Scigacz.pl

przez **Michał82** » 11/5/2006, 14:00

Jestem świeżo upieczonym kierowcą motocykla i chcialbym cos kupic na poczatek, ale problem w tym ze nie wiem co. Jedni radza nowe inni używane. Jeśli nowe to stać mnie na coś w przedziale do 20 tys (oczywiście nie w pełni za gotówke) wiec mam do wyboru Suzuki GS500 lub Kawasaki ER5. Zaś jeśli używane to co i jak kupić żeby się nie wkopać w jakiegoś złoma. Doradźcie co mam zrobić. Z góry wielkie dzięki za porady.

przez **Kaja** » 11/5/2006, 14:04

dlaczego wy nie czytacie forum ...
taki temat był już z 20 razy

ja nowy motocykl na początek odradzam
zapłaczesz się jak się wyłożysz na parkingu
a na 99% będzie to miało miejsce

przez **hefron** » 11/5/2006, 14:07

Na poczatek to nie kupuj nowego bo szkoda kasy uczyć się na nówce. Ja zaczynam przygode z motocyklem w tym sezonie i kupilem sobie Honde CB-1:
http://www.cb1.cun.net/ (otwórz link)
http://www.bikepics.com/honda/cb1/ (otwórz link)

Cenowo jest podobna do Suzi gs500 i jest duzo silniejsza (50KM).

przez **Kaja** » 11/5/2006, 14:15

to paskudztwo z tej strony ... http://www.cb1.cun.net/images/alien.jpg
co to ma w ogóle być? bleee yyyyy fuuuujjjjjjj

iron brothers hi, hi

przez **Thrillco** » 11/5/2006, 16:33

dlaczego wy nie czytacie forum ...

dlatego ze sa tu od dziś lub od wczoraj i nie muszą....patrz kłótnia z marcinem_wawa. Mnie się już nawet nie chce odpowiadac na takie posty i nie będę odpowiadał-po to jest szkoła-w szkole ucza czytac....nie ucza myśleć ani nie uczą szacunku wiec...mam to tak samo gdzieś jak koledzy mają gdzieś reszte forumowiczów. A tak już z innej beczki i na marginesie

No hefron, rzeczywiście 46 w GS500 a 50 w CB1 to ooooogggrooooomna różnica...proszę..weryfikujcie wiedzę zanim cokolwiek napiszecie:)Bo smiech potem wychodzi z tego.

przez **Marcin_wawa** » 11/5/2006, 19:43

a ty co sie czepiasz thrillco ja już nie popełniam tego błędu przxynajmniej sie staram.

przez **Bunny** » 11/5/2006, 19:48

Znowu się zaczyna miła i rodzinna atmosfera :/
Na początek tak jak Kaja powiedziała - szkoda nowego. Znajomy miał i po niecałym roku to już nie wygląda jak motocykl :d a przynajmniej kolor ciężko rozpoznac

//PS.Chciałbym zostać modem

przez **Thrillco** » 11/5/2006, 20:54

Ale Terror to nie złota rybka:DNie spełnia życzen Bunny:)
Dobra po normalnemu-nowy motong to zły pomysł-to jak kupowanie nowego kompa bez zpełnego pojęcia-nie dość, że możesz źle wybrać to po miesiącu zepsujesz i będzie cię drażnił.
Zakup jakie malenstwo-zobacz czy w ogóle chcesz grać w te klocki, bo może po pierwszym deszczu będziesz miał w d... całe te motocykle. jak przebujasz się zezon i nadal bedzie Ci mało to już...jest virus-wal do salonu:D

przez **Bunny** » 11/5/2006, 20:58

to porównanie z kompem nie było trafne

Bo laikowi właśnie lepiej kupić nowego bo ma gwarancje, jak coś sie pepsuje to zawsze możę do reklamacji dać

Thrillco... co Ty tam wiesz o złotych rybkach? jakbym go poprosił o jakiegoś kx250F czy coś to jeszcze rozumiem gdyby mnie wyślał...ale o modowanie... zresztą to bardziej chyba Richie decyduje

przez **Thrillco** » 11/5/2006, 21:06

jak najbardziej trafne-ja pierwszego kupiłem 10 letniego 486-10 razy go psułem i 10 razy sam naprawiłem bo wiedziałem, że moja ingerencja w najgorszym przypadku skończy się stratą 150zł a nie 3-6 tysięcy zł. Potem kupiłem nówke (jak już umiałem Winde instalowac i takie tam) i nie musze w chwili obecnej z byle pierdołą lecieć do serwisu...ba, właściwie w rodzinie to ja wszystkim robie kompy:)
I z moto jest tak samo-każdy dzwon, szlif, czy dłubanie z samej ciekawości nie kończy się stratą cieżkiej kasy a jak już wiadomo co do czego i z czym to jak stac-dyla do salonu i tyle.

przez **Bunny** » 11/5/2006, 21:17

No doobra niech Ci będzie

ale ja nawet jakbym kupił jakąś Japonie za 2k to bym sie bał tykać

jakieś polskie, niemieckie czy ruskie staocie od jawet, ogarów simsonów po mz-tki to taaa uczyłby sie, jak byś mi dał coś bardziej skomplikowanego... wymiękam

przez **Thrillco** » 11/5/2006, 21:23

GS500 jest prosty jak konstrukcja cepa:Dsam go rozebrałem z kumplem i sam poskładałem:Dpo malowaniu:D

przez **Bunny** » 11/5/2006, 21:27

dobra dobra wyjąć silnik z ramy, zmienić linke od sprzęgła i takie tam duperele to spoko, ale ja kurde nie miałem [ i narazie nie mam] na czym poćwiczyć budowy silnika

jak coś upoluje to sie postaram jeździć ostrożnie żeby pożyło jak najdłużej... apóźniej będe się bebrał

przez **Thrillco** » 11/5/2006, 21:35

No do japoni i jej spraw silnikowych to trzeba mieć jednak niezły zestaw narzędzi a i tak nie wszystkie da się kupić.Chora polityka producentów każe im czasem zastosować takie rozwiązanie że bez autoryzowanego serwisu ani rusz.

przez **Bunny** » 11/5/2006, 21:44

słyszałem słyszałem... usunięcie podkładni 0,5mm grozi tym, że skrzynia sie roz**** ;] te japończyki to takiemalutkie są a takie dokładne jak psia pyta

Scigacz.pl

Poradźcie nowemu

Poradźcie nowemu

Kto przegląda forum