kierowcy puszek i FATALNY stan dróg. Ile to razy w tygodniu byłaby gleba przez dziurę w drodze czy śliskie oznaczenia poziome!<br><hr>quetz666<br>Komentatorzy napisał(a):"fatalny" stan drog nie ma zad wplywu na wypadki, chyba ze ktos jezdzi jak idiota. Co do stanu drog proponuje wybrac sie na ukraine lub do rumunii albo jeszcze dalej.
Drogi w Polsce naprawde nie sa takie zle, a to, ze ktos kreci sie tlyko wokol swojego komina i akurat tam ma dziurawa droge to niech nie ocenia calosci.
A kierowcy puszek czy nie puszek, to nie wazne. Twoj post uwidacznia, jak bardzo potrzebne sa takie badania psychiatryczne. Spora czesc kierowcow w Polsce nie powinna miec absolutnie nigdy zadnego prawa jazdy. Nie stan drog jest fatalny, ale stan swiadomosci i umiejetnosci polskich kierowcow. <br><hr>CB<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dobrze że mamy takich chwatów jak ty. Jesteśmy uratowani...<br><hr>OrientAlKomentatorzy napisał(a):Szanowny Panie!
Pojęcia Pan nie ma o szkoleniu .
Szkolenie obejmuje zapoznanie się z podstawowymi elementami związanymi z panowaniem nad pojazdem jedno śladowym oraz nie stwarzaniem zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników ruchu. Oczywiście nie wspominam o znajmości i zastosowaniu przepisów ruchu drogowego w teorii (testy ) i praktyce. Dawniej egzamin na kat. A odbywał się na palcu obiektu szkoleniowo egzaminacyjnego i nikt nie wyjeżdżał na miasto , akultury i opanowania emocji na żadnym kursie nie nauczą jest to też tzw kultura osobista.Szkolimy także motocyklistów od lat zdażały się różne osob, w kilku przpadkach oddałem kasę za kurs i uświadomiłem, że życie to wielki dar i szkoda go dla krótkiej chwili tzw adrenaliny bo MOTÓR jest dla ludzi umiejących nie tylko szaleć ale myśleć przede wszystkim.
Pozdrawiam właściciel OSK<br><hr>Instruktor.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
I w tym właśnie sens:)Przyznaję bez bicia,że sam byłem kiedyś instruktorem.Inne czasy,inne motocykle i inny ruch drogowy,ale
priorytet ,czy facet się nadaje,jest cały czas aktualny.Mój syn,
któremu trochę blokowałem zdobycie kat.A,znając realia walki o życie,poinformował mnie,że kończy kurs,instruktor jeździ za nim
dużą CBR-ką,duże miasto i jakoś idzie.Więc można być doświadczonym motocyklistą,szkolić przy tym adeptów co wychodzi wszystkim na zdrowie.Nie wyobrażam sobie instruktorów,którzy nie podejmują ryzyka szkolenia kandydatów na kat.A na tzw.ulicy bezpośrednio na moto.
Rozgadałem się .Pozdrowienia dla wszystkich na szlaku!!<br><hr>max
priorytet ,czy facet się nadaje,jest cały czas aktualny.Mój syn,
któremu trochę blokowałem zdobycie kat.A,znając realia walki o życie,poinformował mnie,że kończy kurs,instruktor jeździ za nim
dużą CBR-ką,duże miasto i jakoś idzie.Więc można być doświadczonym motocyklistą,szkolić przy tym adeptów co wychodzi wszystkim na zdrowie.Nie wyobrażam sobie instruktorów,którzy nie podejmują ryzyka szkolenia kandydatów na kat.A na tzw.ulicy bezpośrednio na moto.
Rozgadałem się .Pozdrowienia dla wszystkich na szlaku!!<br><hr>max
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
hehehehehe to juz sie robi smieszne. w kazdy problem jaki jest poruszany gdziekolwiek na jakimkolwiek forum znajdzie sie geniusz ktory musi poobrazac kosciol bo by sie posral. co ma do tego wszystkiego jakis ksiadz? o tym byla mowa w artykule? zrozumialbym to gdybys o tym tylko wspomnial ale pol twojej wypowiedzi opiera sie na tym jaki ksiadz jest zly i niedobry. zamiast patrzec na niego zastanow sie czy ty jestes taki idelany ze mozesz wytykac bledy innymKomentatorzy napisał(a):Nie wydaje się Wam, że jest-że zachodzi w naszym i nie tylko społeczeństwie - pewna dość powszechna i akceptowana!prawidłowość? I tak: kapłani (a choćby pierwszy z brzegu Jego Purpurencja abepe Michalik, który ma na sumieniu mściwe, z premedytacją poczynione zgnojenie porządnego, b. już policjanta tylko dlatego, że ten miał pecha okrutnego na swej drodze spotkać dobrozłodzieja wielebnego!) najgłośniej drący koparę o społecznej potrzebie moralności, skromności, pokory, spolegliwości, miłości bliźniego swego i ubóstwa najczęściej sami nie mają z tymi komunałami nic wspólnego, obiecanki elektów idą w kąt dzień po wyborach a drogowskazy wcale nie idą w kierunku, który wskazują! No to chyba nic w tym dziwnego, że wszelakiej maści nauczyciele, instruktorzy czy "autorytety moralne" osobiście nie muszą wykazywać się jakimkolwiek praktycznym opanowaniem "kierunków", jakie wykładają i cierpliwie wpajają innym...? Gdyby było inaczej - przysłowiowy już "szewc nie chodziłby bez butów"! <br><hr>Wolnyodopiumdlaludu<br>
p.s.
bardzo fajny artykul

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tylko taki chwat jak mnie nazwałeś jak ja potrafi w oczy powiedzieć sory człowieku gdzie indziej idź u mnie szlaban bo życia twego szkoda . Jak myśli to zrezygnuje jak nie myśli to i tak zrobi prawko , no nie? Pieniąchy to nie wszystko wolę przy wyjeżdżonych nawet 8- 10 godzinach oddać całość za kurs niż niespokojnie spać.Komentatorzy napisał(a):Szanowny Panie!
Pojęcia Pan nie ma o szkoleniu .
Szkolenie obejmuje zapoznanie się z podstawowymi elementami związanymi z panowaniem nad pojazdem jedno śladowym oraz nie stwarzaniem zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników ruchu. Oczywiście nie wspominam o znajmości i zastosowaniu przepisów ruchu drogowego w teorii (testy ) i praktyce. Dawniej egzamin na kat. A odbywał się na palcu obiektu szkoleniowo egzaminacyjnego i nikt nie wyjeżdżał na miasto , akultury i opanowania emocji na żadnym kursie nie nauczą jest to też tzw kultura osobista.Szkolimy także motocyklistów od lat zdażały się różne osob, w kilku przpadkach oddałem kasę za kurs i uświadomiłem, że życie to wielki dar i szkoda go dla krótkiej chwili tzw adrenaliny bo MOTÓR jest dla ludzi umiejących nie tylko szaleć ale myśleć przede wszystkim.
Pozdrawiam właściciel OSK<br><hr>Instruktor.<br>Komentatorzy napisał(a):Dobrze że mamy takich chwatów jak ty. Jesteśmy uratowani...<br><hr>OrientAl<br>
Pozdrawiam
stawiając na uczciwość.<br><hr>instruktor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tylko taki chwat jak mnie nazwałeś jak ja potrafi w oczy powiedzieć sory człowieku gdzie indziej idź u mnie szlaban bo życia twego szkoda . Jak myśli to zrezygnuje jak nie myśli to i tak zrobi prawko , no nie? Pieniąchy to nie wszystko wolę przy wyjeżdżonych nawet 8- 10 godzinach oddać całość za kurs niż niespokojnie spać.Komentatorzy napisał(a):Szanowny Panie!
Pojęcia Pan nie ma o szkoleniu .
Szkolenie obejmuje zapoznanie się z podstawowymi elementami związanymi z panowaniem nad pojazdem jedno śladowym oraz nie stwarzaniem zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników ruchu. Oczywiście nie wspominam o znajmości i zastosowaniu przepisów ruchu drogowego w teorii (testy ) i praktyce. Dawniej egzamin na kat. A odbywał się na palcu obiektu szkoleniowo egzaminacyjnego i nikt nie wyjeżdżał na miasto , akultury i opanowania emocji na żadnym kursie nie nauczą jest to też tzw kultura osobista.Szkolimy także motocyklistów od lat zdażały się różne osob, w kilku przpadkach oddałem kasę za kurs i uświadomiłem, że życie to wielki dar i szkoda go dla krótkiej chwili tzw adrenaliny bo MOTÓR jest dla ludzi umiejących nie tylko szaleć ale myśleć przede wszystkim.
Pozdrawiam właściciel OSK<br><hr>Instruktor.<br>Komentatorzy napisał(a):Dobrze że mamy takich chwatów jak ty. Jesteśmy uratowani...<br><hr>OrientAl<br>
Pozdrawiam
stawiając na uczciwość.<br><hr>instruktor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 73
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości