Niekompetencja serwisu motocyklowego
RUTRA.RD napisał(a):o niekompetencjach serwisów mógł bym książkę napisać i to nie tylko ze swojego doświadczenia. najlepsi są mechanicy z pasji ale znajdź takiego
Nic trudnego jeśli masz problem z pojazdem wbijaj się do mnie na Mazury do Gołdapi.
Zostaniesz obsłużony zgodnie ze sztuką

-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
Przemo_rene napisał(a):ODN. LIBERTY MOTORS W POZNANIU.
(...)
NIE POLECAM LIBERTY.
a juz chcialem im oddac moje suzi na przeglad sezonowy jednak po przeczytaniu tego posta zdecydowanie tego nie zrobie... dzieki, musze poszukac cos lepszego na terenie Poznania... mile widziane propozycje, co polecacie?
- Illya
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 12/12/2010, 14:47
Moto RP przeźmierowo - Sławol jest spoko co tam robi. Ogólnie niby ASO Kawasaki teraz się zrobili a robią każde motocykle a cześć ludzi od nich robiła także w liberty wcześniej - na szczescie ta dobra część. Jedyny ich minus to brak hamowni na razie 

http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
Cześć,
chcialem ostrzec wszystkich z okolicy Będzina, przed mlodym "mechanikiem", jezdzi na crossach, ma ktm w garazu, jezeli tam traficie bedziecie wiedziec o co chodzi. Mieszka w Będzinie.
Wszystkie moto od niego sa do poprawki, mi w tamtym sezonie mial regulowac zawory- nawet ich nie dotknal a kase wzial. Dzis sprawdzam a tu luzy jak ****, 11 plytek do kupna. U znajomego mechanika sa jeszcze 2 maszyny do poprawy po nim. Zerwane rzeczy klei sylikonem itd... maniana generalnie, prowizorka, kasuje nie robiac nic, a jak juz cos robi to strach wsiadac na moto.
Pozdro i daleko od tego goscia! Twisted Evil
chcialem ostrzec wszystkich z okolicy Będzina, przed mlodym "mechanikiem", jezdzi na crossach, ma ktm w garazu, jezeli tam traficie bedziecie wiedziec o co chodzi. Mieszka w Będzinie.
Wszystkie moto od niego sa do poprawki, mi w tamtym sezonie mial regulowac zawory- nawet ich nie dotknal a kase wzial. Dzis sprawdzam a tu luzy jak ****, 11 plytek do kupna. U znajomego mechanika sa jeszcze 2 maszyny do poprawy po nim. Zerwane rzeczy klei sylikonem itd... maniana generalnie, prowizorka, kasuje nie robiac nic, a jak juz cos robi to strach wsiadac na moto.
Pozdro i daleko od tego goscia! Twisted Evil
- Groh007
- Świeżak
- Posty: 107
- Dołączył(a): 17/4/2008, 14:14
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Yamaha Połczyńska Warszawa
Wypowiadam sie w imieniu znajomego.
Motocykl trafil na doglebny przeglad. Ustawienie zaworow, gaznikow, wymiana plynow i uszczelki pod pokrywa zaworow.
Ale przede wszystkim na ustalenie przyczyny niedziałania czujnika luzu.
Po tygodniu stwierdzili ze problem tkwi w zużytej skrzyni biegów i zużytych wodzikach, których nie ma już na rynku i nie da się tego zrobić (dodam, moto pełnoletnie). Przy okazji powiem tez, ze już jak brali moto na serwis to zastrzegli, ze mogą nie dostać uszczelek silnikowych do tego modelu, choć allegro, klasa i larsson maja te uszczelki od rożnych dostawców.
Rzekomo tez konserwowali napęd, łańcuch może i był czystszy.
Wystawili rachunek na 1600zł
Jak się okazało po 2 tygodniach, kiedy zdjęliśmy osłonę przedniej zębatki, ze pod pokrywa był brud chyba jeszcze z czasów młodości sprzętu. Wniosek taki, ze ani nie zdejmowali tej osłony, ani nie zaglądali do skrzyni. Malo tego, okazało się ze problem tkwi wyłącznie w uszkodzonym kabelku kory był właśnie pod ta osłona. Nawet tak błahej dla serwisu sprawy nie sprawdzili. Po takim czymś nawet nie można być pewnym czy cokolwiek robili przy zaworach i gaźnikach. Po porostu, motocykl postał tydzień na ich parkingu za 1600zł a oni się cieszą, że trafił się kolejny jeleń
banda naciągaczy i niekompetentnych idiotów, raczej oszustów, bo takie zaniedbania wydaja się celowe. W dodatku już wstępie mnożyli problemy żeby móc windować cenę
Zdecydowanie odradzam to miejsce !!!
Wypowiadam sie w imieniu znajomego.
Motocykl trafil na doglebny przeglad. Ustawienie zaworow, gaznikow, wymiana plynow i uszczelki pod pokrywa zaworow.
Ale przede wszystkim na ustalenie przyczyny niedziałania czujnika luzu.
Po tygodniu stwierdzili ze problem tkwi w zużytej skrzyni biegów i zużytych wodzikach, których nie ma już na rynku i nie da się tego zrobić (dodam, moto pełnoletnie). Przy okazji powiem tez, ze już jak brali moto na serwis to zastrzegli, ze mogą nie dostać uszczelek silnikowych do tego modelu, choć allegro, klasa i larsson maja te uszczelki od rożnych dostawców.
Rzekomo tez konserwowali napęd, łańcuch może i był czystszy.
Wystawili rachunek na 1600zł
Jak się okazało po 2 tygodniach, kiedy zdjęliśmy osłonę przedniej zębatki, ze pod pokrywa był brud chyba jeszcze z czasów młodości sprzętu. Wniosek taki, ze ani nie zdejmowali tej osłony, ani nie zaglądali do skrzyni. Malo tego, okazało się ze problem tkwi wyłącznie w uszkodzonym kabelku kory był właśnie pod ta osłona. Nawet tak błahej dla serwisu sprawy nie sprawdzili. Po takim czymś nawet nie można być pewnym czy cokolwiek robili przy zaworach i gaźnikach. Po porostu, motocykl postał tydzień na ich parkingu za 1600zł a oni się cieszą, że trafił się kolejny jeleń
banda naciągaczy i niekompetentnych idiotów, raczej oszustów, bo takie zaniedbania wydaja się celowe. W dodatku już wstępie mnożyli problemy żeby móc windować cenę
Zdecydowanie odradzam to miejsce !!!
-
bast - Bywalec
- Posty: 849
- Dołączył(a): 7/7/2008, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Ja opowiem o mojej wizycie w 4rider w Warszawie na ul. Płowiecka 61
Tutaj podaję skrót a pełna treść wraz ze zdjęciami znajduje się pod adresem http://4rider-opinie.pl/
W skrócie:
dałem do zrobienia kilka dupereli.
Prawie wszystko zrobione byle jak i musiałem po nich poprawiać.
Po około tygodniu okazało się że jest problem z olejem - brak cyrkulacji wiec motocykl trafił do autoryzowanego serwisu suzuki gdzie stwierdzono że podczas montażu kosza sprzęgłowego uszkodzone koło zębate napędzające pompę oleju i uszkodzono praktycznie całe sprzęgło. Koszt wyceniono wraz z częściami na ponad 1800zł.
tak się składa że 4rider wymieniał mi łańcuch rozrządu więc musiał demontować kosz sprzęgłowy - sprawdzone w serwisówce i w dwóch autoryzowanych serwisach suzuki.
4rider twierdzi że nie demontowali sprzęgła i tyle.
Problem w tym że nie udzielili żadnego wyjaśnienia jak w takim razie wymienili łańcuch który był zakuty.
Szczegóły an stronie http://4rider-opinie.pl (otwórz link)
pozdrawiam i z góry dzięki za wsparcie!
Poinformuje jak serwis zajmie stanowisko w tej sprawie.
Tutaj podaję skrót a pełna treść wraz ze zdjęciami znajduje się pod adresem http://4rider-opinie.pl/
W skrócie:
dałem do zrobienia kilka dupereli.
Prawie wszystko zrobione byle jak i musiałem po nich poprawiać.
Po około tygodniu okazało się że jest problem z olejem - brak cyrkulacji wiec motocykl trafił do autoryzowanego serwisu suzuki gdzie stwierdzono że podczas montażu kosza sprzęgłowego uszkodzone koło zębate napędzające pompę oleju i uszkodzono praktycznie całe sprzęgło. Koszt wyceniono wraz z częściami na ponad 1800zł.
tak się składa że 4rider wymieniał mi łańcuch rozrządu więc musiał demontować kosz sprzęgłowy - sprawdzone w serwisówce i w dwóch autoryzowanych serwisach suzuki.
4rider twierdzi że nie demontowali sprzęgła i tyle.
Problem w tym że nie udzielili żadnego wyjaśnienia jak w takim razie wymienili łańcuch który był zakuty.
Szczegóły an stronie http://4rider-opinie.pl (otwórz link)
pozdrawiam i z góry dzięki za wsparcie!
Poinformuje jak serwis zajmie stanowisko w tej sprawie.
- michal_olk
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15/7/2011, 10:00
przeciągnęli go łącząc do starego łańcucha rozciętego i obracając wałem, wypieli stary łańcuszek i zakuli zakuwarką nowy? To na prawdę nie jest trudne i nie widzę tutaj potrzeby wyciagania kosza sprzęgła. Serio. Nie bronie ich bo nie wiem jak było. Piszę jak to wygląda zazwyczaj.
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
Przemo_rene napisał(a):przeciągnęli go łącząc do starego łańcucha rozciętego i obracając wałem, wypieli stary łańcuszek i zakuli zakuwarką nowy? To na prawdę nie jest trudne i nie widzę tutaj potrzeby wyciagania kosza sprzęgła. Serio. Nie bronie ich bo nie wiem jak było. Piszę jak to wygląda zazwyczaj.
Problem w tym że sami wyceniając powiedzieli że muszą rozłożyć dół silnika bo łańcuch jest zakuty.
Ja też się przy niczym nie upieram ale nie otrzymałem wyjaśnień a sądzę że można bez problemu sprawdzić czy łańcuch był zakuwany czy nie.
Jest to faktycznie zasadnicza sprawa jednak nie zmienia faktu że spartolili kilka innych rzeczy więc "negatyw" z mojej strony.
- michal_olk
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15/7/2011, 10:00
spoko. Kazdy łańcuszek rozrzadu jest zakuty. Tnie się go fleksem gdzie się da od góry i łączy nawet drutem z nowym i tak przeciąga. Później tylko zakówka i po robocie
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
Przemo_rene napisał(a):spoko. Kazdy łańcuszek rozrzadu jest zakuty. Tnie się go fleksem gdzie się da od góry i łączy nawet drutem z nowym i tak przeciąga. Później tylko zakówka i po robocie
Ja to oczywiście rozumiem ale...
1. tak jak pisałem policzono mi za rozebranie dołu silnika aby zrobić tą wymianę.
2. na 100% demontowano przy tym pokrywę sprzęgła/prawej strony silnika bo wsadzono nową uszczelkę za którą mi policzono (zresztą ją widzę bo jest zielona - nówka/zamiennik)
- michal_olk
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15/7/2011, 10:00
jak policzyli za rozbiórkę dołu to ewidentnie ich wina.
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
booster s.c Katowice
są jednym z najgorszych serwisów jakie odwiedziłem
pojechałem tam z cieknącą uszczelka spod alternatora a okazało się że mam pęknięty spawany dekiel który trzeba wymienić za (300zł ) potem uszczelkę (za 100zł ) robocizna 150zł a okazało się że jest śruba zle dokręcona i sam to zrobiłem wiec gorącą polecam serwis który chce tylko zarobić
są jednym z najgorszych serwisów jakie odwiedziłem
pojechałem tam z cieknącą uszczelka spod alternatora a okazało się że mam pęknięty spawany dekiel który trzeba wymienić za (300zł ) potem uszczelkę (za 100zł ) robocizna 150zł a okazało się że jest śruba zle dokręcona i sam to zrobiłem wiec gorącą polecam serwis który chce tylko zarobić
nie benzynę we krwi, lecz olej w głowie
- kawajestklawa
- Świeżak
- Posty: 58
- Dołączył(a): 3/4/2011, 21:52
- Lokalizacja: katowice
No to i ja coś napiszę:
Poznań - Motocyklon - odradzam
Kupiłem swój pierwszy motor (CBR 600F3, wcześniejszej jawki sprzed 8 lat nie liczę
) podstawiłem z prośbą o sprawdzenie, przygotowanie do sezonu możę trochę dopieszczenie.
po ok. tygodniu odebrałem, wymienili jedną oponę, powiedzieli, że reszta jest OK, przejrzeli i wszystko w porządku.
Jako nowy motocyklista byłem bardzo zadowolony
po ok. 100 km wyszła pierwsza rzecz. Motor zgasł.... o co chodzi?? po chwili sprawdzam bak, a tam pusto (do mechanika odstawiałem świeżo zatankowany) wychodzi, że spuścili mi jakiąś połowę zbiornika - jeszcze można przeboleć.
po jakichś dwóch miesiącach moto musiało postać trochę na parkingu (jakieś 3 tyg) i nie chciało mi odpalić. Zadzwoniłem, czy mają możliwość transportu motoru, żeby wzięli i zrobili co trzeba. Mieli oddzwonić za 2-3 dni, bo chwilowo nie mają transportu.
tak minie ściemniali prawie 2 miesiące!!!!, że nie moga transportu zorganizować!!
W tym czasie zaczął padać śnieg i maszynka przez to trochę ucierpiałą. w końcu dałem sobie spokój z Motocyklonem i zadzwoniłem do innego mechanika. Następnego dnia zabrał motor.
Po ok. 2 tyg mogłem odebrać. Okazało się, że świece nei były wymieniane chyab od nowości, filtr paliwa zafajdany, regulacja gaźników - każdy miał inny skład mieszanki, po prostu strasznie rozregulowane...
Tyle wyszło z "przeglądu" zrobionego przez Motocyklon - chyab tylko z zewnątrz spojrzeli i powiedzieli, żę wszystko jest OK.
Poznań - Motocyklon - odradzam
Kupiłem swój pierwszy motor (CBR 600F3, wcześniejszej jawki sprzed 8 lat nie liczę

po ok. tygodniu odebrałem, wymienili jedną oponę, powiedzieli, że reszta jest OK, przejrzeli i wszystko w porządku.
Jako nowy motocyklista byłem bardzo zadowolony

po ok. 100 km wyszła pierwsza rzecz. Motor zgasł.... o co chodzi?? po chwili sprawdzam bak, a tam pusto (do mechanika odstawiałem świeżo zatankowany) wychodzi, że spuścili mi jakiąś połowę zbiornika - jeszcze można przeboleć.
po jakichś dwóch miesiącach moto musiało postać trochę na parkingu (jakieś 3 tyg) i nie chciało mi odpalić. Zadzwoniłem, czy mają możliwość transportu motoru, żeby wzięli i zrobili co trzeba. Mieli oddzwonić za 2-3 dni, bo chwilowo nie mają transportu.
tak minie ściemniali prawie 2 miesiące!!!!, że nie moga transportu zorganizować!!
W tym czasie zaczął padać śnieg i maszynka przez to trochę ucierpiałą. w końcu dałem sobie spokój z Motocyklonem i zadzwoniłem do innego mechanika. Następnego dnia zabrał motor.
Po ok. 2 tyg mogłem odebrać. Okazało się, że świece nei były wymieniane chyab od nowości, filtr paliwa zafajdany, regulacja gaźników - każdy miał inny skład mieszanki, po prostu strasznie rozregulowane...
Tyle wyszło z "przeglądu" zrobionego przez Motocyklon - chyab tylko z zewnątrz spojrzeli i powiedzieli, żę wszystko jest OK.
- tytoos
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 30/8/2011, 14:04
- Lokalizacja: Poznań
twardy-99 napisał(a):Tez jestem z Wrocka zauważyłem że serwisy maja ostatnio tendencje do nowości coraz więcej lipy i coraz drożej.... Jeśli ten serwis ma choć krztę wstydu to powinni Ci to poprawić na swój koszt i zwrócić za fatygę bo klientów to już mieć nie będą jskoro odp....lają taką fuszerę...
coś się zmieniło we Wrocławiu ? kończy mi się przegląd w maju i z chęcią dowiedziałbym się,
czy w ogóle ISTNIEJE jakiś dobry serwis w tym mieście.

-
Vicarious - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 4/8/2011, 20:03
- Lokalizacja: Mindfields
Dołączam się do opinii, że Motocyklon robi fuszere. Przegląd sezonowy polegał w moim przypadku na wymianie oleju i filtra i przetarciu moto szmatą, na drugi rok było jeszcze gorzej - aku padł mi po wyjechaniu na stacji i piłowałem wahacz. Łańcuch fabryczny mam do wyjebania po 8,5kkm co jest dziwne, bo przed zimowaniem i serwisem nie miałem z nim problemów, a potem jakoś magicznie się wyciągnął. I dużo więcej mam na nich.
- Uve
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 20/10/2008, 13:28
- Lokalizacja: Poznań
Ja odradzam Moto Fun w Krakowie. Niedosyc ze zgarneli kase i nie poradzili sobie z problemem to po przyjechaniu do domu okazalo sie ze mialem niedokrecony zacisk przedniego hamulca. Dobrze ze udalo sie calo dojechac do domu, bo sruby juz prawie wypadly...
- Frostbourn
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 23/12/2012, 13:06
- stareRadio
- Świeżak
- Posty: 443
- Dołączył(a): 25/8/2011, 11:57
- Lokalizacja: Dębica
Zdecydowanie nie polecam Yamaha Lublin, ul. Nałęczowska. Miałem problem z motocyklem(opisany na forum w dziale mechanika). Nikt w okolicach nie potrafił sobie z tym poradzić więc polecono mi ten serwis. Odstawiłem im motocykl na ponad 2 tygodnie i serwis Yamahy stwierdził, że nie jest w stanie usunąć usterki pomimo, że zaangażowanych w naprawę było aż czterech mechaników. Co więcej panowie pchali łapy nie tam gdzie tkwił problem przez co silnik w motocyklu pracował jeszcze gorzej niż wcześniej bo zachciało im się bawić w zmianę dawki paliwa. W ogóle na miejscu po rozmowie z mechanikami wyszło, że mają mierne pojęcie o tym co robią, zaczęli mi wciskać jakieś banialuki, że motocykl jest zblokowany lub trzeba wymienić cały komputer bo może być uszkodzony i dlatego silnik nie pracuję jak powinien. Podliczyli mnie na 150zł(doliczyć dojazdy to jakieś 600zł utopiłem) pomimo, że moto wyjechało od nich w gorszej kondycji niż wcześniej i nic nie udało im się naprawić. Nawet nie brali pod uwagę moich podejrzeń co może być do wymiany lub sprawdzenia. Za Chiny nie mogli dojść co może być z moto nie tak. Po powrocie do domu stwierdziłem, że sam się tym zajmę. Szukałem, szukałem i znalazłem, a mianowicie problem był banalny. Postanowiłem zaryzykować i kupiłem nowe świece irydowe Denso chociaż niedawno wymieniałem na NGK, ale sporo złego się o nich naczytałem i pomyślałem, że być może któraś świeczka padła. Wymiana z pomocą kolegi zajęła mi godzinkę. Zrobiłem jazdę próbną i motocykl śmiga jak nowy! Co ciekawe każdy mechanik któremu sugerowałem, że świece mogły dać ciała kategorycznie zaprzeczał temu i sugerował żeby szukać gdzie indziej i serwis Yamahy nie jest tu wyjątkiem. Wyjątkiem zaś jest w temacie skasowania mnie na kasę za naprawę której nie wykonali, a przy okazji się ośmieszyli nie znajomością w dziedzinie mechaniki. Tak więc serwis to marny, może potrafią wymienić olej czy inne drobne pierdoły, ale z poważnymi rzeczami nie radzę do nich jechać bo po miesiącu może się okazać, że panowie nie wiedzą co się dzieję albo nawciskają człowiekowi głupot, a ktoś nieobeznany posłucha i utopi kupę kasy na wymianę rzeczy które są sprawne. Tak więc nie polecam i na przyszłość gdyby ktoś miał podobny problem z moto to będzie wiedział od czego zaczynać.
-
oleeee - Świeżak
- Posty: 32
- Dołączył(a): 9/3/2009, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości